Na święto szkoły przybyło wielu gości, w tym absolwentka „Piątki”, posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz. Byli także poseł Krzysztof Tchórzewski, dyrektor Delegatury w Siedlcach Mazowieckiego Kuratorium Oświaty Adam Skup i wiceprezydent Siedlec Robert Szczepanik.
W rolę konferansjerów wcielili się Natalia Grochowska i Maks Zalewski.
Padły słowa podziękowania skierowane do licznych darczyńców, bez których obchody rocznicowe nie miałyby tak niezwykłego charakteru. Z ust gości padło wiele pięknych słów pod adresem dyrekcji, grona pedagogicznego, uczniów i rodziców.
Ważnym momentem uroczystości była część artystyczna w wykonaniu uczniów SP5. Było to symboliczne zderzenie przeszłości z teraźniejszością, chwila refleksji, zadumy. Uczniowie słowami i śpiewem opowiedzieli o przeszłym i teraźniejszym życiu szkoły i złożenie kwiatów pod pomnikiem Władysława Rawicza znajdującym się przed szkołą.
Zwieńczeniem całej uroczystości był jubileuszowy tort.
Gdy Jacek Jagieło wręczył dyrektor Joannie Kowalskiej-Wróbel prezent – kopię karty „W hołdzie Narodowi Amerykańskiemu” w 150 rocznicę niepodległości od Szkoły Powszechnej nr 5 – z 1926 roku, powstało pytanie: ile „Piątka’ ma lat? Czy nie powinna obchodzić innego jubileuszu?
Historyk dr Rafał Dmowski z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego i równocześnie absolwent siedleckiej piątki z 1989 r. nie wyklucza tego.
– Ofiarowana przez dyrektora Jacka Jagiełło kopia oryginalnego listu z 1926 r. skierowanego do Narodu Amerykańskiego pokazuje, że historia szkolnictwa w Siedlcach ma nadal wiele „białych plam”. Według tego dokumentu szkoła nr 5 istniała już w 1926 r., a jej kierownikiem był wówczas Wacław Suska – przyznaje historyk. – Również w monumentalnej pracy Antoniego Wintera „Siedlce 1918-1939” znajdujemy wzmianki świadczące o tym, że szkoła ta istniała przed 1932 r. Winter pisze, że w 1925 r. było w Siedlcach 12 szkół powszechnych o różnym stopniu organizacji, w tym Szkoła Powszechna nr 5 na Roskoszy, mieszcząca się w prywatnym domu spadkobierców Ludogowskich. Z ustaleń Heleny Ryszkowskiej, Czesława Wadeckiego, Mieczysława Iwanickiego, Jolanty Polkiewicz i Jerzego Garbaczewskiego wynika, że szkoła początkowa (powszechna) nr 5 istniała już w roku szkolnym 1916/1917 przy ul. Roskosz 10. Pracowało w niej 2 nauczycieli i uczęszczało do niej 78 dzieci. Natomiast w 1925 r. była to szkoła 6-klasowa koedukacyjna. Zatrudnionych w niej było 6 nauczycieli, a w szkole uczyło się 176 dzieci. Jej tymczasowym kierownikiem był pan Kościński. A przyjmując za datę powstania szkoły rok 1916/1917, czyli pierwszą odnalezioną dotychczas wzmiankę o jej istnieniu, to ta zasłużona dla Siedlec placówka ma już… 106 lat. Dokładne ustalenie daty powstania szkoły wymaga jednak gruntownych badań archiwalnych.
Tymczasem jubileusz 90-lecia „Piątki” świętowano w rocznicę oddania do użytku i poświęcenia nowo wybudowanego budynku szkoły przy ulicy Rozkosz 1 – 19 listopada 1932 r. W tym samym roku nadano szkole imię Władysława Rawicza, które nosi do dziś. Zgodnie z projektem wiceprezydenta Stanisława Zdanowskiego, szkoła miała powstać w miejscu, gdzie w 1863 r. zginął Władysław Rawicz.
W czasie okupacji budynek szkolny zajęli Niemcy, tworząc w niej komendę stalagu, czyli obozu jenieckiego (Sowieci, Francuzi i Włosi – od 1941 do 1944 r.). W marcu 1945 r. szkoła wróciła do budynku, pozbawionego jednak jakiegokolwiek sprzętu. Z rozebranych baraków poniemieckich przy pomocy rodziców wykonano zastępczy sprzęt szkolny. Przechowane pomoce i biblioteka pozwoliły postawić od razu nauczanie na zadowalającym poziomie. „Piątka” zaczęła funkcjonować jako siedmioklasowa szkoła powszechna. W 1947 r. na terenie szkoły rozpoczął działalność Polski Czerwony Krzyż (istniały sekcje: higieniczna, samopomocy koleżeńskiej, imprezowa i opieki nad ptakami). W 1948 r. powstała Spółdzielnia Uczniowska „Rawiczanka”, licząca 70 członków. Spółdzielnia pozyskiwała fundusze ze sprzedaży artykułu papierniczych, cukierniczych i nowych podręczników szkolnych. Majątek spółdzielni początkowo wynosił 3000 zł. W roku 1950 przekroczył 100 000 zł (na starą walutę).Członkowie spółdzielni uprawiali w szkolnym ogrodzie warzywa i owoce, które wykorzystywano do gotowania obiadów. Spółdzielnia otaczała opieką najbiedniejsze dzieci. Przekazała również środki finansowe na odbudowę Warszawy – 5000 zł. W szkole działała biblioteka, prowadziła prenumeratę pisemek dziecięcych i gromadziła gazetki klasowe. W 1951 r. otwarto świetlicę szkolną. W 1961 r. „Piątka” stała się ośmioletnią szkołą podstawową. 1 września 1971 r. pierwszy dzwonek zabrzmiał już w nowym, choć niewykończonym jeszcze budynku, a w „starym” gmachu zaczęły gospodarować Biblioteka Pedagogiczna, Zespół Szkół Zawodowych i Wyższa Szkoła Rolniczo-Pedagogiczna. W szkole działało 12 drużyn zuchowych i sześć drużyn harcerskich. W 1974 r. powołano Szkolny Klub Sportowy ,, Rawa”, który zrzeszał wszystkich uczniów szkoły.
Tu cała historia Szkoły Podstawowej nr 5 im. Władysława Rawicza w Siedlcach.
🙂
Jacuś, aleś urósł 😀
Moja “BUDA” 🙂
Lata lecą… Jak dziś, pamiętam hasło umieszczone na ścianie holu na I piętrze: “Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie””.
Czy to nowe zwyczaje?
Politycy są, a starej wieloletniej emerytowanej kadry nie ma. Przykre.
Bardzo fajna impreza
Nie wiedziałem,że tyle osób “z pierwszych stron Tygodnika”” też kończyło “”Piątkę”” !?”
Żyjący nauczyciele-emeryci pominięci…
… w tak ważnym i uroczystym dla szkoły dniu. Wstyd i hańba.
Gdzie są byli nauczyciele?
Skończyłam tą szkołę w 1990 r. Część nauczycieli mijam na ulicy do dziś, a tu ich zabrakło 🙁
starzy nauczyciele
Piszecie Państwo, że zabrakło dawnych nauczycieli. Nie dziwię się. W zeszłym roku odeszła wieloletnia dyrektorka SP nr 1, potem Gimnazjum nr 1, pani Halina Filipczak. Wspaniała kobieta, cudowny dyrektor mile wspominany przez uczniów i nauczycieli.Na stronie szkoły nie było żadnej wiadomości o tym przykry fakcie, ze strony miasta również nie. Nikt nie myśli o tych, którzy odeszli. Smutne.
Gszie stara kadra
Szkoda, że nie znalazło się niejsce dla żyjących jeszcze nauczycieli którzy tworzyli tą historię. Miło by ich było widzieć na tak ważnej dla szkoły uroczystości. WSTYD
Jubileusz nie dla wszytkich
Faktycznie, ze starej kadry na zdjęciach rozpoznałam tylko trzech nauczycieli. A przecież wielu z nich jeszcze jest wśród nas. Widać fundamenty polityczne są ważniejsze dla pani dyrektor a spotkanie zorganizowano tylko dla „śmietanki”, dla pozostałych zabrakło krzeseł i tortu.
A propo’s Emerytowanych Nauczycieli
Czytam komentarze i mam nieodparte wrażenie, że padają tutaj opinie i oceny oparte o przypuszczenia.
Tak się nie robi. Z tego, co wiem, wszyscy poprzedni dyrektorzy szkoły i uczący nauczyciele byli zaproszeni na uroczystość. Byłem tam i widziałem wiele osób, które kiedyś pracowały w Piątce.
Zdarza się, że nie zawsze bywa się tam, gdzie kogoś zapraszają, z wielu powodów.
Nie znam też wszystkich byłych nauczycieli…
Ale twierdzić, że celowo kogoś pominięto, to stanowczo – PRZESADA.
do nauczyciel SP5
odnośnie: A propo’s Emerytowanych Nauczycieli. Rozmawiałem z 3 dawnymi nauczycielami z Szkoły Podstawowej nr 5. Nikt z nich nie został zaproszony. Więc nie jest tak, że wszyscy otrzymali zaproszenia.
za krótkie spodnie panie wice!!!!!
nie wypada się wygłupiać i nosić wzorzyste skarpetki, trochę powagi….