Jeszcze późną jesienią informowaliśmy o tym, że w donośniku wody do zalewu w Siedlcach jest po prostu sucho. Taka sytuacja powodowała duże zagrożenie wystąpieniem tak zwanej przyduchy. Ta jest groźna szczególnie w sytuacji, kiedy zbiornik zostaje skuty lodem co wzmaga zagrożenie niedoborem tlenu.
Okazało się, że donośnik nie funkcjonował w związku z prowadzeniem prac przy budowie autostrady. Deklarowano, że ta sytuacja ma się wkrótce zmienić, a donośnik znów zacznie spełniać swoją funkcję. I tak się rzeczywiście stało. Woda donośnikiem płynie już bez przeszkód. Co ważne, poziom wody w zalewie zdecydowanie się w związku z tym podniósł i obecnie znajduje się praktycznie na maksymalnym poziomie. Można powiedzieć, że zalew jest nią wypełniony „pod korek”. Tym samym zagrożenie przyduchą się oddaliło. (Z.J.)
Wydaje mi się, że to najlepszy moment by oczyścić ten ZLEW. Wysuszyć, wysypać, żwirem, zrobić plaże itd. Przecież to mniej kosztuje niż konstrukcja bloku. Ale zapewne narracja ekologiczna będzie ANTY, bo to zbiornik wodny SZTUCZNY, zrobiony DLA LUDZI, a nie dla ptactwa, ryb, czy czegokolwiek.
Polecam najpierw wyczyścić zalew i zadbać o niego.
Po co teraz wyczyścić zalew, jeśli nawet Morsom woda nie przeszkadza w kąpieli. ?