W niedzielę 21 lipca na parkingu osiedlowym przy ul. Chrobrego 4 doszło do potrącenia pieszej przez cofający samochód osobowy. Policja poszukuje świadków tego zdarzenia.
Do potrącenia doszło około godz. 17-17.20. Ciemnym samochodem nieustalonej marki kierował mężczyzna, który wysiadł z pojazdu, chwilę porozmawiał z pokrzywdzoną i odjechał z miejsca zdarzenia. Nie pozostawił kobiecie swoich danych.
– Osoby, które były świadkami zdarzenia lub posiadają istotne informacje z nim związane proszone są o kontakt z prowadzącą czynności pod numer tel. 47 707 23 45 lub 47-707- 23-60 apeluje siedlecka policja.
(za KMP Siedlce)
parking to nie miejsce do spacerów
Pieszy na parkingu ma pierwszeństwo 🙂
Ciekawe stwierdzenie “parking to nie miejsce do spacerów” – To powiedz mi w jaki sposób dojść do swojego samochodu zaparkowanego na parkingu jak według Ciebie po parkingu nie można chodzić? 😀
czyli nic się jej nie stało a pewnie po tygodniu jakiś dobry “podpowaidacz” namówił ją na zgłoszenie że może wyłudzić odszkodowania za “wypadek”….
Po co jej dane kierowcy? Ludzie chodza jak swiete krowy, po parkingach, przejsciach i tam gdzie ich nie ma bo nie przejdzie 50m do przejscia i lezie nie patrzy, bo pieszy to moze. Remont na pilsudskiego, swiatla nie dzialaja, oczywiscie piesi wychodza prosto pod kola bo sa na prawie. A pozniej placz i zgrzytanie zebami.
Poza tym w domu wszyscy zdrowi?
Prawdę napisał a prawda często w oczy kole,spójrz nie raz w lustro a zobaczysz środek od kapusty
Znajdź drzewo ,które produkuje dla ciebie tlen i je przepro
cały ambaras w tym że pieszy niema prawa rozmoczac wchodzenia na przejście dla pieszych dopuki nie upewni się że nie nie nadjeza żadne auto, wchodząc na przejście dla pieszych zmuszając kierowcę do chamowania łamie prawo
Zgodnie z kodeksem nie ulega wątpliwości, że kierowca, widząc pieszego czekającego na przejście, powinien zwolnić, a następnie zatrzymać się przed pasami, aby umożliwić pieszemu bezpieczne przejście. Kierowca jadący z naprzeciwka zatrzymać pojazd i poczekać aż pieszy opuści przejście.
Prawo drogowe art. 26 ust. 1 mówi: “Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście”.
Tak jest na Białorusi skąd zapewne piszesz. Nie jest bowiem możliwe, żeby Polak w kilku zdaniach zrobił tak wiele błędów ortograficznych.
Kierowca marsz do słownika a dopiero potem pisz komentarze,bo wstyd, aż oczy bolą od błędów.
Ale jak porozmawiał i potrącony musiał stwierdzić że nic nie jemu noe stało to w czym teraz problem ?
Po zdarzeniu kierowca wyszedł z samochodu i rozmawiał z poszkodowaną, dowiedział się że nic się nie stało i odjechał, rozmawiał więc nie uciekł z miejsca zdarzenia, a po prawie 2 tygodniach go policja szuka, a w jakiej sprawie jak się nic nie stało?
Skąd kierowca ma mieć teraz pewność czy przez te 2 tygodnie ta osoba “nie spadła z drabiny” i sobie czegoś nie zrobiła. Bez sensu szukanie człowieka, było tego samego dnia działać.
zakaz ruchu stoi jak byk
Widocznie, kobieta pod wpływem adrenaliny uznała że nic się nie stało, a potem obrażenia dały o sobie znać. I nie piszcie głupot. Jakby to dotyczyło waszych matek, babek to inaczej by jeden z drugim reagował. Skoro policja szuka świadków sytuacja musi być poważna. Pomyślcie trochę!
a jak robiła coś w domu i spadła z drabiny po 2 tygodniach? zresztą szczerzę wątpię, że cofający powoli samochód, mógł wyrządzić komuś takie szkody, że dopiero po 2 tygodniach komuś coś wyszło, mnie kiedyś samochód potrącił jadąc 30km/h do przodu i nic mi się nie stało, a tutaj cofając na parkingu gdzie okoliczności wskazują na powolną jazdę bo parking+cofanie no to się nie da jechać nawet tych 30km/h tylko pewnie mniej niż 20km i coś się komuś poważnego stało? coś mi się nie chce wierzyć…