REKLAMA
3.9 C
Siedlce
Reklama

Niemiec płakał jak przemawiał – przeczytaj najnowszy felieton Dariusza Kuziaka

Choć tylko nieliczni mogą zajmować się polityką, wszyscy jesteśmy zdolni ją oceniać. W sprawach publicznych nie uważamy dyskusji za kamień obrazy, lecz za konieczny krok wstępny do mądrego postępowania – Perykles z Aten, ok. 430 roku przed Chrystusem.

Wierzyć w demokrację oznacza rozumieć, że każdy obywatel jest mądry i ma głos. Nie powinniśmy się bać naszych obywateli, nawet gdy wyrażają poglądy różniące się od tych, głoszonych przez ich liderów – wiceprezydent USA, J.D. Vance, w roku 2025.

No i obraziła się nam Europa, śmiertelnie obraziła na Trumpa. No cóż, nic nie boli tak jak prawda. „Nie powinniśmy się bać naszych obywateli, nawet gdy wyrażają poglądy różniące się od tych, głoszonych przez ich liderów” – mówił wiceprezydent J.D. Vance w Monachium. A europejskie „elity” (cudzysłów nie bez powodu) zestrachane są jak diabli. Lista brukselskich strachów jest zresztą coraz dłuższa i wszystkie dotyczą Europejczyków: Żeby we Francji nie wygrała Le Pen… Żeby w Rumunii wybrali właściwego prezydenta, a nie tego, co akurat wybrali… Żeby w Niemczech byle kto, byle nie AfD… Żeby w Polsce był Tusk, bo nikt inny nie zrobi tak dobrze Europie… Żeby w Italii wsadzić jakiegoś swojego zamiast tej Meloni…

Przemówienie Vance’a okazało się dla europejskich elit wstrząsem. I nic w tym dziwnego. Tak to jest, gdy rojenia o potędze zderzają się z twardą rzeczywistością. Faktom, które przedstawił J.D. Vance, nie sposób zaprzeczyć. Można co najwyżej starać się wyprzeć je ze świadomości. Europejskie elity to właśnie robią. Przemówienie wiceprezydenta USA było jak okrzyk chłopca ze znanej bajki: „Cesarz jest nagi!”. Jeden Niemiec to się po tym wszystkim rozpłakał.

Wojna na Ukrainie trwa już trzy lata. Było dość czasu, by się po europejsku wykazać i wgnieść Putina w ziemię (co obiecywał Szymon I Płaczliwy, polityk równie wybitny jak Niemiec, co płakał). I co zrobiła wspaniała dumna z siebie Europa? A przecież miała tyle okazji… Tyle było telefonów na Kreml z Paryża i Berlina. Ale żadne z cudownych europejskich zaklęć nie podziałało.

Przecież skoro Ruskich nie załatwiły ani sankcje (omijane via Kazachstan), ani bojkot (w Rosji wciąż działa prawie 2,5 tysiąca niemieckich fi rm), to mogła Europa sięgnąć po inne niezawodne, niesamowicie unijne rozwiązania. Może „zrównoważony wzrost” zatopiłby Kreml? Może pogrążyłby Putina brukselski „mechanizm korekcyjny”? Ewentualnie „dostosowanie strukturalne” zrobiłoby mu krzywdę? Też nie? W takim razie z pewnością zadziałałaby „niskoemisyjna transformacja” albo „solidarna relokacja”. W ostateczności trafiłoby się w Putina plastikową zakrętką mocno przytwierdzoną do butelki.

No cóż, jeśli Putin naprawdę nie przestraszy się europejskiej zeroemisyjnej armii, to Brukseli pozostanie tylko rozwiązanie ostateczne – pomalować czołgom lufy na tęczowo. Na razie, profilaktycznie, Bruksela się obraziła. Nie, nie na Putina. Obraziła się na Trumpa. Nie przyjmuje do wiadomości.

7 KOMENTARZE
  1. pierwszy raz widzę "pełnoskalową" wojnę toczoną od 2014 r. góra na 20% terytorium państwa,

    pierwszy raz widzę “pełnoskalową” wojnę gdy w atakowanym kraju produkcja np spożywcza idzie pełną parą (a onegdaj Polakom kazano po marketach zbierać mąkę, makarony…)
    pierwszy raz widzę “pełnoskalową” wojnę gidzie gdy atakowany kraj utrzymuje gospodarcze relacje z okupantem (?! , umowy gazowe itp)
    ps
    kit i fotomontaż jak z plan – demią,
    a to Polska odczuje i już odczuwa ! miliony imigrantów i koszty tego nadymanego bajzlu !

    ps2
    cyt Trumpa:
    Powinniśmy mniej martwić się Putinem, a bardziej gangami gwałcicieli, baronami narkotykowymi,
    mordercami i ludźmi ze szpitali psychiatrycznych przybywającymi do naszego kraju – abyśmy nie skończyli jak Europa!” – napisał Trump

  2. “Wojna na Ukrainie trwa już trzy lata.” – W rzeczywistości od 2014, ale to nie było medialnie, a w rzeczywistości od grudnia 1994 czyli “Memorandum budapesztańskie”. Później mieliśmy tylko “Pomarańczowe Rewolucje”, “Majdany”, “Zielone Ludziki” itd.

    W obecnych czasach taka to jest ta “pełnoskalowa” wojna, że ktoś wyprodukowany czołg czy rakietę musi sprzedać, a ten czołg, czy rakietę gdzieś trzeba przecież spożytkować i tak to się niestety toczy. Ile UE zamroziła tam miliardów rosyjskich 300? 600? Który to jest pakiet sankcji? 16? Fala szczepień była bodajże 8… Biznes trwa w najlepsze idzie to przez kraje takie jak Kirgistan, Armenia, Turkmenistan itd. itd.

    “Psy wojny” – To jest pewien “mental” umysłowy. Przypomnę wszystkim, że pół roku wcześniej Amerykanie wycofali się z Afganistanu i “oczywiście” nikt nie spodziewał się wojny, pomijając zdjęcia satelitarne i 100 000 żołnierzy oraz sprzętu nad granicą, bujaj las,a nie nas…

    PS.
    Gdzie widzę kolejny konflikt? W okolicach Pakistanu.

  3. Cóż – Trump powiedział, że USA będzie przestrzegać tylko tych zobowiązań które im się w tym momencie opłaca.
    USA gwarantowało integralność terytorialną Ukrainy – i to zobowiązanie odrzuca.
    Czyli po prostu na USA nie można liczyć.

    • Amen!

      I to jest wisienka na torcie. My jako “Polacy” powinniśmy doskonale znać te obiecanki “traktaty” na kartce A4 wydrukowane na kartce papieru w pobliskim XERO za 0,50 PLN. Tyle są mniej więcej warte te całe “sojusze”, ONZ, “pakty”, czy cokolwiek zwał jak zwał. Koniec końców “zapewnienia” okazują się “Memorandum budapesztańskim” czyli “dziadki” rysują swój cyrograf na kartce A4 która są NIC NIE WARTE. A jak wygląda sojusz NATO? Już widzę jak Hiszpanie wysyłają żołnierzy w obronie Łotwy. Skoro mają problem np. Celty.

    • A przypadkiem USA wraz z głównymi krajami Europy (niemce, żabojady i angole) nie gwarantowały Ukrainie integralność terytorialną w zamian za denukleryzaję?

  4. Rozumiem, że rednacz swój materiał pisał przed zeszłym piątkiem – więc nie będę się czepiał.
    Ale pragnę zauważyć, że tołdi w stolicy Bawarii wygłosił bardziej antyamerykańską tezę, bo raczył był nadmienić, iż by to “największym zagrożeniem dla Europy nie jest Rosja czy Chiny, ale zagrożenie z wewnątrz, odwrót Europy od niektórych z najbardziej podstawowych wartości”.
    Po pierwsze mamy pytanie czy facio z eyelinerem wokół swych oczu, to są te “najbardziej podstawowe wartości”? A drugie, niechże mi wyjaśni: po co podatnik amerykański ładował kasę w czasach Reagana – czyż nie po to, żeby pokonać ruskie zagrożenie w Europie? I to we wschodniej Europie, którą tak ochoczo oddał onucom (m.in.) amerykański prezydent.
    Pan DeJotWans ma takie pojęcie o Europie, jak i o rozmowach dyplomatycznych, za to słitaśnie wygląda w swym wyprasowanym garniturze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Potrącenie rowerzysty na ul. Starowiejskiej

Po godz. 14 na ul. Starowiejskiej w Siedlcach doszło...

Siedlce: Kurier z narkotykami. Odpowie też za kradzieże

Siedleccy policjanci zatrzymali kuriera, podejrzanego o kradzieże. 32-latek miał...

Popychał, wyzywał i zastraszał byłą żonę

42-latek usłyszał zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad...

Policjant uratował z pożaru 51-latka

Dzielnicowy z Łukowa jeszcze przed przyjazdem strażaków wyprowadził z...

Krzysztof Włodarczyk “Diablo” u Tymka Kalaty

Dzisiaj, 3 marca u Tymka Kalatę odwiedził Krzysztof „Diablo”...

Ciężary wracają do WLKS. Robert Dołęga trenerem-koordynatorem (zdjęcia)

Zajęcia pokazowe z podnoszenia ciężarów w Szkole Podstawowej nr...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje