REKLAMA
3 C
Siedlce
Reklama

Przypadki „zdekomunizowanego” kierowcy

Zmieniono ci nazwę ulicy? Co z dokumentami?

– Mieszkam przy ulicy, która po dekomunizacji zmieniła nazwę z Armii Ludowej na Mieszka I. Oficjalnie mówiono, że nie trzeba zmieniać dokumentów, ale ostatnio kontrolował mnie policjant, który stwierdził, że… mam „nieaktualne” dokumenty – poskarżył się nasz Czytelnik z Łukowa.

Kierowca poszedł do wydziału komunikacji łukowskiego starostwa. Tam usłyszał, że wymiana dowodu rejestracyjnego samochodu oraz prawa jazdy nie są konieczne. Jeśli jednak upiera się przy wymianie, musi za to zapłacić.  

– To w końcu mam wymieniać dokumenty, czy nie? Przecież obiecywano, że obywatele nie poniosą żadnych kosztów związanych ze zmianami nazw ulic – dziwi się kierowca.

 

STAROSTWO – NIE WYMIENIAĆ 

Janusz Strus, naczelnik wydziału komunikacji, dróg i transportu w łukowskim starostwie twierdzi, że mimo zmiany nazw ulic, dokumenty mieszkańców zachowują ważność aż do upływu czasu, na który zostały wydane. 

– Skoro tak zapisano w ustawie, to nie ma konieczności ich wymiany z urzędu. Ale zawsze wymieniamy dokumenty na życzenie petentów, tylko wówczas wiąże się to z kosztami – zwraca uwagę naczelnik. 

Potwierdza to także starosta Janusz Kozioł. Dlaczego więc policjant miał uwagi do dokumentów naszego czytelnika? Określenie „nieaktualne” sugeruje, że trzeba je uaktualnić. By wyjaśnić, czy ustawa „dekomunizacyjna” nie stoi w sprzeczności z przepisami policyjnymi, zwróciliśmy się o komentarz do Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. 

POLICJA – NIE WYMIENIAĆ, ALE… 

Oficer prasowy łukowskiej KPP, asp. szt. Marcin Józwik przejrzał statystyki, czy drogówka ukarała kogokolwiek za rzekomo nieaktualne dokumenty.  

– Na podstawie art. 132 punkt 1, ustęp 7 ustawy prawo o ruchu drogowym policjanci mają prawo zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu, gdy stwierdzą, że zawarte w nim dane nie odpowiadają stanowi faktycznemu. Czyli przepisy kodeksu drogowego piętnują sytuację, gdy wpisany adres zameldowania jest inny niż w rzeczywistości. Z naszych statystyk wynika jednak, że ani jeden kierowca nie został przez to ukarany zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Policjanci podczas kontroli mogli jedynie w formie pouczenia zwracać uwagę na ten fakt, sugerując możliwą wymianę dokumentów – podsumował rzecznik łukowskiej KPP. 

Od rzecznika dowiedzieliśmy się, że niezgodności danych z kontrolowanych dokumentów z zapisami z policyjnych baz, w niektórych przypadkach nasuwają podejrzenia o fałszowanie dokumentów. I tutaj policja działa z całą surowością, bez pobłażania. Co innego, gdy obywatel „zmienił miejsce zamieszkania” urzędową decyzją, bez przeprowadzki. 

– Zmiana nazwy ulicy, dokonana na podstawie ustawy, nie ma wpływu na ważność dokumentów – podsumował mł. insp. Mariusz Woźniak, I zastępca komendanta powiatowego policji w Łukowie. 

Dodał też, że podczas odpraw służbowych z funkcjonariuszami bę- dzie na bieżąco zwracał uwagę na tę sprawę. 

PIOTR GICZELA

13 KOMENTARZE
  1. Nie trzeba wymieniać do, pj, dr przed końcem ich ważności
    Jeżeli w wydziale komunikacji powiedzieli, że nie trzeba wymieniać to znaczy, że nie trzeba wymieniać. A dodatkowo można poczytać w internecie. Następnym razem można pana policjanta skierować do google 🙂

  2. przez google do celu.
    O to mi chodziło .Chciałem żeby anty sam doszedł do podanych linków .
    Mniejsze pretensje do szeregowego policjanta a większe do komendanta .
    Czy policjant po szkołach ma zapewnione szkolenia uzupełniające itp.

  3. wszystko prawda
    tylko niektórzy policjanci mają się za wszystko najlepiej wiedzących Strażników Teksasu! Podobnie jest z trzeźwymi porankami- akcją bezprawną, ale komu by się chciało kłócić z (…)…

  4. do kiero
    Niestety słaby z Ciebie kiero bo nie znasz przepisów. Od ponad pół roku policjant może poddać kontroli trzeźwości każdego kierującego, nawet jak jest podejrzenie kierowania. Art 129ja Prawo o ruch drogowym.

  5. Policjant ma rację
    Wiele wskazuje, że mamy do czynienia z kolejną sejmową (rządową?) niedoróbką. Byle szybciej, byle ideologia się liczyła. A tymczasem szczegóły w trawie piszczą. Całe szczęście, że dotyczą w sumie nie aż tak istotnych, choć dla zwykłych ludzi może nawet mocno obciążających domowe budżety. Policjant powołał się na obowiązującą ustawę, w której art. 18 napisano o konieczności zawiadamiania starosty, który wydał dowód rejestracyjny albo prawo jazdy, o zmianie istotnych danych identyfikacyjnych. Takiego zawiadomienia posiadacz dokumentów musi dokonać w ciągu 30 dni od dnia zaistnienia zmiany. No i teraz co? Starostwo twierdzi, że nie musi wymieniać ich wymieniać, bo w ustawie “dekomunizacyjnej”” jest napisane, że dokumenty są ważne. Ale zgodnie z ustawą przywołana przez Policjanta ważne nie są. Problem w tym, ze oba akty prawne są tej samej rangi i nie wiadomo, który ma rozstrzygać, gdy jeden przeczy drugiemu. Policjanci powinni nakładać na obywateli kary, a ci powinni zablokować starostwa wnioskami o wymianę dokumentów. Nie za pieniądze, tylko nieodpłatnie. Ustawodawca przedpisowski przewidział sytuacje, z jakimi teraz mamy do czynienia i ustalił: “”Art.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zderzenie bmw z toyotą

26 listopada po godz. 7 w miejscowości Drupia koło...

Śmiertelny wypadek w miejscowości Sionna! Droga nieprzejezdna! (aktualizacja)

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilkadziesiąt minut temu...

Zderzenie w Żelkowie. Jedna osoba poszkodowana

27 listopada po godz. 6 w Żelkowie przy zjeździe...

Zatrzymanie w sądzie!

29-letni mężczyzna, który przez kilka miesięcy ukrywał się przed...

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Zderzenie ciężarówki i ciągnika

Przed godziną 12 ciągnik rolniczy zderzył się z samochodem...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje