Sekcja odbywa się w Zakładzie Medycyny Sądowej w Warszawie. Jej celem jest udzielenie odpowiedzi na pytania, kiedy i w jaki sposób doszło do śmierci dziecka.
Matka Leona – Katarzyna W. i jej partner, który nie jest ojcem dziecka, usłyszeli zarzuty zabójstwa. Dzisiaj sąd podejmie decyzję odnośnie zastosowania wobec pary środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego.
O nowych faktach w sprawie będziemy informować na bieżąco.
Tymczasem w Górkach, obok domu wynajmowanego przez podejrzanych, zaczęły pojawiać się znicze, zapalane przez osoby wstrząśnięte tragedią, jaka spotkała małego chłopca.
Teraz
Teraz znicze wczesniej nikt nic nie widział i nie słyszał…dziwne społeczeństwo Teraz mamy nikt nie reaguje na krzywdę a później pala znicze…
Mamo
Bo w dzisiejszych czasach ludzie się maskują. I to jest żałosne!! Przy ludziach są super rodzina a za zamkniętymi drzwiami jest różnie. Boże to dziecko miało całe życie przed sobą. Nie wyobrażam sobie żeby tacy bandyci nawet dostawali jeść za nasze podatki. Jak chodzimy do lekarzy to zwrucmy uwagę gdzie najwięcej ludzi w kolejkach i do jakich lekarzy.. Psycholog, psychiatra a jak widzi się kogoś znajomego to jak by mogli to by w ściany weszli. Trzeba się cieszyć że idą, chcą sobie pomuc. Co trzeba mieć w głowie żeby wyciągać łapy a jeszcze więcej żeby mordować!!!Sa rodziny co pragną mieć dzieci a takie bydło tego nie poszanowalo.. Straszna tragedia!!
Nie mieli czego zgłaszać
Dziennikarze jednego z czołowych portali rozmawiali z sąsiadami. Ci wypowiadali się o matce pozytywnie, mówili że dzieci były zadbane i przez nią kochane, codziennie wychodziła z nimi na spacery i do pobliskiego sklepu, choć widać było że mają swoje problemy, to matka zawsze była dla innych miła. O nim praktycznie nie mówiono. Myślę, że tutaj wydarzyło się coś nagle, bez planowania i raczej w pojedynkę
W tragedii
Moim zdaniem nie możliwe że nikt nie widział przez 4 lata chłopca a potem raptownie nie było go widać i przez pół roku nikt nie zainteresowal się tym że nie ma dziecka.
Teraz znicze bardzo nie pomogą