Minął rok od wyborów, w których PiS wygrało, ale przegrało. Plusów przegranej wygranej nie muszę wyliczać. Ale dość zaskakującym efektem przejścia pisowców do opozycji jest budzenie się w ich szeregach czegoś na kształt poczucia humoru. Pisowskie krzyki z sejmowych ław: „Konstytucja! Konstytucja!” to dosyć ryzykowny żart, ale jednak żart. Uśmiałam się.
Dzięki narodowi wygrana porażka sprawiła, że Polska znowu zaczęła być traktowana poważnie na międzynarodowej arenie i stała się krajem europejskim. Jak kiedyś, przed pisowskim średniowieczem. Dziś „nowe pisowskie elity”, które opuściły na szczęście polityczne salony, z całą tą swą umysłową i moralną mizerią bardziej bawią niż straszą. Choć także smucą. Bo ujawnianie kolejnych afer i skali okradania państwa po prostu przygnębia. Przecież na tamtych ludzi głosowano. Połowa narodu uznała, że to fajne pisowskie chłopaki.
Przez rok od wyborów 15 października wiele się wydarzyło. Do powszechnego obiegu wracają takie określenia, jak: przyzwoitość, praworządność, honor, konsekwencje. Jednym z przełomowych momentów jest dla mnie pytanie,
które padło na antenie TVN24. Katarzyna Kolenda-Zaleska zapytała sędziego Sądu Najwyższego Zbigniewa Kapińskiego, powołanego na wniosek neo-KRS: „Czy panu nie jest wstyd?”. To był pięknie wymierzony policzek. Publicznie. I nie dało się ukryć w głosie dziennikarki pewnego zdumienia i pogardy. Cóż, sędziemu, autorowi podręczników, z którego uczą się przyszli prawnicy, nie jest wstyd. I to jest dopiero wstyd. Trochę mnie uwiera myśl, że to absolwent siedleckiej „Królówki”.
Rok temu zagłosowaliśmy za wolnością, równymi prawami wszystkich ludzi, prawem kobiet do decydowania o sobie. Dzięki temu z życia publicznego zniknęli tępogłowi, wyśmiewający społeczność LGBT+, nawołujący do nienawiści, okrawający nas plasterek po plasterku z wolności obywatelskiej. Ale życie nie znosi próżni. I oto wśród koalicjantów pojawiają się nowi tępogłowi, dla których „ich sumienie” jest najważniejsze. A „ich sumienie” ogranicza prawo innych do życia według własnych zasad, potrzeb i ochoty. Panowie z PSL! Kogo obchodzi „wasze sumienie”? Jakim prawem ma ono krzywdzić innych ludzi? Nie bądźcie pisowską popłuczyną. Pamiętajcie o złożonych obietnicach. Zbyt często we współczesnej historii Polski zawodziliście ludzi, wchodząc w mało chlubne mariaże. Może w waszym interesie jest wywalenie poza nawias politycznego życia tych leśnych dziadków, którzy powinni odejść na zasłużoną emeryturę? Dołączcie do ludzi wolnych, mądrych i otwartych. Rozbijajcie szklane sufi ty, zamiast utykać słomą zbutwiałą strzechę nad głową.
Bo wolności nie oddamy.
W jednym pani redaktor się myli: PIS wcale nie opuścił politycznych salonów. Oni nadal trzymają się kurczowo tych wyleniałych kanap, na których posadził ich Kaczyński. Bardzo ciężko jest ich stamtąd wygonić – są gorsi od pluskiew.
A jeszcze ten nadęty człowieczek z pałacu, obwożący po całym świecie tego manekina w roli modelki. On też krzyczy, że stoi na straży konstytucji, a to jest coś więcej niż kabaret. I te strażniczki pisowskiego być albo nie być, czyli: Manowska i Przyłębska.
Zrobić porządek w takich warunkach, to nie lada wyczyn.
A PSL to jest taka …. że przyczepi się do każdego, byleby koryto było. Mamy przykład w Siedlcach.
PIS,pisowskie ,pisowskich,pisudwszczycy czyli ciąg dalszy fobii autorki cyklicznego felietonu pod tytułem ;
Tekst
Miała baba koguta, koguta, koguta
Wsadziła go do buta, do buta hej
O mój miły kogucie, kogucie
Kogucie, kogucie, kogucie, kogucie
Jakże ci tam w tym bucie, w tym bucie
W tym bucie, w tym bucie jest
Miała baba indora, indora, indora
Wsadziła go do wora, do wora hej
O mój miły indorze, indorze
Indorze, indorze, indorze, indorze
Czy ci dobrze w tym worze, w tym worze
W tym worze, w tym worze jest
Miała baba barana, barana, barana
Wsadziła go do siana, do siana hej
O mój miły baranie, baranie
Baranie, baranie, baranie, baranie
Czy ci dobrze w tym sianie, w tym sianie
W tym sianie, w tym sianie jest
Miała baba koguta, koguta, koguta
Wsadziła go do buta, do buta hej
O mój miły kogucie, kogucie
Kogucie, kogucie, kogucie, kogucie
Jakże ci tam w tym bucie, w tym bucie
W tym bucie, w tym bucie jest