Coraz więcej osób pada ofiarą internetowych oszustów podszywających się pod doradców inwestycyjnych. 45-letnia mieszkanka Siedlec straciła ponad 65 tysięcy złotych, wierząc w fałszywą ofertę szybkiego zysku. Policja apeluje o ostrożność i podaje sposoby, jak uchronić się przed tego typu przestępstwami.
Fałszywa inwestycja – tak oszuści wyłudzili pieniądze
Wszystko zaczęło się 13 lutego, gdy kobieta natrafiła na reklamę inwestycji giełdowych na portalu społecznościowym. Po kliknięciu w link podała swój numer telefonu i adres e-mail, co było pierwszym krokiem w sidła oszustów.
Już po kilku minutach skontaktowała się z nią kobieta, podająca się za menadżerkę platformy inwestycyjnej. Obiecała szybkie i wysokie zyski, a następnie przekazała kontakt do rzekomego opiekuna inwestycyjnego.
Pierwsza wpłata – 1000 złotych – miała być testem. Po trzech dniach kobieta otrzymała na konto 400 złotych „zysku”, co wzbudziło jej zaufanie. W kolejnych dniach wykonała trzy duże przelewy po 21 tysięcy złotych na wskazane konta.
Gdy chciała wypłacić środki, pojawiły się problemy. Oszuści zaczęli żądać dodatkowych wpłat w wysokości 15% rzekomego kapitału. Kiedy odmówiła, kontakt się urwał, a kobieta straciła swoje oszczędności.
Policja ostrzega: tak działają internetowi oszuści!
Nie ufaj obietnicom szybkiego zysku – każda inwestycja wiąże się z ryzykiem.
Weryfikuj platformy inwestycyjne – sprawdzaj licencje i opinie.
Nie udostępniaj danych bankowych nieznanym osobom.
Nie instaluj aplikacji do zdalnego dostępu – oszuści mogą przejąć kontrolę nad Twoim urządzeniem.
Nie przelewaj pieniędzy na podejrzane konta.
Masz wątpliwości? Skontaktuj się z Policją!
Policja apeluje o ostrożność i przypomina – oszuści są coraz bardziej przebiegli. Jeśli oferta inwestycyjna wydaje się zbyt dobra, by była prawdziwa, to prawdopodobnie jest oszustwem!
Bądź czujny! Udostępnij ten artykuł i ostrzeż innych!
głupich nie sieją….