REKLAMA
15.7 C
Siedlce
Reklama

Ostro w sprawie chodnika

Mieszkańcy ulic Wójtostwo i Zapowiednik napisali ultimatum do władz miejskich i powiatowych. Jeśli w 2014 r. przy ruchliwej jezdni nie zostanie wybudowany chodnik ze ścieżką rowerową i odwodnieniem – będą protestować. Mówią, że nawet zablokują drogę.

Sprawy w swoje ręce postanowił wziąć mieszkający przy ul. Wójtostwo Marian Łobejko. – Pierwsze pismo, w którym sygnalizowałem potrzebę budowy chodnika przekazałem władzom w 2011 r. Od tamtej pory nikt nie zainteresował się sprawą, poza lakoniczną odpowiedzią, że nie ma pieniędzy na inwestycję. Radny z naszego obwodu, tłumaczy, że co roku ponawia monity o chodnik. Mam wyrzuty sumienia, bo kilka tygodni temu, na wprost mojego okna, samochód śmiertelnie potrącił idącego po ulicy młodego mężczyznę. Jakiś czas temu zginęła potrącona przy tej ulicy kobieta w ciąży. Ile musi się jeszcze przydarzyć nieszczęść, aby nasze władze wreszcie zajęły się budową chodnika? – stawia pytanie M. Łobejko.

To samo pytanie postawił też na spotkaniu, które zorganizował. Byli na nim mieszkańcy Wójtostwa i parę osób z Zapowiednika. M. Łobejko zaprosił też radnych opozycyjnych. – Koalicyjnych nie zapraszałem, bo jeśli przez 3 lata nic nie zrobili, to o czym teraz mogą nam powiedzieć? O tym, że poprzednie ekipy zrobiły długi, które trzeba spłacać, to my już wiemy. Nie zapraszałem ich, ale oni sami przyszli – wyjaśnia M. Łobejko.

Jak podają lokalne portale informacyjne (Podlasie24, Łuków24), w spotkaniu zorganizowanym w sali hotelu „Korona” byli radni miejscy: Zbigniew Wardak, Jan Wrzosek i Zygmunt Celiński oraz radni powiatowi: Józef Płudowski, Henryk Tymosz, Jarosław Sych i Henryk Lipiec. Zabrakło natomiast burmistrza, starosty i dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych.

A Wójtostwo i Zapowiednik jest akurat drogą powiatową i chociaż M. Łobejko równo adresuje pretensje do burmistrza i starosty, za stan techniczny jezdni i chodników odpowiada samorząd powiatowy. – Nie mogę tego spotkania ocenić inaczej jak polityczną zagrywkę – mówi Janusz Kozioł, łukowski starosta. – Na spotkanie, na którym porusza się sprawy bezpieczeństwa drogowego, zaprasza się tylko kilku radnych opozycyjnych i nikogo z władz samorządowych. Wójtostwem zarządza Zarząd Dróg Powiatowych, ale dyrektora tej instytucji nie zaprasza się. No to kto zebranym wyjaśniał, jakie są możliwości inwestycyjne powiatu, jakie prace i za jakie pieniądze wykonano, a jakie będą wykonywane w przyszłości?

Według relacji Mariana Łobejki na najbliższej sesji Rady Powiatu (będzie 20 grudnia) o pieniądze na budowę chodnika będą się ubiegai radni J. Sych i H. Lipiec. – Pod koniec spotkania obiecał to również radny Józef Płudowski, którego początkowo wyprosiłem ze spotkania, bo jest z koalicji – zaznacza M. Łobejko.

– Dziś rano dostarczono mi pismo z zebrania mieszkańców Wójtostwa i Zapowiednika. Jeśli samorząd powiatowy nie spełni żądań w nim zapisanych, to będą protesty włącznie z blokadą Wójtostwa, mającego stanowić objazd dla drogi wojewódzkiej 806. Forma tego pisma jest trudna do przyjęcia. To teraz z władzą się już nie rozmawia? Teraz się jej dyktuje warunki i grozi? Nic, tylko pogratulować – skomentował J. Kozioł. […]

Piotr Giczela

Całość artykułu dostępna już dziś po wysłaniu SMS-a lub w jednym z najbliższych papierowych i e-wydań „TS”.

Sprawy w swoje ręce postanowił wziąć mieszkający przy ul. Wójtostwo Marian Łobejko. – Pierwsze pismo, w którym sygnalizowałem potrzebę budowy chodnika przekazałem władzom w 2011 r. Od tamtej pory nikt nie zainteresował się sprawą, poza lakoniczną odpowiedzią, że nie ma pieniędzy na inwestycję. Radny z naszego obwodu, tłumaczy, że co roku ponawia monity o chodnik, ale ciągle dostaję tę sama odpowiedź – nie ma pieniędzy. Mam wyrzuty sumienia, że naciski społeczne były za małe. Kilka tygodni temu, na wprost mojego okna, samochód śmiertelnie potrącił idącego po ulicy młodego mężczyznę. Jakiś czas temu zginęła potrącona przy tej ulicy kobieta w ciąży. Ile musi się jeszcze przydarzyć nieszczęść, aby nasze władze wreszcie zajęły się budową chodnika? – stawia pytanie M. Łobejko.

To samo pytanie postawił też na spotkaniu, które zorganizował. Byli na nim mieszkańcy Wójtostwa i parę osób z Zapowiednika. M. Łobejko zaprosił też radnych opozycyjnych. – Koalicyjnych nie zapraszałem, bo jeśli przez 3 lata nic nie zrobili, to o czym teraz mogą nam powiedzieć? O tym, że poprzednie ekipy zrobiły długi, które trzeba spłacać, to my już wiemy. Nie zapraszałem ich, ale oni sami przyszli – wyjaśnia M. Łobejko.

Jak podają lokalne portale informacyjne (Podlasie24, Łuków24), w spotkaniu zorganizowanym w sali hotelu „Korona” byli radni miejscy: Zbigniew Wardak, Jan Wrzosek i Zygmunt Celiński oraz radni powiatowi: Józef Płudowski, Henryk Tymosz, Jarosław Sych i Henryk Lipiec. Zabrakło natomiast burmistrza, starosty i dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych.

A Wójtostwo i Zapowiednik jest akurat drogą powiatową i chociaż M. Łobejko równo adresuje pretensje do burmistrza i starosty, za stan techniczny jezdni i chodników odpowiada samorząd powiatowy. – Nie mogę tego spotkania ocenić inaczej jak polityczną zagrywkę – mówi Janusz Kozioł, łukowski starosta. – Na spotkanie istotne dla mieszkańców ulicy, na którym porusza się sprawy bezpieczeństwa drogowego, zaprasza się tylko kilku radnych opozycyjnych i nikogo z władz samorządowych. Wójtostwem zarządza Zarząd Dróg Powiatowych, ale dyrektora tej instytucji nie zaprasza się. No to kto zebranym wyjaśniał, jakie są możliwości inwestycyjne powiatu, jakie prace i za jakie pieniądze wykonano, a jakie będą wykonywane w przyszłości?

Tej roli, jak podaje Łuków24, podjął się poniekąd radny powiatowy J. Sych, który w ubiegłej kadencji był wiceburmistrzem Łukowa. J. Sych tłumaczył, ze nie można było na Wójtostwie budować chodnika, zanim nie została tam ułożona kanalizacja sanitarna. – Ta inwestycja już się zakończyła więc jako członek komisji infrastruktury Rady Powiatu będę się starał, aby w przyszłorocznym budżecie powiatu zaplanować tą inwestycję – powiedział J. Sych.

Według relacji Mariana Łobejki o pieniądze na budowę chodnika będzie się też ubiegał na najbliższej sesji Rady Powiatu (będzie 20 grudnia) radny H. Lipiec. – Pod koniec spotkania obiecał to również radny Józef Płudowski, którego początkowo wyprosiłem ze spotkania, bo jest z koalicji, ale widać, że zrozumiał nasze bolączki i zamierza przyjść z pomocą. Tą ulicą chodzą dzieci do szkoły i ludzie do pracy. Tu jest zlokalizowanych sporo przedsiębiorstw, w tym firma transportowa „Jata-Trans”. Gdy w związku z budową tunelu pod przejazdem na ul. Międzyrzeckiej wójtostwem zostanie skierowany cały ruch Łuków-Międzyrzec, to my tu będziemy mieli jak na Marszałkowskiej w Warszawie – zaznacza M. Łobejko.

– Dziś rano dostarczono mi pismo z zebrania mieszkańców Wójtostwa i Zapowiednika. Jeśli samorząd powiatowy nie spełni żądań w nim zapisanych, to będą protesty włącznie z blokadą Wójtostwa, mającego stanowić objazd dla drogi wojewódzkiej 806. Forma tego pisma jest trudna do przyjęcia. To teraz z władzą się już nie rozmawia? Teraz się jej dyktuje warunki i grozi? Nic, tylko pogratulować – skomentował J. Kozioł.

Z dalszej wypowiedzi starosty wynika, że od początku kadencji władze powiatowe naprawiały nawierzchnię jezdni na Wójtostwie. Na odcinku 2 km pojawił się dywanik bitumiczny. Należność za niego, w kwocie 200 tys. zł, udało się przełożyć na 2014 r. Poza tym innych wydatków na tę ulicę już nie planowano, bo radni z innych miejscowości stale zgłaszają do Zarządu Powiatu uwagi, że zbyt wiele przeznacza na drogi powiatowe w granicach administracyjnych miasta.

– W przyszłorocznym budżecie planujemy 3 mln zł na roboty drogowe na wszystkich drogach powiatowych. O tym jakie z nich znajdą się w planie inwestycyjnym zapadają decyzje do końca II kwartału, gdy wiemy już jakie są zniszczenia po zimie – wyjaśnia J. Kozioł. – Z internetu dowiaduję się, że obecni na spotkaniu z mieszkańcami Wójtostwa radni powiatowi mają zamiar zgłosić wniosek z poprawką do budżetu, który pozwoliłby na wybudowanie chodnika przynajmniej po jednej stronie jezdni. Jeśli znajdą na ten cel pieniądze, wniosek taki będzie oczywiście głosowała Rada Powiatu. Ja z doświadczenia poprzednich lat wiem, że przy ogromnych potrzebach na remonty i modernizacje dróg budowa chodników schodzi na dalszy plan. W tym roku nie budowaliśmy ich wcale.

W piśmie zredagowanym po spotkaniu zwołanym przez M. Łobejkę jest też żądanie  do władz powiatowych, by te spowodowały bezwzględne przestrzeganie przepisów ograniczenia prędkości na Wójtostwie do 50 km/h.

– Doprawdy nie wiem jak to zrobić, skoro policja do tej pory nie wymogła na kierowcach tego obowiązku. Na ulicy powiatowej nie można budować progów zwalniających, nie możemy też poustawiać tam fotoradarów. Chętnie usłyszelibyśmy jakieś pomysły w tej sprawie – zakończył starosta.

Piotr Giczela

5 KOMENTARZE
  1. To jakaś farsa. Lipiec przez tyle lat był bardzo wpływową osobą w powiecie, zajmował najwyższe stanowiska, nie zrobił nic z tą ulicą, bo to przecież droga powiatowa, a teraz się upomina?!

  2. To zebranie, to przykład nowej demokracji. To zielona demokracja. Demokracja Llipca […], Łobejki, Tymosza, Sycha. Pogratulować dobrego samopoczucia panowie budowniczowie dróg…

  3. Pan Lipiec, jako wicestarosta, bawił się, korzystał z konfitur, które daje władza, dzielił i rządził, a że nie miał swoich bliskich, mieszkających przy ul. Wójtostwo, to zapomniał, że taka ulica istnieje.

  4. PKP jako inwestor powinno sfinansować chodnik – robiąc taką inwestycje te kilkaset tysięcy powinno być zaplanowane m.in. na chodnik. Szkoda tylko że na etapie przed wydaniem decyzji nie zwrócono na to uwagi.

  5. Radni, którzy są w opozycji i pewnie na “marginesie” tej rady mogą co najwyżej “pokrzyczeć”, bo to już zaczyna się okres przedwyborczy. Nie są w stanie nic zrobić bo Rada Powiatu po prostu ich nie będzie słuchać. Branie się za problem z opozycją (przy całym szacunku dla tych osób) sprawi, ze nikt z władz Powiatu z mieszkańcami tej ulicy nie będzie chciał rozmawiać, tym bardziej, że ten budżet nie jest już do wykorzystania a przyszły skoro zaraz będzie uchwała o budżecie na rok 2014 też jest pewnie stracony. Wg mnie cokolwiek można robić to na rok 2015 ale to już trzeba rozmawiać z obecnymi rządzącymi a nie z opozycją. Tak na logikę, prawda ? Może więc REFERENDUM – jak mieszkańcy są w desperacji, jeśli to inicjatywa tylko mieszkańców tej ulicy ;). W Międzyrzecu Podlaskim się udało – odwołano wójta. Może więc Radę Powiatu odwołać w tym (nie)stety i tych Panów, o których mowa powyżej. Ciekawe, która koncepcja tu pasuje: problem czy już kampania przedwyborcza. Oby problem… bo mieszkańcy są ważniejsi. A co do Pana Burmistrza, to kiedy to nie jego droga to jak ma finansować chodniki. Bezsens i brak logiki. Prawo własności jest święte. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Miał prawie 4 promile alkoholu

Pijany kierował samochodem, który uderzył w słup. 22 września o...

Ale burak! Rolnik z Chłopkowa chwali się wyhodowanym okazem

Standardowej wielkości buraki ćwikłowe ważą około 150 g. Okaz...

Uwaga na krztusiec!

Kaszlesz, źle się czujesz, masz infekcję – zostań w...

IX Zjazd Absolwentów „Królówki”

Istnieje od 120 lat! Siedlecka „Królówka” to szkoła wyjątkowa....

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Chciał kupić mieszkanie w Albanii. Stracił pieniądze

54-latek z Siedlec postanowił kupić mieszkanie poza granicami Polski....

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje