Rok później sąd wojskowy skazał esbeków, milicjanta i ormowca na kary bezwzględnego więzienia. Proces przeciw funkcjonariuszom stanowił w tamtych czasach precedens.
To był pierwszy w stanie wojennym proces, w którym członkowie służb podległych ministerstwu spraw wewnętrznych (kierowanemu przez gen. Czesława Kiszczaka) zostali skazani za pobicie człowieka z przyczyn politycznych. I choć krewcy funkcjonariusze za kratkami nie spędzili zbyt wiele czasu, tę sprawę warto przypomnieć. Bo w stanie wojennym skrzywdzono wielu ludzi, ale prawie nikt za to nie odpowiedział.
Na powitanie dostałem pięścią w twarz
Krzysztof Szymański jest rolnikiem. W 1981 roku organizował w gminie Korytnica struktury NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych (stanął na czele zarządu gminnego). Był
też członkiem siedleckiego zarządu wojewódzkiego „S” RI oraz delegatem na zjazd krajowy tej organizacji. W listopadzie 1981 roku brał udział w strajku okupacyjnym w budynku organizacji młodzieżowych w Siedlcach.
Po wprowadzeniu stanu wojennego działał w podziemnych strukturach związku, zajmował się kolportowaniem wydawnictw niezależnych i ulotek.
29 kwietnia 1982 roku Krzysztof Szymański pojechał autobusem do Sulejowa w gminie Jadów, gdzie w gospodarstwie Wiktora Stasiaka miało się odbyć spotkanie działaczy „S”,
m.in. w sprawie kolportażu ulotek przed 1 maja. Okazało się, że Służba Bezpieczeństwa wiedziała o tym spotkaniu. Gdy Szymański wysiadł z autobusu i ruszył w stronę gospodarstwa Wiktora Stasiaka, podjechała do niego biała nieoznakowana wołga. Wysiedli z niej funkcjonariusze SB i MO.
– Nie pytali, jak się nazywam i co tu robię. Na „powitanie” dostałem pięścią w twarz, później wepchnęli mnie do wołgi i wywieźli w kierunku zabudowań Wiktora – wspomina
Krzysztof Szymański.
Na terenie gospodarstwa, gdzie było już kilku funkcjonariuszy, został zrewidowany. Znaleziono przy nim kilkadziesiąt ulotek, zachęcających do słuchania Radia Solidarność, i nawołujących, by nie brać udziału w pochodzie pierwszomajowym.
Gdy trafił do szpitala, pielęgniarka, widząc jego obrażenia, rozpłakała się
Krzysztofa Szymańskiego zatrzymano około godz. 16. O godz. 19 trafił do aresztu komendy
MO w Węgrowie. Tu rozpoczęła się gehenna. Po kilkunastu minutach od osadzenia zaprowadzono go do jednego z pokoi na piętrze, w którym było 7-8 funkcjonariuszy MO i SB. Kazano mu się rozebrać do naga. Potem polecono mu położyć się na zsuniętych stołkach.
Gdy to zrobił, dwóch funkcjonariuszy chwyciło go za ręce, trzeci za nogi, pozostali bili go policyjnymi pałkami. Jedni wychodzili z pokoju, inni wchodzili.
– Podczas bicia najwięcej uderzano Krzysztofa Szymańskiego – leżącego na brzuchu – po plecach, nerkach, pośladkach, przedramionach, podudziach – czytamy w uzasadnieniu sądowego wyroku wobec 4 funkcjonariuszy SB, MO i ORMO. –Gdy się wyrywał, otrzymywał uderzenia w jądra, brzuch, pachwiny, uda, zwłaszcza gdy się próbował przekręcić. W przerwach między biciem kazano robić pokrzywdzonemu przysiady, a gdy nie miał siły podnieść się, bito go rękoma po twarzy i głowie. Inne formy znęcania polegały na wyrywaniu pojedynczych włosów z brody Krzysztofa Szymańskiego i uderzaniu jego głową o ścianę. Kazano mu też przewieszać się przez krzesło i bito pałką lub rękojeścią pałki po stopach. (…)
Dalszą część artykułu znajdziecie w papierowym i e-wydaniu (KUP TERAZ) “Tygodnika Siedleckiego” nr 50
pojechał robić czynnie rewolucję i zdziwienie że władza się broniła???
zwycięzców nikt nie sądzi…
Panie Krzysztofie! – dziękuję za Pana postawę w tamtych latach
Dziękuję też, że nie sięgneliście po broń i udało się w 1989 zmienić władze pokojowo.
(Choć ci co Pana krzywdzili – powinni dostać wtedy większe kary)
Tak trzymać Panie Szymański
Teraz też za swoje liczne interwencje w sprawach mieszkańców wójt i część radnych z Korytnicy nie lubi Pana Krzysztofa. Ale prawda zwycięży , a koniec kadencji tych milczących, potakujących bezmyślnie dietetycznych radnych już blisko. Ono nas kompromitują. Czas na młodych.
bydło
Niestety i teraz takiego bydła, sługusów nie brakuje.
Nazwiska oprawcow
Nazwiska oprawców z adresem zamieszkania powinny być udostępnione, te kanalie powinny nie zaznać spokoju do końca życia
oni so
Byłe zomo uczy wosu w pewnej gminie
takie czasy przyszły
kiedyś bronili władzy ludowej teraz bronią “demokracji”” …Leszk M. …Włodzimerz C. x2 …Dariusz R.”
Ciekawy
Byłeś w ZOMO , byłeś w ORMO teraz bronisz przywilejów i”dogoworów” okrągłostołowych i jesteś za …….. wiadomo kim .
Chichot historii ,dawni towarzysze cały czas w zdrowiu na usługach cały czas aktywni , kto da więcej ,kto zapewni bezkarność to tym będą służyć !!!
PRL się jeszcze nie zakończył w sensie zaspokojenia sprawiedliwości narodu ,te ”WOLNE” sądy (Stajnia Augiasza) bardzo często wydają wyroki jawnie niesprawiedliwe , demoralizujące szarych zjadaczy chleba.
Co innego jak się ”zajumie ” mnóstwo $ i ma się wpływy jak np. Sławek ”zegarek” a to już zupełnie inna bajka.
te REALISTA, ale wiesz, że dziś najwięcej komuchow jest w PISie?
że Kaczynski tak kocha PZPR i komunę, że nawet dziś – jak jesteś z PISu – to włos z głowy Ci nie spadnie?
pogogoluj “Radnemu PIS postawiono zarzuty…..”” – berdziesz miał ponad 30 przypadków z całej Polski!!!! – i wszyscy uniewinnieni – przez SĄDY ZIOBRY…… ale o to ci zapewne chodziło tak?”
Ciekawy—–>PESYMISTA
”Stuknij w stół a nożyce się odezwą”
”Złodziej krzyczy łapać złodzieja”
Do —-> takie czasy przyszły
Tak sobie czytam, czytam ..te wpisy i nie tylko ….I w konkluzji Panie Janie napiszę kilka zdań.PODOBNE czasy są w Polsce od wieków począwszy od rozbiorów Polski,Targowicy, powstania Listopadowe, Styczniowe via wystawa w Zachęcie.. Powstania Listopadowe, Styczniowe , 13 Grudnia ….. do dziś. Ten taniec smutny jakże przerwie Ktoś??? Kiedyś nastąpi czas zgody Polaków i braku wszelkiej prywaty rządzących?? Chcę w to wierzyć! Czego i Czytającym życzę. To na tyle.
Gdzie te Pawlaki i Kargule
I co pan dla rolnictwa wywalczył ,chyba to ze większość gospodarstw poznikała
Wygrał?
Życie to gra o sumie zerowej – tu nie ma wygranych i przegranych. Każdy skończy w dole z piachem albo w chmurze.
ale tragedia
dlaczego nie napiszecie o rocznicy zamordowania poprzez tortury stachowiaka i innych w wolnej demokratycznej polsce przez policje pod rządami pis-u
ponad 40 lat później jurek urban (nie mylić z innym prominentnym jurkiem od zbierania kasy w styczniu) na Powązkach…
Co musi kłuć w sercu tamtych dzielnych, uczciwych ludzi gnębionych, śledzonych, podsłuchiwanych, wywalanych z pracy z wilczym biletem, oczernianych, gdy obecnie za kaczystów daje się takiej kanalii miejsce na zasłużonej nekropolii ?
ponad 30 lat “wolnej”” Polski kaczyński z towarzyszami walczy z komuną i wstaje z kolan uderzając się bańką o parapet…”