REKLAMA
14.1 C
Siedlce
Reklama

Kandydat PiS skazany za agitację

W środę, 10 grudnia Sąd Rejonowy w Łukowie skazał na karę grzywny prof. Waldemara Parucha, byłego kandydata PiS startującego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Sąd uznał, że W. Paruch jest winny prowadzenia zakazanej agitacji wyborczej w sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Starostwa Powiatowego w Łukowie.

W charakterze oskarżyciela występował przedstawiciel łukowskiej Komendy Powiatowej Policji. Żądał dla obwinianego o wspomniany już czyn kary grzywny w wysokości 1 tys. zł. Sąd był surowszy. Po przeprowadzonym procesie, podczas którego zbadał dostarczone dowody, przejrzał dokumenty i wysłuchał świadków zdarzenia, orzekł karę surowszą. Prof. W. Paruch musi zapłacić 3 tys. zł grzywny. Dodatkowo został zobowiązany do pokrycia kosztów sądowych w łącznej wysokości 400 zł.
 

Sąd nie dał wiary dotychczasowym wyjaśnieniom zarówno obwinionego, jego adwokata, jak i świadków zgłoszonych przez obwinionego. Wszyscy oni zeznawali, że organizatorzy przedwyborczej wizyty nie mieli świadomości, gdzie zaplanowano i przeprowadzono spotkanie kandydata PiS z województwa lubelskiego z łukowianami. Dowodami pogrążającymi obwinionego były materiały video nagrane i wyemitowane w Internecie przez portal informacyjny Łuków 24 oraz w sieci telewizji łukowskiej kablowej „Master”. W. Paruch, udzielając wówczas wywiadu, odpowiadał na pytanie, czy jego zdaniem nie dochodzi do złamania przepisów, ze względu na polityczną wizytę i agitację prowadzoną w sali urzędu. Z odpowiedzi ówczesnego kandydata na europarlamentarzystę wynikało, ze ma świadomość tego, w jakim znalazł się miejscu.
 

W oczach sądu nie zasługiwała na uznanie też teza obrońcy, że sala konferencyjna nie jest budynkiem administracji publicznej, bo nie są tam podejmowane decyzje administracyjne. Obrońca nie wiedział, albo wiedzieć nie chciał, że właśnie w tej sali zapadają uchwały Rady Miasta i Rady Powiatu Łukowskiego, które faktycznie decyzjami administracyjnymi nie są. Są za to aktami prawa miejscowego, na podstawie którego późniejsze decyzje administracyjne zapadają.
 

Wyrok nie jest prawomocny. W. Paruch zapowiedział, że w ustawowym czasie zaskarży wyrok do Sądu Okręgowego w Lublinie.
 

Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu „TS”. (pgl)

 

 

 


Pisaliśmy już na ten temat:

Była agitacja, są kłamstwa
Lubelska „Jedynka” PiS-u w Łukowie
Agitacja w urzędzie? Wypowie się sąd.
W urzędzie: polityka po godzinach

 

15 KOMENTARZE
  1. „Warszawa, dnia 18 grudnia 1981 r. Notatka z rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim (dalej Jar) przeprowadzonej w ramach operacji KLON w dniu 17 grudnia z polecenia kierownictwa służbowego.

    Zgodnie z zatwierdzonym planem działań operacyjnych w stosunku do figuranta Jar, po rozmowie prowadzonej przez Wydz. IX Dep. III MSW, J. Kaczyński ponownie został zatrzymany przez grupę realizacyjną i doprowadzony do KSMO. Rozmówca był kompletnie zaskoczony i zdezorientowany. Uporczywie wyjaśniał, że był na rozmowie w MSW i został zwolniony, sugerował, że musiała nastąpić pomyłka, że zapewne chodzi nam o jego brata bliźniaka Lecha. (…)

    W sposób bardzo zdecydowany zażądałem, aby określił czy będzie przestrzegał przepisy stanu wojennego, w przeciwnym razie zostanie internowany, jednocześnie przedstawiłem wypełnioną już decyzję o internowaniu. Zażądałem podpisu na tej decyzji, że zapoznał się z nią.

    Wywarło to na nim bardzo silne wrażenie, zmienił ton, widać było, że usilnie kalkuluje swoją sytuację. Zaproponowałem kawę, zgodził się. Dalej w luźnej rozmowie, odpowiadając na pytania, opowiedział o swojej działalności politycznej, m.in. o działalności w Biurze Interwencyjnym KSS KOR, pracy w filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku, tworzeniu Klubów Służby Niepodległości, działalności w zespole redakcyjnym „Głosu”. Wypowiedzi te potwierdzały nasze dotychczasowe rozpoznanie operacyjne. Zgodnie z przyjętą taktyką nie pytałem o szczegóły, w tym o rolę poszczególnych osób. (…)

    Widząc jego załamanie kontynuowałem rozmowę na neutralne tematy. Jar stopniowo uspokajał się. Zaproponowałem, byśmy rozpoczęty dialog kontynuowali w przyszłości. Jar odmówił, tłumacząc, iż oznaczałoby to współpracę z nami. Powróciłem do wcześniejszych argumentów, iż nie chodzi o informacje o jego znajomych, ale dialog dwóch dorosłych ludzi, którym na sercu leży troska o dobro naszego kraju.

    Zapewniłem, że nie będę żądać zobowiązania o współpracy. Po dalszej rozmowie Jar w końcu zgodził się na kontynuowanie rozmów na neutralnym gruncie.
    Przyznałem, iż jestem oficerem MSW, w KSMO występuję gościnnie, podałem numer telefonu i poprosiłem, aby przedstawił się imieniem i prosił Białostockiego. Umówiliśmy się na spotkanie 23 bm.

    Wnioski:
    1. Rozmowa potwierdziła trafność koncepcji działań operacyjnych w stosunku do figuranta Jar.
    2. Dokonano wstępnej fazy pozyskania. Dalsze rozmowy określą jego przydatność jako osobowego źródła informacji.
    3. W przypadku braku kontaktu telefonicznego w dniu 23 bm., proponuję ponownie doprowadzić figuranta na rozmowę, zagrozić represjami i w zależności od zachowania podjąć decyzję, czy ma być internowany.
    4. W celu zakonspirowania Jara jako ewentualnego tw, proponuję nie rejestrować w Biurze „C”, a spowodować prowadzenie rozpracowania w ramach kwestionariusza ewidencyjnego przez Wydz. II Dep. III. Koordynacja przedsięwzięć prowadzona byłaby na szczeblu kierownictwa departamentu.

    St. Inspektor Wydz. II Dep. III MSW ppłk M. Kijowski”

    ==============================================================
    Cytat ze strony http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/88960,przeczytaj-fragmenty-teczki-kaczynskiego.html
    ==============================================================

  2. A kto zawinił w sprawie W. Parucha? Kto jego sprowokował w celu kompromitacji PiS? Swoje typy mam, bo pilnie słuchałem, kogo publicznie oskarżał ostatnimi czasy burmistrz Łukowa. Na razie wolę poczekać na niczym nieskrępowane odpowiedzi internautów. Głos zabiorę jeszcze za jakiś czas.

  3. W Polsce może jest jakaś wojna PiS-PO, ale w Łukowie nie tylko PO, ale i nikt inny z PiS-em przy okazji tej sprawy nie walczy. On-prawdziwy, jeśli mówić o walce, to chyba raczej z bezprawiem, co? Z łamaniem obowiązujących przepisów? Nie sądzisz? I walkę tę podjęły organa do tego powołane jak prokuratura, policja oraz sąd. Gdzie Ty tu dostrzegasz przeciwnika z PO, a raczej jakiś organ tej partii? Nie lubię, jak świat opisuje się stereotypami. Nie mądre to przypisywanie wszystkiego jakiemuś mitycznemu konfliktowi PiS-u i PO. I tyle.

  4. Czyli nie jest winny W.Paruch, kandydat do europarlamentu, który miał świadomość miejsca prowadzenia zakazanej agitacji wyborczej, jaką jest sala konferencyjna Urzędu Miasta i Starostwa Powiatowego w Łukowie, tylko ktoś, kto sprowokował oskarżonego do tej agitacji ? albo oskarżyciel ? To tak jakby nie złodziej był winny, tylko okradziony, albo ten, kto łapał złodzieja? ?? Gdzie logika? Weź cegłę, walnij się – podobno pomaga… I nie rozstawaj się z cegłą.

  5. Ja Ciebie w ogóle nie rozumiem. Czy możesz przekazać mi to, co zamierzałeś, w jakiś inny sposób?

    Ja napisałem, że w omawianym przypadku bezprawnego działania W. Parucha, kandydata PiS do Europarlamentu nie ma w Łukowie wojny z PO. To nie PO walczy z PiS-em, tylko organa ścigania i wymiar sprawiedliwości. I nie z PiS-em, tylko facetem, który popełnił wykroczenie. W Kodeksie wyborczym, Kodeksie wykroczeń czy Kodeksie karnym nie ma wyodrębnionej grupy obwinionych, podejrzanych czy oskarżonych – członkowie PiS.

    Chodziło mi tylko o to. Dlatego nie wiem na jakiej podstawie wysnułeś wniosek, że twierdzę, iż W. Paruch jest niewinny. A to, co piszesz w dalszej części swego komentarza, że niby według mnie ktoś go sprowokował do agitacji w sali konferencyjnej jest absurdem. Po pierwsze nic podobnego nie napisałem, po drugie czytałem w relacjach redaktora PGL, że wizytę zaplanował sztab W. Parucha i działacze PiS-u z Łukowa. I wizyta od początku miała być agitacją oraz, że od początku miała się odbyć w sali urzędu miasta i starostwa. Skąd żeś Viva wytrzasnął te prowokacje?!

    Ostatni akapit Twego komentarza, odmawiający mi logiki i rozsądku jest po prostu obraźliwy. Nie podejrzewam, że specjalnie chciałeś mnie obrazić, bo nawet się nie znamy. Myślę, że nie zrozumiałeś chyba tego, co napisałem w poprzednim swym komentarzu.

    Proponuję, byś przeczytał jeszcze raz mój komentarz, a jak coś, to napisz o co Ci chodzi, bo ja wcale nie poczuwam się jako adresat opieprzania za „uniewinnianie” Parucha, a „oskarżanie oskarżającego”. Złodziej dla mnie jest złodziejem, a nie okradziony.

    Miłego wieczoru.

  6. Jak można kłamać, ze nie wiedział gdzie występuje. Nawet informacja z w TS mówi o tym wyraźnie gdzie spotkanie się odbywa: “Lubelska „Jedynka” PiS-u w Łukowie Jutro (6 maja) w Łukowie odbędzie się otwarte spotkanie z Waldemarem Paruchem, który jest „jedynką” lubelskiej listy Prawa i Sprawiedliwości w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. Spotkanie będzie miało miejsce w sali konferencyjnej Urzędu Miasta w Łukowie. Początek o godzinie 18. Wstęp wolny.

  7. Viva, dopiero teraz zauważyłem, że nie komentowałeś mojej ostatniej wypowiedzi, tylko jeszcze wcześniejsza. Teraz już wiem o co Ci chodziło z ą prowokacją. Ale w odpowiedzi muszę Cię rozczarować. Mój komentarz do wypowiedz “….”” winnym Sikorskim za Hofmana był prześmiewczy w wym charakterze. Tego pewnie nie wychwyciłeś i potraktowałeś go całkiem serio. W nawiązaniu do winy Sikorskiego za zachowanie Hofmana ja zażartowałem sobie lekko z Parucha. A że ostatnio burmistrz Łukowa sporo epitetów przyklejał do różnych ludzi,więc zapewne to oni w tym PiS-owskim rozumowaniu są wszystkiemu winni. No i mgła smoleńska oczywiście.”

  8. Nie jar-am, wolę Warkę. Dzięki Viva! Stukniemy się w takim razie za szybkie zejście szefa tych wszystkich hofmanów, giżyńskich, paruchów i szustków (zejście ze sceny politycznej oczywiście; niech poza nią żyje sobie sto lat). No i pax między narody! 🙂

  9. Skąd wiedziałeś jakie mam życzenia noworoczne: “za szybkie zejście szefa tych wszystkich hofmanów, giżyńskich, paruchów i szustków (zejście ze sceny politycznej oczywiście; niech poza nią żyje sobie sto lat)” ??? Ok. Jacek Placek – pijemy Warkę Pozdrawiam 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Śmiertelne potrącenie

Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na drodze ekspresowej doszło do...

Wsparcie dla bliskich Darii. 34-latka zginęła w wypadku

W wypadku drogowym w miejscowości Sionna zginęła siedlczanka Daria...

Wypadek w Gostchorzy

Przed godz. 7 w miejscowości Gostchorz na DK63 doszło...

Siedlce: Będzie remont Terespolskiej, ale…

Siedleccy radni przyjęli zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej na...

Utrudnienia w ruchu w centrum Siedlec

W piątek i sobotę siedleckich kierowców czekają niewielkie utrudnienia...

Przejście-widmo na ul. Floriańskiej w Siedlcach?

Na jednym z przejść przez ul. Floriańską w Siedlcach...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje