REKLAMA
21.5 C
Siedlce
Reklama

Śmierć rowerzysty

Dziś, ok. godz. 7.30 w miejscowości Kolonia Brzozów (gm. Sokołów Podlaski) kierujący samochodem ciężarowym potrącił 55-letniego rowerzystę.

Poszkodowany został przewieziony do sokołowskiego szpitala. Mimo starań lekarzy, zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Sokołowscy policjanci prowadzą czynności zmierzające do pełnego wyjaśnienia kolejnej drogowej tragedii. (JMM)

148 KOMENTARZE
  1. Lekceważenie rowerzystów
    Bezmyślnych kierowców samochodów cechuje lekceważące podejście do również pełnoprawnych użytkowników dróg – rowerzystów. Często wyprzedzają na trzeciego, traktując rower na drodze jako pojazd nie zagrażający im i drogową zawalidrogę, zmuszając go do ucieczki na pobocze albo wręcz zdmuchując z drogi, jak to czynią niektóre tiry. Wyprzedza się rowerzystów na styk, z dużą prędkością. W takiej sytuacji nietrudno o utratę równowagi, a otarcie o bok auta jest dla niechronionego niczym człowieka tragiczne w skutkach. Jednak na nic apele, prośby i groźby skoro wrodzony brak wyobraźni nie pozwala niektórym ocenić zagrożenia jakie stwarzają na drodze siadając za kierownicą przeistaczają się w “królów prostej” i każdy ruch kierownicą w lewo lub prawo stanowi dla nich samych śmiertelne zagrożenie. Co ma, niestety, odzwierciedlenie w przydrożnych krzyżach i kapliczkach, stawianych onegdaj na chwałę Bożą, a dzisiaj czczących bezmóżdże i brak wyobraźni.

  2. do cyklisty
    a wy to swieci jestescie , zjerzdzacie z chodnikow na ulice prosto pod kola , nie obejrzycie sie , szarowka, ciemnosci – bez swiatel na czarno ubrani , w korku jak sie stoi to z prawej strony przejerzdzacie , a pozniej pretensja bo ktos skrecal w prawo i was uderzyl itp. TEZ NIE JESTESCIE ŚWIĘCI – PAMIETAJ – MEDAL MA 2 STRONY – nie mowie ze kazdy tak robi i fakt jestescie czesto lekcewazeni, ale popatrz tez na bledy jakie Wy jako pelnoprawni uczestnicy ruchu popelniacie czesto – POWODZENIA ZYCZE.

  3. Jasiek
    Jestem kolarzem i kierowcą zarazem, gdy wsiadam na rower wiem że zrobiłem max dla swojego bezpieczeństwa i widoczności, czyli odblaski, światła , kask i jak jade to staram się mieć oczy w d… i nie tarasować drogi. Mimo tego i tak się boję. Jednak gdy jadę samochodem rano około 7 czy po 15 i nagle wyłania mi się nieoświetlony rowerzysta klnę jak szewc. Nie wiadomo kto tutaj zawinił , ciężarówka czy rowerzysta. [*] [*] [*] kondolencje.

  4. ola
    moim zdaniem niektorzy rowerzysci jezdza jak swiete krowy,czesto nie maja odblaskow i światel wiec w jaki sposob mozna ich zauwazyc,ale pomijajac to bardzo wspolczuje rodzinie tego rowerzysty…

  5. rower
    Śmierc rowerzysty jest często śmiercią na własne życzenie.tak cięzko jest wydac całe 5 zł na kamizelke odblaskową jeśli ktos nie chce montowac odblasków??Ludzie was poprostu nie widac a czesto jest tak,że pojawiacie się w polu widzenia kierowcy w ostatniej chwili a czasem ta ostatnia chwila jest niestety zbyt późno 🙁 [*]

  6. Do przemo
    Nie wiem czemu odnosisz się krytycznie do tego , co napisał ‘cyklista’. Każde jego słowo to święta prawda. Ty też masz rację, jeżeli chodzi o ocenę zachowania niektórych rowerzystów. Sam, jak takie rzeczy widzę na drodze,
    to zrzymam się w bezsilnej złości na nich. Z jednym, jednak nie mogę się zgodzić – mianowicie z krytyką wymijania z prawej stojących w korku samochodów. Takie zachowanie wymuszacie Wy – kierowcy, jadąc i zatrzymując sie po lewej stronie pasa ruchu. Zwróć na to uwagę gdy będziesz jechał przez Sienkiewicza, Kilińskiego. I co, w takiej sytuacji ma robić rowerzysta? Stać grzecznie na końcu kilkuset metrowego korka? Czy przypadkiem Twoja krytyka nie wynika z zawiści, że Ty będziesz tak stał jeszcze kilkadziesiąt minut, zanim przejedziesz skrzyżowanie, a mnie zajmie to 10 razy mniej? Oczywiście nie pochwalam takiego zachowania podczas wjazdu na skrzyżowanie. Za coś takiego sprawcy powinni być bezwzględnie karani.
    Nie mam tu zamiaru wywoływać awantury pomiędzy poszczególnymi grupami użytkowników dróg, a zwrócić tylko uwagę na fakt, że cykliści mają takie same prawa jak samochodziarze, a mimo to są przez nich nagminnie dyskryminowani.

  7. Grzechy rowerzystów
    1.Jadą prosto, ale zygzakiem, mają rozrzut do 1,5 metra w prawo i lewo. Wyprzedzasz takiego, ten się spojrzy w bok i automatycznie na mnie wpada, bo nie umie jechać prosto z głową odkręconą w lewo.
    2.Brak oświetlenia. Nic, ani odblasku, ani światełka. Co z tego, że do zmierzchu jeszcze godzina, ale jest szarówka i słabo takiego widać.
    3.Brak kamizelki odblaskowej. Gdyby taki delikwent miał takową, to nie musiałby mieć nawet świateł.
    4.Nikt nie zakłada kasku na głowę. A przecież jadąc “w trasie” wiadomo, że mijać nas będą ciężarówki.
    5.Jazda ulicą, choć obok jest ścieżka rowerowa.
    6.Dorosły rowerzysta porusza się po ulicy, ale nie musi mieć żadnych uprawnień. Oznacza to, że teoretycznie może nie wiedzieć o podstawach ruchu drogowego!!!!!!!!
    7.Jazda po pijaku, częściej niż pijacy w autach. Zagrożenie co prawda mniejsze, bo zginie wtedy tylko taki pijak.

  8. Troche tolerancji …
    Święta racja Przemo, nikt nie jest święty. Też jeżdżę samochodem i klnę rowerzystów wjeżdżających nagle na przejście, chodzę również pieszo i też klnę rowerzystów przeciskających się między pieszymi. To wcale nie znaczy, że jadąc samochodem, będąc większym i silniejszym, nie powinienem szanować ich jako pełnoprawnych uczestników ruchu, którym należy się szczególna uwaga, podobnie jak pieszym. To, że przeciskają się w korku z prawej strony, to ich przywilej jako bardziej mobilnych i uniwersalnych uczestników ruchu. Nie sądzisz chyba, że rowerzysta będzie stał w korku razem z samochodami. Zostaw mu pół metra przy krawężniku, to nie będzie się przeciskał tylko pojedzie sobie nie robiąc nikomu szkody. Skręcając w prawo to Ty powinieneś zachować szczególną ostrożność i przepuścić tych, którzy poruszają się na wprost:)
    Dziwi mnie podejście “wy rowerzyści”, przecież każdy z nas jest kierowcą, pieszym i rowerzystą. Trudno oceniać ruch drogowy tylko z pozycji z pozycji kierowcy. Sądzę, że tak oceniają go właśnie ci, którym na drodze wszystko przeszkadza, bo są PANAMI KIEROWCAMI i oni tu rządzą. Będąc kierowcą pomyślmy, że jesteśmy również pieszymi i rowerzystami i szanujmy ich tak jakbyśmy chcieli, żeby nas szanowano. Zaręczam, że znikną konflikty na drodze, a liczba potraconych rowerzystów i przejechanych na pasach pieszych zmniejszy się radykalnie.


  9. Cyklista napisał: “Skręcając w prawo to Ty powinieneś zachować szczególną ostrożność i przepuścić tych, którzy poruszają się na wprost:)”
    Człowieku, powiedz mi, jak skręcam w prawo, to jakim prawem po prawej stronie mojego samochodu ma się znaleźć inny użytkownik tej drogi?? Pomimo, że zbliżę się do prawej krawędzi jezdni, cyklista zawsze znajdzie centymetr, żeby się wcisnąć. Żeby nie miał możliwości wjechania, trzeba by jechać trąć oponą o krawężnik.

  10. do cyklistów
    otóż właśnie specjalnie jak dojeżdżam do korka albo do skrzyżowania w mieście to staję specjalnie jak najbliżej prawej krawędzi jezdni żeby nie zaskoczył mnie z prawej strony żaden cyklista jak będę ruszał – bo jak będę ruszał to nie będę patrzył w prawe lusterko czy nie ma tam jakiegoś przeciskacza, to po pierwsze, po drugie skoro uważasz, że piesi i rowerzyści mają takie samo prawo do korzystania z ulicy to rozumiem, że akceptujesz też takie same prawa samochodów do jeżdżenia po ścieżkach rowerowych i chodnikach? czyli jeśli chodzi o przywileje na drodze rowerzyści chca być traktowani tak jak samochody (prawo do zajmowania pasa ruchu), a jesli chodzi o niedogodności na drodze takie jak korki, chcecie móc łamać prawo (wyprzedzać z prawej strony)? jakiś taki niekonsekwentny jesteś.

  11. Do borys
    Właśnie udowodniłeś, że nie dość , że jesteś zawistnym złośliwcem, to masz kłopoty

    ze zrozumieniem słowa pisanego, a na dodatek nie znasz przepisów drogowych.

    Pisałem o omijaniu STOJĄCYCH w korku samochodów, a nie o wyprzedzaniu z prawej. Wprawdzie użyłem pomyłkowo określenia “wymijanie” zamiast “omijanie”, ale chodziło mi o pojazdy STOJĄCE, a nie będące w ruchu. Nie rozumiem tej

    złośliwości, jaka cechuje niektórych zmotoryzowanych. Co komu przeszkadza,że

    rowerzysta mija stojących w korku? Wielokrotnie spotkałem się z sytuację, gdy kierowca, mając przed sobą 1-2 m luzu i widząc w lusterku jadącego rowerzystę, rusza i skręca w prawo, tylko po to aby ustawić sie przy krawężniku. Nie jest ważne dla niego, że może przy okazji uszkodzić stojący przed nim inny pojazd, liczy się tylko aby cyklistę zablokować. Niech stoi jak on! :/

    Druga sprawa: jak nie ma zakazu ruchu rowerów, to mogę jeździć wszędzie gdzie mam kaprys, bez względu na to czy to Ci się podoba, czy nie. Przepisy chyba nie przewidują podobnych przywilejów dla samochodów, w odniesieniu do ścieżek rowerowych? A zobacz, co wyprawiają kierowcy na Składowej czy Warszawskiej.

  12. do rowerzysty
    samochody w korku często poruszają sie, wolno ale poruszają, a to już jest wyprzedzanie, co do blokowania rowerzystów przed skrzyżowaniem, to jest akurat proste do wytłumaczenia, stojąc na skrzyzowaniu ruszam do przodu i nie bedę patrzył w prawo żeby Cię nie rozjechać wolę Cię wcześniej zablokować przez podjechanie do prawej krawędzi, a po drugie jak przepchniesz się do przodu to za chwilę ja będę się wlókł za Tobą bo jedziesz metr od prawego krawężnika i nie da się wyprzedzić. Zasada jest prosta, nie dojechałeś pierwszy do skrzyżowania a chcesz pierwszy ruszyć i blokować pozostałych? na to jest prosty sposób, zablokować wcześniej takiego “objeżdżacza”.

  13. i tak jeszcze poszperałem
    w przepisach, skoro o to mamy się oprzeć to poczytaj to:

    Art. 33.

    1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

    1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to możliwe – z jezdni.

    2.(…)

    3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:

    1.jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;

    2.(…)

    3.(…)

    i jeszcze przepisy o tym co to jest omijanie a co wyprzedzanie, a samochód stojący przed światłami to samochód jak najbardziej “w ruchu”….

  14. Do borys
    Piszesz nie na temat. Jeszcze raz przypominam, że pisałem o omijaniu pojazdów STOJĄCYCH w korku, a nie się poruszających, szybko czy wolno. Co Ci przeszkadza
    rowerzysta, omijający Ciebie, stojącego w korku 500 m od skrzyżowania? Zanim Ty tam dojedziesz, to on będzie już parę kilometrów dalej. Po co zatem ma stawać na końcu? Żeby jeszcze dodatkowo wydłużyć kolejkę? Zapewniam Cię, że żaden samochód nie będzie w stanie w takiej sytuacji go wyprzedzić. Rowerzysta ruszy zawsze szybciej i szybciej pokona te kilkadziesiąt metrów, o jakie akurat przesunęły się auta w kolumnie. Żaden z Was kierowców nigdy się nie przyzna, że po prostu
    zazdrościcie w tej sytuacji rowerzystom, a całe to gadanie o przepisach to zwykłe mydlenie oczu.
    Na Warszawskiej dopuszczalny jest ruch samochodów po ścieżce tylko w celu dojazdu do posesji, a nie jechanie po niej od wiaduktu do Daszyńskiego, czy od Plażowej do Monte Cassino, jak to ma nagminnie miejsce. Kierowcy ci nie dojeżdżają do konkretnej posesji, tylko omijają w ten sposób korki na samej ulicy. Chyba nie będziesz starał się mnie przekonywać, że robią to zgodnie z przepisami.

  15. nie jeżdżę Warszawską więc nie wiem
    Każde objeżdżanie z prawej strony stwarza zagrożenie i to głównie dla Was – rowerzystów, kierowca nie ma 10 oczu i na pewno nie będzie sprawdzał prawej strony samochodu, skoro stoi na prawym pasie! Czemu nie “omijasz” jak piszesz, z lewej strony??? Piszesz, że omijasz korek “kilkusetmetrowy”, a proszę Cię bardzo, (i uwierz, że nie zazdroszczę Ci tego), tylko czemu nie zatrzymasz się kilkanaście samochodów przed skrzyżowaniem, tylko pchasz się po prawej stronie do samej krzyżówki i “wyskakujesz” pierwszy, skutecznie potem blokując całą kolumnę? Pół biedy, jeśli pierwszy samochód jedzie prosto, a często jest tak, że skręca w prawo, i rowerzysta leży wtedy na poboczu, w najlepszym razie poobijany, zastanów się, czy warto na coś takiego się narażać. Szerokości.

  16. Nie jestem samobójcą
    Kierowcy stoją na prawym pasie, ale po jego lewej stronie, przy linii środkowej. Pisałem o tym w pierwszym swoim poście, jak odpowiadałem Przemo. Przy krawężniku ustawiają się tylko bardzo nieliczni, zwykle po to aby właśnie

    zablokować rowerzystę. Ja jak dojeżdżam od początku korka, to sprawdzam po kierunkowskazach, który samochód jak będzie dalej jechał. Jeżeli planuję skręcać

    w lewo to ustawiam się za pierwszym samochodem, który ma zamiar uczynić to samo. Jeżeli mam jechać prosto lub w prawo to sprawa przedstawia się bezproblemowo. Ja zawsze zdążę ruszyć i przejechać pierwszy skrzyżowanie.

