REKLAMA
16.3 C
Siedlce
Reklama

Manipulacja, perfidna kampania, teoria spisku?

Każdy z nas ma w domu, a nawet w pracy jakieś ulotki, ale to nie oznacza, że są one tam drukowane – stwierdził burmistrz Łukowa, Dariusz Szustek. – Niech pana nie dziwi, że radni zadają pytania – odpowiedział mu radny Jerzy Kamiński.

W tej sprawie najpierw zawrzały media. Oto w połowie ubiegłego tygodnia policjanci przeszukali jeden z wydziałów Urzędu Miasta, gdzie miało dochodzić do drukowania materiałów wyborczych. Jak informowała Komenda Powiatowa, oprócz ulotek i plakatów zabezpieczono tam służbowe komputery. To, że temat powróci na sesji Rady Miasta 30 października, było więc pewne. Forma, w której do tego doszło, zaskoczyła chyba jednak wielu.

GŁOSY I GŁOSOWANIA
 

Zaczęło się wkrótce po rozpoczęciu obrad. Radny Zbigniew Zemło złożył wówczas wniosek o wprowadzenie do porządku obrad informacji burmistrza na temat przeszukania Wydziału Promocji, Kultury i Sportu łukowskiego magistratu przez funkcjonariuszy policji w związku z ujawnieniem nielegalnego drukowania materiałów wyborczych. […]

 

Więcej w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 44.

To nieprawda. Ale wcale się nie dziwię, że akurat pan to zgłasza – przerwał mu sprowokowany tym Dariusz Szustek. Po chwili dodał, że taki wniosek to obrzydliwa manipulacja i przejaw perfidnej kampanii wyborczej skierowanej przeciw niemu. Zapowiedział też: – Udowodnię to.
 

Na tym etapie wniosek jest bezprzedmiotowy – ocenił natomiast Piotr Pawlikowski, radca prawny UM, któremu burmistrz oddał głos. – Odpowiednie organy prowadzą postępowanie wyjaśniające, publiczne roztrząsanie tego faktu byłoby więc niezasadne – dodał.
 

Dziwię się, że mówi to prawnik – zareagował radny Jerzy Kamiński. – Przecież nikt tu nie żąda ujawniania tajemnic śledztwa. Chcemy tylko rzetelnej informacji na temat faktu, który dotyczy Urzędu Miasta. Pan burmistrz krzyczy jednak, że to nieprawda. Czyżby policja i media kłamały w tej sprawie?
 

Nie, kłamie pan Zemło, mówiąc, że tam drukowano materiały wyborcze – odpowiedział Szustek.
 

Wtedy, choć radny Michał Zarzycki sugerował, by problem omówić w punkcie „sprawy różne”, zarządzono głosowanie w sprawie wniosku Zemły. Gdy przewodnicząca Urszula Bancerz poinformowała, że przeciw było 12 członków Rady, a za – 9, sprawa wydawała się zamknięta. Radny Mariusz Chudek poprosił jednak o ponowne przeliczenie głosów. – Źle pan zsumował – poparł go Kamiński, zwracając się do wiceprzewodniczącego Zygmunta Celińskiego. Ostatecznie informację wprowadzono do porządku obrad stosunkiem głosów 11 do 10.
 

NIE WIEM, ALE BĘDĘ KANDYDOWAĆ
 

Sama informacja burmistrza w sprawie interwencji policji w WPKiS była dość lakoniczna. – Rzeczywiście miało miejsce przeszukanie pomieszczeń i przesłuchanie pracowników. W Wydziale nie drukowano jednak żadnych materiałów wyborczych – oznajmił D. Szustek.
 

Dużo więcej czasu poświęcił swojemu komentarzowi w tej sprawie. – Przeszukanie było efektem donosu określonych źródeł. To kolejny etap brudnej kampanii przeciwko mnie, bo ośmieliłem się kandydować – powtórzył. Następnie przedstawił nagranie z poczty głosowej, mające dowodzić, że ktoś groził mu telefonicznie. – Mimo to nie wycofam się z wyborów, o czym informuję przede wszystkim mojego kontrkandydata, pana Zemłę – podkreślił.
 

To ja do pana dzwoniłem? – zdziwił się wspomniany przez Szustka radny. – Policja ustali, kto dzwonił. Poinformowałem o tym dlatego, że 4 lata temu to pana otoczenie odpowiadało za brudną kampanię wobec mnie – usłyszał.
 

Nie skomentował jednak tej wypowiedzi burmistrza. Zamiast tego zapytał, jak dużo było zarekwirowanych przez policję materiałów wyborczych i do jakich komitetów należały. – Nie wiem, byłem w Katowicach. Poza tym, każdy z nas ma w domu, a nawet w pracy jakieś ulotki, ale to nie oznacza, że są one tam drukowane – stwierdził D. Szustek. Kiedy pytanie Zemły powtórzył radny Zygmunt Turski, sugerując, że odpowiedź powinna znać szefowa Wydziału Promocji, Anna Kicińska, burmistrz stwierdził: – Pani naczelnik też nie było w tym czasie w pracy.
 

SPISEK I ZACIEKŁY OPÓR
 

Tu nie chodzi o brudną kampanię, a raczej o bezkarność, która od wielu miesięcy panuje w urzędzie – skomentował radny Mariusz Chudek. – Dlaczego pan odizolował Wydział Promocji od reszty UM? I dlaczego kupiono tam nowoczesny sprzęt drukarski, skoro ja nie przypominam sobie, żebym w tej kadencji otrzymał dobrze wykonane materiały graficzne dotyczące Łukowa? – zapytał Szustka.
 

Burmistrz odparł wtedy, że wydział nie jest wyłączony z urzędu. – Przenieśliśmy go do innego budynku, bo przy ul. Piłsudskiego było ciasno. A kopiarka, która tam jest, służy również świetlicy terapeutycznej.
 

Chudka to nie przekonało. – W działalności magistratu i burmistrza są, wbrew propagandzie sukcesu, niedookreślone obszary. Zamiast ich wyjaśnienia usłyszałem jednak tradycyjną teorię o spisku całego świata przeciwko burmistrzowi z PIS-u. Ja tego spisku nie widzę. Widzę natomiast człowieka, który nie jest w stanie przyjąć zdania innego niż własne. Boli mnie to, bo myślałem, że przez 4 lata nauczył się pan kompromisu.
 

Skoro jest tak pięknie, jak mówi pan burmistrz, zdumiewa mnie zaciekły opór przed udzieleniem tej informacji – włączył się J. Kamiński. – Całemu miastu ten splot okoliczności układa się w logiczną całość. Niech więc pana nie dziwi, że ludzie mogą myśleć w ten sposób, a radni zadają pytania – dodał.
 

Jedno z takich pytań padło chwilę później z ust Z. Zemły. – Jak się pan zachowa, kiedy okaże się, że pana pracownicy prowadzili agitację w miejscu pracy? – chciał wiedzieć.
 

Wyciągnę wobec nich konsekwencje służbowe – odpowiedział Szustek.

CZUJĘ SIĘ ZDEGUSTOWANA
 

Wobec tak zmasowanego ataku na burmistrza stanowisko postanowili zająć także jego partyjni koledzy, czyli radni Prawa i Sprawiedliwości. – Nie wierzmy plotkom, poczekajmy na decyzję organów do tego uprawnionych – apelował Artur Gałach. Podkreślił też: – Nikomu nie postawiono zarzutów. Na urzędników Urzędu Miasta było już wiele donosów, ale wszystkie sprawy zostały umorzone.
 

Czuję się zdegustowana i zbulwersowana tematem, który tu się pojawił – oznajmiła zaś Ewa Rybicka-Sicińska. – Nie podpisuję się pod tym. Swoje ulotki drukowałam gdzie indziej – dodała szybko.
 

Z. Celińskiego wywołany przez Zemłę temat sprowokował natomiast do wspomnień. – Przeciwko mnie także prowadzono brudną kampanię. Przed 8 laty ktoś napisał donos na mnie, ale po moich zeznaniach okazało się, że zarzuty są nieprawdziwe. Przed ostatnimi wyborami sytuacja się powtórzyła. Teraz codziennie zaglądam do skrzynki, czy nie dostałem zaproszenia na policję.
 

Z nieuczciwą kampanią mają do czynienia nie tylko kandydaci PiS-u – skomentowała U. Bancerz. Po czym zakończyła całą dyskusję stwierdzeniem: – Myślę, że w czasie wyborów wszystko się wyjaśni.

14 KOMENTARZE
  1. Nie było żadnego drukowania proszę pana a tylko podejrzenie a nie ujawnienie i to w związku z doniesieniem, czyim i w jakim celu to już całe miasto wie. Trochę rzetelności dziennikarskiej nie zaszkodzi .

  2. Coś misię wydaje że przed wyborami nic się nie wyjaśni. A po wyborach rozejdzie się po kościach a za rok wszyscy o tym zapomną. To będzie długie i mozolne śledztwo.

  3. Jeżeli nie ma żadnego problemu, dlaczego radni PiS głosowali przeciwko wprowadzeniu punktu o domniemanym drukowaniu do porządku obrad? Dlaczego nie ujawniono (choćby sami zainteresowani…), czyje ulotki zajęła policja? Jeśli nie naruszono prawa, karty na stół i będzie pełna jasność. Jeszcze przed wyborami!

  4. Kiedy złapie się złodzieja, gdy kradnie, to on mówi, że to nie jego ręka. I weź człowieku ukarz winowajcę, gdy nie wiadomo do kogo należy ta ręka.

  5. A mnie sie wydaje, że Prokurator i Sąd na pewno sprawę wyjaśnią jeszcze przed wyborami – w trybie wyborczym, czyli przyśpieszonym – tak jak zwykle odbywają się tego typu sprawy .

  6. Jakby Szustek nic nie miał na sumieniu w tej sprawie, to by nie “ściemniał”. Cały czas mówi że to pomówienie, że nie prawda – aby do wyborów, bo ma nadzieję, że sprawa wyjdzie na jaw po 16.XI.

  7. Co się tylko pojawi o nieprawidłowościach w rządzeniu pana Szustka, on od razu skomentuje, że to na niego nagonka i jest nieprawdą. Incydent z panem prezesem PUiK – nieprawda, a okazuje się, że prawda. Tak jest z innymi sprawami, które się ukazywały, też były nieprawdą. Dla mnie ten pan nie jest wiarygodny. Jeśli mu sprzyjasz i jesteś tego samego zdania, to jest wszystko ok. Jeśli jesteś przeciwny, jesteś na spalonej pozycji. O sprzedanych miejskich działkach tyle na innym forum pytają i jak nie było odpowiedzi tak nie ma.

  8. Przecież jak policja wpadła to ci ludzie nie grali w warcaby tylko właśnie co innego robili. Gdyby po przybyciu policji wszystko było ok to funkcjonariusze nie zajęliby komputerów to chyba jasne. Ponadto znaleźli ulotki tam gdzie ich nie powinno być to też chyba jasne. Co zrobi z tym sąd to inna sprawa. Być może będzie jakieś logiczne wytłumaczenie dla tych ludzi i nikt nie poniesie kary. I oby tak było. Bo kolejnej afery w Łukowie nam nie potrzeba.

  9. P.Burmistrzu.przyspieszona lekcja historii dla kandydatów ze swojego ugrupowania.Kandydatka S.wkłada w usta ś.p.prezydenta słowa przedwojennego polityka Becka.(vide rozwiniety plakat wyborczy na stronie master TV). Szybciutko,bo czasu mało.Jak nie poprawi przynajmniej 20 głosów przejdzie k.nosa

  10. Jak policja wpadła to ci ludzie nie grali w warcaby tylko wychodzili do domu bo skończyli pracę ale za to ostatnio widziano tam jednego wielkiego pana w małym samochodzie, który cały czas obserwował okna wychodzące na parking OSiRu. Z tej strony akurat pracują panie więc pan je podglądał co zauważyli pracownicy OSiRu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Mińsk Mazowiecki: Robotnika przysypała ziemia

W Mińsku Mazowieckim podczas prac ziemnych na ul. Dąbrówki...

Zarzut zabójstwa i tymczasowy areszt dla matki dziecka, którego ciało znaleziono w śmietniku w Brzezinach

Sąd zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące wobec 18-letniej...

Dachowanie w Pruszynie (aktualizacja)

W Pruszynie doszło do zderzenia samochodów osobowych.

Grabianów: Audi wpadło do rowu

Na obwodnicy Siedlec w Grabianowie doszło do zderzenia ciężarówki i samochodu osobowego.

Zderzenie w Broszkowie. Droga nieprzejezdna (aktualizacja)

Na DK2 w Broszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierujący...

Rozpoznaj złodzieja roweru

KMP w Siedlcach zwraca się z prośba o pomoc...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje