Liczba mieszkańców gminy Przesmyki spadła o około 40 procent!
Liczba mieszkańców gminy Przesmyki spadła w ostatnich latach wręcz dramatycznie. I nie zapobiegł temu fakt, że gmina należy do dobrze rozwiniętych, z całkiem dobrą infrastrukturą i sprawnie funkcjonującymi jednostkami samorządowymi. Ma natomiast jedną, ale zasadniczą wadę, jaką jest brak miejsc pracy i spora odległość choćby od Siedlec, gdzie tę pracę łatwiej znaleźć. To właśnie sprawia, że młodzi ludzie opuszczają gminę w poszukiwaniu zatrudnienia i życiowych perspektyw. I trudno będzie tę tendencję powstrzymać. Władze gminy obawiają się raczej jej pogłębienia.
– Kiedy 33 lata temu obejmowałem funkcję gmina liczyła ponad 5 tys. mieszkańców – mówi wójt gminy Przesmyki Andrzej Skolimowski. – Teraz mamy około 3100 mieszkańców, a w praktyce jest ich zapewne jeszcze mniej, bo sporo osób pracuje poza gminą, a tu są tylko zameldowani. Niestety, nasza gmina się starzeje, bo z rolnictwa trudno się dziś utrzymać, a innych miejsc pracy jest bardzo niewiele.
Taka sytuacja demograficzna ma przełożenie na funkcjonowanie całej gminy. Wystarczy powiedzieć, że z 5 szkół podstawowych dzisiaj funkcjonują tylko dwie: w Przesmykach i Łysowie. Pomimo to także w tych placówkach liczba uczniów jest niewielka, co sprawia, że gmina otrzymuje mniejszą subwencję oświatową, natomiast koszty utrzymania placówek nie spadają, ale wręcz rosną. To sprawia, że gmina w coraz większym stopniu musi je dotować z własnego budżetu. Teraz samorządowcy zadają sobie pytanie, czy to nie oni poniosą konsekwencje finansowe zapowiadanych podwyżek płac dla nauczycieli. Jednocześnie próbują reagować na zmiany demograficzne w szkołach. I to z pożytkiem dla mieszkańców.
W szkole w Przesmykach jest około 110, a w Łysowie około 80 uczniów. To znacznie mniej, niż pozwalają na to warunki lokalowe w obu budynkach. Gmina jednak zagospodarowuje te wolne powierzchnie.
– Obecnie w szkole w Przesmykach mamy 3, a w szkole w Łysowie 2 grupy przedszkolne – dodaje wójt. – Chcemy jednak, aby dzieci miały jak najlepsze warunki, dlatego adaptujemy wolne klasy lekcyjne w obu szkołach. Niestety, obserwujemy pewne negatywne zjawisko, że nasze przedszkolaki nie idą potem do naszych szkół. Dlatego liczba uczniów w szkołach, choć już i tak niewielka, nadal spada.
Można powiedzieć, że dzięki temu możliwe jest zapewnienie opieki dla najmłodszych.
– W tej chwili w obu przedszkolach mamy wystarczającą liczbę miejsc dla dzieci – mówi Andrzej Skolimowski. – Optymalnie w gminie powinny funkcjonować 4 grupy w przedszkolach, każda po 25 dzieci. Bo tylu, czyli około setki, mamy chętnych przedszkolaków.
Wójt nie martwi się raczej, że ich liczba będzie rosła i miejsc w przedszkolach zabraknie. Liczy się niestety z możliwością, że przedszkolaków będzie ubywało. Bo choć na terenie gminy buduje się sporo nowych domów, to są to raczej tylko sypialnie dla tych, którzy pracują w większych ośrodkach.
Demograficzny dramat dotyczy niestety nie tylko gminy Przesmyki, ale także kilku innych gmin (choć nie w aż takiej skali) w powiecie siedleckim, choćby Paprotni czy Korczewa. Jednocześnie znacznie wzrasta liczba mieszkańców gminy Siedlce, która ma już blisko 20 tys. mieszkańców. I nadal się rozbudowuje pomimo kosmicznych już cen działek. Te tendencje będą się utrzymywać do czasu, kiedy ludzie będą takie ceny akceptować. A sądząc po cenach mieszkań w Warszawie (średnio ponad 16 tys. zł za 1m2, z dużą perspektywą wzrostową), tolerancja w tej mierze jest jeszcze bardzo duża.
I na przykładzie tej gminy widać co dzieję się w małych miejscowościach i na wsiach w całej Polsce.
Wszędzie jest to samo, wsie wyludniają się i żadne 500+ czy 800+ nie zmieni tego.
Te pieniądze nie pomagają, potrzebne są inne zmiany.
Za kilkanaście lat nie będzie większości wsi – tak wynika z moich obserwacji.
W mojej wsi ok. 20 lat temu, w każdym domu było po 2,3,4 a nawet i więcej dzieci.
A dzisiaj w całej wsi jest dwoje dzieci, to jest dramat, tylko o tym głośno nie mówi się a powinno.
W telewizji mówią nam że jest rozwój, dobrobyt itd. a rzeczywistość jest inna ludzie ledwo wiążą koniec z końcem
Przecież im większa bieda tym rodzi się więcej dzieci, wystarczy spojrzeć na państwa Afryki czy Azji. Im kraj bardzie rozwinięty a ludzie bogatsi tym dzieci rodzi się mniej. Ludzie mają po 1-2 dzieci nie z biedy a z wygody.
Przecież pani z broszka na klapie mówiła,że 500+ da więcej dzieci i będzie przyrost. Zna się na demografii jak ….na gwiazdach.
W Siedlcach będzie podobnie. To kwestia czasu. Ceny mieszkań wyższe niż w Hiszpanii, a zarobki jak w Albanii. 8 lat antypolskiej polityki PiS tylko przyspieszyło ten trend.
Zmiana struktury wsi to raczej efekt że gospodarstwa kilku hektarowe nie mają racji bytu, nie da się z nich utrzymać, sukcesywnie powierzchnia gospodarstw będzie się zwiększała , a ludzie z tych środowisk szukać pracy b3dą w miastach, a docelowo tam zamieszkają i 500 czy 800+ nic nie zmieni, tak jak twierdzi ł PiS
Nie tylko Przesmyki, a raczej cała Polska – liderami w tej dziedzinie w Europie są kraje nadbałtyckie i bodajże jeszcze Bułgaria? (ogólnie ścianka wschodnia).
Ten problem z roku na rok będzie dotyczył też mniejszych miast, to lud ciągnie zawsze do miast, bo większe możliwości itd. itd.
CIESZMY SIĘ, ŻE SIEDLCE MAJĄ SWOJĄ UCZELNIĘ, AKADEMIĘ BO DZIĘKI TEMU WYRÓŻNIAMY SIĘ NA TLE POLSKI I U NAS MIESZKAŃCÓW PRZYBYWA, CO WIDAĆ NAWET PO ILOŚCI BUDOWANYCH BLOKÓW, A WRĘCZ OSIEDLI.
Wciąż czekam aż miasto wchłonie do swojego rejonu okoliczne miejscowości i staniemy się 100 000 miastem.
To się nie doczekasz. Wara od “wchłaniania” gminy przez miasto.
Siedlce od dobrych 30 lat stoją w miejscu, licznik mieszkańców zatrzymał się na około 76-78 tysiącach.
Młodzi wyjeżdżają w dużym stopniu, a rekompensuje to przypływ ludności z okolicznych wiosek i nieco dalszych.
To się nie doczekacie. Miasto żyje na kredyt, gmina nie. Mieszkańcy gminy sami pracują na swoje nieruchomości, nie żyją na koszt pozostałych w komunalnych budynkach, sami dbają o swoje miejsca parkingowe, nie parkują na publicznych drogach utrudniając życie innym, utrzymują swoje nieruchomości na swój koszt, wokół bloków w Siedlcach o teren dba Prezydent czyli np. mieszkańcy płacący uczciwie podatki mieszkających we własnych domach. Siedlczanie często żyją na koszt pozostałych Siedlczan, nie będą żyć na koszt mieszkańców Gminy Siedlce którzy sami swoje nieruchomości utrzymują nie licząc na Wójta. Naroboliscie długów, to Wasze długi.
tiaaaa pewnie…. a te puste mieszkania w mieście to przypadkiem nie należą czasem do tych z gminy? 😉
a i jeszcze ciekawe gdzie pracują bo rano jakoś wszystkie dojazdówki zablokowane do miasta …. 😉
Ok. To parkingi w Siedlcach bezpłatne tylko dla rejestracji WS
Zmiana struktury wsi to raczej efekt że gospodarstwa kilku hektarowe nie mają racji bytu, nie da się z nich utrzymać, sukcesywnie powierzchnia gospodarstw będzie się zwiększała , a ludzie z tych środowisk szukać pracy b3dą w miastach, a docelowo tam zamieszkają i 500 czy 800+ nic nie zmieni, tak jak twierdzi ł PiS
Słabo dbacie o te dzieci skoro nawet za rytmikę rodzice płacą z własnej kieszeni. Pracy brak, nic się nie dzieje.
Mało dzieci? A.Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy,
M, orły, sokoły, herosy!
Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów,
Gdzie te chłopy Je
Dookoła jeden z drugim jak nie nerwus, to histeryk,
Drobny cwaniak, skrzętna mrówa, niepoważne to, nieszczere.
Jak bezwolne manekiny przestawiane i kopane,
Gęby pełne wazeliny, oczka stale rozbiegane.
Bez godności, bez honoru, zakłamane swoje racje
Wykrzykuje taki w domu
Śmiesznym szeptem po kolacji
Śmiesznym szeptem po kolacji
Śmiesznym szeptem po kolacji
Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy,
M, orły, sokoły, herosy!
Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów,
Gdzie te chłopy Je
Bojownicy spraw ogromnych, owładnięci ideami
O znaczeniu wiekopomnym, i wejrzeniu, jak ze stali.
Gdzie umysły epokowe, protoplaści czynów większych,
Niż pokątne, zarobkowe kombinacje tuż przed pierwszym.
Nieprzekupni, prości, zacni, wielkoduszni i szlachetni.
Gdzie że oni, gdzie tytany woli, czynu, intelektu,
Woli, czynu, intelektu, woli, czynu, intelektu?
Gdzie są prawdziwi mężczyźni tacy,
Mm! orły, sokoły, bażanty?
Gdzie ci mężczyźni u u na miarę czasów,
Gdzie te franty je!
Gdzie, gdzie, gdzie, gdzie!
Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma
Gdzie te chłopy, gdzie te chłopy, gdzie te chłopy, gdzie te chłopy?
No nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma,
Nie ma, nie ma, nie ma, nie ma, nie ma
Gdzie, gdzie, no gdzie, gdzie,
Taka sytuację mogą zmienić tylko miejsca pracy, to prawda że z małych gospodarstw rolnych jest dzisiaj ciężko utrzymać rodzinę. W małych miejscowościach potr,ebne są miejsca pracy żeby zachęcić ludzi do pozostania i na wsiach i małych wioskach bo myślę że niektóre osoby by chętnie zostały, niekazdy chce mieszkać pośród tłumu goniącego niwiadomo zaczym lub sterczącego w korku codziennym życiu.
Całe szczęście że się rząd zmienił teraz wejdą związki jednopłuciowe i tylko patrzeć jak statystyki dzietności poszybują. Do tego in vitro ( może aborcja legalna delikatnie obniży statystyki) i będziemy w Europie czołówką w przyroście naturalnym.
Siedlce się nie wyludnią bo przy dobrym połączeniu taniej będzie zamieszkać w Siedlcach i dojechać do W-wy niż przejechać w W-wie z jednego krańca w drugi.
“Kiedy 33 lata temu obejmowałem funkcję …..” 😀
A tak poważnie, to w końcu mało tych dzieci czy dużo, na początku lament że brak, a później że stosunek chętnych do przedszkola.
Niestety to jest straszne, bo na wsiach dzieci są głównie u większych farmerów. Sukcesywne tępienie rolników polityką rządu przez ostatnie 30 lat również przyczyniło się do tego.. Dodatkowo gmina jest w znacznej odległości od większego miasta jakim są Siedlce. Każdy szuka lepszego życia. Smutnym jest to, że za jakiś czas będą tutaj pustostany.
jeżeli nie daje się pracy ludziom młodym l tylko siedzą emeryci to nic dziwnego że młodzi uciekają z apracą