Prezentujemy najnowszy felieton Dariusza Kuziaka.
Śpieszmy się kochać UE
„Unia Europejska inna nie będzie. Śpieszmy się ją kochać, póki ją mamy taką, jaka jest” – mówił kilka lat temu Donald Tusk w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego”. Zwrot „śpieszmy się kochać…” kojarzy się oczywiście z ks. Janem Twardowskim i jego słynnym wierszem o śmierci.
Nie, UE nie umiera. Smutne jest to, że ten, kto jak Donald Tusk poznał jej mechanizmy, twierdzi, że inna nie będzie…
Czy na pewno?
Czy tak trudno wyobrazić sobie unię, która nie korumpuje europosłów bizantyjskimi wynagrodzeniami w nadziei, że od bogactwa zgłupieją i zapomną, kto i po co ich wybrał? Taką, do której lobbyści nie przywożą w walizkach 600 tys. euro? I trzeba potem udawać, że nic się nie stało, nic się nie stało…
Czy tak trudno wyobrazić sobie unię, która nie szantażuje państw, które ją tworzą? Unię, która nie wstydzi się używać słów „Boże Narodzenie” i „Wielkanoc”, która nie zapomina, że jest dziedziczką chrześcijańskiej Europy? Unię, która swoimi decyzjami nie sprawiłaby, że jej założyciele przewracają się w grobach, widząc, co się z nią porobiło?
Tak trudno wyobrazić sobie UE, która nie decyduje, jak bardzo ocieplony ma być dom, w którym mieszka Europejczyk? Która nie pozbawia obywateli prawa do jeżdżenia samochodami takimi, na jakie ich stać. Tak trudno wyobrazić sobie unię, która martwiłaby się o swoich rolników, a nie np. o klimat w Gwatemali. Czy taka unia przestałaby być unią? Gdyby myślała i działała na rzecz swoich mieszkańców, a nie abstrakcyjnych haseł i obsesji – czy taka unia nie byłaby unią?
Czy tak trudno wyobrazić sobie unię, która będzie chciała być tym, czym być miała – organizacją równych i suwerennych państw i przestała dążyć do tego, by stać się centralnie sterowaną satrapią. Unię, która wzięłaby na serio swoją dewizę, tę o różnorodności, i przestałaby działać przeciw niemu, za to zgodnie z zasadą kołchozowej urawniłowki. Która przestałaby udawać hojną ciotkę (a nawet dwie ciotki)? Bo ma przecież tylko pieniądze zebrane od Europejczyków…
Czy tak trudno wyobrazić sobie unię, która nie wyklucza z powodu zdrowego rozsądku, która szanuje tradycje, niepodległość i suwerenność? Czy tak trudno wyobrazić sobie UE, która nie posługuje się przymusem, wzrostem podatków i zakazami? Czy to są te „europejskie” wartości, których Ursula van der Leyen chce bronić przed Konfederacją?
„Unia Europejska inna nie będzie” – mówi Donald Tusk. Smutne. Naprawdę tak mały mamy wybór? No cóż, Tusk zapewne wie, co mówi. Pesymista to optymista, tyle że już poinformowany.
A gdyby tak – na przekór przekupnym eurosługusom – spróbować jednak UE zmienić w coś normalnego?
DARIUSZ KUZIAK
,, ,,,,,– spróbować jednak UE zmienić w coś normalnego? ” tylko KTO odważy si.ę spróbować? w jaki sposób ? Pomarzyć dobra rzecz. Brytoli stać było na wyjście. Ale zmieniać . Nasi rolnicy usiłują nieco zmiękczyć, Tylko Oni obecnie stanowią grupę, jeszcze nie zneutralizowaną. Tak widzę .
Mądrzy ludzie w naszym czerwonym rezerwacie się w końcu zbuntują. I tym razem zrobimy to co z oddali obserwujemy w Polsce Tuska – nie będziemy brali jeńców i zgarniamy wszystko na rympał. W końcu to praworządność pełną gębą frazesów.
mój czerwonoskóry przyjacielu – na zagarnianie na rympał i gębę pełna frazesów z dojnym i ich wodzem Kaczą Łapą – nie wygrasz…
czy teraz panie kontrolerze – jest dobrze? i czy w duchu wolności słowa, w imię którego Pan Dariusz tak ochoczo tępi swe przezacne pióro?
jeśli jest dobrze – to dobrze, dziwi mnie tylko ten pan Tourette, który spowodował, że mój komentarz stał się niegodzien łam waszych….
jaki felieton – tacy komentujący.
Nie dla polskojęzycznych podżegaczy wojennych i dla paktu NATO, który wpędzi nas w wojnę, bo grunt, że Ameryka daleko!
Unia nie wyklucza z powodu zdrowego rozsądku – wyklucza z powodu cha*****go zachowania, które u nas, dzieki poobłażliwości PIS dla Czarnków, Mateckich i Mejz jest standardem. Ale na miarę Azji a nie Europy.
Unia szanuje tradycje (program ochrony polskiej kultury za kase z UE), niepodległość i suwerenność (wsparcie FRONTEXu dla obrony granic UE)
UE nie posługuje się przymusem, wzrostem podatków i zakazami – Polska nawet bez KPO dostaje i dostawała kasę z UE (te wszytskie tarcze covidowe, darmowe solary, A2 do Siedlce to UE)
Tak to są europejskie wartości, których Ursula van der Leyen chce bronić przed Konfederacją (mająca oficjalnie program netralistyczny czyli de facto “pro-rosyjski”. w Polsce nie ma miejsc an neutralnosc – nie jestesmy i nigdy nie bedziemy Szwajcarią)
współautor książki osiągalnej tylko w Internecie: August Kowalczyk – były więzień Auschwitz, któremu udało się uciec z obozu
jeździł całe życie po szkołach i na spotkaniach wyjaśniał młodzieży czym są Niemcy dla Polski;
ale widać za mało było takich ŚWIADOMYCH Wielkich Polaków skoro przystąpiliśmy do IV Rzeszy zwanej UE,
ps
aktor znany ze “Stawki większej niż życie”
Szanuję Pana Kowalczyka za jego cierpienia i prywatne doswiadczenia. Był tez dobrym aktorem i przeszedł w życiu tyle że nie nam oceniać.
Ale trochę kłamiesz: Kowalczyk jezdzil po szkołach za PRLu a nie za UE, i mówil o Niemcach a nie UE.
Poza tym: A ty bys wolal miec Niemcy poza UE? poczytaj opinie Francuzow i Bytoli ze to wlasnie UE naklada kaganiec na Niemcy i powoduje ze oni nie podskocza. Nie podskocza bo i zarabiają, ale i się dzielą dając kase krajom słabiej rozwiniętym jak POLSKA na nasze luksusy na ktore nas samych nie stac (darmowa modernizacja kolei, autostrady, wodociagi, internet). Ja wiem ze o tym nie slyszysz bo naszym rzadzącym nie zalezy na tym zebys wiedzial ze to UE a nie ONI, zbawcy narodu za to płacą.
przybijał żółwiki, to świadomi Polacy byli też za wystąpieniem z “łunii”, więc nie pisz głupot i nie mieszaj Rosji i Putina do tego sajgonu jaki mamy ze strony unijnych Niemiec, bo to nie Rosja zrobiła z nas Chiny w centrum Europy (półdarmowa siła robocza, Polska która nie produkuje nic poważnego, a jest tylko rynkiem zbytu) tylko zrobiły to z nas NIEMCY.
O książce A. Kowalczyka też głupoty piszesz, bo po przedstawieniu dokumentów o nazistach, którzy byli źródłem powstania tej organizacji, jest tam zawarty wniosek, który w jednym zdaniu streszczę”:
I wojna św. Niemcom nie wyszła, II wojna światowa Niemcom nie wyszła, wymyślono więc jak ekonomicznie uzależnić państwa i tym razem nie za pomocą czołgów, obozów, a za pomocą finansów podporządkować sobie kraje Europy.
I tak się stało, a dodatkowo zadbano o super propagandę, żeby wszystkie barany piały z zachwytu przed zarzynaniem ich przez “łunię”
jeszcze za życia ostrzegał przed unią, ale nikt go nie słuchał, a teraz coraz więcej ludzi otwiera oczy, że zamiast zrównania dochodów (co było też celem unii), to mamy po 20 latach należenia dalej dysproporcje jak 1 do 5 i jeszcze narzucane non-stop nonsensy;
gorzej niż za komuny się zrobiło
Wolę UE niż RWPG.