„Do tej pory nie mogę się pozbierać po wydarzeniu z 27 kwietnia. Ciągle zadaję sobie pytanie i nie mogę sobie wytłumaczyć, dlaczego w taki sposób ludzie na stanowisku krzywdzą innych?”
– napisała w liście do redakcji „TS” Grażyna Jaszczuk, była sekretarz gminy Olszanka. List ten to odzew na artykuł, który ukazał się w naszej gazecie, dotyczący zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Gminy w Olszance i powołania przez wójta Jana Parola nowej sekretarz.
Znów Olszanka
Oj, coś o tej Olszance jakoś glośno ostatnio… a niby nikt nie wie, gdzie to jest.
Wszystko po staremu.
Dziwi mnie trochę zachowanie ludzi w sprawie polityki nie tylko tej na najwyższych szczeblach ale i ta regionalna ma w sobie coś charakterystycznego-jednakowo wszystko śmierdzi.Slowo to nie bardzo ladnie brzmi ale jak odzwierciedla polityczne zapędy naszych politykierów marnej klasy i co najważniejsze rozumu nie wspominając o najważniejszym w tym kraju “katolickim”o prawdzie i dbaniu o drugiego człowieka.
Nic dodać…
Bardzo współczuję pani sekretarz, która została zwolniona, a na pewno dobrze znała zakres swoich obowiązków i wykonywała je właściwie – to pokolenie szanuje pracę i zna jej wartość. Kobieta w tym wieku już raczej żadnej pracy nie znajdzie…