Wczoraj w nocy (2/3 września) zmarł poszkodowany mężczyzna, mieszkaniec Kopiny w gminie Stanin, który w minioną niedzielę trafił do szpitala z postrzałem głowy. Był w ciężkim stanie. Czy jego śmierć zmieni bieg śledztwa toczącego się w sprawie postrzału?
Przypomnijmy – 30 sierpnia rano rannego 76-letniego mężczyznę członek jego rodziny znalazł nieopodal budynków gospodarczych w Kopinie. Przybyła na miejsce ekipa dochodzeniowo-śledcza zabezpieczyła wszelkie ślady. Przy rannym mężczyźnie został dnaleziony pistolet starego typu. Najprawdopodobniej z niego padł strzał. Hipotezę tę zweryfikują zapewne badania, jakim broń została już poddana w kryminalistyczny laboratorium.
Asp. szt. Marcin Jóźwik, oficer prasowy KPP, której funkcjonariusze, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łukowie prowadzą śledztwo w opisywanej sprawie, powiedział, że ze wstępnych ustaleń policjantów nie wynika, aby postrzelenie było czynem osób trzecich. Wiele wskazywało na to, że zdarzenie mogło być efektem działań samobójczych bądź doszło do nieszczęśliwego wypadku i 76-latek sam postrzelił się przypadkowo.
Ranny przebywał w łukowskim szpitalu na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Od niedzieli nie odzyskał przytomności. Zmarł o godz. 2 w nocy z 2 na 3 września. Przyczyny śmierci będą znane po sekcji zwłok, ale nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że obrażenia po postrzale były bardzo rozległe i szanse przeżycia nikłe.
– Prowadziliśmy śledztwo w kierunku samobójstwa. Śmierć ofiary nie zmienia nic w naszych działaniach. Nadal sprawdzamy jak doszło do tej tragedii – skomentowała informacje o śmierci 76-latka z Kopiny prokurator rejonowa, Jolanta Niewęgłowska.
Pisaliśmy już na ten temat: