Kilkanaście minut po godz. 13 służby ratownicze powiatu siedleckiego zostały poinformowane, że w Albinowie (gm. Kotuń) samochód potrącił dziecko. Na miejscu jest policja i pogotowie. (JMM)
46 KOMENTARZE
jesli to w tamtych rejonach to kierowca byl pijany na 100%
jak nic, ide o zaklad ze kierowca byl pijany. duze prawdopodobienstwo ze nie mial tez prawka.
sprawdzalam
jednak wypadek spowodowal siedlczanin, prawdopodobnie taksowkarz, a nie miejscowy, jak ktos napisal, i do tego nietrzezwy. Adamos jak nie jestes pewien, to nie dawaj glowy, bo mozesz bez niej zostac.
To nie kierowca był pijany
a ten chłopak. Podobno po szkole z chłopakami wypili po piwie i koledzy go wepchnęli pod to auto.
Posiadam te informacje ze źródła!
Gułupota piszących komentarze O.o
D., to chyba twoje źródło musiało być pijane, skoro nie potrafi odróżnić chłopaka od 11-letniej dziewczynki jeżdżącej rowerem!
debil moze tak moze nie ale raczej tak
ale czy oby na pewno jesteśmy na właściwej drodze ??? u nas po piwie wykaże i osądzą nas jako zbrodniarza , a we Włoszech po 2 browary mozna i prawo zezwala . więc niemówmy debil przeszczep zabójca bo to nasze Polskie przepisy z zaostrzona normą. Jeżdze po po 2 piwach legalnie w kraju, zreszto co daje odebranie prawa jazdy ??? jak i tak bez prawka jeżdzą .
Włoch się znalazł!
PIŁEŚ NIE JEDŹ!!! PROSTE!!! nie trzeba nic tu komentować, każda osoba pod wpływem alkoholu kierująca autem wie jakie są tego konsekwencje, więc się powinna z tym liczyć, że może zrobić krzywdę nie winnej osobie, tym bardziej że jest to dziecko. karać karać i karać!!
kierowca
Tu nie chodzi o ilo.ść wypitego alkocholu tylko mentalność Polaka, można wypić 2 wypije 3, teraz nie można wcale to walnie dwa, osobiście wsiadam po jednym nie więcej, kilka razy miałem kontrol i nigdy nic nie wykazało ponad normę, po 2 już może wykazać tyle aby zabrano prawko na 3-5 miesięcy, Piwo jest napojem, tak jak wino czy szampan, w innych krajach pije się je do obiadu ale w sensownych ilościach nie jak u nas do skutku.
Szkoda dziecka. Może jednak teraz ktoś przyjrzy się temu – jakże niebezpiecznemu – skrzyżowaniu!!! Nawet jeśli dziecko wtargnęło to kierujący autami zachowują się tam bardzo bezmyślnie (np. jadą na czerwonym). Większość przejeżdżających tamtędy ma świadomość, że w pobliżu są dwie szkoły i powinni mieć to na uwadze. Trudno liczyć na rozsądek dziecka. Wystarczy postać pół godziny przy tym skrzyżowaniu a wnioski nasuwają się same. Tam powinna non-stop stać Policja.
co ty chrzanisz? Jak wina kierowcy? Dziecko WBIEGŁO na czerwonym świetle. I koniec dyskusji. Kierowca i tak ma dość, niech Bóg broni czegoś takiego doświadczyć w życiu nawet, jesli nie zawiniło sie ani na odrobinke. A ty opowiadasz mądrości, jak to kierowca mając zielone światło powinien uważac, czy ktoś nie wbiega mu po auto. Puknij sie w głowe.
czterokropku wyluzuj, chyba targają Tobą jakieś niedobre emocje. Przypuszczam po Twoim komentarzu że na zielonym świetle można wyłączyć mózg i czujność. Okazuje się mój drogi że nawet jeśli świeci się zielone a jest szkoła w pobliżu ostrożność szczególną należy zachować.
Co winien kierowca jak każdy kto widział to zdarzenie to powie że to wina wychowania!!! I na tym koniec gdybania.
Ja kierujący też golfem i jadący w kierunku zbrojnej widziałem jak smarkacz ma na pasach czerwone (samochody skręcające od żelkowa w prawo stoją ) WYBIEGA ZA STOJĄCYCH AUT w prost pod koła nieszczęśnika, a ten podnosi się z asfaltu i mówi nic się nie stało , nic się nie stało IDIOTYZM .
Do “…”: Najpierw przeczytaj ze zrozumieniem a potem komentuj! TS napisał: “z bardzo wstępnych informacji (…)” (a więc nie do końca potwierdzonych jak to ja rozumiem), a ja nigdzie nie napisałam, że to bezwzględna wina kierowcy.
Mieszkam niedaleko i z autopsji wiem, jak jeżdżą kierowcy przez to skrzyżowanie i jak się muszą nagimnastykować piesi, żeby przejść na drugą stronę. Niedawno potrącono na przejściu kobietę i chyba to też o czymś świadczy.
Sygnalizację stworzono w pierwszej kolejności z uwagi na dzieci przechodzące tędy do i ze szkoły. Kierowcy siedleccy doskonale wiedzą, że przechodzą tędy dzieci i dlatego szczególna uwaga jest nie tylko prawnym ale i zwyczajnie ludzkim obowiązkiem. Wiadomym jest przecież, że nie można liczyć na rozsądek dziecka. Dlatego to Ty nie chrzań i nie broń na zaś kierowcy bo też nie wiesz jak naprawdę było. Proponuję: przyjdź, postój godzinę w szczycie to sam się przekonasz i na drugi raz pomyślisz zanim coś napiszesz. Czy gdyby (czego nie życzę) to Twoje dziecko znalazło się w takiej sytuacji też byś nie winił kierowcy? szczerze wątpię! broniłbyś swojego dziecka bo ono w zderzeniu z samochodem nie ma szans.
Poczytaj inne komentarze i sam się puknij w głowę – gdyby wszyscy myśleli jak “opiekun”, “kierowca”, to mniej byłoby śmierci na polskich drogach.
Do “lesio”: prawnie do 13go roku życia odpowiadają za dziecko rodzice; wiadomym jest powszechnie, że jako rodzic nie możesz przecież biegać wszędzie za dzieckiem i dlatego je uczysz rozwagi, ale dziecko jest tylko dzieckiem…
A propos uważania: skoro pieszy przechodząc na zielonym musi uważać to również kierowca mający zielone musi uważać; nikt nie jest zwolniony z myślenia; na kierowcy ciąży wg mnie jednak większa odpowiedzialność: dysponuje on narzędziem (autem), które potencjalnie może zabić człowieka. Więc, jak ktoś nie ma poczucia odpowiedzialności to nie powinien siadać za kółkiem i tyle.
Ludzie, jeżeli przejadą wam dzieci na zielonym świetle to też będzieci twierdzić, że są winne bo “przechodząc po pasach powinny zachować ostrożność”? Dla niektórych nieważne jaka sytuacja, kierowca zawsze winny!?! 12-latek to nie jest małe dziecko, by wybiegać bez zastanowienia przed samochód. I może niektórych zdziwię, ale są na świecie ludzie, którzy nie wiedzą, że tam jest szkoła. Znaków nie ma, więc nie widzę powodu zachowania “szczególnej” ostrożności. Zresztą jakby wszyscy zaczęli zwalniać tam do 20 km/h to korki byłyby chyba do samego Garwolina
Pomimo SKRZYŻOWANIA z sygnalizacją świetlną Dzieci (i inni piesi, rowerzyści) nie są bezpieczne(i) i dlatego gdyby stała tam dodatkowo POLICJA to kierowcy zwróciliby baczniejszą uwagę na to o czym owa SYGNALIZACJA informuje i DZIECI byłyby bezpieczne… = tzn. że sama sygnalizacja (jak widać) nie jest wystarczająca bo mamy zbyt wielu lekkomyślnych i zbyt pewnych siebie kierowców, którzy za nic mają bezpieczeństwo a czasem i życie innych.
Czy to tak trudno zrozumieć ?!
Podkreślam – wiem o czym piszę, bo niemal codziennie pokonuję to skrzyżowanie autem bądź pieszo. Niedawno jechała kobieta na rowerze skręcając z Partyzantów w Zbrojną a z naprzeciwka skręcała autem w Zbrojną jakaś niedorobiona laska, która trzymała w lewej ręce komórkę a drugą usiłowała wykonać manewr skrętu – prawie przywaliła w kobietę na rowerze bo ledwo wyhamowała (zaznaczam, że kobieta na rowerze nie wymusiła pierwszeństwa). I tak (i tym podobnie) jest tam non-stop. Teraz pojmujesz? Jak ktoś nie ma rozumu, “nie przeszkadza” mu przy tym sygnalizacja to potrzebna jest jeszcze Policja.
Ludzie, zanim coś napiszecie pomyślcie trochę i przestańcie pluć na siebie nawzajem jadem i oskarżać: “winny głupi kierowca”, albo “wina wychowania”, czy “winny smarkacz”. Najbardziej dziwię się panu Naocznemu, który kierowcę nazywa “nieszczęśnikiem” a dziecko “źle wychowanym smarkaczem” jednoznacznie wskazując syna i nas rodziców winnymi, bo wiem, że zdania świadków są podzielone: jedni twierdzą, że było czerwone, inni, że już zielone (stąd np. syn wybiegł zza STOJĄCYCH SAMOCHODÓW) – śledztwo jak na razie trwa i winny nie został wskazany. Dziwi mnie też skąd autor artykułu wziął wiek syna, bo ma on nie 12 a 10 lat, a to bardzo istotna i zasadnicza różnica (w moim wieku 2 lata w tą czy tamtą to niewiele, ale w przypadku syna to już jednak sporo). Jakie jest moje osobiste zdanie w tej sprawie: nie mam pojęcia, syn twierdzi, że było zielone i samochody na prawym pasie się zatrzymały ten na lewym nie (co po części mogą potwierdzać te STOJĄCE SAMOCHODY, o których wspominał Naoczny), z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że to jeszcze dziecko i mogło być różnie (każdy z nas na pewno pamięta jaki był ROZSĄDNY w wieku 10 lat). Kwestia wychowania (panie Naoczny) nie ma tu żadnego znaczenia (syn był uczony jak trzeba się zachować przed przejściem dla pieszych i niejednokrotnie już przez nie sam przechodził). Dla mnie najważniejsze jest to, że żyje i nie doszło do większej tragedii, i za to dziękuję Bogu. A wszystkim czytelnikom życzę żeby nigdy nie musieli zmierzyć się z takim telefonem jaki ja dzisiaj otrzymałem: “pana syn został potrącony przez samochód i karetka zabrał go do szpitala” – chyba nigdy serce nie biło mi szybciej, a poziom adrenaliny nie był u mnie tak wysoki. Pozdrawiam wszystkich i dobrej nocy życzę.
“Ojciec” dobrze pisze. Mam nadzieję, że syn szybko wróci do zdrowia. Przestańcie oczerniać i zajmijcie się czymś pożytecznym. Nawet jeżeli dziecko wbiegło na czerwonym świetle to jest tylko dzieckiem… “Zapomniał wół jak cielęciem był..” Ile razy każdy z nas tak zrobił będąc dzieckiem?
ale wasze komentarze sa durne…. a teraz do redakcji!!! napiszcie prosze co z dzieckiem bo zawsze piszecie nie jasno… i nie wiadomo co z ofiara wypadku…
panie na oczny tam inaczej sie swiatła zapalaj jak pan mowisz wiem bo mieszkam na dreszera i wiem ile sek co jakie swiatlo sie zapala i gasie… z relacji pana to kierowca musial niezle ***.. z tego co pan mowi to wina kierowcy ewidentna…. ludzie jadacy z żelkowa i tam skrecajac maja strzalke a jak nie to czerwone tak samo jak i ci z lewego pasa jezeli tamci po prawj jechali to jak mogl wejc na czerwony .. zatanow sie pan co pan piszesz dla was to dzieko weszlo na czerwonym i koniec albo jechali jednym i drugim pasem albo jednym a tak w ogole to 50 km jest po miecie a do skrzyzowania sie zblizajac to zwalniamy….raczej
Codziennie od 22 lat jeżdżę samochodem (czasami rowerem) z Romanówki do miasta do pracy. Ostatnio zauważyłam że po zmianie sygnalizacji na czasową, kierowcy widząc z daleka że zostało im jeszcze kilka sekund zielonego światła dodają gazu i często pokonują skrzyżowanie już na czerwonym. Uważam że zwykła sygnalizacja bez tej czasówki była bezpieczniejsza.
wlaśnie o to mi chodziło – przynajmniej jest jeszcze jakiś kierowca (zc) którypotrafi rozsądnie ocenić sytuację;
proponuję Ojcu (nie wiem czy mieszka w pobliżu) zwrócić uwagę Policji (przy okazji prowadzenia dochodzenia) na to, że to o czym pisze “zc” to niestety norma na tym skrzyżowaniu.
Prawda jest taka , że na tym skrzyżowaniu tragedią są te głupie sekundniki. Mieszkam pare metrów od tego miejsca i zaobserwowałam, że osoby które mają światło zielone a widzą, że za 2,3 sekundze im i się zmieni dodają gazu bo oczywiście jeszcze zdąrzą!!! . Analogiczna sytuacja jest z drugiej strony ci co mają czerwone ( a zawsze im się śpieszy:/) widzą że już zaraz się zmieni światło to ruszają!! A jak takich dwóch idiotów się spotka na środku jest booooom 🙂 i zdziwieni jak to się stało??? . Ludzie nie zwracają uwagi na to jakie mają światło tylko ile mają czasu na wykonanie manewru. Tak nam miasto udogodniło życie. Jestem za zdjęciem tego bo co raz będziemy kogoś z tamtąd zbierać.
Besto, a skąd ty masz takie informacje? Może ja jako ojciec czegoś nie wiem. Bo jak na razie to od wczoraj jego stan się cały czas poprawia i nigdy nie był tragiczny. Ma pozszywaną głowę i nosi kołnierz ortopedyczny, poza tym jest mocno poobijany i obolały. Na tym koniec. Chyba zacznę w ogóle wierzyć w to co jest napisane w internecie. W pierwszym poście uśmiercili nam dziecko, a teraz wyolbrzymiają jego stan zdrowia. Ale najlepsza była jakaś hiena, która wczoraj, dosłownie pół godziny po wypadku dzwoniła, że może nam pomóc w sprawie walki o odszkodowanie – trzeba mieć tupet, nieprawdaż. Traktują ludzi dosłownie jak maszynki do zarobienia pieniędzy i gdzieś mają ludzkie dramaty i cierpienie.
Nie będę komentował owego zajścia, myślę, że najważniejsze żeby owe dziecko jak najszybciej doszło do zdrowia. Prawdopodobnie jest dochodzenie, jacyś świadkowie itd. Natomiast komentarze w tej wiadomości i wielu innych na TS skomentuje następująco:
“Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.” — Stanisław Lem
Ty policjant to chyba jesteś taki typowy z tych wszystkich kawałów o policjantach (bez urazy dla większości policjantów). Naucz się czytać ze zrozumieniem (uczą tego w klasach I-III) zanim się wypowiesz i się nie kompromituj. Pokaż mi gdzie napisałem o tym, że myślę o odszkodowaniu? No gdzie? Nawet mi to do głowy nie przyszło. Napisałem tylko o tym jak zachowują się firmy, które zajmują się walką o odszkodowania. Tu cytat: “dosłownie pół godziny po wypadku dzwoniła (kobieta), że może nam pomóc w sprawie walki o odszkodowanie – trzeba mieć tupet, nieprawdaż”. Tak więc lepiej przestań się śmiać tylko leć na miasto, koło Garnizonu jest taka specjalna szkoła integracyjna, może cię przyjmą to się dokształcisz. Będzie ci łatwiej w życiu kiedy nauczysz się rozumieć to co ludzie do ciebie mówią.
Wow! pół roku w szkółce policyjnej i już znasz na tyle prawo karne, że możesz wyrokować zanim zakończy się dochodzenie?! Brawo, chyba dar masz jakiś, bo sami prowadzący postępowanie wyjaśniające jeszcze pewnie nie wiedzą jaki będzie ego koniec. No i zapewne słyszałeś o zasadzie domniemania niewinności, hm ?
A jak jesteś taki biegły w przepisach to zapraszam na feralne skrzyżowanie – tyle mandacików (przede wszystkim od kierowców) nałapiesz, że aż ci się w głowie zakręci i może odznaczenie dostaniesz.
Dobrze, że dziecku nie odniosło poważniejszych obrażeń. Winę ponosi dziecko, które wbiegło na przejście na czerwonym świetle i opiekunowie, którzy nie nauczyli, że czerwone światło oznacza bezwzględny zakaz wchodzenia na przejście dla pieszych i basta.
Rozwiązanie, które jest na tym skrzyżowaniu (pokazywanie czasu przez jaki świeci się światło) szczególnie, że nie ma na nim sygnalizacji S – 3 uważam za dobre i oby było w mieście takich więcej.
Jak widać na forum jest mnóstwo „specjalistów” znających się na wszystkim – pomijam „jasnowidzów”, którzy nie widzieli, ale wiedzą. Tymczasem art.426 kc. mówi: „Małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę”, co oznacza, że przysługuje mu odszkodowanie z OC od ubezpieczyciela samochodu który go potrącił, pomniejszone o tzw. przyczynienie, bez konsekwencji prawnych i finansowych dla kierującego pojazdem. Niestety zbyt wielu „specjalistów” ( policjanci, lekarze, agenci ubezpieczeniowi ) nieświadomie wprowadzają w błąd mówiąc, że: nie zakończyło się postępowanie, trwa leczenie, nie było komisji lekarskiej itd., podczas gdy tzw. kwota bezsporna przysługuje ( na leczenie ) od razu po wypadku niezależnie od toczącego się dochodzenia i trwającego leczenia.
jesli to w tamtych rejonach to kierowca byl pijany na 100%
jak nic, ide o zaklad ze kierowca byl pijany. duze prawdopodobienstwo ze nie mial tez prawka.
wiadomo coś więcej na temat wypadku??
j.w
sprawdzalam
jednak wypadek spowodowal siedlczanin, prawdopodobnie taksowkarz, a nie miejscowy, jak ktos napisal, i do tego nietrzezwy. Adamos jak nie jestes pewien, to nie dawaj glowy, bo mozesz bez niej zostac.
To nie kierowca był pijany
a ten chłopak. Podobno po szkole z chłopakami wypili po piwie i koledzy go wepchnęli pod to auto.
Posiadam te informacje ze źródła!
Gułupota piszących komentarze O.o
D., to chyba twoje źródło musiało być pijane, skoro nie potrafi odróżnić chłopaka od 11-letniej dziewczynki jeżdżącej rowerem!
no i znów..
pijanym którzy siadają za kierownicą, dożywotnio zabierać prawo jazdy!!!!!!!!
debil
tylko debil wsiada za kierownicę po pijanemu
karać, karać i jeszcze raz karać…!!!!!!!!!!!!
debil moze tak moze nie ale raczej tak
ale czy oby na pewno jesteśmy na właściwej drodze ??? u nas po piwie wykaże i osądzą nas jako zbrodniarza , a we Włoszech po 2 browary mozna i prawo zezwala . więc niemówmy debil przeszczep zabójca bo to nasze Polskie przepisy z zaostrzona normą. Jeżdze po po 2 piwach legalnie w kraju, zreszto co daje odebranie prawa jazdy ??? jak i tak bez prawka jeżdzą .
kara
a dane osobowe upublicznic
wypadek
Z ŻELKOWA SPOD ***
Włoch się znalazł!
PIŁEŚ NIE JEDŹ!!! PROSTE!!! nie trzeba nic tu komentować, każda osoba pod wpływem alkoholu kierująca autem wie jakie są tego konsekwencje, więc się powinna z tym liczyć, że może zrobić krzywdę nie winnej osobie, tym bardziej że jest to dziecko. karać karać i karać!!
kierowca
Tu nie chodzi o ilo.ść wypitego alkocholu tylko mentalność Polaka, można wypić 2 wypije 3, teraz nie można wcale to walnie dwa, osobiście wsiadam po jednym nie więcej, kilka razy miałem kontrol i nigdy nic nie wykazało ponad normę, po 2 już może wykazać tyle aby zabrano prawko na 3-5 miesięcy,
Piwo jest napojem, tak jak wino czy szampan, w innych krajach pije się je do obiadu ale w sensownych ilościach nie jak u nas do skutku.
dziecko podobno zmarło w szpitalu 🙁
Szkoda dziecka. Może jednak teraz ktoś przyjrzy się temu – jakże niebezpiecznemu – skrzyżowaniu!!! Nawet jeśli dziecko wtargnęło to kierujący autami zachowują się tam bardzo bezmyślnie (np. jadą na czerwonym). Większość przejeżdżających tamtędy ma świadomość, że w pobliżu są dwie szkoły i powinni mieć to na uwadze. Trudno liczyć na rozsądek dziecka. Wystarczy postać pół godziny przy tym skrzyżowaniu a wnioski nasuwają się same. Tam powinna non-stop stać Policja.
co ty chrzanisz? Jak wina kierowcy? Dziecko WBIEGŁO na czerwonym świetle. I koniec dyskusji. Kierowca i tak ma dość, niech Bóg broni czegoś takiego doświadczyć w życiu nawet, jesli nie zawiniło sie ani na odrobinke. A ty opowiadasz mądrości, jak to kierowca mając zielone światło powinien uważac, czy ktoś nie wbiega mu po auto. Puknij sie w głowe.
i jak sie przedstawia sytuacja z dzieckiem ?
Dwunastolatek,to już nie jest takie dziecko,jest osobą rozumną i w pewnych okolicznościach odpowiada za swoje czyny.
Kierowca zawsze powinien uważać, nawet na zielonym. Nic nie zwalnia go z myślenia i rozglądania się pod czas jazdy!!!
nie wiem jakie chcesz to skrzyżowanie, nie ochroni się wszystkich przed bezmyślnością, niestety tym razem ofiarą własnej nieuwagi stało się dziecko
czterokropku wyluzuj, chyba targają Tobą jakieś niedobre emocje. Przypuszczam po Twoim komentarzu że na zielonym świetle można wyłączyć mózg i czujność. Okazuje się mój drogi że nawet jeśli świeci się zielone a jest szkoła w pobliżu ostrożność szczególną należy zachować.
Co winien kierowca jak każdy kto widział to zdarzenie to powie że to wina wychowania!!! I na tym koniec gdybania.
Ja kierujący też golfem i jadący w kierunku zbrojnej widziałem jak smarkacz ma na pasach czerwone (samochody skręcające od żelkowa w prawo stoją ) WYBIEGA ZA STOJĄCYCH AUT w prost pod koła nieszczęśnika, a ten podnosi się z asfaltu i mówi nic się nie stało , nic się nie stało IDIOTYZM .
co mają wspulnego policja , dzieci , skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną ???
Do “…”: Najpierw przeczytaj ze zrozumieniem a potem komentuj! TS napisał: “z bardzo wstępnych informacji (…)” (a więc nie do końca potwierdzonych jak to ja rozumiem), a ja nigdzie nie napisałam, że to bezwzględna wina kierowcy.
Mieszkam niedaleko i z autopsji wiem, jak jeżdżą kierowcy przez to skrzyżowanie i jak się muszą nagimnastykować piesi, żeby przejść na drugą stronę. Niedawno potrącono na przejściu kobietę i chyba to też o czymś świadczy.
Sygnalizację stworzono w pierwszej kolejności z uwagi na dzieci przechodzące tędy do i ze szkoły. Kierowcy siedleccy doskonale wiedzą, że przechodzą tędy dzieci i dlatego szczególna uwaga jest nie tylko prawnym ale i zwyczajnie ludzkim obowiązkiem. Wiadomym jest przecież, że nie można liczyć na rozsądek dziecka. Dlatego to Ty nie chrzań i nie broń na zaś kierowcy bo też nie wiesz jak naprawdę było. Proponuję: przyjdź, postój godzinę w szczycie to sam się przekonasz i na drugi raz pomyślisz zanim coś napiszesz. Czy gdyby (czego nie życzę) to Twoje dziecko znalazło się w takiej sytuacji też byś nie winił kierowcy? szczerze wątpię! broniłbyś swojego dziecka bo ono w zderzeniu z samochodem nie ma szans.
Poczytaj inne komentarze i sam się puknij w głowę – gdyby wszyscy myśleli jak “opiekun”, “kierowca”, to mniej byłoby śmierci na polskich drogach.
Do “lesio”: prawnie do 13go roku życia odpowiadają za dziecko rodzice; wiadomym jest powszechnie, że jako rodzic nie możesz przecież biegać wszędzie za dzieckiem i dlatego je uczysz rozwagi, ale dziecko jest tylko dzieckiem…
A propos uważania: skoro pieszy przechodząc na zielonym musi uważać to również kierowca mający zielone musi uważać; nikt nie jest zwolniony z myślenia; na kierowcy ciąży wg mnie jednak większa odpowiedzialność: dysponuje on narzędziem (autem), które potencjalnie może zabić człowieka. Więc, jak ktoś nie ma poczucia odpowiedzialności to nie powinien siadać za kółkiem i tyle.
Ludzie, jeżeli przejadą wam dzieci na zielonym świetle to też będzieci twierdzić, że są winne bo “przechodząc po pasach powinny zachować ostrożność”? Dla niektórych nieważne jaka sytuacja, kierowca zawsze winny!?! 12-latek to nie jest małe dziecko, by wybiegać bez zastanowienia przed samochód. I może niektórych zdziwię, ale są na świecie ludzie, którzy nie wiedzą, że tam jest szkoła. Znaków nie ma, więc nie widzę powodu zachowania “szczególnej” ostrożności. Zresztą jakby wszyscy zaczęli zwalniać tam do 20 km/h to korki byłyby chyba do samego Garwolina
Pomimo SKRZYŻOWANIA z sygnalizacją świetlną Dzieci (i inni piesi, rowerzyści) nie są bezpieczne(i) i dlatego gdyby stała tam dodatkowo POLICJA to kierowcy zwróciliby baczniejszą uwagę na to o czym owa SYGNALIZACJA informuje i DZIECI byłyby bezpieczne… = tzn. że sama sygnalizacja (jak widać) nie jest wystarczająca bo mamy zbyt wielu lekkomyślnych i zbyt pewnych siebie kierowców, którzy za nic mają bezpieczeństwo a czasem i życie innych.
Czy to tak trudno zrozumieć ?!
Podkreślam – wiem o czym piszę, bo niemal codziennie pokonuję to skrzyżowanie autem bądź pieszo. Niedawno jechała kobieta na rowerze skręcając z Partyzantów w Zbrojną a z naprzeciwka skręcała autem w Zbrojną jakaś niedorobiona laska, która trzymała w lewej ręce komórkę a drugą usiłowała wykonać manewr skrętu – prawie przywaliła w kobietę na rowerze bo ledwo wyhamowała (zaznaczam, że kobieta na rowerze nie wymusiła pierwszeństwa). I tak (i tym podobnie) jest tam non-stop. Teraz pojmujesz? Jak ktoś nie ma rozumu, “nie przeszkadza” mu przy tym sygnalizacja to potrzebna jest jeszcze Policja.
Ludzie, zanim coś napiszecie pomyślcie trochę i przestańcie pluć na siebie nawzajem jadem i oskarżać: “winny głupi kierowca”, albo “wina wychowania”, czy “winny smarkacz”. Najbardziej dziwię się panu Naocznemu, który kierowcę nazywa “nieszczęśnikiem” a dziecko “źle wychowanym smarkaczem” jednoznacznie wskazując syna i nas rodziców winnymi, bo wiem, że zdania świadków są podzielone: jedni twierdzą, że było czerwone, inni, że już zielone (stąd np. syn wybiegł zza STOJĄCYCH SAMOCHODÓW) – śledztwo jak na razie trwa i winny nie został wskazany. Dziwi mnie też skąd autor artykułu wziął wiek syna, bo ma on nie 12 a 10 lat, a to bardzo istotna i zasadnicza różnica (w moim wieku 2 lata w tą czy tamtą to niewiele, ale w przypadku syna to już jednak sporo). Jakie jest moje osobiste zdanie w tej sprawie: nie mam pojęcia, syn twierdzi, że było zielone i samochody na prawym pasie się zatrzymały ten na lewym nie (co po części mogą potwierdzać te STOJĄCE SAMOCHODY, o których wspominał Naoczny), z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że to jeszcze dziecko i mogło być różnie (każdy z nas na pewno pamięta jaki był ROZSĄDNY w wieku 10 lat). Kwestia wychowania (panie Naoczny) nie ma tu żadnego znaczenia (syn był uczony jak trzeba się zachować przed przejściem dla pieszych i niejednokrotnie już przez nie sam przechodził). Dla mnie najważniejsze jest to, że żyje i nie doszło do większej tragedii, i za to dziękuję Bogu. A wszystkim czytelnikom życzę żeby nigdy nie musieli zmierzyć się z takim telefonem jaki ja dzisiaj otrzymałem: “pana syn został potrącony przez samochód i karetka zabrał go do szpitala” – chyba nigdy serce nie biło mi szybciej, a poziom adrenaliny nie był u mnie tak wysoki. Pozdrawiam wszystkich i dobrej nocy życzę.
“Ojciec” dobrze pisze. Mam nadzieję, że syn szybko wróci do zdrowia. Przestańcie oczerniać i zajmijcie się czymś pożytecznym. Nawet jeżeli dziecko wbiegło na czerwonym świetle to jest tylko dzieckiem… “Zapomniał wół jak cielęciem był..” Ile razy każdy z nas tak zrobił będąc dzieckiem?
ale wasze komentarze sa durne…. a teraz do redakcji!!! napiszcie prosze co z dzieckiem bo zawsze piszecie nie jasno… i nie wiadomo co z ofiara wypadku…
panie na oczny tam inaczej sie swiatła zapalaj jak pan mowisz wiem bo mieszkam na dreszera i wiem ile sek co jakie swiatlo sie zapala i gasie… z relacji pana to kierowca musial niezle ***.. z tego co pan mowi to wina kierowcy ewidentna…. ludzie jadacy z żelkowa i tam skrecajac maja strzalke a jak nie to czerwone tak samo jak i ci z lewego pasa jezeli tamci po prawj jechali to jak mogl wejc na czerwony .. zatanow sie pan co pan piszesz dla was to dzieko weszlo na czerwonym i koniec albo jechali jednym i drugim pasem albo jednym a tak w ogole to 50 km jest po miecie a do skrzyzowania sie zblizajac to zwalniamy….raczej
Codziennie od 22 lat jeżdżę samochodem (czasami rowerem) z Romanówki do miasta do pracy. Ostatnio zauważyłam że po zmianie sygnalizacji na czasową, kierowcy widząc z daleka że zostało im jeszcze kilka sekund zielonego światła dodają gazu i często pokonują skrzyżowanie już na czerwonym. Uważam że zwykła sygnalizacja bez tej czasówki była bezpieczniejsza.
wlaśnie o to mi chodziło – przynajmniej jest jeszcze jakiś kierowca (zc) którypotrafi rozsądnie ocenić sytuację;
proponuję Ojcu (nie wiem czy mieszka w pobliżu) zwrócić uwagę Policji (przy okazji prowadzenia dochodzenia) na to, że to o czym pisze “zc” to niestety norma na tym skrzyżowaniu.
dziecko żyje ale jest w krytycznym stanie ma bardzo ciężki uraz głowy i kręgosłupa
Prawda jest taka , że na tym skrzyżowaniu tragedią są te głupie sekundniki. Mieszkam pare metrów od tego miejsca i zaobserwowałam, że osoby które mają światło zielone a widzą, że za 2,3 sekundze im i się zmieni dodają gazu bo oczywiście jeszcze zdąrzą!!! . Analogiczna sytuacja jest z drugiej strony ci co mają czerwone ( a zawsze im się śpieszy:/) widzą że już zaraz się zmieni światło to ruszają!! A jak takich dwóch idiotów się spotka na środku jest booooom 🙂 i zdziwieni jak to się stało??? . Ludzie nie zwracają uwagi na to jakie mają światło tylko ile mają czasu na wykonanie manewru. Tak nam miasto udogodniło życie. Jestem za zdjęciem tego bo co raz będziemy kogoś z tamtąd zbierać.
Besto, a skąd ty masz takie informacje? Może ja jako ojciec czegoś nie wiem. Bo jak na razie to od wczoraj jego stan się cały czas poprawia i nigdy nie był tragiczny. Ma pozszywaną głowę i nosi kołnierz ortopedyczny, poza tym jest mocno poobijany i obolały. Na tym koniec. Chyba zacznę w ogóle wierzyć w to co jest napisane w internecie. W pierwszym poście uśmiercili nam dziecko, a teraz wyolbrzymiają jego stan zdrowia. Ale najlepsza była jakaś hiena, która wczoraj, dosłownie pół godziny po wypadku dzwoniła, że może nam pomóc w sprawie walki o odszkodowanie – trzeba mieć tupet, nieprawdaż. Traktują ludzi dosłownie jak maszynki do zarobienia pieniędzy i gdzieś mają ludzkie dramaty i cierpienie.
Nie będę komentował owego zajścia, myślę, że najważniejsze żeby owe dziecko jak najszybciej doszło do zdrowia. Prawdopodobnie jest dochodzenie, jacyś świadkowie itd. Natomiast komentarze w tej wiadomości i wielu innych na TS skomentuje następująco:
“Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.” — Stanisław Lem
Ojciec haha odszkodowanie chyba cię powaliło dzieciak wbiegł na czerwonym świetle chyba ty będziesz płacił mandacik za synka
ART/238.
98 ust. 2 pkt 2 [1] 500 do 1000 zł
Ty policjant to chyba jesteś taki typowy z tych wszystkich kawałów o policjantach (bez urazy dla większości policjantów). Naucz się czytać ze zrozumieniem (uczą tego w klasach I-III) zanim się wypowiesz i się nie kompromituj. Pokaż mi gdzie napisałem o tym, że myślę o odszkodowaniu? No gdzie? Nawet mi to do głowy nie przyszło. Napisałem tylko o tym jak zachowują się firmy, które zajmują się walką o odszkodowania. Tu cytat: “dosłownie pół godziny po wypadku dzwoniła (kobieta), że może nam pomóc w sprawie walki o odszkodowanie – trzeba mieć tupet, nieprawdaż”. Tak więc lepiej przestań się śmiać tylko leć na miasto, koło Garnizonu jest taka specjalna szkoła integracyjna, może cię przyjmą to się dokształcisz. Będzie ci łatwiej w życiu kiedy nauczysz się rozumieć to co ludzie do ciebie mówią.
żerujących na ludzkich problemach jest wielu ,czyhają aby ludzi ogłupić i jak najwięcej zarobić dla siebie ,życzę dużo zdrowia dla pańskiego syna
Wow! pół roku w szkółce policyjnej i już znasz na tyle prawo karne, że możesz wyrokować zanim zakończy się dochodzenie?! Brawo, chyba dar masz jakiś, bo sami prowadzący postępowanie wyjaśniające jeszcze pewnie nie wiedzą jaki będzie ego koniec. No i zapewne słyszałeś o zasadzie domniemania niewinności, hm ?
A jak jesteś taki biegły w przepisach to zapraszam na feralne skrzyżowanie – tyle mandacików (przede wszystkim od kierowców) nałapiesz, że aż ci się w głowie zakręci i może odznaczenie dostaniesz.
Dobrze, że dziecku nie odniosło poważniejszych obrażeń. Winę ponosi dziecko, które wbiegło na przejście na czerwonym świetle i opiekunowie, którzy nie nauczyli, że czerwone światło oznacza bezwzględny zakaz wchodzenia na przejście dla pieszych i basta.
Rozwiązanie, które jest na tym skrzyżowaniu (pokazywanie czasu przez jaki świeci się światło) szczególnie, że nie ma na nim sygnalizacji S – 3 uważam za dobre i oby było w mieście takich więcej.
Jak widać na forum jest mnóstwo „specjalistów” znających się na wszystkim – pomijam „jasnowidzów”, którzy nie widzieli, ale wiedzą. Tymczasem art.426 kc. mówi: „Małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę”, co oznacza, że przysługuje mu odszkodowanie z OC od ubezpieczyciela samochodu który go potrącił, pomniejszone o tzw. przyczynienie, bez konsekwencji prawnych i finansowych dla kierującego pojazdem. Niestety zbyt wielu „specjalistów” ( policjanci, lekarze, agenci ubezpieczeniowi ) nieświadomie wprowadzają w błąd mówiąc, że: nie zakończyło się postępowanie, trwa leczenie, nie było komisji lekarskiej itd., podczas gdy tzw. kwota bezsporna przysługuje ( na leczenie ) od razu po wypadku niezależnie od toczącego się dochodzenia i trwającego leczenia.
Rodzinę chłopca potrąconego proszę o kontakt annafiolek123@wp.pl przekaże informacje o wypadku.
Rodzinę lub znajomych potrąconego chłopaka proszę o kontakt ze mną blaszczyk.i@wp.pl przekaże informacje o potrąceniu.
A dziadek w ogóle trzeźwy był?..;-)
A to dziś było? Na jakiej ulicy?