Przedstawiamy najnowszy felieton Dariusza Kuziaka.
Dobra UE, dobra…
Przed wyborami w Korczewie – nie tymi niedawnymi, samorządowymi, a tymi na jesieni – urządzono unijną propagitkę: UE jest dobra, UE o nas dba. itp. A dlaczego UE jest dobra? Bo wspiera, np. fotowoltaikę. Kiedyś ludzie tego nie chcieli, bo prąd był tani. Ale odkąd są dopłaty, to instalują. To wielkie dobrodziejstwo, zwłaszcza że teraz prąd taki strasznie drogi. Dobra unia, dobra…
A czemu prąd drogi, a będzie jeszcze droższy? – O tym ani słowa. Bo wyszłoby, że unia wcale nie taki cud-miód, malina. Tak się składa, że – cytuję – koszt wytworzenia energii elektrycznej to w 60 proc. cena za koszt uprawnień do emisji CO2. Gdyby nie „koszt uprawnień do emisji” – ten niewątpliwy wkład UE w rozwój ludzkiej cywilizacji – za prąd płacilibyśmy znacznie mniej. Ale nie o to w UE chodzi, żeby taniej było.
Za komuny mówiło się, że socjalizm to taki ustrój, który bohatersko pokonuje trudności, które sam stwarza. UE jest na tej samej drodze. Mówią teraz, że nie jest dobrze, że u Niemców gospodarka się załamuje, że koszty za wielkie, że kryzys… Naprawdę? Niemożliwe… Jak to się porobiło w tym przodującym unijnym ustroju? Wyjaśni to maksyma, którą co starsi również pamiętają z czasów PRL: To nie kryzys, to rezultat.
Tak się składa, że najtańszą energię to mieliśmy wtedy, gdy UE się nią zupełnie nie interesowała. Teraz tak namieszali – to opodatkowują, owo dotują, a tamtego całkiem zakazują – że już nie wiadomo. Aby sprawdzić, co jest naprawdę dobre i tanie, więc opłacalne, a co opłacalne nie jest – trzeba byłoby znieść regulacje i opodatkować wszystko po równo. Na to nie ma zgody, bo planeta… itd.
Samochody elektryczne są drogie. Na ich zakup stać więc tylko najbogatszych. Co w tej sytuacji robią europejskie rządy? Dopłacają do zakupu elektryków. Skąd biorą pieniądze? Oczywiście z podatków. Dzięki temu wszyscy podatnicy, także ci najbiedniejsi, składają się na zakup samochodów dla najbogatszych. Na tym polega unijna sprawiedliwość. Kiedy europejski rząd przestaje dopłacać do zakupu elektryków – bo i bez tego ledwie wiąże koniec z końcem – wtedy mało kto już chce je kupować. Sprzedaż więc spada o połowę.
Co można zrobić, by elektryki były chętniej kupowane? Można drastycznie, śrubując normy, podnieść ceny normalnych samochodów. A potem w ogóle ich zakazać. Tak też się dzieje. Kogo nie będzie stać na nowe auto po 2035 r., będzie musiał jeździć starym. Jak się zepsuje, to mechanik naprawi i niestety obywatel zmotoryzowany będzie jeździł dalej. Co zrobić, żeby przestał jeździć?
Trzeba wprowadzić dyrektywę zakazującą naprawy starych samochodów. Zepsutym samochodem Europejczyk nie pojedzie. Problem zostanie rozwiązany.
Dobra unia, dobra…
DARIUSZ KUZIAK
UE zła – Białoruś zapewne lepsza. Tak jak dla tego sędziego od małej Emi?
Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt w poniedziałek zwrócił się do władz białoruskich z prośbą o azyl polityczny. – Jest to wyraz protestu przeciwko temu, jak jest prowadzona polityka Polski wobec Białorusi i wobec Rosji – powiedział podczas konferencji prasowej w Mińsku.
Szmydt był jednym z bohaterów tak zwanej afery hejterskiej w ministerstwie sprawiedliwości. Sędzia przyznał się do brania udziału w atakowaniu w sieciach społecznościowych sędziów sprzeciwiających się wprowadzaniu zmian w sądownictwie przez resort kierowany wtedy przez Zbigniewa Ziobrę. W akcji miała brać też była ówczesna żona sędziego Emilia Szmydt.
Jak nie Unia to Białoruś…
Jakże żałosne są alternatywy internetowych trolli upadającego reżimu
Niestety taką wyobraźnię mają przeciętniacy rolujący dług tego pięknego i BARDZO BOGATEGO kraju nad Wisłą. Nazwać to Polską – nie łatwo, skoro od dwudziestu kilku lat wybierana jest partia POPiS z przybudówkami… polska polityka zagraniczna nie istnieje w CIECIEJ ERPE, gospodarki narodowej również próżno szukać, a godność obywateli – czas kowidowego zamordyzmu pokazał jak małymi ludkami stała się populacja nasze ziemie zamieszkująca, kostka bauma, DRAMAT i zgryzota w niemieckich samochodach w lizingu.
Z perspektywy kilku miesięcy od pokojowej zamiany w POPiS – nic lepiej, standardowe udawanie różnic ideowych, a rolowanie zadłużenia i demontaż gospodarki, kopanie przedsiębiorczości trwa.
Sędzia Smydt, ten co uciekł na Białoruś? Tak pamiętam go. Widziałem go w TVN, razem z politykami PO i sędziami Iustyucji skarżył się na PiS.
Zaufany bojówkarz Ziobry ucieka na Białoruś.
A Obajtek idzie do UE.
Biedna ta nasza Polska po latach rządów PIS.
Europejscy neo-komuniści niszczą Europę a wszystko na co się stać, to odwracać kota ogonem. Jak Giertych uciekł do Włoch, Grodzki przez 3 lata wstrzymywał poddanie pod obrady senatu wniosku o pozbawienie go immunitetu a finalnie już go Bodnar “uniewinnił”, to ci to nie przeszkadzało. Podobnie jak setki innych spraw tej zbrodniczej koalicji 8*. Jak chcesz to mogę ci wyłuszczyć, jakie przez 5 m-c ta antypolska koalicja popełniła.
Coś ci się pokręciło: ucieczkę porównujesz do zdrady? Białoruś do Włoszech?
Kanalia i zdrajca
Ps. Jeżeli w naszych sądach mielismy takich sędziów jak ten od malej Emi, to nie ma co się dziwić, że politycy opozycji bali sie ich orzecznictwa.
Tej sprawy nie da się obronić. Nawet Żaryn – doradca Dudy napisał, że to “Kanalia i zdrajca”
Niczego nie zrozumiałeś. Bali się orzecznictwa? Bodnar wycofał z senatu wniosek w sprawie Grodzkiego, sprawa Giertycha umorzona. Doktryna Neumanna działała i działa dalej, więc nie pieprz takich farmazonów.
A propos ucieczki czy zdrady. Gietych uciekł i Szmydt uciekł i nie ma znaczenia gdzie, więc nie dorabiaj ideologii w swoim pokrętnym rozumku.
Poza tym, felieton jest o komunistycznej UE a ty na dzień dobry wyjechałeś z innym tematem.
Szmydt przeniósł się do swoich mocodawców z Moskwy. Ogłosił oficjalnie, ze jest za przyjaźnią Polski z Rosją i Białorusią.
Co ty tu w ogóle porównujesz?
Ps. PiS 2018: Szmydt ma serce po prawej stronie i jest bardzo biało-czerwony. No i ma poparcie Piebiaka, prawej ręki Ziobry. Weźmy go d.o Ministerstwa
PiS 2024: nie znam człowieka. A wedle słów posła Karczewskiego – Baćka to ciepły i miły człowiek.
Globalne ocieplenie. Skorzystaj z tej listy:
Na przygotowanej przez naukowców liście znalazło się sześć ważnych porad, które może stosować każdy. Oto one:
Dieta oparta na roślinach, ze zdrowymi porcjami, bez pozostawiania odpadów Kupno nie więcej niż trzech nowych elementów odzieży w ciągu roku. Używanie produktów elektrycznych i elektronicznych przez co najmniej siedem lat. Limit lotów – jeden krótkodystansowy raz na trzy lata i jeden długodystansowy raz na osiem lat. Rezygnacja z używania samochodów spalinowych. Jedna ważna zmiana w życiu, wspierająca ograniczenie emisji gazów cieplarnianych np.: przejście na zieloną energię lub izolacja termiczna budynku.
Bez chociażby takich każdego z nas czeka nas około 100 lat życia na Ziemi.
Tylko, że bez UE bylibyśmy 100 lat za murzynami.
W erze globalizacji bez UE, będziemy planktonem.
Konkurujemy ze światem – USA, światem arabskim, Chinami, Rosją itd.
Europa nie ma żadnych surowców, a i też nie bardzo co produkuje. Powoli te nasze produkty stają się coraz mniej konkurencyjne na świecie.
Jako pojedyncze państwa typu Słowenia, Polska, Litwa itd. itd. to nas po prostu nie ma na mapie.
Spójrzcie na najwyższe top 50 budynków w Europie i gdzie one są – ROSJA przede wszystkim.
Europa jest w gospodarczej stagnacji od 2008 roku, od kryzysu. Jesteśmy wisienką na torcie w UE, oraz Rumunia, w skali PROCENTOWEGO wzrostu, ale i tak daleko nam do Niemiec czy Francji, jesteśmy tylko tanią wykwalifikowaną siłą w Europie.
Jak rolnik z Europy może konkurować z np. Australijskim czy Kanadyjskim, skoro tam gospodarstwa mają po milion hektarów?
Zielony ład, “fiftyfortifajs” itd. itd. tu nie ma nic do rzeczy. Po prostu konkurencja nas wyprzedza. Czas kolonializmu Europy dobiega końca… Do tego “biała” Europa (i nie tylko), się nawet nie rozmnaża.