Młody mężczyzna jechał po pijanemu i nie zatrzymał się na wezwanie policji. A to nie wszystkie jego grzechy…
8 października ok. godz. 12.00 w Hordzieżce (gm. Adamów) policjanci zauważyli jadącego motorowerem mężczyznę. Jak się okazało, był to znany im 30-latek z gm. Krzywda, którego obowiązują 2 sądowe zakazy kierowania pojazdami, w tym 1 dożywotni.
Motorowerzysta nie zareagował na podany mu znak nakazujący zatrzymanie pojazdu – wjechał w boczną drogę i skręcił do pobliskiego lasu. Na swoje nieszczęście po kilku minutach w innym miejscu wyszedł z zarośli wprost w ręce policjantów. 30-latek tłumaczył, że nie zatrzymał się z obawy przed konsekwencjami za naruszenie zakazu. Jakby tego było mało, rozmawiając z motorowerzystą, funkcjonariusze poczuli od niego woń alkoholu. Po sprawdzeniu okazało się, że ma on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Wyszło też na jaw, iż odbywa on karę pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego, więc powinien być w tym czasie w domu.
30-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu i niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo o naruszeniu warunków odbywania kary w systemie dozoru elektronicznego zostanie powiadomiony sąd.