Dziś w Siedlcach 53 rodziny otrzymały klucze do nowych mieszkań komunalnych. Wśród szczęśliwców było sporo rodzin wielodzietnych i z małymi dziećmi. Mieszkania przyznawane w ramach realizowanego przez siedlecki samorząd Programu Komunalnego Budownictwa Mieszkaniowego, są w pełni wyposażone i gotowe do zamieszkania od zaraz.
Uroczyste przekazanie kluczy miało miejsce w oddawanym do użytku bloku komunalnym przy ul. Przerwy-Tetmajera 7. Przeszczęśliwym ludziom wręczał je prezydent miasta, Wojciech Kudelski. Towarzyszył mu przewodniczący siedleckiej Komisji Mieszkaniowej, Arkadiusz Mazurkiewicz. Po rozdaniu kluczy nowi lokatorzy i biorący udział w uroczystości goście zwiedzili mieszkania.
Do nowego bloku, oprócz rodzin z dziećmi trafili też mieszkańcy z kamienic przeznaczonych do wyburzenia, a zlokalizowanych w centrum miasta – przy ulicy Asza, Esperanto i Pułaskiego.
W budynku są trzy mieszkania składające się z pokoju i aneksu kuchennego o powierzchni użytkowej od 27,8 m2 do 27,91 m2. Najwięcej, bo 38 mieszkań to lokale, na które składa się – pokój z aneksem oraz sypialnią (o pow. uż. od 38,50 m2 do 46,44 m2). W bloku jest także 9 dużych mieszkań składających się 3 pokoi i kuchni (od 66,14 m2 do 66,69 m2), 2 lokale 3 pokojowe z aneksem kuchennym (49,52 do 73,36 m2) i jedno mieszkanie 2 pokojowe z aneksem kuchennym dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Blok jest wyposażony w instalację centralnego ogrzewania i ciepłej wody (sieć miejska), wodno-kanalizacyjną, elektryczną i telewizyjną. Standard wyposażenia lokali jest wysoki. Łazienki wykończono glazurą i posadzkami gresowymi, zamontowano wanny, umywalki i wc z niezbędną armaturą.
Kuchnie i aneksy mają zlewozmywak z baterią oraz kuchnie elektryczne. We wszystkich pokojach, kuchniach i korytarzach ułożono panele podłogowe. Ściany we wszystkich mieszkaniach są białe. Można je takie zostawić, albo pomalować na wybrany kolor. Mieszkania są przytulne. Blok przy ul. Tetmajera 7 wybudowała firma AKPOL z Mińska Mazowieckiego.
W ramach wspomnianego programu budownictwa komunalnego w Siedlcach do 2015 r. planuje się oddać do użytku 333 mieszkania podobne do tych przy ul. Tetmajera. Podczas XI Samorządowym Forum Kapitału i Finansów, zorganizowanego przez redakcję pisma samorządowego „Wspólnota” 9 i 10 października w hotelu Solitel Victoria w Warszawie W. Kudelski poinformował, że w trakcie budowy są kolejne bloki, w których będzie 46 i 76 mieszkań komunalnych. Później ma być postawiony kolejny blok komunalny przy ul. Geodetów.
Siedleckim programem i doświadczeniami w przydzielaniu mieszkań komunalnych zainteresowanych jest sporo osób, nie tylko samorządowcy biorący udział we wspomnianym spotkaniu w Victorii. Pojawiają się obawy, czy mieszkania przekazane lokatorom nie zostaną po jakimś czasie zamienione w slumsy, jak ma to miejsce nawet w Siedlcach, np. przy ul. Warszawskiej. Lekarstwem na to miało być zobowiązanie osób, które dziś dostały klucze do mieszkań, że będą je szanowały i opłacały regularnie czynsz. Na liście lokatorów nowego bloku mogli znaleźć sie jedynie ci, którzy spełniali określone kryteria: minimum 6 lat zamieszkiwania w Siedlcach, brak zadłużenia czynszowego w przypadku lokatorów mieszkań komunalnych i spełnienie kryterium dochodowego.
Zastosowane przed rokiem identycznych zasad przy zasiedlaniu pierwszego bloku komunalnego przy Tetmajera przyniosło rezultaty. Wśród 50 rodzin zamieszkujących już w innym bloku komunalnym przy Tetmajera przez 12 miesięcy zdarzyło się raz, że pojawił się dług z tytułu niezapłaconego czynszu. Wynosił tylko 400 zł.
– Naszym programem zainteresowało się wielu samorządowców. Prezydenci i burmistrzowie miast pytali głównie o sposób finansowania inwestycji i standard wyposażenia. Byli zaskoczeni, że może to być realizowane na taką skalę i w tak prostej formie – stwierdził prezydent Siedlec po spotkaniu w Warszawie. (pgl, jj)
Więcej – w papierowym i e-wydaniu „TS” za tydzień.
Oby nie były w takim wykonaniu, jak budynki STBS przy Gospodarczej. Blok 2-letni, a w mieszkaniach popękane tynki na ścianach i sufitach, tynk na suficie i ścianie wygląda jak fala Dunaju, odpadające kafelki w kuchniach i łazienkach, pordzewiałe balustrady na balkonach, odstające futryny w drzwiach, woda w piwnicach i garażach, grzyb, pleśń w piwnicach (w pierwszym roku również wszechobecny w mieszkaniach) i wiele innych niedoróbek. A pan prezes i jego świta ma to wszystko w d… A tak na marginesie, ciekawe czy wykonawca tych bloków wygra kolejny przetarg.
Zgadza się, fuszerka na Gospodarczej na całego! Naprawy gwarancyjne były wykonywane we wrześniu. Nie doszli do Ciebie? Spokojnie! Dojdą… za 5 lat jak skończy się gwarancja. Żal!!!
A hazan wywala ludzi biednych na bruk.
No pewnie fuszerka!!! Do roboty iść, kredyt wziąć i spłacać całe życie, A nie prawie za darmochę mieszkać!!!
W swym krytycznym podejściu zauważ internauto/internautko AAA, że narzekania słychać od lokatorów bloków STBS, a nie komunalnych na Tetmajera. Ci ludzie, którzy dziś odebrali klucze są szczęśliwi. Co jeszcze ważne, to oni pracują, bo musieli udokumentować dochody, pozwalające na: 1. utrzymanie mieszkania ww odpowiednim stanie technicznym (remonty bieżące, malowanie co jakiś czas); 2. bieżące opłacanie czynszu i kosztów prądu. Jedyne czego nie zrobili, tak jak muszą robić osoby nabywające lokale na wolnym rynku – nie zaciągnęli kredytów.
…A dlaczego maja narzekać lokatorzy na Tetmajera? Darowanemu… się… nie zagląda!
Dostają mieszkania za darmo, czyściutkie, świeże, pachnące farbą… A inni, by nie mieszkać “pod mostem”, muszą zaciągać kredyty i spłacać je do końca życia.
Sam kiedyś pamiętam pewne zdarzenie, gdy zaczynałem od wynajmowania 25 m w obskurnej kamienicy z zabójczymi czynszami i z pewną sąsiadką, która przestała płacić czynsz i dostała eksmisję do… czyściutkiego mieszkanka w bloku z centralnym ogrzewaniem. Oczywiście są ludzie w trudnej sytuacji życiowej, którym się to mieszkanie należy i ci właśnie ludzie umieją docenić pomoc, ale niestety jest to znikomy procent. Proszę spojrzeć, jak wyglądają mieszkania komunalne w obecnym stanie… Ale darowanemu…
Artykuł roku zdecydowanie! Czcionka zmieniająca się 5 razy, brak powiązań między kolejnymi akapitami, “Kudelski poifnormował …” Co to w ogóle ma być? Ostatnio często dyskutujecie Panie Gizela i Pani Janusz, ale chyba sami przyznacie, że tworzyliście to dzieło na …. ?
A ja myślę, że to nie jest fuszerka, tylko SZYBKA chęć zysku i posiadania własnego mieszkania. I już tłumaczę, co wcześniejsze zdanie ma znaczyć. Jak ja budowałam swój dom, to w jednym roku był postawiony stan surowy z dachem. Całą zimę ten dom stał – wiatry w nim hulały, mrozy przemroziły, przyszło lato – wstawiliśmy okna, tynki, a na zimę wzięliśmy się za wykończeniówkę, czyli glazury , gipsy, podłogi. Wierzcie mi, że u mnie nic nie odpada, nie odstaje i nie pęka. Panowie, którzy mój dom budowali też mówili, że dom musi “odstać”, żeby go wykańczać. A jak są teraz budowane bloki??? Całą zimę!!! Mróz, a oni posadzki wylewają, czy ten beton na pewno dobrze zwiąże w niskiej temperaturze? Czy ten gips na ścianach wyschnie i nie poodpada, jak w ścianie siedzi wilgoć, bo miesiąc wcześniej była ściana murowana? Czy razem z tą całą wilgocią, co siedzi w ścianie, glazura się nie odparzy i nie odpadnie? No nie wiem – ja bym na to winę składała. Firma chce szybko zbudować mieszkania, sprzedać je i wziąć kasę, a ludzie jak kupią czy dostaną takie mieszkania, to też się nie dziwię, że chcą w nich szybko zamieszkać i tak szybko się wprowadzają. Może się mylę, może niech jakiś specjalista – budowlaniec mi odpowie, czy nie mam racji? A na koniec, na pocieszenie powiem, że w szeregowcach pana Strusa też pękają ściany i na Nowym Świecie też są reklamacje, że coś pęka, coś się sypie. Nie tylko te darmowe mieszkania są z usterkami, ale i te za grubą kasę też nie są idealne.
Rozdają publiczne pieniądze dla nieudaczników, a porządnym obywatelom rzucają kłody pod nogi i zabierają pieniądze, które później wędrują do nieudaczników jak w tym wypadku. Czy to nie jest zalegalizowana kradzież? Wstyd mi za tych gamoni, którzy podejmują takie decyzje. Jakby mieli z własnych pieniędzy zapłacić, to by się 5 razy zastanowili, czy jest sens. Ale z publicznych pieniędzy to można, bo to ludzie będą spłacali, więc oni mają to gdzieś. Skandal! Żonka […] dobrze zarabia jako notariusz, to może ona by sfinansowała?
Może nie w temacie, ale pragnę Pani wyjaśnić, iż mieszkania w STBS nie są darmowe. Żeby zamieszkać, trzeba zapłacić ok. 56.000 (partycypacja + kaucja) do tego 800 zł czynszu miesięcznie. Pan Prezes i Członkowie Zarządu działając w imieniu mieszkańców, z których czynszu otrzymują niemałą pensję, powinni wymagać należytego wykonania inwestycji, a jest całkiem inaczej. Razem z Panem “Inspektorem” dążą, aby wykonawcy jak najwięcej fuszerek uszło płazem.
Jako siedlczanin żądam wyjaśnień i stanowiska redakcji TS w tej kwestii. Czy uważacie takie zachowanie za etyczne i moralne? Czy wasze uwielbienie dla Kudelskiego wiąże się z ufundowaniem przez niego tablicy dla was? Czy macie poczucie wstydu z tego powodu? Bo ja mam uczucie zażenowania, że najbardziej poczytalny tygodnik w regionie w moim odczuciu robi za agitatora politycznego obecnego prezydenta. Jest mi przykro… Ale znając życie nie macie jaj, żeby puścić ten komentarz.
Panie Żądający Wyjaśnień. Na jakiej podstawie twierdzisz, że to prezydent Siedlec, Wojciech Kudelski wybudował „tablicę” „Tygodnikowi Siedleckiemu”? Jak mniemam chodzi Ci o element przestrzenny w formie części słupa ogłoszeniowego na skwerze obok hali targowej. Jeśli tak, to zanim cokolwiek napiszesz na drugi raz, zobacz najpierw jakieś dokumenty. Czy widziałeś może pozwolenie na budowę? A może masz kopię faktury, z odlewni, która ten monument wykonała? Nic nie widziałeś i nic nie masz. Bo gdybyś którykolwiek z wspomnianych dokumentów obejrzał, wiedziałbyś, że inwestorem była Wydawnicza Spółdzielnia Stopka, wydawca „TS”, a wszelkie koszty związane z wykonaniem i montażem tej, jak to określiłeś „tablicy”, poniosła WSP Stopka, a nie Urząd Miasta. Prezydent W. Kudelski miał z inwestycją tyle wspólnego, że wyraził zgodę, by na skrawku miejskiej działki, dla obecnych, jak i potomnych mieszkańców miasta ustawić taki, swego rodzaju, pomnikowy gadżet. No i wziął udział w jego oficjalnym odsłonięciu, wygłaszając ciekawe przemówienie.
A więc jak widzisz, solidnie trafiłeś kulą w płot. Stąd część Twoich kolejnych żądań wyjaśnień, czy raczej zwykłych insynuacji na podstawie plotek, jest bez sensu i do wyjaśniania czegokolwiek się nie nadają.
Jeśli zaś chodzi o to, Twym zdaniem, uwielbienie „TS” dla prezydenta – nic takiego nie ma miejsca. W. Kudelski jest tak samo oceniany, jak każdy inny przedstawiciel lokalnych władz na eksponowanym stanowisku. Jeśli są dowody na to, że dopuszcza się czynów niegodnych prezydenta miasta, jeśli są dowody (podkreślam – dowody, a nie pomówienia, za które żaden z Was je wypowiadających żadnej przecież nie poniesie odpowiedzialności), że łamie prawo, bądź je nagina pod polityczne czy jakieś inne potrzeby, podlega normalnej krytyce. Jeżeli jednak lokalny samorząd kierowany przez pana Kudelskiego czymś dla siedlczan się zasłużył, to należy o tym poinformować. Chwaleniem zazwyczaj zajmują się w takich przypadkach zadowoleni z określonych rozwiązań, a nie my, dziennikarze (vide informacja o przydzielonych mieszkaniach w bloku przy ul. Tetmajera). Na łamach „TS” można znaleźć zarówno pochwałę, jak i słowa krytyczne wobec działań W. Kudelskiego.
I to tyle w sprawie poruszonej przez Pana, Panie Żądający Wyjaśnień.
PS. Zapraszam do redakcji „TS”. Wyciągniemy dla Ciebie z archiwum fakturę, której przed sformułowaniem zarzutów nie widziałeś Szanowny Panie. Gdybyś posiadał jednak jakieś dokumenty potwierdzające, że wskazany przez Ciebie skandal miał mimo to miejsce, i że za pieniądze podatników prezydent Siedlec ufundował „Tygodnikowi” tablicę albo cokolwiek, to jesteś prawem zobowiązany, Panie Żądający Wyjaśnień, do odwiedzenia prokuratury. Do dzieła!
Trzeba było zostać notariuszem i dobrze zarabiać, a nie się tu wytrzeszczać. Słabe!
Po pierwsze skoro Kudelski wyraził zgodę na postawieniu tej tablicy na miejskiej działce to pytam, czy użyczył wam jej za darmo. Jeśli nic nie zapłaciliście za tą część działki miejskiej, na której stoi ta tablica to oznacza to, że Kudelski partycypował w kosztach tej tablicy. A więc z kasy miejskiej dołożył się do tego “interesu”. Jeśli tak było to uważam to za skandal Jeśli tak nie było, to proszę o dowód na to, że kupiliście po cenie rynkowej od miasta tą część działki na której stoi tablica, to wtedy zwrócę honor.
