Dziś, 17 września w Sądzie Pracy w Białej Podlaskiej rozpocznie się proces z wniosku byłego dyrektora SP ZOZ w Łukowie, Grzegorza Gomoły. Dyrektor pozbawiony pracy przez Zarząd Powiatu żąda uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne i przywrócenia na swe stanowisko.
Proces zapowiada się ciekawie, ponieważ zwolnienie dyrektora G. Gomoły odbywało się pod polityczną presją niektórych radnych – członków nowej powiatowej koalicji rządzącej powiatem łukowskim od wyborów samorządowych. Starosta udzielający wyjaśnień mediom, podawał różne przyczyny rozwiązania umowy o pracę z G. Gomołą. Wciąż toczą się dwa prokuratorskie śledztwa w związku z działalnością szpitala – jedno w sprawie ewentualnych zaniedbań personelu medycznego, za które miał stracić stanowisko dyrektor, a drugie w związku z podejrzeniem politycznej korupcji w Zarządzie Powiatu, do której miało dojsć w związku z targami koalicjantów o tzw. stołki.
Proces rozpoczyna się o godz. 14.
A całkiem często dotyczą podmiotów publicznych? Chyba nikt nie wierzy w to, że w prywatnej firmie są bardziej przestrzegane przepisy niż w publicznych? Ja mam zdanie takie, że praca “na państwowym”” jest tak atrakcyjna i tak rozleniwia, że taki delikwent zamiast się wziąć za szukanie nowej (tak jak robi każdy zwolniony z prywatnej), to za wszelką cenę będzie próbował z powrotem wrócić na łaskawe łono publicznych pieniędzy… Mylę się?”
Jak w starostwie są nieprawdłowości, a są, i to duże, to powinien o swoje się upomnieć. Kto zna sprawę łukowskiego szpitala, ten wie, jakich politycznych wałków dopuszcza się nowa koalicja PiS-owsko-postSLD-owska w powiecie. Grzegorz Gomoła nie musi wracać na stołek do ZOZ-u. To menedżer, który w prywatnym biznesie sobie poradzi doskonale. Tu chodzi o honor i o jego brak u niektórych.
Co to za starosta, który podaje różne przyczyny zwolnienia dyrektora. Można zrozumieć, że jest to mataczenie. Jak długo jeszcze ten pan będzie rządził powiatem. Jak też można wierzyć pisowcom, którzy idą, prawdopodobnie, w parze z tym panem. Może ja tu czegoś nie rozumiem, ale coś jest nie tak. Jeśli się człowieka zwalnia, to podaje się konkretne zarzuty raz i nie zmienia się. Czy pani ordynator nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie brudnej Zosi? Z tego, co podają media, to nie, bo nawet jest w komisji konkursowej na nowego dyrektora szpitala. Gdzie tu jest prawo, gdzie sprawiedliwość?
Najwięcej “honoru”” to ma ten redaktor, a innym go wypomina.”
A czy czasami nie chodzi o walkę o forsę?
No to już wygrał.
No i proszę wyszło szydło z worka. Starosta może zwolnić dyrektora i zrzucić odpowiedzialność. Może tak bezkarnie postępować? A właściwie kto ma decydujący głos w koalicji?
Współczuję dyrektorowi Furlepie.
Kto jaką bronią walczy, od takiej ginie, prawda?
Grzegorz G. już próbuje wprowadzić swoje […] rządy w Poliklinice w Siedlcach. I etap, to ograniczenie personelu. Pacjenci będą szczęśliwi.
BZDURY.NIKOGO NOWY KIEROWNIK NIE ZWALNIA W POLIKLINICE.FAJNY GOSC.