    Oczywiście zdarzają się kierowcy świry, którzy widząc mnie ustawiającego sie na początku, wcześniej wrzucają bieg i z wciśniętym sprzęgłem czekają na zielone światło. Po jego zapaleniu dosłownie wystrzelają do przodu, tylko po to aby jeszce na skrzyżowaniu mnie wyprzedzić i zajechać drogę. I nie przejmują się, że przy okazji łamią przynajmniej dwa przepisy kodeksu drogowego. Ważne jest , aby pokazać kto tu rządzi :/

  17. no właśnie
    Przejedziesz pierwszy przez skrzyżowanie, czyli jakieś 20 m i co dalej? Potem to ja mogę jechać szybciej, ale muszę się wlec za Tobą, bo ulica wąska, a z naprzeciwka stoi też sznurek samochodów przed skrzyżowaniem, więc nie dziw się, że rozwiązuję ten kłopot (dla mnie ) w ten sposób, że Cię po prostu nie wpuszczę obok z prawej strony.

  18. Nie wymyślaj problemów
    Nie jeżdżę środkiem pasa ruchu, tylko skrajem 0.5 m od krawężnika. Nie zauważyłem, aby kierowcy mieli problemy z wyprzedzaniem mnie 🙂

  19. borysie
    Omijam po prawej i będę omijał, i nie ma u nas takiego ruszającego, co bym mnie dogonił i musiał wyprzedzać, bo rozpędzam się na długości 50 metrów do 40km/h, jak ci przejedzie ktoś po prawej, a potem nie będziesz mógł go dogonić, to będę JA 😉 miłego stania i zdrowia, a przede wszystkim cierpliwości i wyrozumiałości dla innych Borysku.

  20. coraz wiecej bedzie
    kilka krotnie mi się już w tym roku przytrafiło jeżdżąc poza miastem, ze jadący rowerami nie trzymają się POBOCZA!! tylko jada wężykiem lub całą jezdnią, a rozpędzony samochód wychodzący z zakrętu lub wjeżdżający na wzniesienie może nie wyrównać prędkości do jadącego rowerzysty i go bezpiecznie wyminąć i tragedia gotowa, miałem też sytuację na prostej drodze jak dziadek nagle zaczął zjeżdżać na środek jezdni tylko dlatego że zainteresowały go okoliczne krajobrazy lub pole sąsiada, APELUJE DO ROWERZYSTÓW O WIĘKSZA ROZWAGĘ

  21. (*)
    No tak biedny pan kierowca, boli go…/ a rowerzysta zginą. “Auciaże” zasuwają bez ograniczeń nie wiedzą że droga jest publiczna i jest też dla rowerzystów. To ostatnio czarna seria wypadków rowerowych.

  22. .
    Nie wszyscy zasuwają bez ograniczeń ale to co robią rowerzyści i to najczęściej ci już w podeszłym wieku to masakra. Nie raz miałem sytuacje że w trakcie omijania takiego cyklisty zaczął on skręcać w swoje podwórko bez obejrzenia się za siebie i zasygnalizowania takiego manewru. Pewnego razu takiemu się dostało się mandat bo akurat policja jechała za mną i widziała całe zdarzenie a ja aż zatrzymałem się na poboczu żeby się uspokoić bo poza terenem zabudowanym przy prawie 90 km/h nie byłoby co z takiego zbierać.

  23. eee
    mialem taki przypadek ze furmanka zaczela nagle skrecac na lewa strone, na szczescie wychamowalem i uderzylem lekko w kolo , przyjechala policja,a dziadek “… co on ku…. nie wiedzial gdzie ja jade?…”i wez tu polemizuj…

  24. kłopot i prawo
    Te wszystkie PEDAŁY I SKUTERKI powinny podlegać egzaminom – to pojazdy i poruszają się po drogach publicznych. Kierowcy tych wehikułów nie znają przepisów ruchu drogowego. Koszmar drogi budują coraz węższe więc robi się problem, a wina chyba po stronie Polityki leży. Polityka nam rozkłada wszystko na łopatki.

  25. Cała prawda
    śmierć poniósł***l jadący na rowerze który przez szereg lat jeżdził *** traktorem po pobliskich wsiach i mimo kilkunastu wyroków i zabrania prawa jazdy nie było na niego mocnego. Szkoda kierowcy

  26. rowerzysta poruszający się po drodze publicznej
    jest takim samym jej użytkownikiem jak kierowca jadący samochodem. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Skoro bez prawa jazdy otrzymywanego po egzaminie nie można jechać samochodem po drodze publicznej tak samo rowerzyści powinni mieć kartę rowerową otrzymywaną po stosownym egzaminie. Podobnie powinno być z obowiązkowym ubezpieczeniem OC dla rowerzystów. Bez karty rowerowej i bez ubezpieczenia – zakaz wyjeżdżania na drogi publiczne.

  27. asd
    Nie czepiajcie się rowerzystów, oczywiście niektórych można. Ja jeżdżę rowerem parę lat, nie mam karty, nie jestem pełnoletni. Znaków przestrzegam. Osobiście parę razy jechałem przez Pruszyn Pieńki i droga dla rowerzysty jest tam jakbyście jechali ścigaczem po pustyni. Ludzie tak z***ją, że to poezja. Najlepsze jest to, że za każdym razem bynajmniej ja, zjeżdzałem z drogi, żeby nie utrudniać ruchu, gdy nie mogą mnie wyprzedzić. Niestety tam pobocze jest jak … brak słów.

    Szerokości.

  28. ja to napisze tak…
    rowery tak samo jak i samochody maja prawo jezdzic po drogach publicznych, ale niektórzy rowerzysci rzeczywiście uwazaja ze cala droga jest ich. sama jezdze rowerem i samochodem wiec wiem jak jest w dwóch sytuacjach. drog dla rowerzystów nie ma i nie zapowiada sie zeby byly a kierowcom samochodów przeszkadzaja rowery- wiadomo. cale szczescie na autostradach rowery jezdzie nie moga…

  29. Buraki
    Mam prawo jazdy juz kilkanaście lat i tylko dzieki temu, ze jestem kierowcą to żyje jako rowerzystka. Niestety burakow nie brakuje i wsrod rowerzystów i wsrod kierowcow. Ale ostatnio jednak mam wrazenie ze jest ich wiecej wsrod kierowcow, bo wiekszosc zapalala nienawiscia do rowerzystów, mimo ze sami nie znaja najnowszych przepisow. Osttnio mialam taki przypadek, jechal rownolegle ze mna zielony opel astra i specjalnie skrecil nagle w prawo zrzucajac mnie z roweru i pojechal zadowolony. Nie pomyslał d**** ze jest kraweznik a ponadto zgodnie z nowymi przepisami powinien zostawic mi wiecej miejsca, abym mogla swobodnie jechac.
    tez uwazam ze powinna wrocic zasada nie masz prawa jazdy to musisz miec karte rowerowa, zeby poruszac sie po drodze publicznej i tez mnie wkurza jak gdzies jest sciezka rowerowa a taki delikwent(ka)jedzie po jezdni.
    Ale kierowcy rowniez zanim zaczna innych pouczac i sie wymadrzac niech sami zachowuja sie fair wobec innych uzytkownikow i nie stwarzaja niebezpiecznych sytuacji.

  30. drogi śmierci
    W przypadku kierowcy na pewno bezmózgi z policji/mediów uznaliby za przyczynę nadmierną prędkość. Może w przypadku rowerzysty też będą wygłaszać takie głupoty?

  31. Uśmiałem się 😀
    “Przypuszcza się, że przyczyną upadku, a w konsekwencji zgonu mężczyzny, były nierówności w jezdni” – to ja się pytam, jakie tam dziury muszą być, albo z jaką prędkością poruszał się ten rowerzysta? Z naddźwiękową? Wybaczcie, ale równie dobrze można by napisać, że “przyczyną zgonu była śmierć”…

  32. Głupota rowerzystów czasem powala
    Kilka dni temu jechałam Jagiełły (przy Tesco) w stronę Sokołowskiej, gdy dziewczyna na rowerze przede mną postanowiła skręcić (jak nic śpieszyło jej się do wyżej wspomnianego sklepu) i nie zastanawiając się, nie patrząc na sytuację na drodze, myk w lewo, na pasach. Ciemna noc, ja jadę ok. 50 km/h, a ona 10 m przede mną nagle w poprzek drogi. Gdybym nie miała skierowanej na nią 100% uwagi, jak nic rozjechałabym dziewczynisko. No i byłby krzyk, jacy to rowerzyści są biedni. No rzesz! Puste szerokie chodniki obok. Jak nie umiecie poruszać się po drogach, TO(…) NA CHODNIKI! Jestem za obowiązkowymi lekcjami kodeksu drogowego w szkołach!

  33. Do Wielmożnego Pana Policjanta
    Zacytuję WP Policjancie kawałek Twojego postu (ew. nazwę to wypowiedzią dla zrozumienia). Cytuję: “spotkamy się w sądzie gdyż jestem z policji” i dalej “naruszyłeś w ten sposób dobro służby”. A jak ma się czuć zwykły obywatel w kontakcie z Wami? Nie ma dnia, jak media donoszą, jak się odnosicie do obywateli, z jaką arogancją i butą (chyba to za te przywileje na koszt społeczeństwa). Podam swój przykład sprzed może miesiąca odnośnie kontaktu z siedlecką policją. Otóż na ulicy przy przystanku MPK leżał facet, tzn. widać, że się poruszał, ale że było zimno jeszcze wtedy, postanowiłem wbrew większości ludzi udających, że nie widzą, zadzwonić na 112. Odebrał WP Policjant, który zamiast podziękować za to, że zadzwoniłem, to “nakrzyczał”, że mam obowiązek udzielić takiej osobie pomocy, a za nieudzielenie jej grozi mi ileś tam lat więzienia. No wybaczcie ludzie, ale takie podejście nie tylko, że drastycznie zraża, ale powoduje, że następnym razem nie zadzwonię już w takiej sytuacji. Powiem krótko: współczesna polska policja nie dość, że mentalnie tkwi w PRL-u, to nawet jest gorsza od milicjantów. Na Zachodzie Europy policjant pomaga obywatelowi, a nie tylko wygraża się, że grozi za byle co ileś tam lat itd. Tak więc na poważanie trzeba zasłużyć i nie dziwcie się, że was tak “oschle” traktuje społeczeństwo.

  34. do policja
    Oczywiście jeśli przedmiotem sprawy byłoby sprawdzanie czy każdy policjant posiada organ o nazwie mózg to niewątpliwie być wygrał. Zapomniałeś jednak komu służysz. Jeśli mój pies by na mnie warknął to żreć by nie dostał przez kilka dni… A w sądzie sam powinieneś się znaleźć Ty i Tobie podobne pasożyty (przeczytaj kilka postów niżej wpis Kleofasa) bo taką postawą sam naruszasz dobre imię Policji. A obrażanie się na “bezmózgi z policji” nie świadczy o Tobie najlepiej. Poczułeś się urażony osobiście? Masz ku temu jakieś powody?

  35. A wracając do tematu…
    Dobrze, że TS wspomni od czasu do czasu, że nawierzchnia drogi ma wpływ na bezpieczeństwo. Polecam przejrzenie raportu NIK (kilka postów wyżej).

  36. miał rację
    Kleofas nie rozumię twojego oburzenia.?
    Po pierwsze policjant odbierający telefon miał rację, że zwrócił ci uwagę na sposób twojego postępowania (masz obowiązek nie tylko poinformować ale w pierszej kolejności podjąć udzielenie pierwszej pomocy-chwała ci za to że w przeciwieństwie do innych postanowiłeś chociaż zadzwonić). To, że może odebrałeś że policjant na ciebie krzyczy można odebrać różnorako- być może chciał wpłynąć na Ciebie, pobudzić do reakcji a nie tylko paniki- przecież w psychologii jedną z podstaw podczas ewakuacji itp. jest “uciszenie” osoby panikującej- Jak to się robi? ano nieraz trzeba za przeproszeniem dać w mordę. I co wtedy ? ktoś powie ale z tego ratownika to kawał chama itp. Z drugiej strony kleofasie wyobraż sobie, że przed Tobą kilkakrotnie ktoś dzwonił do Policji z wyzwiskami itp. (bardzo często to sie zdarza- tak mi kiedyś mówił kumpel) i może trafiłeś że jeszcze Policjant nie ochłonął- rozumię że nie powinno się to zdarzać no ale niestety potrafię zrozumiec że policjant to też człowiek i też ma słabe momenty – ale różnica jest taka że jedni potrafią zrozumieć a inni wolą nazwać to bezmózgowiem

  37. do internautów
    z kleofasem nie ma co polemizowac bo on jest tak negatywnie zaprogramowany na mundury że szkoda pisac. poprostu nie odpisujcie na jego głupie zaczepki gdyż sprawiacie mu tylko satysfakcję.To jest taki typ człowieka , któremu coś kiedys w życiu nie wyszło i ma pretensję do całego świata. I niech sobie pisze i tych policjantów obraża. Jak ma mu to ulżyc i go uspokoic to niech swoje smuty wylewa tutaj a nie gdzies indziej. wspólczucia panie kolego.

  38. do Ldn
    szkodliwe i bezmyślne działanie- tak jak napisałeś- jest osoby, która nie podejmie akcji udzielania pierwszej pomocy, a pierwszym etapem jest wezwanie pomocy. Już wyjaśniłem jakie mogły być powody działania policjanta no ale Ty wolisz to olać- tez tak można. Chwała Kleofasowi, że zadzwonił- w ten sposób w rozumieniu prawa nie podlega karze a wg swojego sumienia ma je czyste. Obruszenie się na policjanta to zwykła dziecinada z pisakownicy i tyle w tym temacie.

  39. Rowerzysta był pijany. Samochód kierowcy ma cały pogięty dach. Prawdopodobnie poszkodowany odbił się od niego. Rowerzysta zamiast chodnikiem jechał oddalony od pobocza jezdni.

  40. no właśnie – przejeżdżał po przejściu dla pieszych, a tyle się pisze że przejście jest dla pieszych, a nie dla rowerzystów. Chyba że jest oznakowane jako przejazd dla rowerów.

  41. Za taki wypadek winę w 95% ponosi nasza szanowna Policja, która nie reaguje na jazdę rowerów po chodnikach i w rezultacie przejeżdżanie po przejściach dla pieszych. Wjazd znienacka rowerzysty na przejście jest na porządku dziennym, niestety, takie naruszanie przepisów Policji wisi. Rezultat – taki jak wyżej. Biorąc pod uwagę nagminność wykroczenia, wypadkowość i tak jest niewielka, pewnie dlatego nie zwraca się uwagi na takie drobiazgi. Niech sobie obywatele radzą sami. Najwyżej poleci jakaś wiącha w sytuacji, w której kierowca musi hamować awaryjnie, a winny zamieszania mknie dalej chodnikiem slalomem między pieszymi.

  42. Na pasach dla pieszych nie wolno przejeżdżać rowerem, trzeba zejść. Nie trzeba mieć włączonych świateł… Raczej trzeba myślenie włączyć. Czasami pieszemu się wydaje, że jak widzi samochód to z pewnością kierowca tego samochodu też go widzi. A kierowca samochodu np. grzebie w radio… Myślenie na pasach ma przyszłość i jeszcze życie może uratować.

  43. nie jest winien, a do końca zycia będzie się z tym męczył. trudno tez nie wspomnieć bardzo prozaicznej – wobec ludzkiego życia – sprawy uszkodzenia samochodu, przeciez rowerzyści nie maja OC.

  44. Gdyby policja karała rowerzystów z takie coś o czym piszesz to wtedy byś miał pretensję ze policja nic nie robi, nie zajmuje sie tym co trzeba tylko biednych rowerzystów łapie i kara bo tak najłatwiej i najprościej a bandyci chodzą po ulicach. Tu jest *** rowerzysty gdyby zszedł z roweru i chociaż raz się rozejrzał to by tego nie było. A że jechał jak święta krowa, myślał grom wie o czym, nie chciało mu się głowy odwrócić, rozejrzeć, to teraz ma. Tylko biedy narobił drugiemu człowiekowi.

  45. Jechałem tam o czwartej rano i zwolniłem tylko do 80 km/h bo wszyscy mnie wyprzedzali. Tak samo było gdy przejeżdżałem przez inne tereny zabudowane (te krótsze) na tej trasie

  46. Jak zwykle, gdy wydarzy się wypadek z udziałem rowerzysty ujawnia się bezmyślny szowinizm zmotoryzowanych. Wszyscy zgodnie, zawsze winą obarczają wszystkich innych tylko nie kierowców samochodów. To wyjątkowo podłe i głupie. Z opisu okoliczności zdarzenia można wysnuć wniosek, że wina była po stronie rowerzysty. Ale czy na pewno jest to tak oczywiste? Mam poważne wątpliwości. Spójrzcie na zdjęcie uszkodzonego samochodu. Przecież on wygląda jakby zwaliło mu się na dach potężne drzew, a nie uderzył w miękkie ciało człowieka. Sądzę, że gdyby ten samochodziarz jechał przepisowe 50 km/h, to być może miałby szansę zauważyć wcześniej na pasach tego cyklistę i zahamować. Nawet gdyby to mu się nie udało, to uszkodzenia auta byłyby na pewno nieporównanie mniejsze. Jestem przekonany, że pędził grubo ponad 100. Jakby ktoś dziwił się skąd moim zdaniem, w miejscu wypadku, dozwolona prędkość wynosiła wspomniane 50 km/h, to wyjaśniam, że przejść dla pieszych nie wyznacza się w szczerym polu, tylko w obszarach zabudowanych. Zacznijcie najpierw trochę myśleś, a dopiero potem wyrażajcie sądy.

  47. a w tle rower i worek 🙁 straszny wypadek. Samochód wygląda jakby mu co najmniej krowa na maskę wpadła, a nie człowiek… ciekawe ile miał na liczniku. Szkoda ludzi 🙁

  48. to moja rodzina , dokładnie brat cioteczny mojej babci : < boże to straszne co się dzieje , za dużo ludzi odchodzi których tak bardzo kochamy ; ( zauważyłam komentarz , że ciekawe czy rowerzysta był odpowiednio oświetlony , ale proszę też zauważyć , że ten człowiek przechodził na pasach , i kierowca ma obowiązek być czujnym na drodze , a tym bardziej jak zbliża się przejście dla pieszych , no niestety nasze kłótnie i spory nie przywrócą życia temu człowiekowi , niech teraz spoczywa w spokoju <*>

  49. kochana zwróć uwagę na to ze jak chcesz wejsc na przejscie dla pieszych to musisz zejsc z roweru i sie rozejrzeć a nie nawet sie nie obejrza tylko wjeżdżaja pod koła. ile było takich sytuacji. ze rowerzysta nawet sie nie zatrzymał przed przejsciem i sie nie rozejrzał tylko przejechał a potem ze kierowcy za szybko jeżdża. rowerzyści niech też trochę rozumu majaa.

  50. ddvd zauważ też, że to nie jest niemiecka autostrada, sądząc po zniszczeniach samochodu trochę miał, po drugie znak “przejście dla pieszych” nie po to stoi, to tak jakbyś przejechała na ustąp pierwszeństwa nie patrząc się, musisz być przygotwana na wszystko..

    trochę winy rowerzysty i kierowcy.

  51. ten o to pan który jechał na rowerze był nie oswietlony wjechał na pasy bez zejscia z roweru nawet sie nie rozejrzał czy cos jedzie zawsze mysłal ze jak wjedze na pasy to zawsze ma pierwszenstwo niestety nie tym razem nigdy nie schodził z roweru jak przejezdzał przez pasy i wtym wypadku jest bardzo duzo winy tego rowerzysty. a co nalepsze policja jechała ze zbuczyna 30min a karetka byłą jeszcze lepsza i dotarłą w 40min.

  52. Wystarczy przejechać się ulicą Składową. Jest zrobiona ścieżka rowerowa wydawałoby się że rewelacyjna, szeroka, równa. Jadąc od Garwolińskiej jedzie ścieżką tuż przy Łukowskiej wyskakuje na ulice nie patrzy czy jedzie samochód czy nie. Sama miałam taką sytuację wyskoczył tuż przed maską starszy pan po 60. Ledwo wyhamowałam. Wina oczywiście moja dziadek posłał mi wiązkę w stylu ty GŁUPIA K*** JAK JEŹDZISZ JA MAM PIERWSZEŃSTWO JADĘ ROWEREM, P***A PRZEPISÓW NIE ZNASZ!!! Przemilczałam mimo, że chciałam panu przyładować w zęby. Kilka dni później ta sama ulica piękna ścieżka rowerowa po prawej stronie a państwo rowerami napiera środkiem ulicy. Ani to wyprzedzić nic kompletnie. Jeździ Policja, zero reakcji. Aż sie krew gotuje. Pytanie po jaką cholerę wydaliśmy miliony złotych na jakieś ścieżki rowerowe które i tak są niepotrzebne, lepiej było te pieniądze przeznaczyć na pomoc chorym dzieciom, na dom dziecka byle na co oby cel był szczytny. I tu apel do Policji zamiast szwędać się w ciągu dnia prewencji po centrum miasta poszli byście na te ulice ze ścieżkami rowerowymi i tam zaczęli działać. Bo spacerując po mieście nic nie zmienicie.

  53. Szukamy winnego ble ble ble,”jutro” ktoś następny .Czy ktoś zauważył jak niebezpieczne stają się te przejścia dla pieszych w nocy.Dojeżdżając do nich trzeba zgadywać czy kogoś tam niema ,no i pięknie migająca strzałeczka “w oczy” . Czy można takie miejsca oświetlić ? A może to marnowanie pieniędzy ? Czy wówczas szybko lub wolno jadący kierowca mógłby wcześniej zareagować, no i nikt by nie narzekał na powolnych policjantów i sanitariuszy . Człowiek był i niema a pamiętać będzie tylko rodzina (czyja następna???)

  54. Jestem i kierowcą i cyklistą… Jeżdżąc i rowerem i samochodem widzę, że ludzie totalnie nie myślą, a przestrzeganie przepisów zawsze zwalają na kogoś innego. Na tej trasie w nocy ciężko pieszego zauważyć (jak ktoś słusznie zauważył, przy tych migających strzałkach z daleka już oślepiających) a co dopiero przejeżdżającego rowerzystę!!! Człowiek dodatkowo koncentruje się, żeby na te durne krawężniki wysepek nie najechać, masę znaków, stojących, migających… Szkoda mi tego kierowcy. Może i nie jechał 50 ale nawet przy takiej prędkości przy odrobinie szczęścia ofiara byłaby co najwyżej kaleką do końca życia. Przy wjeżdżającym rowerzyście nie ma możliwości zareagowania!!!! i wie to każdy kierowca. Poza tym wszyscy piesi i rowerzyści myślą, że oświetla ich chyba jakiś sam święty, bo jeżdżą i spacerują poboczami jak święte krowy!!!

  55. Takie t r z e b a mieć. Stosuję to od wielu lat i jest bezmandatowo, bezstresowo. Chodzę, jeżdżę, prowadzę. Pewnie nie jestem idealnym użytkownikiem…ale chcę by moje wnuki miały dziadka:-)

  56. “Pamiętajmy również o prawidłowym oświetleniu naszych jednośladów. Rower powinien być wyposażony z przodu w światło pozycyjne, z tyłu w światło odblaskowe. ”
    Wg prawa sam odblask z tyłu nie wystarczy, rower musi być wyposażony również w światło pozycyjne tylne barwy czerwonej + odblask.

  57. znałam tego rowerzystę,był miłym człowiekiem,często jeździł rowerem i zawsze miał kamizelkę odblaskową..czego niektórzy nie rozumieją że trzeba !!był od jakiegoś czasu mieszkańcem Falatycz..ale sprowadził sie ze stolicy..niech mu ziemia lekką będzie ..

  58. Powiem tyle, wypadki się zdarzają, i przestańcie oceniać cokolwiek, od tego są sądy przecież.. nawet żeby i jaki najlepszy był to może się zdażyć . trzeba być człowiek no nie tak.ale druga sprawa, jesteście katolikami, tak? więc zastanówcie się , bo przecież wg religii ten człowiek miał zginąć właśnie tego dnia. nie poniemaju ja co to się dzieje z ta młodzieża

  59. Policja powinna bezwzględnie karać wszystkich rowerzystów jeżdżących bez oświetlenia w porze wieczorowo nocnej, młodych, starych, nawet babki wracające z kościoła. Wiem, że tak nie będzie, bo wtedy wszyscy siądą na policję i będą gadać, że przestępców nie łapią, tylko pierdół się czepiają. Tak to już u nas jest.

  60. Dość często jeżdżę tą trasą na Łosice i muszę przyznać, że jazda wieczorem to makabra. Nieoświetlone ciągniki i rowerzyści to normalność. Policja ustawia się tylko przy wjeździe do Łosic i w Stoku L. Jak by przejechali się wzdłuż trasy, to byłby jakiś skutek ich obecności. Widocznie szkoda paliwa. Kierowcy też nie lepsi. Jeżdżą ze źle ustawionymi światłami lub ślepi na jedno oko.

  61. Czy zginął ktoś z mieszkańców ? No faktycznie przykra sprawa nie wiadomo czyja wina. Faktycznie rowerzyści są najgorsi na drodze, a jeszcze jak ich nie widać, to wiadomo… szkoda jednak… że tak musiało się to skończyć.

  62. Zginął jeden z mieszkańców. Straszne jest to co teraz przeżywa jego rodzina, a nie wszyscy dochodzą czy jechał w kamizelce czy bez. Fakt jest taki że po pierwsze ciężarówki jeżdżą jak chcą, mijają na trzeciego jadą szybko i nieostrożnie itp., a po drugie nie powinni jechać tą trasą ponieważ mają objazd gdyż jest niski most w Wojnowie, a i tak się pod nim pchają bo krótsza droga i blokują trasę oraz potrącają niewinnych ludzi.

  63. a czy ty wiesz w ogóle jakim ten kierowca samochodem jechał, to że ciężarowy to nie znaczy że tir, bądź inny który by się pod ten most nie zmieścił…. niewinny rowerzysta to by był taki który by jechał w kamizelce i odpowiednio oświetlony.. a ten nie miał nic.. pewnie jechał sobie środkiem drogi, bo co bo jemu wszystko wolno…

  64. Smutne są takie wypadki.
    Ale kultura kierowców w stosunku do rowerzystów jest nijaka. Często i dużo jeżdżę rowerem i ganię tych, którzy nie używają oświetlenia. Ale kiedy jadąc rowerem omija mnie auto na centymetry, to czasem ciężko się utrzymać na nim. Poza tym o zajeżdżaniu drogi, wymuszaniu pierwszeństwa nie wspomnę. Ludzie – rower to taki sam pojazd jak i samochód, ma praktycznie takie samo prawo na drodze. Kodeks drogowy to jasno stwierdza. Więc, jeśli mnie wyprzedzając, w zasadzie ociera się o moje ramię, to jest ok tak? Jeśli samochód, który czai się, żeby mnie wyprzedzić, w zasadzie ociera zderzakiem o moje tylne koło, to jest ok? Mam kilku znajomych, którzy też poruszają się rowerami po kraju i nie tylko – dochodzi do tego, że oni też zaczynają montować kamery na rowerach i zgłaszają takie akcje na policję. Były tego już efekty – co nie zmienia faktu, że to chore, do czego zmusza brak wyobraźni i kultury kierowców. Tak samo są rowerzyści ograniczeni umysłowo i bez wyobraźni, motocykliści i kierowcy samochodów. Ale w dużej części to właśnie kierowcy samochodów a nie rowerzyści/motocykliści – powodują wypadki. Tyle w temacie.

  65. Niestety, nie bez winy pozostaje policja, która zezwala rowerzystom na ciągle łamanie przepisów. Począwszy od jazdy po chodniku, przejeżdżania przez przejściach, jazdę bez oświetlenia i szereg innych grzechów. Dochodzi do sytuacji, że rowerzyści czują się rozgrzeszeni ze swoich wykroczeń, bo wszystko to dzieje się pod czujnym okiem stróżów prawa. Jeżeli rowerzysta pojawi się na ulicy, to kierowcy traktują go jak intruza, bo uważają, że jego miejsce jest na chodniku.
    Oczywiście nie zwraca się uwagi na rowerzystów, bo pewnie są mało statystkogenni. Lepiej złapać kilku kierowców na suszarkę, niż bujać się z rowerzystami. Niech się użerają z nimi piesi. Czasem skończy się na pyskówce, inny razem dadzą sobie po razie i porządek jest zaprowadzony, a pany policjanty mogą sobie spokojnie stać w krzaczorach i łapać jeleni bez CB czy innej ostrzegawczej elektroniki. Zresztą, niedługo przyjdzie zima, śnieg i mróz, i problem sam się rozwiąże…. do wiosny.
    Uważam, że rolą policji jest również funkcja edukacyjna. Policjanci powinni zwracać uwagę na najdrobniejsze przewinienia i wyjaśniać, że postępuje się niezgodnie z przepisami. Przy gwałtownym rozwoju motoryzacji nie wszyscy muszą wiedzieć, że ich zachowanie na drodze jest dalekie od uregulowań przepisowych i zwrócenie uwagi przyniosłoby o wiele lepszy skutek niż karanie mandatami. Może wówczas nie powtarzano by wytartego sloganu: “przyczyną wypadku była nadmierna prędkość”.

  66. jadąc mijałam rowerzystę, pana w średnim wieku. Rower – bez jakiegokolwiek światła, pan bez kamizelki, stojące przed światłami samochody omijał prawą stroną, chwytając się karoserii i lawirując po wybojach przy krawężniku.
    powinno się wysiąść z auta i spuścić takiemu “panu” wpierdziel, aż by się posikał. Bo później okaże się, że nie żyje, a winien jest kierowca.

  67. …. czy ty aby nie przesadzasz. Ja również jestem kierowcą, też denerwują mnie rowerzyści jeżdżący bez świateł i kamizelek ale w nocy, a nie w dzień ok. godziny 13.
    A w korkach rowerzyści lawirują pomiędzy stojącymi samochodami, co denerwuje niektórych “kierowców”, że na rowerze szybciej dojedzie do celu :))))

  68. Nie podniecaj się wielokropek, tylko poczytaj sobie PoRD, to będziesz wiedział co musi mieć rowerzysta i co mu wolno, a czego nie.
    Jeżeli chodzi o wpierdziel, to rowerzysta też może nie pozostać dłużny.

  69. Jak już zaczynasz o czymś pisać, to najpierw upewnij się czy masz o czym, oraz czy masz w przytaczanych “argumentach” rację chociaż w stopniu szczątkowym. Z notatki prasowej nie dowiadujemy się nic poza suchym komunikatem, że o godz 12,15 był wypadek i w jego konsekwencji zginął człowiek. Ty napisałaś swój komentarz niewiele później. Nie odniosłaś się do treści artykułu, tylko do niemającego związku z opisanym wypadkiem, zdarzenia zaobserwowanego w całkiem innym miejscu. Od razu przesądzasz, że wina musiała być rowerzysty.. A może kierowca – sprawca tego wypadku był nietrzeźwy, może jechał z prędkością mocno przekraczającą dopuszczalną, może…, może…. Wracając do sytuacji, którą opisałaś. Co z niej wynika? Przede wszystkim to, że nie znasz przepisów. Po pierwsze: rowerzyści nie mają obowiązku jeździć w kamizelkach odblaskowych. One są tylko zalecane. Po drugie: rowerzysta ma prawo omijać stojące samochody nie tylko z lewej, ale i z prawej strony. Może również wyprzedzać je z dowolnej strony w sytuacji gdy wolno się poruszają. Przed światłami auta powinny zatrzymywać się w odpowiedniej odległości od prawego skraju jezdni., tzn. w takiej by pozostała przestrzeń umożliwiająca przemieszczanie się rowerzystom i motocyklistom. Po trzecie: rowerzyści nie mają obowiązku używać świateł w ciągu dnia. Wymóg ten dotyczy tylko sytuacji o zmroku i po jego zapadnięciu. Godziny południowe to raczej nie ta pora. Mgły dzisiaj też nie było. Po czwarte: Twoje judzenie by spuścić wpierdziel cykliście bo lawirował między stojącymi autami oraz był tak nieostrożny, że dotknął dłonią “świętej puszki na 4 kołach”, świadczy o kulturze jaką prezentujesz na drodze. Przez takie osoby jak Ty, chamstwo wśród użytkowników dróg pleni się jak roślinki w ogrodzie botanicznym. I jeszcze długo się nic nie zmieni.

  70. Kobieto przeczytaj co piszesz i zastanów się. Rowerzysta ma prawo wymijać samochody z prawej strony i nie musi jeździć na światłach w środku dnia. Chcesz go bić za to, że sobie karoserie pomacał?

  71. Rowerzysta powinien być trzeźwy, mieć kask na głowie,kamizelkę na karku,światła w nocy i rozum w głowie!Jeżeli nie posiada choć jednej z tych w/w cech i rzeczy to niech zapozna się z miejscowym grabarzem,bo niedługo da mu pracę…

  72. CHWILĘ PRZED WYPADKIEM JADĄC DO PRACY MIJAŁAM ROWERZYSTĘ I KIEROWCĘ SAMOCHODU .ROWERZYSTA STARSZY PAN ZACHWIAŁ MI SIĘ PRZED AUTEM WIĘC GO OMINĘŁAM DUŻYM ŁUKIEM KIEROWCA AUTA JECHAŁ NIE ZA SZYBKO MYŚLĘ ŻE JESZCZE ZWOLNIŁ PRZED ZAKRĘTEM CO DALEJ SIĘ STAŁO ZASTANAWIA MNIE BARDZO CZY ZAWINIŁ KIEROWCA CZY ROWERZYSTA? BO ŚLADY HAMOWANIA SĄ NA PASIE ROWERZYSTY

  73. Nie chodzi o to, że rowerzysta “dotknął puszki na kołach”. Chodzi o to, że przepychał się obok samochodów, które w każdej chwili mogły ruszyć i … no i co wtedy? kto winien?
    Nigdzie nie napisano, że rowerzysta może wymijać prawą stroną stojące na światłach samochody. Tam nie ma ścieżki rowerowej, nie ma wydzielonego dla rowerów pasa.
    Takie zachowanie stwarza niebezpieczeństwo przede wszystkim dla rowerzysty i zamiast głupiego zacietrzewienia – no bo rowerzysta to przcież święta krowa, jak to możliwe, że kierowcy tych “puszek na kołach” śmią w ogóle zwracać mu uwagę – polecam nieco zastanowienia i rozwagi.

  74. Kochani PISZECIE O SYTUACJACH, KTÓRE WIDZIELIŚCIE PO DRODZE A NIE O TYM KONKRETNYM WYPADKU. Niektórzy czytając mogą się zasugerować ,że to opis zdarzeń z wypadku Kamianki – Wańki 🙁

  75. Zadziwia z jakim uporem udowadniasz, że nie znasz przepisów ruchu drogowego. Nie znasz nawet znaczenia pojęć “wymijanie”, “omijanie” i “wyprzedzanie”. Nie pisałem o wymijaniu tylko o omijaniu i wyprzedzaniu. To są całkiem inne manewry. Wracając do prawa rowerzysty do wyprzedzania z prawej strony. Art. 25 pkt 12 KRD brzmi: “Kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące pojazdy z ich prawej strony.” Upierasz się, że rowerzysta się “przepychał obok samochodów”. Przedtem o tej samej sytuacji pisałaś “omijał”. Udowodniłem Ci, że miał do tego prawo. Problem jest nie w tym cykliście, ale w kierowcach stojących samochodów, którzy nie zostawili niezbędnego wolnego miejsca po prawej stronie. Ponadto samochody nie Ruszają nagle. Kierują nimi kierowcy, którzy, przed wykonaniem jakiegokolwiek manewru, mają obowiązek upewnić się czy mogą go bezpiecznie wykonać. Czy Ci to już wystarczy? Mam jeszcze pytanie. Czy Ty w ogóle masz prawo jazdy? Jeśli tak, to dlaczego i kto Ci je dał? Po tym co tu zaprezentowałaś mam przekonanie, że nigdy nie powinnaś go dostać bo jesteś tylko szczególnym zagrożeniem dla innych uczestników ruchu drogowego

  76. a ty masz prawo jazdy? Wątpię, skoro takie głupoty piszesz.
    Cytat:
    Art. 23. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany
    2) przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, itd
    Czy w opisanym przypadku rowerzysta zachował “bezpieczny odstęp”?

  77. Ślady hamowania proste jak drut na odcinku 30-40 m, od zauważenia przeszkody do uderzenia w nią (jeszcze pewnie kilkanaście metrów na czas reakcji). Żeby, zamiast hamować do końca puściła hamulec 10 m wcześniej i ominęła go z lewej lub prawej (pobocze wystarczająco szerokie), to gość by żył, a ona miałaby czyste sumienie.
    Wniosek z tego jest taki, że niektórzy nie powinni zasiadać za kierownicą bez zaliczenia dodatkowych kursów z techniki jazdy, a takich jest większość.

  78. Sytuacja strasznie nie przyjemna. Wina zapewne leży po obu stronach. Po tak długim hamowaniu trafić w rower? Czemu nie ominęła go? Myślę andy, że masz rację. 80% kierowców a może więcej nie ma pojęcia jak się zachować w podobnej sytuacji. Na torach samochodowych w Polsce są organizowane kursy doszkalające kierowców. Każdy kierowca powinien zaliczyć taki jednodniowy kurs, zamiast na egzaminie odpowiadać na pytania typu: jaka jest minimalna długość drążka dźwigni zmiany biegów? Niestety żyjemy w kraju którym żądzą oszołomy ale to myśmy ich wybrali. I tak w kółko……

  79. Mądrale oba jesteście – a skąd wiecie czy miała możliwość ominięcia??? Najlepiej jest się mądrzyć, ciekawe jak sami byście się zachowali? Może jechało coś z naprzeciwka? A może to ten staruszek był winny, bo może z racji swojego wieku jechał “majtając” się w lewo i w prawo??.

  80. Nie obwiniając pochopnie kogokolwiek,,,,, pozostaje współczuć bliskim tragicznie zmarłego,,,, kierująca też sytuacja trudna i nikt by nie chciał być na jej miejscu. Pojazd poruszający się z prędkością 90 km/h w ciągu jednej sekundy przemierza odcinek 25 metrów, jeśli same ślady opon na podłożu po hamowaniu mają długość taką o jakiej tu mówicie ………………….. Mało czasu na reakcje, prędkość rośnie czas reakcji maleje nie jako taki aczkolwiek sam czas na uniknięcie czegokolwiek drastycznie się skraca a skutki bywają zwielokrotnione. Wypadek przykra sprawa,,,,,,,, Starsi ludzie, nie wszyscy oczywiście z reguły mają problemy z prawidłową oceną odległości i prędkości innych uczestników ruchu drogowego. Postępowanie zapewne wyjaśni wszelkie okoliczności zdarzenia szkoda tylko ludzi…………….

  81. To jeszcze raz ja do dwóch pierwszych mądrali: jakbyście się przyjrzeli zdjęciu to zobaczylibyście, że auto stanęło na środku pasa, ślad hamowania pochodzi od opony bliżej krawędzi, więc widać to rowerzysta musiał zjechać na środek pasa, a który kulturalny rowerzysta jeździ środkiem pasa?? No który. Nie dziwne, że został trafiony. Mało kto by go ominął jadąc z dopuszczalną na tym terenie prędkością. Więc zanim zaczniecie ubliżać kobiecie za kierownicą to przytnijcie najpierw sobie palce. Sami byście go przejechali.

  82. Jolu, przeczytaj sobie spokojnie jeszcze raz, dwa albo pięć, to co napisałem ja i Janosik. Nikt nikomu nie ubliżył, co więcej wyraziłem w pewnym sensie współczucie tej pani pisząc, że gdyby nie ten wypadek, to miałaby czyste sumienie.
    W dalszym ciągu twierdzę, że hamowanie do dechy i do samego końca nie zawsze, co widać w tym wypadku, jest skuteczne (chyba, że się dysponuje ABSem i ma się kierowalność pomimo hamowania). Czasem trzeba wcześniej puścić hamulec i skręcić kierownicą, w tym przypadku można było na pewno zjechać na prawo. Prędkość po gwałtownym hamowaniu już nie była taka duża, pani po uderzeniu przejechała jeszcze ze 2 długości samochodu. Po prostu trzeba się uczyć, ćwiczyć i trenować, w chwili obecnej takie umiejętności są nieocenine.

  83. Kobieto!!!!!!! Czy słyszałaś kiedyś o takich manewrach jak “hamowanie awaryjne”, “hamowanie awaryjne z omijaniem przeszkody” itd. ? Bardzo wątpię. Gdyby ta Pani z samochodu mającego sportową sylwetkę miała odrobinę pojęcia o sportowej jeździe prawdopodobnie nie byłoby tego tematu. Mam nadzieję, że teraz zrozumiałaś. Jeśli nie to jeszcze bardziej obrazowo to przedstawię. I jeszcze bardziej i jeszcze bardziej i……
    Nie obwiniam tej kobiety tylko piszę o wyszkoleniu każdego jednego kierowcy a właściwie jego braku.

  84. Taaa, Wy to byście chcieli, żeby wszyscy kierowcy byli rajdowcami, po prostu, po wielu kursach, a tutaj, no niestety, jechał zwyczajny kierowca. A Wy tylko nieudolnie się bronicie. Najechaliście wprost na tą kobietę, a ja myślę, że akurat tutaj wina leżała po stronie rowerzysty.

  85. Nie chodzi o to, żeby wszyscy byli rajdowcami. Kurs o który pisałem wcześniej trwa jeden dzień i kosztuje 300-400 zł. Przydaje się wszystkim. Szczególnie mniej doświadczonym kierowcom, ale i ci którzy uważają się za wybornych, też przekonują się, że tak naprawdę niewiele potrafią. Nie organizuje takich kursów, żeby było jasne. Kilka lat temu byłem uczestnikiem takiego szkolenia. Jestem przekonany, jeśli kierowca ma opanowane podstawowe manewry potrzebne w sytuacjach nagłych na drogach, to prawdopodobieństwo wyjścia obronną ręką z nich jest wielokrotnie większe. Dziadek miał pecha bo prawdopodobnie trafił na, jak to piszesz, “zwyczajnego kierowcę” . Zwyczajny czyli jaki? Niedouczony? Trzęsący portkami przy byle jakim zdarzeniu? Nie mający pojęcia jak się zachować w sytuacjach trudnych?
    Nie żyje człowiek, a mógł żyć. Jakie ma znaczenie, czyja była wina? Gdyby to był łoś lub jeleń to czyja by była wina?

  86. Twój cytat:
    “Zwyczajny czyli jaki? Niedouczony? Trzęsący portkami przy byle jakim zdarzeniu? Nie mający pojęcia jak się zachować w sytuacjach trudnych? ” …
    – przeginasz ostro. Pleciesz bzdury. Zwyczajny to zwyczajny.
    Lepiej skończ i idź na jakiś dodatkowy kursik, nie zaszkodzi Ci “Łosiu”.

  87. Widzę, że zabrakło argumentów. Mam nadzieję, że nigdy nie spotkamy się na drodze. Ja często jeżdżę rowerem i aż dreszcze mi przechodzą po plecach jak sobie pomyślę, że gdzieś z tyłu jedzie zwyczajna Jolka.

  88. Argumentów?? haha. Twoje pierwsze zdanie piszą tylko tacy, którzy już nic więcej nie potrafią; PO CO DALEJ DRĄŻYSZ?? mało ci podałam tych twoich argumentów? wszystko napisałam jasno, a skoro ty dalej nie rozumiesz i potrafisz tylko odbijać piłeczkę, to poza tymi kursikami może byś coś więcej skończył. Strasznie mądraliński użytkownik dróg jesteś… wszystko wiedzący i nie dopuszczający do siebie opinii innych – musisz być bardzo biedny emocjonalnie. Współczuję.

  89. wszyscy sobie przeczytajcie jeszcze raz ten artykuł. rowerzysta wlaczal sie do ruchu. i to z wiadomego mi zrodla z lewej strony i bylo ich 2. a kobieta jak twierdzi jechala 90. tylko licznik w tym aucie pokazuje w km i milach. bardziej widoczne na liczniku sa mile. slady hamowania maja okolo 3 m. wiec sobie prosze wyliczyc

  90. moja trasa rowerowa
    ooooo to moja stała trasa na rower… do pałacu w Korczewie i powrót, a fakt ze pobocza nie ma a jeżdżą niektórzy szybko i na lusterka wyprzedzaja rowerzystę… tragedia… współczuję rodzinie.

  91. A gdy dziecko chce
    uniknąć takiego losu to go siedlecka policja mandatem przymusza do jazdy ulicą a nie chodnikiem, ech szkoda słów dla takiego komendanta co na takie coś pozwala, a może nakazuje?
    Wyrazy współczucia dla rodziny młodego człowieka.

  92. Nauczka
    A niecały rok temu rowerzysta prawie w tym samym miejscu stracił prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu. Widocznie go to nic nie nauczyło,Bóg zastosował inna metodę i zabrał Go do siebie… .

  93. siedlce-korczew
    Czasem bywam na tej trasie, wyprzedzanie na 3 to norma tak właśnie 2 razy mnie dwóch mało nie “trafiło””, a gdy kończy się teren zabudowany, przyciskają ostro w gaz. “

  94. do Xxx
    Żeby takie pisac komentarze, trzeba wiedziec na pewno, a czy ty jestes pewien, że on byl pod wplywem teraz?
    Zastanow sie kolego lub koleżanko, zanim coś napiszesz, bo tym sprawic mozesz wieksza przykrość rodzinie, dzieci czytaja tez takie komentarze.
    Myslenie nie boli, chciaz moze niektorym sprawia to problem.

  95. brak słów!
    Czytając komentarze jestem pełna podziwu.. Co Cie to człowieku obchodzi czy pil czy nie swoje zdanie zachowaj dla siebie! Mama nie uczyła, że o zmarłych się źle nie mówi!? Był dobrym człowiekiem! Bez względu na wszystko nie zasłużył! Ogromna strata dla rodziny i znajomych.. zawsze będzie w naszej pamieć.. wesoły i pomocny

  96. ..
    Ci co o nim pisza takie cos niech sie zastanowia bo to moglo sie im tez przydazyc wiec troche wspulczucia kierowca powinien uwazac na drodze.. Wspolczuje rodzinie ;(

  97. Tragiczna śmierć.
    wyrazy współczucia dla rodziny rowerzysty. Nie obarczałbym jednak winą tylko kierowcy. Wczoraj wracając po zmroku z Sokołowa minąłem osobę na rowerze przyświecającą sobie drogę wątłym światłem latarki. Naprawdę podziwiam brak wyobraźni takich osób. Takie osoby dla kierowcy są niewidoczne!!! Szczególnie kieruję te słowa do mieszkańców wsi. Porozmawiajcie ze swoimi rodzicami, dziadkami, dziećmi – jak już musicie jechać po zmroku szosą bez pobocza, to obwieście się odblaskami i światłami, także z tyłu. I piszę to jako zwolennik jazdy rowerem, a nie wóg rowerzystów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Łuków: Nie żyje adwokat Łukasz Jończyk. Trwa zbiórka na pomoc rodzinie

Łukasz Jończyk zginął 10 lipca w wypadku drogowym. Tego...

Pijana 23-latka dachowała skodą

Kilka dni temu w Przygodach (gmina Suchożebry) doszło do...

Ciąg dalszy sprawy z Brzezin – dziecko urodziło się żywe

Wykonano sekcję zwłok noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku...

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje