REKLAMA
9.6 C
Siedlce
Reklama

Kadysz i pascha dla Nieobecnych

Na stronie internetowej “Kadysz dla nieobecnych” kadysz.pl można odnaleźć bliskich oraz wspomnienia i fotografie, dokumentujące historię polskich Żydów. Za jej pośrednictwem są również zbierane fotografie. W tej chwili można na niej znaleźć 4 zdjęcia z Siedlec, po 1 z Garwolina i z Baczków koło Łochowa.

Zofia Olszakowska-Glazer, która nadesłała zdjęcie Racheli i Cypory Zonsztajn, zrobione w 1942 r. Siedlcach, napisała: „Nasza koleżanka, Cypora Zonsztajn z domu Jabłoń i jej córka Rachela, urodzona w Siedlcach we wrześniu 1941 roku. 22 sierpnia 1942 roku cała rodzina z babką i dziadkiem Jabłoniami zamknięta została w siedleckim getcie. Niemcy stopniowo wywozili Żydów do obozu w Treblince. Gdy przyszła kolej na Cyporę, przekazała po kryjomu 11-miesięczną Rachelę Sabinie Zawadzkiej. Stamtąd zabrałam Rachelę w 1943 roku do Zakrzówka na Lubelszczyźnie, gdzie chowała się z synem mojej siostry pod nazwiskiem Marianna Tymińska. Po wojnie zgłosił się po nią brat Cypory, Szymon, mieszkający w Palestynie. Rachela wzrastała w kibucu Maabarot. Dziś Rachela Hen Shaul pracuje w Nowym Jorku, w izraelskiej firmie eksportowej, ma dwóch synów, jest babcią”.

Pamiętnik Cypory Jabłoń-Zonsztajn ma w swoich zbiorach Czytelnia Regionalna w Siedlcach.


Z kolei zdjęcie rynku w Siedlcach, zrobione na początku okupacji, w 1939 r., zamieściła Irena Grzesiuła.


„Nosiwoda w siedleckim getcie” został uwieczniony na tej fotografii w 1942 r. Zdjęcie to, podobnie jak kolejne (z 1936 r.), przedstawiające 4. klasę (3/4 dzieci w klasie było wyznania mojżeszowego) szkoły powszechnej im. Adama Mickiewicza w Siedlcach, przesłała Jadwiga Barańska.


Na miejscu tej rozlatującej się chaty tuż przed wojną stanął nowy dom. Był tam później żydowski sklep. Zdjęcie zrobił mój ojciec, Henryk Andrzejkowicz, fotoreporter 1. Pułku Strzelców Konnych w Garwolinie, który w 1944 roku zginął w Oświęcimiu. Fotografię przesłał Adam Kaim.

Kuźnia i fabryka odlewów żelaznych (na zdjęciu Hala fabryki) powstały w Baczkach koło Łochowa w 1875 r. Dwa lata wcześniej ten położony w leśnej głuszy majątek kupił Judel Perlis, kupiec z Grodna. Zbudował tartak parowy, a odlewnię bardzo szybko rozwinął w fabrykę maszyn rolniczych. Gdy umierał w 1893 r., wszystko zapisał swoim pięciorgu dzieciom. Perlisowie zostali w Baczkach jeszcze 46 lat. W latach 30. przeszli na katolicyzm, podobno dlatego, że żydowska firma nie dostałaby zamówień rządowych. 3 września 1939 r. wnuk Judela, Julian Perlis, dyrektor fabryki, z żoną, matką i czworgiem dzieci, oraz jego samotny stryjeczny brat-imiennik, agronom, uciekli przed Niemcami na wschód. Odjechali sześcioma zakładowymi wozami. Kiedy dotarli do Białegostoku, cały ich majątek zarekwirowali Rosjanie. Kobiety i dzieci wysłali na Syberię do wyrębu lasu. Jeden z Julianów Perlisów, dyrektor, uciekł i ukrywał się u wychowawczyni swoich dzieci. Miał z nią dwóch synów. Wszyscy czworo zginęli w 1944 r., podczas bombardowania. Drugi Julian umarł z głodu w białostockim szpitalu. Wojnę przeżyły tylko dwie starsze córki dyrektora, które w 1968 roku wyjechały do Izraela. Zdjęcie, zrobione w 1935 r., nadesłała Stanisława Roguszewska-Najman.

Kolekcję zapoczątkowało blisko 1000 zdjęć z XIX-wiecznego zbioru fotografii nadesłanych na apel Fundacji Shalom, na podstawie których powstała wystawa "I ciągle widzę ich twarze".


Fotografie pochodzące z zasobów Fundacji Shalom można też było obejrzeć 19 kwietnia w oknach i na murach kamienic przy ulicy Próżnej, jedynej ocalałej ulicy warszawskiego getta z zachowaną obustronną zabudową. Zdjęcia przedstawiają dawnych żydowskich mieszkańców dzielnicy, w tym kamienic na: Próżnej, Gęsiej, Chłodnej, Nalewkach i Nowolipkach.


Stanowiły scenografię „Paschy dla Nieobecnych”, czyli uroczystego poczęstunku, jaki Fundacja Shalom przygotowała dla zaproszonych gości i warszawiaków. Na rozstawionych wzdłuż ul. Próżnej, nakrytych białym obrusem i oświetlonych blaskiem świec stołach znalazła się m.in.: maca, wyrabiana tylko z mąki i wody, pieczone jajka oraz wino, nad którym tradycyjne błogosławieństwo odmówił rabin.


Święto Pesach, znane też jako Święto Wyjścia czy Święto Przaśników to najstarsze święto w tradycji judaizmu. Upamiętnia wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej. Wieczorem w Pesach w żydowskich domach odbywają się tradycyjne wieczerze sederowe. Święto Pesach przypadało również 19 kwietnia 1943 roku – w dniu wybuchu powstania w getcie warszawskim. (Ana)

zdjęcia zrobiła telefonem komórkowym Aneta Abramowicz

3 KOMENTARZE
  1. do Polaka
    Nie wiem, “czy w Izraelu o naszym powstaniu warszawskim tak się rozpamiętują albo o innych rocznicach”. Wiem za to, że do II wojny światowej w Siedlcach mieszkało sporo ludności żydowskiej. Jej dzieje są częścią dziejów naszego miasta. Myślę, że nie ma co oglądać się na innych. Grunt to być w porządku wobec… samego siebie. Chcemy, żeby świat wiedział, jak to naprawdę było w Katyniu. Chciejmy pamiętać, że getto było nie tylko w Warszawie, ale i w Siedlcach…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

W nocy lepiej nie choruj

Zdarza się, że mieszkańcy powiatu mińskiego muszą jechać po...

80. lat LO w Łochowie (zdjęcia)

Liceum Ogólnokształcące w Łochowie im. Marii Sadzewiczowej w Łochowie...

87-latek z Siedlec liczył na szybki zysk, inwestując w ropę naftową

Siedlecki senior, skuszony „szybkim i pewnym zyskiem”, zainwestował oszczędności...

Grzybiarze, uważajcie na żmije!

Dziś do redakcji zgłosił się pan Daniel z Siedlec,...

Pijany i bez prawa jazdy wpadł podczas akcji „Trzeźwy poranek” w powiecie łukowskim

Na terenie powiatu łukowskiego odbywała się policyjna akcja „Trzeźwy...

Kolizja na DK19: 19-latka wyprzedzała ciężarówkę

W Mszannej (gm. Olszanka) 19-latka po tym jak wyprzedziła ciężarówkę, wpadła do rowu. Jej samochód koziołkował.

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje