Zambet, zwycięzca przetargu na budowę siedleckiego aquaparku, najwyraźniej zapomniał już, że w ogóle był w Siedlcach. Po zerwaniu umowy z Agencją Rozwoju Miasta Siedlce, kontakt z tą firmą przypomina dziś słynną kwestię „pisz na Berdyczów”. – Zero kontaktu. Zero! – przyznaje Mirosław Pawłowski, prezes ARMS.
Już drugi miesiąc siedlecka agencja próbuje rozliczyć budowę, która stanęła na początku wiosny. Jest to trudne, bo władze Zambetu ignorują całkowicie dawnego partnera.
– Przeprowadziliśmy inwentaryzację i wycenę dokonanych prac – mówi Mirosław Pawłowski. – Niestety, cały czas mamy kłopot z ostatecznym rozliczeniem tego, co Zambet wykonał. Jak twierdzi prezes ARMS, Zambet lekceważy siedlecką inwestycję. – Plac budowy odbieraliśmy bez obecności przedstawiciela Zambetu. Na końcowy odbiór przyjechał ktoś z firmy, ale nie przywiózł ważnych dokumentów.
Te ważne dokumenty to między innymi atesty montowanych urządzeń i certyfikaty materiałów, z których je budowano. Zambet ich nie przedstawia, bo… ich nie ma. – Wykonawcy widząc, że Zambet jest w stosunku do nich niewypłacalny, trzymają je jako zabezpieczenie własnych roszczeń – przypuszcza prezes ARMS. Zambet nie dostarczył bardzo ważnej geodezyjnej dokumentacji powykonawczej, która jest podsumowaniem całej budowy. – 25 czerwca zarządziłem odbiór jednostronny. Dokumentacji nadal nie mamy.
Innym problemem jest ogromny dźwig stojący na placu budowy. Zambet nie interesuje się nim, ale to dla Agencji jest wielki problem. Aby się go pozbyć, należałoby wynająć specjalistyczną firmę i… troskliwie dbać o zdemontowany sprzęt, bo gdyby Zambet uznał, że coś zostało uszkodzone, Agencja musiałaby dodatkowo pokryć koszty napraw. Na placu budowy pozostał więc dźwig, ogromne betonowe płyty i niesmak. Co gorsza, AMRS nie może doprosić się gwarancji na wykonane prace. (…)
Dokończenie w wydaniu papierowym i e-wydaniu "TS" (nr 29)
jak można było doprowadzić do takiej sytuacji, wstyd!!!
Pawłowski dał …. z gwarancją zapłaty dla Zambetu… a teraz płacze, że firma, której z powodu swojego pozwolił ostąpić od umowy nie reaguje na monity ws. inwentaryzacji?!
Hmmm…
Pawłowski ma teraz problemy??? To co, spał do tej pory??? Wpuścił na plac budowy podwykonawców zamiast Firmę, wiedząc, iż to niezgodne z umową. I siedział cicho. Dopiero gdy słabiutki ZAMBET zrobił PAWŁOWSKIEGO i MIASTO w trąbkę, zaczyna płakać. Gwarancji Zambetowi NIE UDZIELIŁ W TERMINIE i ten z podniesioną głową opuścił plac budowy. PAWŁOWSKI myśli, iż zatrudnienie KANCELARII PRAWNEJ ochroni mu dupsko??? Jest w błędzie. Odpowie za to wcześniej czy później.
http://www.gastronauci.blogspot.com/
Mieszkańcy Siedlec już od tylu lat czekają aż w końcu powstanie aquapark. I teraz co…? Okazuje się że ARMS nawet nie sprawdziła co za firmą jest firma Zambet a z tego co wiem to nie ich pierwsza nie ukończona inwestycja. tylko dlaczego przez niekompetencję pracowników ARMS cierpią mieszkańcy…..
i to z natychmiastowym skutkiem. Jak może ktoś, kto tak zawalił sprawę, pozostać na swoim stanowisku? Kto rządzi naszym miastem, gdzie jest Rada Miasta, zamkneli usta za stołek dla Garbaczewskiego. Co tu się k….a dzieje, przecież to nie prywatny folwark, tylko pieniądze nas wszystkich. Dlaczego sprawą wygranego przez Zambet przetargu nie zajmie się prokuratura?
P.KUDELSKI twierdził, iż otwarcie parku wodnego będzie w 2013 r. TO OPOWIADANIE SIEDLCZANOM BZDUR. Dobrze będzie, jak w 2013 rozstrzygną przetarg na dokończenie budowy. Ale poczekajmy spokojnie —- za 2 lata wybory. Ciekawe, jakie wtedy znajdą wytłumaczenie? Niech nadal bronią Pawłowskiego – odbije się im czkawką.
To, co wydarzyło się w Siedlcach z budową aquaparku, to jest to wystarczającym pretekstem do lawiny dymisji i zwolnień zarówno w Agencji, jak i w UM, czy znajdzie się ktoś odpowiedzialny za ten grajdoł i przyjmie wszystko ciężko z honorem na klatę, czy lepiej udawać zabawę w kotka i myszkę i brać sowite pensyjki urzędowe i premie? Jako siedlczanin jestem ciekawy, czy prezes Agencji brał premie do pensji od momentu wstrzymania budowy? Jeżeli coś wiecie, to piszcie śmiało, transparentność to podstawa wydawania naszych pieniędzy, które oddajemy miastu w podatkach. A tak zasadniczo, to ile wynosi pensja prezesa Agencji?
Czy RM, President, Skarbnik, Sekretarz, Komisja Sportu nie powinni zawiadomić prokuratury w tej sprawie? Czy nie uważacie czytelnicy, że to najlepsze rozwiązanie na znalezienie zaniedbań i wyciągnięcie konsekwencji zarówno od Zembetu, jak i od osób sprawujących nadzór w tej kwestii w imieniu miasta i Agencji?
Sami wybierali, a ich innowacji budowniczych nie uwzględniali w kilku innych miastach! Dostali kasę z UE i bardzo cicho się wynoszą… Urzędasy – nie patrzyli na opinie mieszkańców i EKONOMISTÓW – tylko wybrali taniego InWeStOrA – który weźmie i pójdzie… norma… – TEN WYKONAWCA!!!
ARMS nie kontrolowało we właściwym czasie inwestycji i teraz jest płacz i zgrzytanie zębów.
ARMS Pawłowski, Kudelski. Prawa budowlanego nie przeskoczą i tyle, a że mamy takie prawo, to nie ich winna. Jest kilka luk w prawie, które się wykorzystuje, czasami opłacalne jest nawet zbankrutować…
za grosz wstydu. Spartolił wszystko od początku do końca i teraz wszystko chce zawlić na innych. Dodatkowe koszty buowy aquaparku mają pokryć podatnicy. Wydusić od Zambetu potrzebne dokumenty mają podatnicy. Przecież to PSB* (…) powinien wszystko pozałatwiać, wziąć na siebie kredyt na pokrycie dodatkowych kosztów budowy i spłacać go niech by nawet do końca życia.
*PSB – Pożal Się Boże
…a część kaski zwróciłaby się w podatkach do miejskiej kasy. Teraz trzeba będzie kilka milionów wydać bezzasadnie na rozwikłanie problemu z nierzetelną firmą i nietrafnymi decyzjami Agencji. Dla mnie to klasyczna niegospodarność. Najgorzej jak plują Ci w twarz, a Ty mówisz że deszcz pada, tak można porównać zachowanie Pana Prezesa Agencji.
przecież to i tak bardzo delikatne określenie (…)
Uważam, że ktos zgarnął gruba kase za wybor ZaMBETU na wykonawce. I zgadzam sie z osobami, ze Ta sprawa powinien zajac sie prokurator a osoby, ktore sa winne tej niegospodarnosci, poniosa konsekwencje adekwatnie do skali niegospodarnosci. Wkurza mnie rowniez mydlenie oczu i udawanie zdziwienia przez osoby, ktore zawiniły. Czy Ci ludzie uwazaja, ze pozostali mieszkany Siedlec to idioci i nie umieja myslec.
Że powinna sie tym zajać prokuratura to chyba nie ulega wątpliwości, a że nikt z władz nie zleci badania sprawy, to też jest pewne, bo mogłoby za dużo głów poleciec. Stąd moje pytanie: kto może zgłosić taką rzecz do prokuratury, czy moga to być np. dziennikarze/tu jednak na TS bym nie liczył/, grupa mieszkańców, radni??? Sprawa jest bardzo poważna i takie dziecinne wypowiedzia pana prezesa są po prosu śmieszne.
Budowa tego obiektu w Siedlcach i cała otoczka wokół tego zjawiska przypomina mi istne obrazki z PRL-u. Dźwig stoi, pracowników nie ma, biurokraci kręcą kota za ogon, czeski film. Brakuje tylko ciężarówek wywożących z budowy lewiznę na dacze sekretarzy aparatu władzy. Kup Pan cegłę, rurkę czy cement od zaraz :-))))) Za flachę albo dwie :-)))))
siedlecki Polimex-Mostostal jest na krawędzi bankructwa, więc mógłby być takim samym wykonawcą jak Zambet.
http://mojeinwestycje.interia.pl/news?inf=1821643
Widać, żeś młoda/y 🙂 Gdyby to był PRL, to w wyścigu siedleccy posłowie w swoich ambicjach i przy powszechnym, społecznym zaangażowaniu mieszkańców, doprowadziliby do otwarcia Aquaparku na najbliższe święto narodowe 22 lipca, 1 maja, et cetera… A poważnie, winna jest ustawa o zamówieniach publicznych, promująca “taniochę” a nie rzetelność. Gdyby wygrał przetarg “droższy”, np. Polimex-Mostostal, ależ byłoby oskarżycieli – ile kto wziął itd. Po prostu zły SYSTEM i prawa. Szkoda ujadania…!
To nie wina ustawy. Gówno prawda, że ona winna. Spie…ł sprawę Pawłowski, pozwalając rozpocząć budowę niezgodnie z zawartą umową. Nie wspomnę o inspektorach nadzoru, którzy brali ciężką kasę. Konkludując – w normalnych warunkach Pawłowski dawno byłby na aucie. Rada Nadzorcza też. Bo co oba zrobiła??? Brała tylko kasę. A tak można zapytać – gdzie jest właściciel ARMS??? i jak długo będzie przykrywał nieudolność Pawłowskiego.
W drugiej połowie XVIII wieku, Radziwiłłowie wystarali się u króla Stanisława Augusta Poniatowskiego o przywilej dla Berdyczowa zezwalający na organizowanie w nim niezwykłej liczby dziesięciu jarmarków rocznie. Między innymi dlatego Berdyczów stał się prawdziwym centrum handlu dalekosiężnego – jednym z najważniejszych między Ukrainą a Koroną. Zjeżdżali się do Berdyczowa regularnie kupcy z najróżniejszych stron Europy. Z tego czasu pochodzi właśnie kupieckie zawołanie … pisz do mnie na Berdyczów – jako że był to w życiu wędrownych kupców jedyny adres, gdzie było pewne, że w przeciągu 2-3 miesięcy na pewno się zjawią. Stąd poste restante Berdyczowa pełniła ważną rolę w przebiegu informacji handlowej. Dziś znaczenie tego zawołania zmieniło swój sens, często bywa używane w sytuacjach w których jedna osoba chce “spławić” drugą. W polszczyźnie zrobiło karierę wraz z popularnością poematu dygresyjnego “Beniowski” Juliusza Słowackiego, gdzie w Pieśni I czytamy:
„
Lecz pan Beniowski liczył lat dwadzieścia,
O doświadczenie jak o grosz złamany
Nie dbał – wolałby mieć wioskę i teścia,
To jest ślubem być dozgonnym związany
Z panną Anielą. – Téj sztuka niewieścia
Sprawiła, że był srodze zakochany;
Na gitarze grał i rym śpiewał włoski,
I wszystko dobrze szło – dopóki wioski
Nie stracił… wtenczas po włosku: addio!
Po polsku: pisuj do mnie na Berdyczów.
Okropne słowa! jeśli nie zabiją,
To serce schłoszczą tysiącami biczów.
”
Co ciekawe, Władysław Kopaliński w swoim “Słownik mitów i tradycji kultury” błędnie sugeruje, iż powiedzenie “pisz na Berdyczów” wzięło się z niezbyt sprawnej poczty berdyczowskiej – w rzeczywistości uchodziła ona za jedną z najlepszych w regionie
…bo jak można nazwać kilka wystających drutów z betonu i jakiś nie wiadomo czyj dźwig, w dodatku niepracujący.
Ten obiekt to ewidentna HAŃBA dla naszego miasta. A jak władza będzie zwlekać z uporządkowaniem terenu i wpuszczeniem nowej solidnej ekipy, to może potrwać i kilka latek, procesy sądowe trwają latami. A pływać się chce już.
Przejeżdżam tamtędy codziennie do pracy i od paru dni obserwuję jakiś ruch na terenie budowy. Betoniarki, pompa do betonu, mniejszy dźwig… Coś się zaczyna dziać.
Budowa pochłonęła sporo funduszy i nikt za to nie odpowiada. Wcześniej zwracałem na to, że nikt nie bał pod uwagę rekomendacji firm. Ta miał widać wyśmienite dokumenty i została zatwierdzona. Pan Prezydent był zadowolony, że będziemy mieli super obiekt i co klapa tylko winnych nie ma! Pan Pawłowski i Pan Kudelski odpowiadają za to głową i jakoś uchodzi to im na sucho. Czy tak dalej można brać pieniądze z kieszeni podatnika?