W jednym z obejść we wsi Dychawica w gminie Wola Mysłowska w pożarze spaliło się niemal doszczętnie wyposażenie domu. Pokoje są osmolone i uszkodzone od wody użytej do gaszenia ognia. Żeby rodzina, która w tym domu mieszkała, mogła tu wrócić, potrzebne są pomoc finansowa i wsparcie rzeczowe.
Wójt Kinga Szerszeń wystosowała apel do mieszkańców gminy i wszystkich ludzi dobrej woli.
− Po pożarze pomieszczenia nie nadają się do zamieszkiwania. Rodzina straciła podstawowe dobra materialne, niezbędne na co dzień do życia − informuje wójt. − Potrzebuje mebli kuchennych, sprzętów AGD, stołu, krzeseł, pościeli, materacy, środków czystości oraz jeszcze wielu innych rzeczy niezbędnych w domu. Przyda się też pomoc rzeczowa w postaci materiałów budowlanych: płyty gipsowo-kartonowe, kleje, cement, piach, farby, kable i osprzęt do ułożenia nowej instalacji elektrycznej, stolarka okienna i drzwiowa itp.
Zbiórkę rzeczy dla rodziny pogorzelców z Dychawicy koordynuje Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, tel. 25 754 25 38. GOPS stara się też o wsparcie wśród lokalnych przedsiębiorców. Osoby zainteresowane udzieleniem pomocy mogą też kontaktować się z poszkodowaną panią Anną Wierzbicką, tel. 514 626 066. Datki pieniężne można wpłacać na rachunek nr 03 1320 1537 2201 1246 3000 0001.
Pożar powstał w wyniku zapalenia się sadzy w nieczyszczonym regularnie kominie. Na szczęście poza utratą większości rzeczy materialnych nikomu nie stało się nic złego.
− Już teraz pragnę wyrazić nadzieję na życzliwość i przychylność mieszkańców naszej gminy dla ludzi, którzy cierpią w wyniku pożaru. Z góry również dziękuję za wszelką okazaną pomoc, bo wiem, że mieszkańcy naszej gminy nie zostawiają
w potrzebie nikogo samemu sobie w walce z przeciwnościami losu – dodaje Kinga Szerszeń.