Węgrowski SPZOZ to jeden z nielicznych w kraju zakładów publicznej służby zdrowia, który nie przynosi strat.
Informacja, że Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej zamknął miniony rok zyskiem, byłaby sensacją w innych regionach kraju. W Węgrowie to norma, do której wszyscy (może i niesłusznie) zdążyli już przywyknąć.
SPZOZ w Węgrowie od 23 lat przynosi zyski. Za 2022 rok to 634 tys. zł, nieco mniej od zysku z 2021 roku (wówczas było ponad 1,1 mln zł). Ale to zawsze coś.
– Nie są to może duże pieniądze, ale i warunki, w których przyszło nam funkcjonować, były trudniejsze niż przeciętne – przyznał dyrektor SPZOZ Artur Skóra, przedstawiając radnym powiatowym sprawozdanie z funkcjonowania zakładu.
NIESTABILNOŚĆ I ZMIENNOŚĆ
Jak zaznaczył dyrektor, w 2022 roku działalności zakładu towarzyszyła duża niestabilność finansowa i organizacyjna oraz inflacja. Z tego ostatniego czynnika wynikała też duża presja na podwyżki płac.
– Sejm i rząd uchwalają podwyżki, a one na nas spadają. Tylko środki nieco wolniej idą za tymi ustawami – stwierdził.
Dodał, że w ciągu roku szpital miał sześciokrotnie zmienianą umowę, więc w takich niestabilnych warunkach trudno planować finanse.
– Ale w służbie zdrowia stabilności nigdy nie było. Zmienność finansowa jest stała – przyznał.
Cały tekst przeczytacie w najnowszym papierowym i e-wydaniu „TS” nr 19.
Zyski?
Co to znaczy zyski? Szpital to nie biznes. To obowiązek , by dbać o chorych i słabszych.
Dziwny jest ten świat…
Jakie zyski albo straty….? Przecież to szpital, a nie przedsiębiorstwo. Dziwny jest ten świat…Poeta miał rację…
Znieczulica
Zyski zyski a na zabiegi czeka sie latami .Mniej wykonuje sie zabiegow mniej lekarzy ,tym wiecej kasy pozostaje.
Jak mozna z chorego czerpac zyski
Czy wszystko jest tak ,,cacy” trzeba porozmawiac z chorymi A oni juz tak kolorowo nie opowiadaja
Uleczamy finance
Moze pan dyrektor powinien inny SPZOZ w mazowieckim , uleczyc z chorobe finasowej
to w Węgrowie jest szpital?
Ostatnio – niestety – musiałam korzystać z pomocy lekarzy na różnych oddziałach szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach. I sądząc po liczbie pacjentów z Węgrowa i okolic – zwłaszcza na chirurgii – byłam pewna, że w Węgrowie nie ma szpitala.
czyli co ? przypadki skomplikowane,
trudne do leczenia a przez to najbardziej kosztochłonne są odsyłane do innych szpitali?
Zyski?
Hehe żyją z pacjentów kupujących leki w aptece?
Kościoły też są instytucjami które przynoszą zyski ale o tym się w mediach nie mówi 🙂 a z czego to już myślę wie każdy.
Ludzie umierali bo nie było operacji, zabiegów itd
a tu SPZOZ chwali się że ma zyski.
Co tu jest nie tak.
Nie robili operacji to to kosztuje, a jak nie robili to mają zyski!!!
Chora sytuacja.
To na tym sie zarabia
Co to znaczy szpital znow z zyskami ? Jak ogromna ilosc ludzi choruje i odchodzi