Eduard Vertyletskyi nie jest już trenerem ekstraligowej drużyny rugby MKS Pogoń Awenta Siedlce.
– Edi w sobotę 30 września rozegra dla nas ostatni mecz. Od 1 października nie będzie już zawodnikiem Pogoni – informuje kierownik siedleckiej drużyny, Maciej Kryszczuk.
Vertyletskyiego na ławce trenerskiej zastąpi były szkoleniowiec Skry Warszawa – Łukasz Nowosz. Rozwiązała się również kwestia byłych zawodników Skry, którzy w końcu, po wielu perypetiach, mogą reprezentować Pogoń.
– Z takim składem na pewno powalczymy o pierwszą czwórkę – mówi Maciej Kryszczuk.
Podobnego zdania jest nowy szkoleniowiec siedlczan.
– Nie wiem, czy w tym sezonie awansujemy do wielkiego finału, ze względu na stracone punkty na początku rozgrywek. W tej chwili jednak mamy taki potencjał, że wygrać możemy z każdym. Pogoń powinna zakończyć sezon z medalem, a w przyszłym, już bez żadnych wątpliwości, walczyć o mistrzostwo – twierdzi Łukasz Nowosz.
Siedlczan wzmocniła cała kolonia graczy byłej Skry.
– To m.in. reprezentanci Polski: Jan Cal, Michał Mirosz, Miłosz Kasiński. W tym gronie są również wysokiej klasy obcokrajowcy: Paul Walters, Bercho Botha, Martin Mangongo. Będziemy mieli szeroką kadrę, z dużą rywalizacją o miejsca w składzie. To powinno zdecydowanie podnieść jakość zespołu. Żeby zapewnić graczom rytm gry, poza występami w Ekstralidze, rozważamy zgłoszenie się do Polskiej Ligi Rugby 7. To pozwoliłoby, szczególnie młodym zawodnikom, złapać dodatkowe minuty na boisku i doskonalić swoje umiejętności – mówi nowy szkoleniowiec Pogoni.
Odmienioną Pogoń zobaczymy już w sobotę 30 września o godz. 12 podczas domowej konfrontacji z KS Budowlanymi Łódź.
Czyli zawodnicy Siedlce do podawania 🤣🤣🤣🤣piłki rozwala wam tą pogoń ja k rozpieprzyli Skrę.
Pan trener nie lubi jak mu się zarząd sprzeciwia tak że albo zarząd będzie mu uległy albo Pogoń do drugiej ligi🤣🤣🤣
To ile czasu dajemy Pogoni?
Nasi zawodnicy nie muszą być do podawania piłek. Wystarczy trenować i dążyć do bycia najlepszym. To każdy sportowiec wie.