REKLAMA
5.4 C
Siedlce
Reklama

Lista dłużników

Łukowski Zakład Gospodarki Komunalnej jest winien Przedsiębiorstwu Energetyki Cieplnej 177 tys. zł.

O długach, które wobec PEC mają niektórzy odbiorcy, na ostatniej sesji Rady Miasta publicznie mówił Krzysztof Poreda, prezes tej miejskiej spółki. Wymienił najbardziej dających się we znaki dłużników. Wśród nich wspólnotę „Wrzos” z ul. Partyzantów i Zakład Gospodarki Lokalowej. W połowie czerwca łączne zobowiązania wobec PEC-u sięgały 247 tys. zł. Poinformowana o możliwości odcięcia dopływu energii cieplnej, wspólnota „Wrzos” nieco zredukowała swoje 30-tysięczne zadłużenie, ale przestał płacić Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej.(…)

Swe długi wobec PEC prezes Wspólnoty Mieszkaniowej „Wrzos”, Stanisława Radzikowska też tłumaczyła tym, że część mieszkającej w tej wspólnocie lokatorów nie ma pieniędzy. – Jedna z rodzin zalega Wspólnocie 10 tys. zł – podkreśliła.

Grzegorz Gomoła, dyrektor łukowskiego SP ZOZ, ale jednocześnie też radny Rady Miasta (które jest przecież właścicielem PEC), zapytany o powody nieuregulowania należności za ciepło, stwierdził, ze nadeszły ciężkie czasy, że stara się związać w szpitalu koniec z końcem, ale czasem są pilniejsze wydatki. (…)

Więcej w papierowym i e-wydaniu "TS" (nr 30)

Lista dłużników

Teraz lista dłużników prezentuje się następująco – na pierwszym miejscu znajduje się ZGL ze 177 tys. zł długu od lutego 2013 r.; drugi jest SP ZOZ z 44 tys. zł zaległości za maj (pod koniec miesiąca dług wzrośnie o kolejne 43 tys. zł z czerwca); na trzecim miejscu jest Wspólnota Mieszkaniowa „Wrzos”, która zalega ok. 26 tys. zł.

Na temat długów na sesji wypowiedział się dyrektor ZGL, Mieczysław Kołtan. Stwierdził m.in., że w administrowanych blokach ma mieszkańców, którzy od lat nie płacą czynszu, nie regulują opłat za wodę i centralne ogrzewanie ani za wywóz śmieci. – Długi takich notorycznie nie płacących sięgają już w naszym zakładzie około 1 mln zł. Jest to trzyletni łączny przychód ZGL – podał M. Kołtan. – Poza wezwaniami do zapłaty niewiele możemy zrobić, a nasi mieszkańcy „uodpornili się” na tego typu monity. Ostatecznie spotykamy się z ich częścią w sądzie. W przypadku niektórych osób orzeka on eksmisję z zajmowanego mieszkania. Tylko eksmitowanym trzeba zapewnić lokal socjalny, a na to potrzeba i pieniędzy, których nikt nie ma, i mieszkań socjalnych, których w mieście też brakuje.

Błędne koło…

… się obraca, niepłacących przybywa. Bywają też tacy, których stać, by uregulować wszystkie długi, ale, biorąc przykład z gorszych od siebie, też postanawiają nie płacić. Oczywiście nadal korzystając z wody i CO. Koszty powinny być więc dzielone pomiędzy tych, którzy płacą. Ale w ten sposób bardzo łatwo utwierdzić dłużników w przeświadczeniu, że rachunki płacą jedynie frajerzy. ZGL nie ucieka się więc do metod odpowiedzialności zbiorowej i na opłaty, np. dla PEC, przeznacza jedynie te pieniądze, które uda się zgromadzić w ramach opłat czynszowych. Nie wystarcza na wszystko i powstają długi.

Swe długi wobec PEC prezes Wspólnoty Mieszkaniowej „Wrzos”, Stanisława Radzikowska też tłumaczyła tym, że część mieszkającej w tej wspólnocie lokatorów nie ma pieniędzy. – Jedna z rodzin zalega Wspólnocie 10 tys. zł – podkreśliła.

Co jest ważniejsze od zapłaty?

Grzegorz Gomoła, dyrektor łukowskiego SP ZOZ, ale jednocześnie też radny Rady Miasta (które jest przecież właścicielem PEC), zapytany o powody nieuregulowania należności za ciepło, stwierdził, ze nadeszły ciężkie czasy, że stara się związać w szpitalu koniec z końcem, ale czasem są pilniejsze wydatki. – Od niektórych zależy możliwość leczenia pacjentów, od innych funkcjonowanie oddziałów, a więc także miejsca pracy dla lekarzy i pielęgniarek. Staramy się nie robić długów w PEC. Jeszcze w tym miesiącu zapłacimy za maj – zapewnił.

Dla prezesa K. Poredy tłumaczenie, że kogoś nie stać, więc nie płaci, jest co najmniej dziwne. – Przecież zanim narobi się długów, trzeba pomyśleć, czy będzie mnie stać na opłacenie jakichś nabywanych dóbr czy usług. Jeśli nie mogę z pieniędzy, którymi dysponuję, opłacić należności za mieszkanie i media, to zamieniam mieszkanie na mniejsze albo staram się o dopłaty i zapomogi w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Ciekaw jestem, dokąd byśmy wszyscy doszli, gdyby tak każdy każdemu przestał płacić, bo – nawet zgodnie z prawdą – mówiłby, że nie ma pieniędzy?

W opinii prezesa PEC wysokość długów nie jest jeszcze dramatyczna, ale zawsze o jakiś wskaźnik pogarszają one rentowność i płynność finansową. – Na razie jesteśmy wyrozumiali i cierpliwi. Nie skierowaliśmy ani jednej sprawy do sądu, nie naliczaliśmy z tytułu zadłużenia karnych odsetek. Ale nadejdzie dzień, że będziemy musieli zacząć to robić -zakończył K. Poreda.

Piotr Giczela

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Ciężarówka w peugeota, peugeot w audi…

25 listopada o godz. 8.45 na S17 w kierunku...

Zderzenie opla z fiatem ducato. Kierująca 35-latka trafiła do szpitala

25 listopada po godz. 9 w Jedlance (gm. Stoczek...

Zderzenie bmw z toyotą

26 listopada po godz. 7 w miejscowości Drupia koło...

Sokołowski szpital tonie w długach

Placówka nie płaci ZUS, nie reguluje rachunków, nie wypłaca...

Burmistrz odwołała dyrektora SOK. Prokuratura: „Nie ma znamion przestępstwa”

Marcin Celiński, dyrektor Sokołowskiego Ośrodka Kultury, został odwołany przez burmistrz Iwonę Kublik na półtora roku przed zakończeniem kadencji. Decyzja zapadła w oparciu o protokół komisji rewizyjnej, który wskazywał na rzekome nieprawidłowości. Tymczasem prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania, nie znajdując znamion przestępstwa.

Wszyscy tacy sami… W pogoni za trendami

Zauważyliście, że wielu młodych ludzi wygląda i zachowuje się...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje