To nie była udana transakcja w wykonaniu 20-letniej siedlczanki. Młoda kobieta chciała sprzedać sweter za pośrednictwem jednego z portali sprzedażowych. Znalazła się na celowniku oszustów.
– Oszust, który podawał się za kupującego, poprosił ją o podanie maila, na którego po chwili otrzymała wiadomość z informacją o sprzedaży swetra i linkiem do odbioru płatności. Po wejściu w link została przekierowana na stronę bankową, gdzie podała dane do logowania, po czym wyskoczył błąd strony. W taki sposób oszuści uzyskali dostęp do konta kobiety i dokonali wypłat na bliską 3 000 zł – relacjonuje kom. Ewelina Radomyska, oficer prasowy KMP Siedlce.
Policja przedstawia zasady, którymi należy się kierować, korzystając z portali sprzedażowych:
- transakcje kupna sprzedaży na portalach sprzedażowych odbywają się od początku do końca na tym portalu!
- nie przenoście transakcji poza portal, na którym coś sprzedajecie lub kupujecie – tracicie wtedy ochronę!
- na portalu są dane niezbędne do wykonania całej transakcji – wasze dane, sposób zapłaty/odbioru pieniędzy, wysyłka/dostarczenie paczki – nie musicie niczego dodatkowo podawać!
- NIGDY NIE KLIKAJCIE W PODANE W WIADMOŚCI MAILOWEJ, NA KOMUNIKATORZE LUB SMS LINKI!!!!!
Kolesiówa 20 lat i 3 tysiące na koncie ….ludzie kiedyś to się człowiek cieszył w tym wieku jak 50 złotych miał.
zmien prace i wez kredyt to nie bedziesz zazdroscil.
Naiwność i zachwyt że już sprzedane, i logika zawodzi, płatność w linku, kurier za pobraniem etc, rozsądek potrzebny i opanowanie
Policja przedstawia zasady, którymi należy się kierować……. I Bardzo DOBRZE , że przedstawia. : -) Mam mały pomysł na zdecydowanie większą liczbę doinformowania w tej sprawie dorosłych współobywateli. I podaję go tutaj—> +Jedna kartka do list potencjalnych wybrańców, SAMORZądowców. Wg mnie skutek byłby WIększy. Tyko komu się zechce to zrealizować? żal mi nieco oszukanych. A jest ich wielu :-(( I to na tyle.
Ciekawe?! W 20 min po wystawieniu rzeczy, choć jeszcze nie był rejestrowany żaden oglądający, przyszedł podejrzany SMS!!!! Wydaje się, że portal monitorowany przez program szpiegujący, jak kiedyś targowisko było obstawione cieciami, konikami itp którzy widzieli kto z czym wchodzi i wychodzi!!!
Bardzo łatwo paść ofiarą oszusta. Nawet ja kiedyś mówiłam i komentowałam, że to nie możliwe, jak bardzo trzeba być naiwnym i ślepym. Niestety też zostałam oszukana…i po szkoleniach i z wiedzą o możliwościach oszustów. Zmieniają metody, strona i SMS są dobrze sfałszowane, działają na czas, zanim się zorientujesz jest za późno. Transakcje idą kartą i nie możesz ich cofnąć min do Revoluta. Każdy może paść ich ofiarą bez względu na to czy to zwykły szary człowiek, student, biznesmen, informatyk czy prokurator. Najgorsze jest że nikt z tym nic nie zrobi….ani banki, ani organa ścigania..bo wydaje mi się że nikomu na tym nie zależy. Bank odmówi reklamacji, policja umorzy śledztwo a oszuści się cieszą i działają dalej z jeszcze większym natężeniem. Tyle..ja już nie śmieje się z ,,naiwnych,,
A komu ma zależeć na moich pieniądzach? Mnie. Skoro korzystam z mobilnej bankowości to muszę wiedzieć jak z niej korzystać, a nie na łapu capu, bo tak mi jest wygodnie, bo nie chce mi się poświęcić kilku minut na zastanowienie się i dokładne sprawdzenie. Złodzieje są zawsze sprytniejsi w informatyce niż Policja. Tam przy jednej kradzieży “pracuje” kilku ludzi jednocześnie, a sam główny siedzi sobie na Litwie, Ukrainie albo Rosji czy Białorusi. Pieniądze przechodzą przez kilka kont, a pierwszym jest konto na słupa w Polsce.
Zastanawiam się skąd ludziom sprzedającym przychodzi do głowy odbieranie pieniędzy od kupującego i klikanie w jakieś linki? Przecież to nielogiczne i głupie. To tak jakbym kasjerce z supermarketu kazała zaglądać do mojej torebki, otworzyć portfel i wyjąć sobie odpowiednią kwotę, a ja w tym czasie nie widzę nawet ile weźmie. Przecież jeśli ja sprzedaję to kupujący MUSI mi te pieniądze DAĆ/PRZEKAZAĆ na moje konto. I jeśli ja sprzedaję, to ja wysyłam towar i nie pozwalam, żeby kupujący robił to za mnie.
Ja też myślałam tak jak Ty…do czasu kiedy nie zostałam oszukana. Po drugie..na zachodzie nie ma takich cyrków i oszustw..banki dbaja o swoich klientów zdecydowanie bardziej..a przede wszystkim stosują restrykcyjne zarządzenia i dyrektywy unijnej..przed czym nasze banki bronią się rękami i nogami i nie chcą ich uznać. Gdyby w 100 procentach uznali unijne przepisy to w w/w oszustw by nie było bo banki na podstawie tych dyrektyw są zabowiazane w ciągu jednego dnia roboczego do zwrotu całości środków w przypadku zgłoszenia wymienionego oszustwa. W Polsce banki tych unijnych dyrektyw nie stosują…ale myślę że do czasu…że i to się zmieni..i nie minie 5 ok lat od przedawnienia i zwrócą z odsetkami
wyborców PiS łatwo się oszukuje
Nie trafiłeś z komentarzem