Jutro, 17 września obchodzić będziemy 85. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę. W Siedlcach zorganizowane zostaną uroczystości upamiętniające to tragiczne wydarzenie.
O godz. 12 w Kościele Garnizonowym odprawiona zostanie msza święta w intencji Obrońców Ojczyzny Poległych i Pomordowanych na Wschodzie.
Po nabożeństwie poczty sztandarowe przejdą na skwer wileński, by złożyć pod Pomnikiem Żołnierzy V i VI Brygady Wileńskiej AK znicze i wieńce. Zaplanowano także wystąpienia prezydenta Siedlec i dowódcy 18. Dywizji Zmechanizowanej im. gen. broni Tadeusza Buka.
Pamiętam jak mi Dziadkowie opowiadali o tym dniu, o bramie powitalnej wybudowanej na cześć sovietów przez miejscowych komunistów w większości Żydów (na ul. Brzeskiej?), o nędznym wyglądzie ich żołnierzy ale dużej ilości czołgów, tych mitycznych karabinach na sznurkach… I żołnierkach lub żonach oficerów, które przebrały się w halki kupione czy ukradzione w siedleckich sklepach i paradujących po ulicach. Myślały podobno ku uciesze tubylców, że to suknie balowe. To były lata 60-70-te, byłem w szkole podstawowej i nie mogłem zrozumieć skąd tutaj Rosjanie , dlaczego nie Niemcy a zaraz potem znowu Niemcy… No ale za parę lat w ogólniaku byłem już przez Dziadka dobrze wyedukowany, aż za dobrze jak na tamte komusze czasy.
na tych Polaków, którzy w czasie okupacji byli w ruchu oporu, po takim donosie Polacy dostawali od sovietów bilet na Syberię w jedną stronę
W 1939 roku też wysyłano z biletem w jedną stronę, mimo zaledwie kilku dni pobytu Sowietów w Siedlcach. Wywieziono między innymi Prezydenta Miasta Sławomira Łagunę, Starostę Siedleckiego, Biskupa Podlaskiego, Wiceprezydenta Zdanowskiego itd. Prezydent Miasta śp. Łaguna (Prezydent w latach gdy Siedlce się dobrze rozwijały, powstawała ważna infrastruktura) nie wrócił. I za bardzo zarówno 17 września jak i w postaci upamiętnienia nikt o nim nie pamięta. Podobnie jak w okresie do 1989 roku. 🙁
I nastepnie owi komunisci (w wiekszosci zydzi) “sadzili” i wydawali wyroki na AK-owcow i cywili Polakow…pozniej owi komunisci i ich dzieci podzielili sie wladza z solidarnoscia, oczywiscie za obietnice braku lustracji i odebrania przywileji…rozgrabili kraj wyprzedajac majatek narodowy lub doprowadzajac do upadlosci firmy, odkupujac je pozniej za symboliczna zlotowke wraz z ludzmi ktorym tez placili symboliczna zlotowke…dalej do dzisiejszego dnia pobieraja wysokie emerytury i jako grupa majaca kase rzadza po cichu na szczeblu lokalnym zza plecow innych
Polsce
“Ładnie” uprościłeś 80 lat historii.
A co teraz z amerykańską okupacją?
Chłopie, przed głupim porównaniem odrobinę się poducz. Okupacja sowiecka to na pewno kilkaset tysięcy ofiar, zabrane mienie wypracowane przez wiele pokoleń, nędza i głód.
A przewodniczący Rady Miasta Robert będzie?
W Siedlcach zorganizowane zostaną uroczystości upamiętniające to tragiczne wydarzenie, więc znowu nasz Premier dostanie furii gdy się dowie o tym.
a Piwoński będzie?
Najwięcej służyli ludzie. z Trzcinica wyłapywali ludzi. AK i przywozili do Siedlec a później ich wysyłali do Majdanka w Lublinie j gdzie się tylko dało tak też zrobili z moim teściem żołnierzem AK
A teraz to wszyscy bogobojni i krzyżem w kościołach leżą i to nie my to oni
a mi tata mojej żony opowiadał że najgorsi byli ludzie z Trzcińca. Był żołnierzem AK po wyzwoleniu wszystkich trzcinaki zaczeli wyłapywać wyłapali i jego zawieżli go do Siedlec tam postawili ich za ogrodzeniem na zewnatrz na mrozie i deszczu a co najgorsze zabrali mu buty bo miał nowe oficerki a jak si.e chciał bronić to mu kolbą od karabilnu trzciniaki wszystkie zeby wybili,Taka to była władza ludowa. PO iluś kilkudizesięciu latach jak jechał autobusem do Siedlec to wsiadł ten człowiek co mu to zrobił ale jak go zobaczył to zaraz wysiadł na następnym przystanku. Taki los gotowali ludzie ludziom a teraz to pewno biora duże emerytury za utrwalanie władzy ludowej i dają ze ich to nie dotyczy i co niedziela do kościoła chodzą. Tata żony przeżył chociaż go skazali wyrokiem i do LUBLINA na Majdanek wywieżli i jeszcze pózniej mu zmieniali miesca tacy to byli przyjaciele ludzie z sasiednich wsi
Piszesz o okresie, który był 5 lat później niż 1939 rok. W Siedlcach Armia Czerwona była ok 8-10 dni. Sowieci za to byli do czerwca 1941 roku “za Bugiem”. O losie ludzi z tych stron np Siemiatycz, okolic Łomży, Drohiczyna, Białegostoku mało się do dziś mówi. Ciągle niewiele wiadomo o losie ludzi z terenów zajmowanych przez Armię Czerwoną w 1939 roku.