REKLAMA
24.4 C
Siedlce
Reklama

Proces byłego starosty

Przed Sądem Rejonowym w Łukowie po raz kolejny na rozprawę stawił się były łukowski starosta, Longin K. Sąd nadal bada dowody i przesłuchuje kolejnych świadków w sprawie oskarżenia byłego starosty o działania korupcyjne i nadużywanie samochodu służbowego do prywatnych celów, a tym samym narażenie powiatu na nieuzasadnione wydatki.

Rozprawa nie wniosła żadnych rewelacji, które mogłyby zmienić jej bieg, ale na jaw wyszło kilka kolejnych ciekawostek, których podczas rozpatrywania sprawy po raz pierwszy sądowi nie udało się ujawnić.

Sąd przesłuchał czworo świadków: policjanta Andrzeja A., przedsiębiorców – Grzegorza K. i Roberta B. oraz ekonomistkę pełniącą funkcję skarbniczki powiatu – Elżbietę S. Najciekawsze były zeznania policjanta i jednego z przedsiębiorców, który prowadzi biuro podróży.

Policjant podkreślił, że cześć spraw, jakie dotyczą postępowania przed sądem, wiąże się z pracą operacyjną policji i jest objętych tajemnicą państwową. W trakcie przesłuchania padło kilka pytań, na których policjant nie odpowiedział, zasłaniając się właśnie ową tajemnicą. Sąd m.in. nie usłyszał w jaki sposób policja dowiedziała się o nieprawidłowościach mających miejsce w łukowskim starostwie, kierowanym przez Longina K. Świadek kilka razy zasłaniał się również niepamięcią co do szczegółów.

Ciekawostką było jednak to, że policjant potwierdził wcześniejsze, brzmiące nieco sensacyjnie zeznania urzędnika starostwa, Lucjana Sz., który opowiadał o niejawnych spotkaniach z funkcjonariuszami policji.

Poza tym świadek zeznał, że to on, analizując dokumenty ze starostwa, wykrył, że poświadczono w nich nieprawdę. – Z delegacji służbowych wynikało, że w dniu, kiedy telefon komórkowy starosty logował się na trasie z Łukowa do Gdańska, pan Longin K. jeździł jednocześnie  z Łukowa do Lublina i z Łukowa do Warszawy – mówił Andrzej A.

Podczas rozprawy ostatecznie legł w gruzach mit wyjazdu służbowego do Szwecji, jaki do tej pory upowszechniał oskarżony. W śledztwie, jak i przed sądem podczas wcześniejszych rozpraw, Longin K. wyjaśniał, że wyjeżdżał do Sztokholmu do firmy Vattenfall. Chodziło rzekomo o współpracę w związku z uprawą w powiecie łukowskim wierzby energetycznej. Tymczasem okazało się, że starosta udał się tam na… turystyczną wycieczkę objazdową!

Grzegorz K., który prowadzi biuro podróży powiedział: – Moja firma zorganizowała wycieczkę do Sztokholmu dla jednego z banków. Z wyjazdu skorzystał też pan starosta, którego znałem, bo wcześniej organizowaliśmy jakieś imprezy dla łukowskiego starostwa – wyjaśniał świadek. – Do Szwecji popłynęliśmy promem, na miejscu jeździliśmy autokarem i było też zwiedzanie Sztokholmu z przewodnikiem. Pan Longin K. nie odłączał się, podróżował razem z całą grupą i brał udział w pełnym programie wycieczki. Za wszystko płacił gotówką.

– Czy oskarżony na wycieczkę przez pana zorganizowaną pojechał sam? – dopytywał sąd.

– Czy musze na to pytanie odpowiadać? Bo moje biuro nie upublicznia informacji, kto z kim podróżuje. Nie chcę narazić się na odpowiedzialność karną…

– Zeznaje pan jako świadek i jest pan zobowiązany do ujawnienia wszystkich znanych sobie informacji w rozpatrywanej sprawie, chyba, że jakieś są chronione tajemnica państwową. Sad i tak wie, z kim w Sztokholmie przebywał oskarżony – instruował świadka sąd.

– Pan Longin K. nie był na tej wycieczce sam. Był tam z kobietą.

Sąd poinformował, że do akt sprawy dołącza wyjaśnienia, jakie na piśmie napłynęły od oskarżonego oraz od zastępcy dyrektora Zespołu Szkół w Starych Kobiałkach, gdzie oskarżony pracuje. Z wyjaśnień z miejsca pracy wynikało, że w dniu poprzedniej rozprawy, tj. 11 lutego, gdy do sądu wpłynęło zaświadczenie o chorobie oskarżonego od lekarza sądowego, Longin K. nie korzystał ze zwolnienia lekarskiego. Oskarżony wyjaśnił, że tego dnia go w szkole nie było i nie prowadził żadnych zajęć.

Więcej szczegółów w najbliższym papierowym i e-wydaniu „TS”. (PGL)

 

 


Pisaliśmy już na ten temat:

Symulacja procesowa
Oskarżony nie przyszedł na rozprawę
Drugie podejście
Proces w poniedziałek, wyrok w czwartek
Czarny „Alibaba”
Trzech świadków i odroczenie
Zeznania Anety B.
Longin K. wypiera się winy
Drugi obrońca, drugie odroczenie
Były starosta stanie przed sądem
Były starosta zatrzymany

4 KOMENTARZE
  1. Ja też miałem rozprawę, w której policjanci nie pamiętali istotnych wydarzeń. Może oni powinni pracować w teatrze, a nie policji, bo dobrze GRAJĄ swoje role!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Miał prawie 4 promile alkoholu

Pijany kierował samochodem, który uderzył w słup. 22 września o...

Ostatnie pożegnanie Artura Kozłowskiego

Znana jest już data uroczystości pogrzebowych Artura Kozłowskiego -...

Wysadzono i okradziono bankomat w Jeruzalu

24 września przed godz. 3 w miejscowości Jeruzal doszło...

Ale burak! Rolnik z Chłopkowa chwali się wyhodowanym okazem

Standardowej wielkości buraki ćwikłowe ważą około 150 g. Okaz...

IX Zjazd Absolwentów „Królówki”

Istnieje od 120 lat! Siedlecka „Królówka” to szkoła wyjątkowa....

Uwaga na krztusiec!

Kaszlesz, źle się czujesz, masz infekcję – zostań w...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje