Przed godz. 13 w Mokobodach kierujący autobusem próbował zatrzymać staczający się pojazd. Autobus przygniótł kierowcę do stojącego z tyłu samochodu.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów w Mokobodach wynika, że mężczyzna wysiadł z pojazdu, żeby naprawić usterkę. Kiedy kiedy był z tyłu pojazdu, ten stoczył się i przygniótł go do pojazdu zaparkowanego za nim. Na miejscu jest Zespół Ratownictwa Medycznego. Nie ma utrudnień w ruchu, ale w miejscu zdarzenia będą wykonywane czynności dochodzeniowo-śledcze. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym – informuje sierż. sztab. Barbara Jastrzębska z siedleckiej policji.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kierującemu autobusem nagle zgasł silnik i przestały działać hamulce. Pojazd zaczął się staczać. Kierowca, chcąc ratować sytuację, wyskoczył z autobusu i próbował go zatrzymać, stając z tyłu. Wtedy został przygnieciony przez autobus do pojazdu, który stał za nim. Mężczyzna odniósł obrażenia.
Po przeczytaniu “artykułu” mój wniosek jest taki, że bym OTWORZYŁ SZAMPANA i to nawet nie jednego – bo TRAGEDIA ZNIKOMA, a mogło zginąć MNÓSTWO OFIAR…
Był kiedyś taki film z ’94 roku z “Kijano Rifsem” – Speed: Niebezpieczna prędkość 1994… W autobusie WYSIADŁY HAMULCE i nie mogli się zatrzymać… Sytuacja podoba.
PS.
Bogu dzięki, że nic się nie stało, a autobus stał w miejscu! No masz Ci los, co za szczęście w nieszczęściu! Dwójaka na tace trzeba rzucić no nie ma bata.
Nie wysiadły hamulce tylko nie mogli jechać poniżej 50 mph.
Ale żeś błysnął inteligencją
usiłowanie zatrzymania staczającego się autobusu własnym ciałem – bohaterstwo, czy głupota??????
Ps. jak żyje, to dwójka na tacę za mało. Na piechotę do Częstochowy. Albo na Grabarkę.
robisz bardzo dobrą robotę zupełnie nikomu nie potrzebną 😉
CANAU płacą ci za pisanie tych komentarzy czy po prostu Ci się nudzi na bezrobociu?
trzeba nie mieć wyobraźni aby sądzić, że zatrzyma się staczający się z górki autobus. Kompletnie brak wyczucia jak działa fizyka i bezwładność kilkutonowego pojazdu
A ręczny też nie działał?
A widziałeś kiedyś w autobusie hamulec ręczny?
chłop wysiadł z autobusu ale zostawił rozum
a hamulec ręczny
W autobusie w układzie pneumatyczym przy awarii, nigdy się nie stoczy gdyż nie pozwalają na to sprężyny w każdym kole, jest to genialne zabezpieczenie przed awarią, po obejściu tego zabezpieczenia tj. po rozpięciu hamulców, pojazd zawsze się stoczy.
czyli co? miał obejscie tego zabezpieczenia? jak sie mogl stoczyc?
Człowiek chciał dobrze to jeszcze go ukarali
Powinien jeszcze przestawić to auto stojące za autobusem, to by nie było kolizji, a i autobus by go do tego auta nie docisnął. No chłop nie pomyślał. Chyba że auto było zamknięte, to zmienia postać rzeczy.
Ale czy w autobusach to przypadkiem układ hamulcowy nie jest pneumatyczny?
To jak mu zabrakło powietrza w układzie to powinno hamulce zblokować. A jeśli nie brakowało to po zaciągnięciu ręcznego(też pneumatycznie zasilany) to nie powinien się stoczyć.
No ale jak to mówią : wypadki chodzą po ludziach ,a nie po niebie.
miał wiedzę , że hamulca ręcznego nie ma – to kamienie winien wozić w razie czego …