Po drugie nie muszę się wybierać do prokuratury jeśli coś uważam za skandal. Skandalem dla mnie jest pobieranie przez agenta tomka w wieku 36 lat emerytury 4.000 zł, ale jest to niestety zgodne z prawem. Tak samo jest w wielu innych wypadkach, bo mamy takie prawo w Polsce. Wiec coś może być skandaliczne, niemoralne, nieetyczne, ale zarazem zgodne z prawem.
Po trzecie wasze uwielbienie dla Kudelskiego jest widoczne. Pan nie przytacza żadnych faktów tylko same ogólniki. Ja za to pozwolę sobie na fakty. Mirosław Symanowicz w Radzie Nadzorczej ZUO, czyli kolejne upartyjnienie spółek miejskich – TS milczy. Mianowanie nowego prezesa ZUO i słowa Kudelskiego, że jest on bezpartyjny, a fakty były takie, że ten człowiek brał udział w namawianiu ludzi do glosowania w referendum w Warszawie za odwołaniem HGW – TS milczy. Liczne artykuły, które na pierwszy rzut oka wyglądały, jakby były sponsorowane – przykład artykuł o tym, jak radny Majchrzak z PIS z rodziną spędzają święta, jakie potrawy piecze jego żona itp. Naprawdę poziom gorszy niż Fakt i Superexpres razem wzięte. Ten artykuł to była praktycznie jawna reklama tego radnego i tej partii. Kolejny artykuł: wizje Kudelskiego o tym, co będzie nad stawami za placem celebry, bez żadnego komentarza, że jest to teren NATURA 2000 i Kudelski nie ma praktycznie szans, żeby wybudować tam jakiś skansen. Wiec tymi wizjami można sobie tyłek podetrzeć. Jednak pani MZ, która pisała tamten artykuł puściła wszystko, co Kudelski gadał bez ładu, składu i znajomości prawa bez ŻADNEGO ale! Podniecanie się przez TS nowymi mieszkaniami komunalnymi bez żadnej refleksji, że jest to zadłużanie miasta, które i tak jest najbardziej zadłużone w Polsce wśród miast na prawach powiatu. A taka budowa mieszkań komunalnych powoduje tylko tworzenie się kolejnej grupy cwaniaczków, którzy za darmo się bogacą kosztem NASZYCH pieniędzy. Co TS na to? NIC! Kolejny artykuł: miasto Siedlce jest najbardziej zadłużonym miastem na prawach powiatu. Kretyńskich komentarzy Kudelskiego i Paryły polemizujących z tą tezą było multum. Komentarzy niezależnych ekonomistów – zero! Kolejna sprawa: pomysł miasta na dług, to nowe zaciągniecie długu w postaci obligacji, czyli zadłużenie przyszłych pokoleń dla lepszego komfortu życia teraz. Co na to TS? Pani MZ oceniła, że Siedlce są najbardziej zadłużonym miastem na prawach powiatu w Polsce i to wina fatalnej polityki rządu, czyli wina Tuska! Zapomniała jednak dodać, że zasady polityki fiskalnej samorządów są takie same na terenie całej Polski, więc to przez nieudolność Kudelskiego i Paryły jesteśmy niechlubnym liderem tego rankingu we Wspólnocie. Kolejna sprawa – spółki miejskie są w fatalnej kondycji finansowej. Jakiś czas temu robiłem analizę finansową PEC-u i wyniki wyszły mizerne. Koszmarny nadmiar zatrudnienia – przypuszczalnie z politycznego nadania. Co na to TS? NIC! Mógłbym tak wymieniać i wymieniać. Nie wiem czy się to bierze z waszej niekompetencji, czy z uwielbienia dla Kudelskiego. Podejrzewam, że z tego i tego. Do tematów ekonomicznych powinniście mieć kogoś po takich studiach, np. po SGH, a widzę ze piszą na takie tematy w TS dziennikarze po Wyższych Szkołach Fartu i Żartu, co ich za 10 lat nie będzie, albo po kierunkach humanistycznych. Ludzie, litości! Poza tym uważam, że możecie się obawiać spadku przychodów z reklam, za które płaci UM i podległe spółki, jakbyście skrytykowali ostrzej Kudelskiego. Np. w jednym z ostatnich nr TS wielka reklama na kilka stron o terenach miasta, które są na sprzedaż pod inwestycje. Tylko skoro się tego obawiajcie, to nie nazywajcie siebie całkowicie niezależnym i obiektywnym medium. Grajcie w otwarte karty!
Po czwarte […] pomówienia są karalne, więc proszę nie wprowadzać czytelników w błąd.
[…] Czytam TS od 2004 r. i z wielkim smutkiem patrzę na degenerację tej gazety, która kiedyś czytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
A jak się mają mieszkania komunalne do mieszkań STBS u ? jaki mają związek ? czy mieszkania STBS u są bezpłatnie ? NIE !!!
Szanowny kierowniku referatu mieszkaniowego prosze sprawdzic kamienice przy Browarnej 7 jak ktos moze mies mieszkanie komunalne jesli nie ma go 7 albo i wiecej lat w kraju.Nie pozostanie mi juz nic innego jak powiadomienie wyższych krajowych organow jesli nikt z osob kompetentnych do tego nie sprawdzi lokatorow tego budynku i prosze udac sie udac od razu na 1 pietro tejze kamienicy
Ze zdjęć widać, że te mieszkania są lepszej jakości niż od siedleckich deweloperów. Szczególnie tego, co się kojarzy ze skorupką od jajka (zgniłego).
Zła komunałka, zły STBS, ale trzeba pamiętać, że jest to tania forma budownictwa i każdy kto tam zamieszkuje, musi mieć tego świadomość. Jak chce mieć lepiej to do Strusa lub Skorupiki zapraszam albo najlepiej pobudować swoje i mieć tak, jak się chce. I tyle w temacie (jakaś dziwna tendencja w narodzie – za darmo albo za niewielkie pieniądze żąda się hoteli o standardzie pięciogwiazdkowym, a to chyba lekkie nieporozumienie).
Proszę, przeczytaj uważnie mój post zamieszczony na SPIN-ie i spróbuj wyciągnąć z tego jakieś wnioski:
“Kolejna i ostatnia próba uspokojenia emocji.
Chciałbym zaapelować do wszystkich o spokój i rozwagę w komentowaniu powyższego artykułu. Negatywne emocje udzielają się wszystkim, zwłaszcza tym, którym wystarczy przeczytać zapalną treść skierowaną pod swoim adresem i eskalacja gotowa.
Nie ukrywam, że ten post jest skierowany głównie do osób przeciwnych budowie lokali komunalnych, bowiem ci ludzie opierają się na błędnych wnioskach i często na wyrwanych z kontekstu zdaniach. Chcę jednak prosić te osoby, by na spokojnie i do końca przeczytały moje słowa.
Demencja dezinformacji
Często powtarzającym się argumentem na tej stronie jest stwierdzenie, iż Miasto finansuje lokale komunalne wszystkim bez wyjątku, a tym samym robią to podatnicy wbrew własnej woli.
Po pierwsze: Miasto jest cały czas właścicielem mieszkania. Bez względu na to, ile czasu będzie ono użytkowane najemca (nie znaczy biorca!) nigdy nie otrzyma aktu notarialnego, w przeciwieństwie do kredytobiorców hipotecznych.
Po drugie: w dobie racjonalizmu gospodarczego nikt nie zostawia swojego majątku na negatywny wpływ bezużyteczności. W przypadku jednostek samorządowych jest to wręcz niedopuszczalne, dlatego jego dysponentami są obywatele, którzy spełniają określone kryteria. Proces kwalifikacji osób do przyznania lokalu komunalnego może nie jest idealny, jednakże mowy być nie może o jego całkowitej ekstrakcji. Zabrakło go przy zakwaterowaniu budynku przy ulicy Warszawskiej, a skutki tego możemy zobaczyć na stronie jednej z lokalnych gazet. Dewastacja mienia publicznego miałaby miejsce częściej, gdyby wyeliminowano próg dochodowy jako jeden z kryteriów przyznania prawa do najmu mieszkania. Polaryzacja osiąganych dochodów przez najemców wcale nie jest gwarantem braku tego zjawiska. Dlatego przydział na lokal komunalny nie otrzymują, ani ci, których stać na własne M, ani też ci o najniższych dochodach, lub którzy nie mają ich wcale.
Po trzecie: negatywnych emocji przeciwników budowy budynków wielorodzinnych przez samorząd dostarcza także kompletna nieznajomość w zakresie praw i obowiązków stron zawierających umowy najmu.
Jedynym zmartwieniem kredytobiorcy, który postanowił kupić swoje wymarzone mieszkanie/dom jest płynność finansowa i ewentualny kurs walut. Ma pewność za to, że bank nie dokwateruje mu nikogo, ani też nie dokona zmian, w wyniku których komfort użytkowania lokalu nie zaniży się do takiego stopnia, iż egzystencja w nim będzie niemożliwa. Istnieją znaczące różnice pomiędzy współwłaścicielem, a najemcą. Przykład Krapkowic w woj. opolskim pokazuje wyraźnie jaki wachlarz działań ma właściciel budynków wielorodzinnych w celu wyegzekwowania zaległych należności. Burmistrz tego miasta zasłynął działaniem, które w bardzo krótkim czasie zaowocowało zmniejszeniem zadłużenia wobec Miasta o ponad połowę. W poszukiwaniu sposobów na odzyskanie należnych środków odkrył, iż nie ma żadnych przeciwwskazań, by w każdej chwili przekwalifikować lokal komunalny w mieszkanie socjalne. Wystarczy odpowiednia uchwała i można komuś mówiąc kolokwialnie kogoś dokooptować. Warunek jest tylko jeden: dłużnik nie może być osobą niepełnosprawną z widocznym kalectwem.
Krytycy środowego wydarzenia nie zauważają również, iż pomimo konieczności realizacji obciążeń finansowych wciąż pozostają w lepszej sytuacji, niż ludzie zmuszeni wynajmować mieszkanie komunalne. W wyniku nieszczęścia losowego, które spowoduje brak płynności finansowej kredytobiorcy mają dwa wyjścia: wynająć lokal u prywatnego właściciela nieruchomości, lub zgłosić swój akces o przydział mieszkania z zasobów publicznych. Otwarcie na ludzi, którzy nagle znaleźli się na przysłowiowym zakręcie życia jest jednym z filarów programu gospodarki komunalnej. A co się dzieje z nie wypłacalnym najemcą takiego mieszkania? Jeśli nie ma możliwości wyegzekwowania należności z wynagrodzenia pozostaje eksmisja do lokalu socjalnego, gdzie często ma się do dyspozycji nie więcej jak 10 m2 dla osoby samotnej, a 15 – 20 m2 dla rodziny, zaś łazienka i kuchnia jest wspólną przestrzenią użytkową dla wszystkich lokatorów budynku. Dodam, iż prawo do użytkowania takiego mieszkania otrzymuje się nie dłużej jak na 6 miesięcy. Eksmisja na bruk w Polsce jest niekonstytucyjna, zatem po tym czasie czynsz wzrasta o (obym się nie pomylił) 300%. W Bydgoszczy za 14 m2 lokalu socjalnego po byłym hotelu robotniczym Miasto każe sobie płacić 450 zł czynszu.
Po czwarte: niemiecki i skandynawski system budownictwa komunalnego jest wyrazistym dowodem, iż takie inwestycje są skutecznym stymulantem cen na rynku nieruchomości. Deweloperzy są zmuszeni do szerszych działań w zakresie konkurencyjności swoich ofert, gdyż aktywnie uczestniczy na ich przestrzeni kapitał publiczny. W Polsce przedsiębiorcy budowlani są na tak uprzywilejowanej pozycji, że wciąż opłaca się im monopolizować ceny metrów kwadratowych. Czy najemcy lokali komunalnych są temu winni? Odpowiedź na to retoryczne pytanie brzmi oczywiście, że nie. Większość z nich to ludzie zarabiający najniższą krajową, którym żaden bank nie udzieli kredytu na zakup mieszkania. Nie wiedzieć czemu osoby, które otrzymują wynagrodzenie na poziomie średniej krajowej, bądź nawet wyższej nie są w stanie ocenić sytuacji materialnej ludzi mniej szczęśliwszych, zwłaszcza emerytów i rencistów będących często jedynym żywicielem rodziny. Może zamiast obwiniać bezmyślnie niewinnych ludzi powinni skierować swoje niezadowolenie na obecne władze centralne? Gdyby od początku prowadzona była tutaj konstruktywna dyskusja z pewnością nie bylibyśmy świadkami inwektyw rodem z rynsztoka. Zalążek niezadowolenia społecznego jest na Wiejskiej w Warszawie, a nie na Tetmajera w Siedlcach.
Ostatnia argumentacja z jaką chciałbym się zmierzyć to są wpisy mówiące o żądaniach podjęcia dodatkowej pracy, po to, by spełnić wyśrubowane wymagania w banku. Pomijam tu kwestie tak prozaiczne jak opieka nad dziećmi w przypadku samotnych matek, lub kalectwo głównego żywiciela rodziny, ale chętnie bym się zapytał tych samych osób, dlaczego takiej samej energii nie przeznaczą na przekonywanie środowiska bankowego, aby te zliberalizowały swoje dotychczasowe kryteria udzielenia kredytu mieszkaniowego i otworzyły się także na te osoby, które otrzymują co miesiąc do ręki 1200 zł?
Konkluzja
Łatwo jest kogoś posądzać o byle co, trudniej zdobyć się na merytoryczną (już nie mówiąc o empiryczną) analizę danego wydarzenia. Mam cichą nadzieję, że po moim wpisie zakończy się absurdalna pyskówka, jaka ma miejsce na tym forum. Jeśli nie, to przynajmniej będę miał tą satysfakcję, iż spróbowałem.
Pozdrawiam i zapraszam do konstruktywnego dialogu. Dajmy świadectwo rozsądku w świecie wirtualnym”.
Źródło: http://www.spin.siedlce.pl/2013/10/23/drugi-blok-komunalny-przy-ul-tetmajera-zasiedlony/
do olokolo. a czy my narzekamy?? powiem tak, ci z nas, ktorzy nie sa z przesiedlenia tylko otrzymali mieszkanie z listy sa szczesliwi i dziekuja za to, co maja a ci ktorzy przeszli z ruder ktore burzyli owszem narzekaja, a to sciany krzywe a to pekaja itd itp… owszem sa usterki ale winy duzo lezy po stronie administracji czyli PGM ktora nie dba aby na czas wszystko naprawic- chocby czujki na klatkach… ale to juz zupelnie inna historia. a tak swoja droga to przez lata wynajmowalismy i nawet nowe mieszkanie od strusa i wierzcie mi wcale nie bylo w lepszym stanie, wiec nie ma co narzekajacych tam wysylac:)
Może ktoś mi napisze, jakie wymagania trzeba spełniać, żeby otrzymać mieszkanie komunalne. Mam troje dorosłych dzieci, które mieszkają ze mną, bo nie stać ich ani mnie żeby kupić mieszkanie, zresztą dwoje jest obecnie bezrobotnych, córka ma umowę na czas określony i zaden bank nie dał by kredytu. Więc zastanawiam się zresztą bo co zadłużać się na całe życie jak można dostać darmowe mieszkanie. Tylko jakie kryteria trzeba spełniać, co jest brane przy rozdawaniu takich mieszkań? bezrobocie? patologia? czy układy?
witam, chętnie udziele Pani informacji i posluze rada ale nie chce tego czynic na forum publicznym. Wielu tu jest zawistnych i źle nam życzących ludzi… może poda Pani e-mail do siebie. ? pozdrwawiam