W łukowskim Starostwie Powiatowym trwa konkurs na dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Łukowie. O godz. 9 przed komisją konkursową stanęło 5 kandydatów. Około 11.20 z sali, w której trwają przesłuchania kandydatów, wyszedł pierwszy z nich.
Powiedział, że członkowie komisji pracują w niepełnym składzie. Zabrakło w niej członka Zarządu Powiatu, przedstawiciela Przymierza dla Ziemi Łukowskiej, Krzysztofa Szczęśniaka. K. Szczęśniak usprawiedliwił swoją nieobecność chorobą.
Poza tym dowiedzieliśmy się, że komisja zadaje 7 pytań z zakresu pozwalającego ocenić stopień przygotowania kandydata do zarządzania taką placówką jak SP ZOZ. Sa też szczegółowe pytania dotyczące samego ZOZ-u. Odpowiedzi na 7 tych samych pytań muszą udzielić wszyscy kandydujący na stanowisko dyrektora. Dodatkowo członkowie komisji konkursowej mogą zadawać pytania szczegółowe i z tego prawa korzystają.
Jedni formułują dodatkowe pytania rzeczowo i konkretnie, a inne trudno zrozumieć. Do najmniej precyzyjnych, w opinii kandydata, który pierwszy wyszedł z przesłuchania przed komisją, należy dwóch radnych powiatowych – Józef Płudowski i Andrzej Wisiński.
Wszyscy kandydatci zostali poproszeni o przybycie na tę samą godzinę. Wchodzą na przesłuchanie według listy alfabetycznej. Pozostali w tym czasie oczekują w sekretariacie Starostwa. Jeśli pozostałych kandydatów komisja konkursowa będzie przesłuchiwała tyle samo czasu, konkurs zakończy się za… 5 godzin.
Kandydat na dyrektora, wyłoniony przez komisję zostanie zarekomendowany Zarządowi Powiatu. Decyzję o jego powołaniu na stanowisko podejmie starosta.
A co powiedział drugi ? A jak ocenia Komisję trzeci ?
Kto wybiera takich?