Wczorajszego wieczoru (13 listopada) w Łazach doszło do wypadku z udziałem pięciu samochodów.
Trwają prace nad określeniem dokładnego przebiegu zdarzenia. Wstępne ustalenia przedstawił oficer prasowy KPP w Łukowie asp. szt. Marcin Józwik.
– Mundurowi, którzy przyjechali we wskazane miejsce dowiedzieli się, że kierująca samochodem marki Skoda 39-latka z gminy Łuków, skręcała w lewo na parking przed sklepem. Ze wstępnych ustaleń policjantów z łukowskiej drogówki wynika, że jadący w tym czasie z przeciwnej strony 21-latek kierujący samochodem marki Audi, chcąc uniknąć zderzenia ze skodą, zjechał na lewy pas drogi. Tam niestety zderzył się czołowo z samochodem marki Renault, którym kierowała 54-latka z gminy Łuków. Następnie w tył renaulta uderzył samochód marki Kia, którym kierowała 51-letnia mieszkanka gminy Łuków. Z kolei jadący hondą 39-latek chcąc uniknąć uderzenia w pozostałe samochody, omijając je, uderzył w krawężnik. W wyniku zdarzenia drogowego kierująca samochodu renault doznała obrażeń ciała i została przewieziona do szpitala. Na szczęście okazało się, że urazy jakich doznała pokrzywdzona 54-latka nie zagrażają jej życiu – relacjonuje policjant.
Za KPP w Łukowie
Czyli kobieta-skoda-39 skręcała i zajechała drogę młodemu-audi-21. Gość dał na lewy pas, a tam była Bogu ducha winna kobieta-renault-54 i oberwała w czoło. To jeszcze rozumiem. Możliwe, że skoda spieszyła się po bułki, bo gdyby przepuściła audi byłyby już nieświeże. Ale jest druga opcja: może to stereotyp, ale 21 lat, audi i LLU (ogólnie audi i LLU) rzadko jeździ w zabudowanym 50 i może to nie bułki, a złe oszacowanie przez kobietę-skodę prędkości gościa w audi (i w konsekwencji miejsca i czasu na zjazd w lewo) było przyczyną tej lawiny zdarzeń? Biegli mają swoje metody, żeby to ustalić, jeżeli będzie taka potrzeba. Ale jest dalszy ciąg, który już w ogóle nie powinien się wydarzyć, czyli pozostałe dzwony: kobieta-kia-51 i mężczyzna-honda-39. Po wuj to jechać komuś na zderzaku? Szczególnie porą wieczorowo-nocną i prawdopodobnie w deszczu, czyli dodatkowo ograniczona widoczność… Zdarza mi się tamtędy jeździć i zawsze się zastanawiam, czemu “lulki” tak zapierniczają? Właśnie z tej drogi mam taką rozkminę z końcówki wakacji, że jadę sobie grzecznie przez Łazy 70 na godzinę, a co chwilę wyprzedza mnie jakieś audi na blachach LLU. Właśnie sprawdzałem, bo mam jeszcze naganie z rejestratora: do rynku w Łukowie byłem wyprzedany 7 razy, a z tego 6 to audi! To może być jakaś podpowiedź dla biegłych donośnie przebiegu tego zdarzenia..