Mają już dwa zespoły wokalne, mają też zespół taneczny, grupę literacką, redakcję miesięcznika „POCzytalnia”, a nawet grupę teatralną, wystawiającą sztuki.
Właśnie trwa budowa sali widowiskowej, bo na premierach jest coraz tłoczniej. Każdy chce przecież zobaczyć aktorską grę przedstawicieli gminnej śmietanki. Chodzi o Gminną Bibliotekę Publiczną w Starych Kobiałkach (gm. Stoczek Łukowski).
Niedawno Dziennik „Rzeczpospolita” ogłosił ranking najbardziej aktywnych bibliotek w kraju. W powiecie łukowskim wygrała go placówka w Starych Kobiałkach. Na Lubelszczyźnie zajęła 4. miejsce, a w Polsce 72. O wyróżnienie ubiegało się 760 placówek w kraju. Oceniano: lokale, księgozbiór i wypożyczenia, nowości wydawnicze na półkach, godziny otwarcia i dostosowanie biblioteki dla niepełnosprawnych. Ważne też były wydarzenia, organizowane przez placówkę.
Tak to będzie wyglądało… Grafika z projektu architektoniczno-technicznego
ORYGINALNE ZARZĄDZANIE KULTURĄ
Placówką kieruje Iwona Brodzik. Pochodzi z Jamielnika Kolonii. W środowisku z dumą mówią o niej – jest nasza. Podkreślają w ten sposób, że wychowując się w okolicy, wie lepiej, czego lokalni oczekują od kultury.
– Byłam specjalistką od ekonomii i zarządzania, a nie bibliotekarką. Może dlatego, gdy podjęłam pracę w bibliotece, starałam się działać interdyscyplinarnie – mówi I. Brodzik. – Naszym celem jest oferta kulturalna zróżnicowana wiekowo i społecznie.
Pani Iwona nie chwali się, ale prawda jest taka, że nie tylko dobry z niej menedżer kultury, ale również doskonała bibliotekarka. Drugiego fachu nauczyła się na studiach podyplomowych. Talenty zweryfikowało życie i… Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie. Co roku ogłasza ona Konkurs o Nagrodę im. Anny Platto za szczególny wkład pracy z dziećmi i młodzieżą oraz za upowszechnianie czytelnictwa. Nieformalnie o nagrodzonych mówi się jednak, że są najlepszymi bibliotekarzami Lubelszczyzny. W 2017 r. I. Brodzik właśnie ją zdobyła.
– Bardzo cieszy mnie ta nagroda. Tylko że nie byłoby jej, gdyby nie oddani pracownicy. Razem współtworzymy bibliotekę na poziomie – mówi I. Brodzik.
FANI TEATRU NA WSI
W powiecie łukowskim najczęściej działają albo ośrodki kultury, albo biblioteki. W gminie Stoczek Łukowski działa biblioteka, która jest też gminnym centrum kultury. Ma swą siedzibę w nowym budynku Centrum Społeczno-Kulturalnego, którym jednocześnie zarządza.
– Gdy na początku lat 90. wyodrębniła się gmina wiejska Stoczek Łukowski, wszystkie placówki pozostały w mieście. Ludzie na wsiach nie mieli nic – wspomina Marek Czub, wójt gminy Stoczek Łukowski. – Przepisy nakazywały nam utworzyć bibliotekę. Rada Gminy w 2002 r. podjęła uchwałę o powołaniu placówki, lecz z braku funduszy nie realizowaliśmy jej do 2004 r. Dociskani przez wojewodę, zaczęliśmy od ogólnodostępnej wypożyczalni książek w szkole w Starych Kobiałkach. Gmina przekazywała pieniądze na nowości wydawnicze, w zamian za co książki udostępniano mieszkańcom. I radni w zupełności mogli na tym poprzestać, bo wymóg prawny został spełniony. Biblioteka była? Była.
Jednak przez lata biblioteka rozrastała się. Zyskała własną siedzibę z pomieszczeniami na: czytelnię, świetlicę, wypożyczalnię. Zatrudniono instruktorów tańca, śpiewu, gry na instrumentach i prowadzących grupę literacką. Przy bibliotece działa Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca Gminy Stoczek Łukowski „Ojra” i Zespół Śpiewaczy „Kobiarzec” dla dorosłych. Odbywają się regularnie spotkania z aktorami warszawskich scen teatralnych. Dzięki współpracy z Fundacją Międzynarodowej Integracji Gospodarczej i Kulturalno-Turystycznej młodzież i pracownicy biblioteki uczestniczą w międzynarodowych wymianach. Byli już w: Izraelu, na Białorusi, Litwie oraz na Ukrainie. Szykuje się wyprawa do Gruzji.
W Starych Kobiałkach aktywnie działa grupa teatralna. Interesują się nią głównie dorośli. Ale jacy! Nawet sam wójt Marek Czub.
– Jeżeli instytucja nadal będzie się rozwijała, pomyślimy o utworzeniu filii w kilku wsiach. Na razie w terenie działa 8 punktów bibliotecznych. Rada Gminy dostrzega pozytywne oddziaływanie biblioteki na środowisko lokalne – komentuje wójt.
INWESTYCJA POD KALENDARZ
Nowa część, w której znajdzie się amfiteatralna sala widowiskowa z zapleczem, do głównego budynku została dobudowana jeszcze przed zimą. Wewnątrz trwają prace wykończeniowe. Jest już pomieszczenie na szatnię i jest foyer. Dla artystów i gości pomyślano o odrębnym wejściu wprost do garderoby i na scenę.
– To chyba największa scena w powiecie – mówi M. Czub.
Koszt inwestycji to ponad 1,8 mln zł, z których 1 mln gmina otrzymała jako dotację z Instytutu Książki z Krakowa, a 700 tys. zł z PFRON za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego. Z samorządowego budżetu wyłożono 100 tys. zł.
Budynek ma być ogrzewany pompą ciepła. System wentylacji i klimatyzacji sali widowiskowej wzbogacono o urządzenia do odzyskiwania ciepła. Obiekt w użytkowaniu ma być ekonomiczny. Ze spotkań z ciekawymi ludźmi będzie mogło jednorazowo skorzystać ok. 150 osób, gdy teraz, przy takim samym honorarium dla gościa w małej sali świetlicowej jest góra 60 miejsc.
– Planując salę odpowiadającą naszym potrzebom, zjeździliśmy z panią dyrektor kawałek Polski. A ostatecznie i tak postanowiliśmy się wzorować na sali przedwojennego domu ludowego w Stoczku Łukowskim – opowiada Marek Czub.
Budowa sali, którą mieszkańcy ochrzcili teatrem, zakończy się w maju. Dyrektorka ma już wypełnione kartki w swym kalendarzu. W czerwcu powitanie lata, we wrześniu oficjalne oddanie obiektu do użytku. Będzie premiera sztuki „Arszenik i stare koronki”. W listopadzie akademia i koncert z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Później obchody 20-lecia istnienia gminy Stoczek.
POCzytalnia
Dobry tytuł, budują teatr dla siebie, tak się bawi ‘śmietanka’. Swoją drogą – ciekawa nazwa – POCzytalnia, czy ma to jakiś związek z propagowaniem Platformy Obywatelskiej ?
Zbytek
Uwazam ze to niepotrzebnie wydane pieniadze.Zdaje sobie sprawe ze zbliżają się wybory i trzeba czyms zabłydnac….pojawiaja sie na wsiach chodniki, remontuje sie szkoly .Kto to wszystko utrzyma…no my podatnicy.