Na spotkanie z prezesem Rady Ministrów, Mateuszem Morawieckim przyszło ok. 1.000 osób. Dominowali przedstawiciele średniego i starszego pokolenia. Premier miał dla nich same dobre informacje. Poza jedną. Jak określił – będzie nowa danina w formie podatku. Ale zapłacą ją tylko najbogatsi. Zebrani nie raz bili premierowi brawo.
Rząd kierowany przez M. Morawieckiego zamierza wprowadzić dopłaty do książek uczniowskich oraz po 300 zł na szkolną wyprawkę. Ma być jeszcze poszerzona lista leków refundowanych, dostępnych dla seniorów. Żeby młodzi nie wyjeżdżali z kraju, zostaną wybudowane tanie mieszkania. A pracę, według premiera, młodym Polakom zagwarantują mali i średni przedsiębiorcy, którzy już teraz dają zatrudnienie największej części czynnych zawodowo.
Dla właścicieli małych i średnich przedsiębiorstw zostanie wprowadzona proporcjonalna do osiąganych dochodów stawka składki ZUS-owskiej, obejmująca również ubezpieczenie zdrowotne. Rozpoczynający działalność gospodarczą nie będą musieli tych składek płacić przez pierwsze pół roku. Niektórzy właściciele MSP będą mieli obniżoną stawkę podatku CIT z 15 na 9 proc.
– Wiemy, że kołderka jest krótka, a wydatków na cele społeczne ogrom. Ale wykonamy to, do czego się zobowiązaliśmy. Nasze rządy są bardziej sprawiedliwe – reklamował siebie i podwładnych M. Morawiecki. – Pieniądze na zaplanowane działania prospołeczne już pozyskujemy z uszczelnionego systemu podatkowego. W ciągu roku do budżetu państwa wpłynie dodatkowo 30 miliardów złotych. Rozdysponujemy pieniądze, które zabierzemy oszustom, bo nie można nazywać ich przedsiębiorcami. Nadal będziemy walczyli z mafią VAT-owską.
Czy tych pieniędzy wystarczy na realizację programu społecznego? Wszak poza wymienionymi już działaniami planowane są jeszcze wyższe dopłaty do ubezpieczeń rolniczych, zapowiadane są znaczne nakłady na poprawę infrastruktury na drogach lokalnych, na zakupy dla szpitali i na zwiększone kształcenie przyszłych lekarzy oraz pielęgniarek. Więcej pieniędzy rząd zamierza przeznaczyć na niepełnosprawnych, w tym na realizację kolejnego programu „plus”, tj. programu „Dostępność+”, którego celem jest usuwanie szeroko rozumianych barier, utrudniających życie niepełnosprawnym i seniorom. Dodatkowo wysokość rent socjalnych ma być zrównana z minimalnym poziomem normalnych rent.
M. Morawiecki stwierdził, że rząd wie, jaki to wszystko spowoduje ubytek w budżecie państwa. – Jednak wierzymy, że tylko tak wzmocni się polską przedsiębiorczość. Liczymy na wyjście osób z szarej strefy gospodarczej oraz, że będzie się rodziło więcej dzieci. Jesteśmy przekonani, że nasza polityka doprowadzi do wzmocnienia narodu i państwa polskiego – zaakcentował prezes Rady Ministrów.
Dodał jeszcze, że na realizację idei solidarnego państwa poniosą daninę najbogatsi przedstawiciele społeczeństwa, zapowiadając wprowadzenie nowego podatku od dochodów najlepiej sytuowanych. Według M. Morawieckiego podatek ten zapłaci 0,5 proc. podatników.
Gdy nadszedł czas na zadawanie pytań, te spisane na kartkach przechodziły przez ręce szefowej Centrum Informacyjnego Rządu, minister Joanny Kopcińskiej. Pani minister z pokaźnego pliku kartek wybrała zaledwie 13 pytań. Odpowiedzi na nie były raczej zdawkowe. M. Morawiecki sam stwierdził, że musiałby na nie poświęcić dobrych kilka godzin. Uczestników spotkania poinformowano, że premier zostanie zapoznany z treścią wszystkich napisanych pytań.
Na zakończenie sala odśpiewała M. Morawieckiemu „100 lat”. Do premiera kierującego się ku wyjściu zwróciło się wielu ludzi. Chcieli mu coś osobiście powiedzieć albo uścisnąć rękę.
Więcej szczegółów w najbliższym papierowym i e-wydaniu „TS”.
