REKLAMA
23.8 C
Siedlce
Reklama

Grożą strajkiem

Pielęgniarki i położne w Łukowie mało zarabiają, wiele jest przed emeryturą. Brakuje pieniędzy na zatrudnienie młodych kadr.

Pielęgniarki z łukowskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej są w sporze zbiorowym z dyrekcją. Chodzi nie tylko o niskie wynagrodzenia, ale również o normy zatrudnienia na oddziałach w Szpitalu św. Tadeusza. Trwają twarde negocjacje.

 Sytuacja kadrową i płacowa w szpitalu jest zła. Wygląda na to, że w najbliższym czasie może zabraknąć ponad 100 pielęgniarek! Są planowane protesty z czasowym odejściem pielęgniarek od łóżek pacjentów.

W NOWY ROK Z BRAKAMI

– Wolimy rozmawiać, a nie strajkować – mówi Bernarda Machniak, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w łukowskim SPZOZ. – Owszem, dyrekcja będzie miała w czasie strajku kłopoty. Ale i pielęgniarki stracą na i tak skromnym wynagrodzeniu. No i zaostrzone formy protestu wprowadzą do szpitala niepokój. Będą się denerwować chorzy, będą rozeźleni ich bliscy. To niepotrzebne.

Pielęgniarki domagają się podwyżek płac o 500 zł miesięcznie oraz zatrudnienia nowych pracowników, bo szpitalna codzienność wygląda nawet i tak, że na 50-osobowym oddziale na 12-godzinnym dyżurze są 3 pielęgniarki. Aby spełnić żądania ZZPiP z SPZOZ w Łukowie, należałoby zatrudnić 63 osoby. To sporo. A biorąc pod uwagę fakt, że w ciągu najbliższych 3 lat wiek emerytalny osiągnie około 50 osób, dyrekcja może stanąć przed problemem braku ponad 100 pielęgniarek.

STAROSTWO NIE LUBI PROBLEMÓW

– Mówimy o tym od kilkunastu lat, ale nikt nas nie chce słuchać. Ani kolejni dyrektorzy, ani Starostwo, które jako organ prowadzący powinno opracować kompleksowy system przeciwdziałania grupowemu starzeniu się kadr w szpitalu – mówi Bernarda Machniak. – Zgodnie z porozumieniem naszego związku z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, od 1 stycznia wejdą w życie nowe normy zatrudnienia pielęgniarek na szpitalnych oddziałach. Podczas niedawnej sesji rady powiatu próbowałam uzmysłowić radnym problem: skąd w styczniu wziąć 63 pielęgniarki? Prosiłyśmy o wprowadzenie punktu do porządku obrad i o rzetelną debatę. Pozwolono mi jedynie wypowiedzieć się w punkcie „Interpelacje i zapytania”. Nie wyciągnięto żadnych wniosków.

Starosta Janusz Kozioł podkreślił, że adresatem żądań płacowych pielęgniarek w świetle prawa nie mogą być władze powiatu. Stwierdził, że ewentualne podwyżki może przyznać dyrektor SPZOZ. Powiat natomiast może wspierać wydatki majątkowe, co robi. Janusz Kozioł przypomniał o przekazaniu pieniędzy na nowe karetki, o planowanych dotacjach na informatyzację szpitala oraz na przebudowę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.

Bernarda Machniak powiedziała na sesji, że gdyby nie około 2 mln zł, które za akceptacją władz powiatowych wydano bezcelowo na niezrealizowane plany rozbudowy łukowskiego szpitala, to dyrekcja mogłaby podnieść płace nie tylko pielęgniarek, ale i innych pracowników.

– Szkoda, że swego czasu rada powiatu beztrosko głosowała za czymś, na co jej nie stać. Ktoś powinien ponieść konsekwencje. Ktoś powinien przyznać się, że nie miał racji – napisała przewodnicząca ZZPiP w piśmie do starosty.

Janusz Kozioł zapewnił, że na pismo udzieli odpowiedzi później. Na wspomniane koszty w wysokości 2 mln zł składają się również płace pracowników przyjętych do ZOZ w związku z planowaną, a nie realizowaną rozbudową.

DOBRA WOLA I JEJ GRANICE

W SPZOZ w Łukowie pielęgniarki miesięcznie zarabiają 2200 zł brutto plus (od września) 1100 zł dodatku wynegocjowanego z ministerstwa. To płaca zasadnicza. W okolicznych szpitalach, choćby w Siedlcach, pensje są o 700-1000 zł wyższe. A że zapowiadane są przyjęcia do budowanego ośrodka onkologicznego, dyrekcja łukowskiego SPZOZ zdaje sobie sprawę, że część pielęgniarek z Łukowa może odejść do lepiej płatnej pracy. Jeśli tak będzie, to niewykluczone, że dojdzie do redukcji liczby łóżek na oddziałach.

Na razie jednak dyrekcja robi, co może. Stara się w rozmowach ze związkowcami nie zaogniać napiętej sytuacji, wykazując też dobrą wolę. Dyrektor Mariusz Furlepa już zatrudnił pojedyncze osoby, które wcześniej zostały zwolnione przez jego poprzednika. Część pielęgniarek wysłanych na emerytury dyżuruje na zlecenie.

– Dyrektor deklaruje zatrudnienie nowych osób, ale kłopot w tym, że na rynku pracy nie ma chętnych z odpowiednim wykształceniem, które byłyby gotowe rozpocząć pracę w szpitalu za 3300 zł brutto. Tłumaczy nam, że gdyby starostwo dołożyło tyle pieniędzy, ile ostatnio poszło na iluzoryczną inwestycję w ZOZ, to nie byłoby w szpitalu problemów kadrowych i płacowych – kończy Bernarda Machniak.

Łukowski SPZOZ ma obecnie zysk ok. 425 tys. zł. W I półroczu ub. roku zysk sięgał ponad 1 mln zł.

10 KOMENTARZE
  1. pazerność
    W głowach (albo i niższych częściach ciała) się poprzewracało! Tylko kasa i kasa. Najlepiej się upominać przed wyborami. Od 2015 roku po naciskach na Kopacz pielęgniarki dostały 1600 zł podwyżki! I ciągle im mało!

  2. Od autora do komentujących
    Tak, sprawy płacowe są dla wielu emocjonujące, a nawet mogą być bulwersujące. No bo jakżesz to jakaś „głupia pielęgniarka, która podciera tyłki ludziom w szpitalu” ma zarabiać więcej niż 3 tysiące złotych brutto, gdy mnie płacą minimalną pensję za byle jaką pracę?!

    Nie chciałbym wchodzić w spory płacowe, bo trzeba by faktycznie dokonać analizy zarówno stanowisk pracy, odpowiedzialności za mienie ewentualnie za życie, analizy zaangażowania, wykształcenia, doświadczenia itp. Forum komentatorskie „TS” nie jest właściwą platformą do tego typu działań. Poleciałoby jedynie pierze, pojawiłyby się komentarze, które moderator musiałby ze względów prawnych usuwać, byłyby pretensje i oskarżenia o cenzurę, komunę, Bóg wie co jeszcze. Pozostawiając więc kwestię poziomu zarobkowania bez szczegółowej analizy można postawić tezę, że to nie pielęgniarki za dużo chcą zarabiać, tylko ewentualnie inne grupy zawodowe mogą otrzymywać za niskie wynagrodzenia. Inną sprawą jest kwestia tego, że pielęgniarka w dzisiejszych czasach to nie jest „głupia baba od podcierania tyłków”, tylko osoba po studiach medycznych przynajmniej I stopnia, a w szpitalu odpowiada na dyżurach za zdrowie i życie kilkudziesięciu osób. Sprzątaniem ewentualnych ekskrementów zajmują się raczej panie salowe.

    W kontekście komentarzy chciałbym zachęcić do przeczytania czegoś więcej niż zajawki mojego artykułu. Bo po pierwsze – spór zbiorowy o warunki pracy i płacy (a nie tylko płacy) trwa w łukowskim SP ZOZ od jakiegoś czasu i nie można mówić, że wybuchł akurat przed wyborami. Po drugie jednak w sporze tym ważniejszą kwestia niż płace, są warunki pracy. A konkretnie to, że w SP ZOZ od stycznia będzie brakowało 63 pielęgniarek, aby można było powiedzieć, że są spełnione ministerialne normy opieki medycznej. W ciągu najbliższych 3 lat wiek emerytalny osiągnie kolejnych 50 osób. To są najważniejsze sprawy podnoszone przez panie prowadzące rozmowy z dyrekcją. I dyrekcja przyznaje im racje, dostrzegając poważne zagrożenia dla dalszego funkcjonowania łukowskiego szpitala. Więc na pewno nie jest tak, jak sądzą dwaj komentujący (hejtujący) przedstawiony przeze mnie temat.

    No i sprawa trzecia. Czas przedwyborczy. Czy w tym okresie nie mamy w ogóle rozmawiać o trudnych sprawach społecznych? Moim zdaniem to jest całkiem dobry czas, by przypomnieć błędy popełnione przez zarządzających powiatową służbą zdrowia w Łukowie, by wyborcy dokonali własnych ocen przy urnach. A błędy zostały popełnione takie, że przez decyzje poprzedniego dyrektora placówki z politycznego nadania, akceptowane przez organ prowadzący, czyli Starostwo Powiatowe, SP ZOZ stracił prawie 2 mln zł. Tę kwestię w swym wystąpieniu pielęgniarki też podnoszą. Więc nie warto ich działań sprowadzać do głupiego handryczenia się w czas kampanii wyborczej o sto złotych podwyżki.

    Jak słabo zna się fakty, to warto je wcześniej lepiej poznać. Ot, czytając chociażby zapowiadany artykuł, a nie od razu chwytać za komputerową klawiaturę i wylewać za jej pośrednictwem swe frustracje.

  3. płace
    Wszyscy widzą jak pielęgniarki upominają się o podwyżki-należą im się-ale nie widzą ile zarabiają lekarze-Tym to się już poprzewracało i tu i tam.Pielęgniarki walczcie o swoje.

  4. @Piotr Giczela
    Cały problem w istnieniu takiej kupy jak publiczna opieka zdrowotna gdzie cen nie reguluje rynek tylko wyciągnanie rąk po cudze (przymusowo zabierane składki). O płacach pielęgniarek nie decydują zadowoleni (lub nie) pacjenci ale urzędnicy różnych szczebli. Poza tym taka pielęgniarka musi (tak jest w konstytucji – jak można takiego lewicowego […] bronić?) jednakowo traktować obsranego i obrzyganego menela, który w życiu dnia nie przepracował jak i normalnego człowieka. Gdyby leczenie żuli/patoli/ich bachorów nie było finansowane z naszych składek, pielęgniarki mogłyby zarobić więcej, mając mniej pracy.

  5. Teraz za mało im pielęgniarek ?
    A co się działo w 2016 r niespełna dwa lata temu ,80 pielęgniarek do zwolnienia . Pozbywaliście się pielęgniarek na wszelkie możliwe, wymyślone sposoby , a teraz chcecie żeby ktoś do was przyszedł do pracy za póżno ,opinia o szpitalu jest miażdząca. Stary dyrektor zwalniał a gdzie wtedy był zastępca dyrektora ,TROSKLIWA o pielęgniarki przewodnicząca , tak odwaliliście że to się kwalifikuje do rekordu Guinnessa .

  6. praca???
    Mając porównanie do prac pielęgniarek w innych szpitalach, łukowskim nie dałabym złamanego grosza.
    Może i lepiej, że przyjadą zza wschodniej granicy osoby do pracy…juz są i chwała Bogu, bo patrząc na ,,zapracowane” łukowskie Panie 🙁 ech….”

  7. praca???
    Mając porównanie do prac pielęgniarek w innych szpitalach, łukowskim nie dałabym złamanego grosza.
    Może i lepiej, że przyjadą zza wschodniej granicy osoby do pracy…juz są i chwała Bogu, bo patrząc na ,,zapracowane” łukowskie Panie 🙁 ech….”

  8. praca???
    Mając porównanie do prac pielęgniarek w innych szpitalach, łukowskim nie dałabym złamanego grosza.
    Może i lepiej, że przyjadą zza wschodniej granicy osoby do pracy…juz są i chwała Bogu, bo patrząc na ,,zapracowane” łukowskie Panie 🙁 ech….”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Nie żyje 3-letnia dziewczynka, matkę aresztowano

W nocy z 1 na 2 sierpnia do jednego...

Śmiertelny wypadek w gminie Suchożebry (AKTUALIZACJA)

1 lutego w miejscowości Sosna-Korabie około 20-letni mężczyzna kierujący samochodem bmw wypadł z drogi i wpadł na częściowo zadrzewioną łąkę.

Siedlce: Szalony pościg za kierowcą BMW. Staranował dwa radiowozy i ranił policjanta

Minionej nocy na ulicach Siedlec i okolicznych miejscowości odbywał...

Społem PSS w Siedlcach buduje bloki…

Wielu siedlczan zastanawia się, co powstanie w miejscu budynków handlowych i przystanku dla busów przy ul. Sienkiewicza, nieopodal ronda św. Andrzeja Boboli. Już wiemy! Inwestor PSS Społem planuje wybudować w tym miejscu budynek mieszkalno-usługowy.

Wypadek w Stojadłach! Droga nieprzejezdna!

Na drodze krajowej nr 50 w miejscowości Stojadła doszło...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje