Anonimowe maile z informacjami o podłożeniu bomb znowu napływają do ważnych instytucji w obu tych miastach. Dziś przed godz. 8 siedlecka Komenda Miejska Policji została zaalarmowana w tej sprawie przez przedstawicieli kilku miejskich placówek. Podobnie działo się w Łukowie Trwa wyjaśnianie wszelkich okoliczności związanych z tymi mailami.
– Wiele przesłanek wskazuje już na to, że mamy do czynienia z kolejnym głupim dowcipem hackerów komputerowych – stwierdza podinsp. Jerzy Długosz, oficer prasowy siedleckiej KMP.
Tym razem powiadomienia o rzekomo podłożonych bombach dotarły do policji z 5 instytucji z terenu Siedlec. Mechanizm działania sprawców był identyczny jak w poprzednich przypadkach. Na skrzynki poczty elektronicznej wspomnianych 5 instytucji trafiły maile zawierające informacje o podłożeniu w ich budynkach bomb. Ładunki miały zwierać bakterie wąglika.
– Na wszystkie zgłoszenia zareagowaliśmy identycznie. Wszędzie wysłano policjantów, którzy szczegółowo wyjaśniają okoliczności związane z tym zdarzeniem. Jednocześnie policja podjęła działania zmierzające do ustalenia i zatrzymania autorów alarmujących maili – dodał rzecznik KMP.
Jeśli policja wykryje sprawców, będą oni pociągnięci do odpowiedzialności prawnej. (pgl)
Dodano o godz. 12:
Po raz kolejny w stan pogotowia postawieni zostyali również funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Łukowie oraz strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, którzy otrzymali maile z informacjami o bombach podłożonych rzekomo w Urzędzie Skarbowym i w budynku Prokuratury Rejonowej. Budynki sprawdzono – bomb nie znaleziono.
Maile z informacjami o ładunkach wybuchowych dotarły jeszcze do kilku innych instytucji na Lubelszczyźnie. (pgl)
i skończą się gówniarstwa żarty.
I obciążyć kosztami.