Kwesty na miejskich nekropoliach, organizowane przez Siedleckie Towarzystwo Samorządowe, wpisały się już na stałe w kalendarz Wszystkich Świętych i Zaduszek.
W ciągu dotychczasowych 10 zbiórek siedlczanie wrzucili do puszek mniej więcej 200 tys. zł. Dzięki temu możliwe były prace konserwatorskie służące ratowaniu aż 19 zabytkowych nagrobków na Cmentarzu Centralnym.
W tym roku STS zorganizuje akcję charytatywną „Ratujmy historyczne nagrobki na siedleckim cmentarzu” już po raz jedenasty. 1 i 2 listopada celem zbiórki będzie dokończenie renowacji pomnika na grobie Mieczysława Asłanowicza. To nauczyciel siedleckich szkół średnich, dyrektor Gimnazjum Podlaskiego, a także patriota, działacz społeczny i współtwórca siedleckiego harcerstwa. Imię zmarłego 100 lat temu, 23 września 1924 r., Asłanowicza nosi siedleckie Muzeum Regionalne.
Możecie na mnie liczyć. Ulica Mieczysława Asłanowicza to miejsce gdzie stał mój dom rodzinny, tam się urodziłem.
Pamiętam tę ulicę z lat 80 i te nieprzebyte chaszcze., stare ogrody i sceneria jak z horroru. To była niezwykła ulica, jedyna chyba taka w centrum miasta
Tak, zaniedbana, bez kanalizacji a po wodę chodziło się do pompy na rogu Czerwonego Krzyża. Dużo drewnianych domów, zabudowa z przed wojny. W czasie okupacji była na terenie getta, Polaków czasowo wysiedlono. Ale miała swój koloryt, wszyscy się znali, do szkoły nr 1 chodziliśmy silnym składem rówieśników (lata 60-te). Wesoło było, trochę szemranego towarzystwa a trochę takich na półwiejskich klimatów.I furman pan Kisieliński co meble woził i dorożkarze, ogrody, chlewiki ze świnkami, gołębniki, kury, nawet ziemniaki uprawiano. Takie to centrum powiatowych wtedy Siedlec było.
Nie ma STS. To PIsowcy.
Można było umieścić fotkę grobu M. Asłanowicza, a nie fotkę z cmentarza na którym nie jest pochowany.
nic nie dam zbieram na podwyżki zafundowane mi przez hapunowicza i jego radę mista czyli radnych bezradnych