Oboje pochodzą z Łukowa, gdzie ukończyli słynnego „Kościuszkę”. Później były studia w Gdańsku. Magda zaczęła pracę jako specjalista HR, Tomek był architektem. Któregoś dnia, gdy przebijali się przez zakorkowane ulice Gdańska, Magda słuchając porannej audycji Wojciecha Manna w radiowej „Trójce” powiedziała…
– Musimy wyjechać w podróż dookoła świata.
Zapowiedź tę Magda i Tomasz Boguszowie zaczęli realizować 14 lipca 2010 r. Rozpoczęli od kupna biletu w jedną stronę do Newark w USA.
Tomasz poprosił od dwuletni, bezpłatny urlop z pracy. – Szef nie chciał nawet o tym słuchać. Moja sytuacja pracownicza była dość skomplikowana. Nie wiedziałem, czy po zakończeniu podróży będę miał po co wracać do opuszczonego miejsca pracy. Tym bardziej, że zamiast 2 lat, nie było mnie w pracy 4 lata! – powiedział Tomasz. – Ale udało się. Nadal pracuję w tej samej firmie.
Przed wyruszeniem w podróż dookoła świata Magda i Tomek wzięli ślub, kalkulując, że w ramach prezentów otrzymają nieco pieniędzy. – Ale pobraliśmy się z miłości, a nie z wyrachowania. Byliśmy ze sobą już 7 lat. Nasza miłość dojrzała do trwałego związku. Udało się nam upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, bo wszyscy nasi bliscy i znajomi wiedząc już o planach długiej podróży poślubnej, rzeczywiście zamiast kompletów sztućców czy stołowej zastawy ofiarowali nam koperty z banknotami. Przed wyjazdem sprzedaliśmy jeszcze wszystko co posiadaliśmy i z dwoma plecakami pojechaliśmy z Gdańska na lotnisko Chopina w Warszawie.
Wiemy już, że nasi łukowscy krajanie zaczęli zwiedzanie świata od Stanów Zjednoczonych. W podróży przestrzegali dwóch przykazań:
„1. Idziemy na żywioł; 2. Byle było tanio”.
Dlatego korzystali z autostopu, kupili starą, osobową hondę, która przewiozła ich ze Wschodniego na Zachodnie Wybrzeże USA, a później przez Las Vegas i Wielki Kanion do El Paso. Tam podróżnicy przesiedli się na motocykl, którym objechali całą Amerykę Południową. Z Panamy przez Ocean Spokojny przepłynęli jachtostopem. Na dłużej zatrzymali się w Australii, by zarobić nieco funduszy na dalszą eskapadę. Azję przemierzali rowerami. W Himalajach oboje stwierdzili, że podróżowania mają na razie dość. Pomyśleli o powrocie do domu. Indie i kilka innych ciekawych zakątków świata pozostawili na kolejną edycję wielkiej wyprawy.
Ich podróż, opisana w książce „Pirania na kolację”, wydanej niedawno przez Wydawnictwo Muza, trwała 1.405 dni. Byli na 4 kontynentach w 27 krajach. W tym tak egzotycznych dla większości Polaków jak: Galapagos, Markizy, Bora Bora, Tahiti, Fidżi, Vanuatu czy Nowa Kaledonia.
W jednym z najbliższych numerów „TS” będzie można więcej poczytać o podróżach Magdy i Tomka Boguszów. Będzie okazja do poznania ich recept na udane życie pełne zapachów, kolorów, aromatów, wrażeń i doznań dalekich od szarej monotonii.