REKLAMA
12.6 C
Siedlce
Reklama

Kichajmy w rękaw!

O świńskiej grypie i wirusach na lato z ANNĄ KWIATKOWSKĄ, Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym w Łukowie, rozmawia Piotr Giczela.

Była zima, mieliśmy świńską grypę. Jest wiosna, a grypa nie chce odpuścić. Wciąż rejestrujecie zachorowania. Kiedy będziemy mieli spokój?

– Tego nikt nie wie. Wirusy są aktywne cały rok, bez względu na porę. Chociaż grypa najczęściej atakuje zimą. Wynika to z obniżonej wówczas odporności ludzkiego organizmu, a nie „sezonowości” wirusów.

Niektórzy uważają, że powodem wzmożonych zachorowań jest brak mroźnych zim. Ludzie powtarzają: „gdyby był mróz, wymroziłby zarazki”. Czy temperatura atmosferyczna ma wpływ na zachorowalność?

– Oczywiście, że ma. Ale mechanizm nie jest taki prosty, jak się ludziom wydaje. Niektóre drobnoustroje giną w wysokiej i w niskiej temperaturze, ale to musi być co najmniej +100°C i -300°C. Na zachorowalność wpływają wahania temperatur: raz mamy ciepło, a za parę dni jest zimnica. Rozregulowuje to i osłabia nasz system immunologiczny, stajemy się podatni na ataki wirusów. Poza tym zimą brakuje słońca, którego promienie są katalizatorem dla tworzenia się w organizmie witaminy D3. Wzmacnia ona odporność. W okresach, gdy słońca jest mało, należy ją przyjmować w postaci kapsułek. Pracujący przy sztucznym świetle powinni D3 łykać stale.

Teraz jest ciepło, ale statystyki łukowskiego Sanepidu alarmują. Ponad trzydzieści zachorowań na świńską grypę…

Dokładnie 36 potwierdzonych zachorowań, w tym jedno, niestety u młodego mężczyzny, które zakończyło się śmiercią z powodu powikłań układu oddechowego. Drugą ofiarą śmiertelną była starsza schorowana osoba. Tego, ile faktycznie było zachorowań na świńską grypę, nie wie nikt. Niektórzy nie idą do lekarza, leczą się domowymi metodami. U niektórych lekarze nie podejrzewają tego schorzenia i nie kierują do szpitali, gdyż objawy mogą być mniej nasilone i sugerują zwykłę infekcję grypopodobną.

Do 19 kwietnia zarejestrowaliśmy 660 przypadków grypy, z tego 63 osoby trafiły do szpitala. Analizując dane, epidemiolodzy uznali, że liczba zarażonych wirusami typu AH1N1 stanowi około połowy chorujących na grypę.

Czyli można postawić tezę, że od początku roku w Łukowskiem na świńską grypę zachorowało dziesięć razy więcej osób, niż jest przypadków potwierdzonej grypy AH1N1. A dlaczego grypa jeszcze nas atakuje? Wciąż mamy huśtawkę temperatur i o przeziębienie nietrudno.

Proszę jednak nie straszyć Czytelników „Tygodnika Siedleckiego” wielkimi liczbami. W ostatnich tygodniach zgłaszano nam pojedyncze przypadki zachorowań. Grypa już jest w odwrocie.

Ludzie boją się świńskiej grypy. Na zwykłą machają ręką. Czy słusznie?

– Grypę wywołują najczęściej wirusy typu A. Każdy typ ma podtypy o innych kodach i innych nazwach potocznych. Wirus AH1N1 nazywa się wirusem świńskiej grypy, a wirus AH5N1 znamy pod nazwą wirusa grypy ptasiej. Nazewnictwo może sugerować, że choroba pochodzi od zwierząt. Nic bardziej mylnego! Świńska grypa nie jest chorobą świń.

Zjadliwość wszystkich typów i podtypów wirusów grypy jest mniej więcej identyczna. Czy grypa jest chorobą śmiertelną? No nie. Sama w sobie mija po około 5 dniach. Groźne są powikłania pogrypowe, które mogą prowadzić do zgonów. Najprościej można to ująć tak: człowiek był chory na grypę, ale umarł na zapalenie płuc, na niewydolność układu krążenia, na zapalenie mięśnia sercowego albo na ogólnoustrojowe zakażenie nazywane sepsą. Jeśli czujemy respekt przed grypą, to dobrze, bo nie należy jej lekceważyć. Tak zwana świńska grypa to też grypa.

Jesteśmy bezpieczniejsi latem?

– I tak, i nie. Co to zresztą znaczy – „jesteśmy bezpieczniejsi”? Czy, że: nie zachorujemy, nie zachorujemy ciężko, czy nie umrzemy?

Powiedzmy – czy nie zachorujemy ciężko…

– Cały świat wokół się zmienia. Wirusy też podlegają mutacjom silniej niż choćby 30 lat temu. Wpływają na to zmiany klimatyczne, sposób bycia ludzi, ich mobilność. Z dnia na dzień możemy przyjechać z krańców świata i przywieźć ze sobą, albo na sobie, różne drobnoustroje, które później reagują z obecnymi już u nas. Znane organizmowi wirusy i bakterie, o ile jesteśmy zdrowi, zwalczymy. Hybrydy mogą być dla nas niebezpieczne.

Ale generalnie latem jesteśmy mniej podatni na infekcje. Jest cieplej, mamy więcej energii i ochoty do przebywania na słońcu. Jemy więcej warzyw. Grypy jest wówczas mniej. Za to przybywa infekcji jelitowych. Nie bójmy się panicznie chorób. Podchodźmy do nich zdroworozsądkowo. Przed nami truskawki, malinki, czereśnie, nowalijki… A więc przynoszone z roślinami norowirusy, rotawirusy, enterowirusy. Myjmy owoce i zieleninę, a źle nie będzie.

Jeśli ktoś chce dopiec Polakom, mówi, że jesteśmy brudasami, że nie myjemy rąk po wyjściu z ubikacji, stronimy od mydła i szamponu. O niektórych dolegliwościach układu pokarmowego mówi się, że to choroby brudnych rąk. Jak jest z naszą higieną?

– Widać poprawę. Choćby środki komunikacji publicznej. Autobusy i pociągi raczej już nie śmierdzą i nie lepią się od brudu. A i brudni podróżni zdarzają się rzadziej. Proszę zobaczyć, jak wyglądają wnętrza sklepów, szatnie dla pracowników w zakładach produkcyjnych czy usługowych. Ile osób korzysta z usług kosmetycznych, fryzjerskich. Opowieści, że jesteśmy brudasami, nie znajdują już raczej potwierdzenia.

Widziałem w tym sezonie grypowym osoby używające żeli antybakteryjnych do rąk, np. przed zjedzeniem kupionej właśnie bułki…

– Społeczeństwo staje się bardziej świadome. Wokół jest wiele drobnoustrojów. Na klamkach, poręczach, w środkach komunikacji na siedzeniach, na sklepowych koszykach. Ludzie kichną i… zasłaniają sobie usta dłonią, bo tak nakazuje kultura. A za chwilę tą ręką dotykają czegoś w przestrzeni publicznej, więc jeśli na ulicach widoczne są osoby dbające o higienę rąk, to bardzo dobrze.

A jak należy higienicznie kichać?

– W rękaw, redaktorze, w rękaw!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zderzenie na DK2. Sprawca nietrzeźwy

W miejscowości Chromna, na skrzyżowaniu DK2 i drogi w...

Atak nożownika

78-latek w samochodzie został zaatakowany ostrym narzędziem. W miejscowości Brzozowica...

Nielegalny salon gier w Siedlcach. Przy pracownikach ujawniono narkotyki

Na terenie Siedlec zlikwidowano nielegalny salon gier. To efekt wspólnej...

Opiekun zmarł. Psy zostały bez domu

Bary, Kropka i Cyganek szukają kochających ludzi. Bary, Cyganek i...

Od 1 października będą autobusy do Wiśniewa

Od jutra, 1 października MPK Siedlce będzie wykonywać kursy...

Chciała wyłudzić kredyt

Próbowała wyłudzić kredyt posługując się sfałszowanym dokumentem. Policjanci z Wydziału...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje