REKLAMA
6.8 C
Siedlce
Reklama

Marek Gaszyński: Filozofia much bez skrzydeł

Nie żyje Marek Gaszyński. Miał 83 lata. Przyszedł na świat 2,5 miesiąca przed wybuchem II wojny światowej. Popularyzator i znawca polskiej muzyki rozrywkowej, autor książek (nie tylko muzycznych) i tekstów piosenek (napisał ich ponad 150). Wiele z nich, m.in. „Nie zadzieraj nosa” (1966, Czerwone Gitary), „Sen o Warszawie” (1966, Czesław Niemen) czy „Gdzie się podziały tamte prywatki” (1989, Wojciech Gąsowski), stało się wielkimi przebojami. Przypominamy wywiad z Markiem Gaszyńskim przeprowadzony przez Tomasza Markiewicza.

– Panie Marku, jednym z Pana profesorów na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego był wybitny filozof i publicysta Leszek Kołakowski. I to jedna z rzeczy, których Panu zazdroszczę.
– Pisał mądre eseje i rozprawki filozoficzne. Pytania, które stawiał, prowokowały do myślenia i poddawały w wątpliwość rzeczywistość. Chodziłem na jego wykłady, jak wielu innych studentów. Śledziłem, kupowałem i czytałem jego dzieła, ale filozofię – i powiem to uczciwie – ledwo liznąłem.
– Ale kupował Pan i czytał…A profesor rozdawał recepty na szczęśliwe życie, a właściwie drogowskazy, bo recepty – jak twierdził – nie było i nie ma.
– Drogowskazy… Ach tak, była taka rozmowa Jacka Żakowskiego z prof. Leszkiem Kołakowskim o tym, jak żyć i co jest w życiu ważne. No i jaki wniosek z tego płynie? Że wartością, która ułatwia życie człowieka, jest przyjaźń: najważniejsze to mieć obok siebie grono przyjaznych ludzi, którzy cię rozumieją. To nie musi być od razu wielka przyjaźń. Żyjcie obok siebie i sobie nie przeszkadzajcie, a raczej pomagajcie. I ja się z tym zgadzam.
– A w środowisku artystów łatwo o przyjaźń? Bohdan Smoleń powiedział mi kiedyś: „Niejedną wódeczkę z Himilsbachem wypiliśmy i jakoś towarzysko do siebie pasowaliśmy. A z Laskowikiem niekoniecznie”. Pan przyjaźnił się z Sewerynem Krajewskim…
– Tak. Seweryn był moim najbliższym przyjacielem z branży. Potem Krzysztof Klenczon, z którym w młodości spędzałem dużo czasu. Długa, serdeczna przyjaźń łączyła mnie z Markiem Karewiczem, którego w ostatnim czasie los pokrzywdził (wylew, paraliż). Teraz mam podobne relacje z wokalistą i pianistą jazzowym Januszem Szromem. Bardzo lubimy się z Muńkiem Staszczykiem. Rozumiemy się świetnie, mimo że dzieli nas duża różnica wieku. Muniek powiedział kiedyś, że traktuje mnie jak brata.
– Pewna zażyłość łączyła Pana również z Czesławem Niemenem. To był genialny artysta. Gdyby tylko chciał, mógłby się przebić na amerykańskim rynku, przecież zainteresował się nim jeden z najważniejszych światowych koncernów płytowych – CBS. Ale on chyba nie chciał..

– Niechętnie poddawał się regułom muzycznego rynku. Nie zamierzał ustępować i pierwsza płyta musiała być taka, jaką on chciał, a nie taka, jakiej pewnie chciałaby publiczność. Ale powodów niepowodzenia było więcej. Przede wszystkim nie znał dobrze języka angielskiego, ale chyba zabrakło też pieniędzy na promocję i dobrego menadżera. Cudów nie ma…Nikt nie zrobi kariery za oceanem,jeśli nie jest osadzony w tamtych realiach i środowisku i nie zna języka. Z Polaków udało się to chyba tylko dwóm kompozytorom, i to jeszcze przed wojną, czy w latach, gdy ona się toczyła: Bronisławowi Kaperowi i Henrykowi Warsowi. Mówię oczywiście o tych wielkich karierach, a nie małych akcentach, na miarę Michała Urbaniaka czy Urszuli Dudziak. I na tym
zwykle sukcesy polskich artystów się kończyły. To musiało być frustrujące…
– I tu znowu możemy skorzystać z mądrości Leszka Kołakowskiego. Radził, żeby „nie mieć do świata pretensji, gdy nas nie docenia” i nie uganiać się za sławą, bo jak coś nie wyjdzie, będzie się mieć poczucie przegranego życia.
– Tak. To jest tzw. filozofia miernoty, czyli przeciętności. Nie chcieć w życiu zbyt wiele. Nie muszę być Mikem Tysonem, wystarczy, że będę dobrym ogrodnikiem. Jak się żyje na średnim poziomie, to wszystko się ma i ze wszystkiego jest się zadowolonym. Taki jest ogólny wniosek… Tylko, wie pan, ja nie jestem sympatykiem tej filozofii, bo to jest taka filozofia much bez skrzydeł.
– Porozmawiajmy przez chwilę o Pana tekstach. Wspominał Pan: „Sen o Warszawie dyktowałem przez telefon”, „Nie zadzieraj nosa pisałem w strasznym upale na plaży przed Grand Hotelem w Sopocie. Seweryn Krajewski stał nade mną i popędzał”. Wszystkie Pana największe hity powstawały w biegu?
– Czasem pośpiech jest wskazany. Trzeba było jechać i nagrywać w studio Programu Trzeciego Polskiego Radia nowe piosenki Czerwonych Gitar, no więc Seweryn dał mi muzykę i co pewien czas dzwonił, przypominał się. Byłem wtedy na wakacjach w Sopocie, zatrzymałem się w domu ZAiKS-u i właściwie co miałem robić? Albo spacerować z panienką po plaży, albo tańczyć w jakimś klubie, albo pisać teksty. Więc pisałem teksty.
– À propos panienek. W jakiej artystce kochał się Pan w młodości, na którą chętnie patrzył i której chętnie słuchał?
– Kochałem się w kobietach z krwi i kości. W żadnych tam artystkach. Natomiast podobała mi się Marilyn Monroe.
– Twórca „Playboya” Hugh Hefner pytany o ideał kobiecej urody powiedział to samo.
– Ja ją lubiłem, bo była piękną kobietą i gwiazdą mojego pokolenia.

 

3 KOMENTARZE
  1. audycja “Muzyka Młodych”, Program 2 PR, II połowa lat 80.
    Prowadzący Pan Marek, jego goście (Krzysztof Brankowski i in.), przede wszystkim płyty w całości…
    Wtedy absolutna podstawa.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Śmiertelne zderzenie w Mlęcinie (aktualizacja)

18 czerwca ok. godz. 18 w miejscowości Mlęcin na skrzyżowaniu drogi powiatowej 2212W Jakubów-Dobre z drogą gminną doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych.

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Zginął młody mężczyzna. Wybuchy w stodole – nowe fakty!

W pożarze drewnianej stodoły w Ryczycy (gm. Kotuń) zginął 20-letni...

Śmiertelny wypadek na Terespolskiej

Na ul. Terespolskiej doszło do zderzenia samochodu osobowego z motocyklistą.

Zderzenie w Czepielinie

Na skrzyżowaniu w Czepielinie zderzyły się dwa samochody. Samochód osobowy...

Siedlce: Pijana, z dożywotnim zakazem kierowania – uszkodziła trzy samochody

Na parkingu jednego ze sklepów spożywczych w Siedlcach doszło...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje