Jeden z naszych e-Czytelników sfotografował drogową anomalię. Zdjęcie zostało wykonane na ulicy Składowej tuż przed skrzyżowaniem z ulicą Grabianowską.
18 KOMENTARZE
Dowcip
Ktoś przekręcił znak. bo w tym momencie kończy się ścieżka rowerowa po tej stronie ulicy, i trzeba zmienić strony widocznym na zdjęciu przejściu dla pieszych i rowerzystów. Redakcjo, może najpierw sprawdzicie?
raczej nie dowcip
nikt nie przekręcił znaku, z ciekawości pojechałem tam i sprawdziłem. Rzeczywiście dziwnie te znaki stoją, dokładnie tak, jak na zdjęciu
Radosna twórczość drogowców
Na Składowej nie tylko znaki znaki drogowe tworzą anomalię. Cała tamtejsza ścieżka rowerowa wygląda jakby zaprojektowana była przez kogoś będącego na haju. Jazda rowerem po niej to jak jazda po torze przeszkód, w dodatku niebezpiecznym torze. W pasie pieszo – rowerowym stoją nie tylko znaki drogowe, ale i słupy oświetleniowe, a zjazd ze ścieżki przy Hozera usytuowany jest na zakręcie z bardzo ograniczoną widocznością. Widoczne na zdjęciu znaki stoją tak już ok. 5 – 6 lat. Temat ten poruszany był na foto-forum gazeta.pl już przed dwoma laty. I co? I nic. Żaden z odpowiedzialnych za drogi urzędników dotąd się tym nie zainteresował. Może uważają, że to jest test na inteligencję dla rowerzystów?
trochę póżno
Od kilku lat scieżka rowerowa istnieje na Składowej szkoda że dopiero teraz ktos sprawę naświetla. Sam kiedyś jeżdziłem rowerem tamtędy i mogę powiedzieć JERDNO ! Ta ścieżka nadaje się do księgi rekordów za spieprzoną robote. Raz się jedzie po lewej raz po prawej stronie chodnika, raz ulicą a raz między przechodniami. Jadąc tamtędy rowerem zgodnie zprzepisami narażamy się na pewna śmierć!
Ad. Dowcip
Co ty Licek p….. chodzę tamtędy 2 razy dziennie i żadna ścieżka się w tym miejscu nie kończy i nie trzeba zmieniać strony.Sam się przejedź i sprawdź najpierw a potem komentuj.
..
slalom to dopiero jest na brzeskiej od terespolskiej do centrum! a w tym odcinku ścieżki przy składowej dobre jest to że jest z asfaltu, choć tak i tak miejscami jest pofałdowany.
Krytyka zadziałała
Krytyka na forum TS zadziałała i od wczoraj nie ma już tego bałaganu ze znakami. Znak “koniec drogi dla rowerów” został usunięty. Jednak urzędnicy co nieco czytają 😉
..rampa na chodniku ?
…a na 10 Lutego 4/6 w Siedlcach właściciel sklepu chemicznego zrobił sobie z chodnika dla przechodniów podjażd pod rampę!!!!!!To jest anomalia gdy tir o długości kilkunastu metrów i szerokości na cały chodnik stoi sobie w najlepsze a ludzie muszą iść ruchliwą jezdnią. To tylko u nas są i będą takie układy i znajomości że niektórym wszystko wolno !!
co tam rowery!
Między przechodniami na chodniku to jeżdzą ciężarówki na 10 Lutego przed sklepem malarskim.Koleś zrobił sobie rampę ha,ha i ani drogówka ani straż miejska tym się nie przejmuje. A wy się przejmujecie rowerami na Siedlcach jak masz układy i znajomości to nawet chodnik może być tylko twój.
znowu marudzimy
Gdyby zamknięto przejazd Warszawską też byłoby niedobrze. Miasto nadrabia zaległości w infrastrukturze i całe szczęście, że prace przy włączeniu obwodnicy prowadzone są w wakacje. Co do bezpieczeństwa, to za wycinkę drzew trzeba zapłacić i kto ma ponieść koszty? Miasto na prywatnych posesjach, czy właściciel za realizację inwestycji miejskich?
Rafale
Ścieżki rowerowe na Warszawskiej są w porządku. Bardzo dobrze, że od jakiegoś czasu funkcjonują jako dwukierunkowe. Czy w sytuacji konieczności jazdy "pod prąd" o np. dwie uliczki ktoś przejeżdżałby na drugą stronę Warszawskiej, żeby jechać zgodnie z przepisami? Wątpię. Co do bezpieczeństwa – od początku powstania tych ścieżek na poprzecznych ulicach tuż przed ścieżkami stoją pewne znaki drogowe – takie trójkąty z podstawą u góry – wiesz co oznaczają? 😉 Mieszkam przy ulicy poprzecznej do Warszawskiej i jakoś nie mam problemu dojeżdżając samochodem do ścieżki, żeby się zatrzymać i sprawdzić jaka jest sytuacja. Problem natomiast stanowią samochody, które: 1) jeżdżą "pod prąd" na ścieżce (bo są też miejsca, gdzie dozwolony jest ruch dwustronny) np. z pewnego sklepu z częściami samochodowymi i 2) zwłaszcza w roku szkolnym – omijając poranny korek prują ścieżką dla rowerów i pieszych (dla samochodów jest to tylko i wyłącznie droga DOJAZDOWA DO POSESJI, o czym informują tabliczki przy każdej poprzecznej ulicy) za nic mając tych, dla których jest ona przeznaczona.
dziwny problem
krzaki są tylko z prawej strony wyjazdów ? obowiązkiem wyjeżdzajacego z drogi podporządkowanej jest upewnić się, że nie wymusi pierwszeństwa. nie pomoże mu w tym ruch jedno czy dwukierunkowy na ścieżce rowerowej
inną sprawą jest, ze podziału na ścieżce nie przestrzega chyba nikt. na ścieżce nagminnie parkują samochody, sama w sobie jest wąska, za wąska w porównaniu do chodnika
dziwi mnie jeszcze to, że ścieżka jest dalej ulicy niż chodnik, zazwyczaj jest odwrotnie
proponuję podział tego pasa dojazdowego na pół wzdłuż, wytyczenie ścieżki bliżej ulicy – to autorowi artykułu też pomoże
Racja chris
Podział na Warszawskiej jest błędny, gdyż ludzie są przyzwyczajeni do poruszania się jak najbliżej prawej strony, stąd część rowerowa jest nagminnie zajęta przez pieszych lub parkujące samochody. Łatwiej by też było omijać ludzi stojących na przystankach, którzy podświadomie stoją jak najbliżej wiaty, a zatem na ścieżce rowerowej. Może się mylę, ale ścieżki na Warszawskiej były chyba pierwszymi w Siedlcach (powstały przed wizytą JPII w naszym mieście). Chyba ktoś wtedy nie przemyślał podziału na część pieszą i rowerową. Gratuluję również projektantowi ścieżki na Artyleryjskiej – dwukrotny przejazd przez ulicę kwalifikuje się do Nobla w dziedzinie głupota! Żeby nie było, że marudzę tylko na zmotoryzowanych i pieszych: rowerzyści, jeśli mamy wyznaczoną ścieżkę rowerową mamy obowiązek poruszać się po niej, a nie po jezdni!! A wszystkich odsyłam do lektury ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ale co tam przepisy, jak "elka" na głównym skrzyżowaniu w mieście jedzie na czerwonym. Tylko się pytam: co robi w tym czasie instruktor???????!!!!!!!!!!
Warszawska
Ścieżki na Warszawskiej są ok. Gdyby ścieżka rowerowa była z lewej strony, byłby już problem, ponieważ rowerzysta przeszkadzałby kierowcy samochodu przy wyjeździe właśnie z drogi dojazdowej, na której znajduje się ścieżka. Uważam też, że rowerzyści także powinni zachować ostrożność przy przejeździe, ponieważ z samochodem nie mają szans. Często widziałam sytuacje bliskie wypadkowi, bo ani rowerzysta, ani kierowca nie zachowali ostrożności. Na drodze w KAŻDEJ sytuacji trzeba zachować ostrożność i dotyczy to tak samo rowerzystów, kierowców, jak i pieszych.
Do "mieszkanka"
Masz rację co do ścieżek – podział jest prawidłowy. Przeoczyłem aspekt wyjazdu samochodu z drogi podporządkowanej na Warszawską. Mój błąd. Co do ostrożności – art. 27 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym: Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi. Gdyby patrzeć tylko na ten przepis, to na ścieżkach na Warszawskiej rowerzysta mógłby na nic nie zwracać uwagi. Ale jeśli zna przepisy, to wie, że istnieje coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania. Wniosek: obie strony powinny zachować ostrożność, ale kierujący pojazdem w większym stopniu, gdyż to on jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa.
do "wzajemnego szacunku"
Masz rację, wszystko pięknie i ładnie tylko ja na miejscu rowerzystów nie byłabym taka łatwowierna. Jeden kierowca zatrzyma sie i zobaczy czy nie ma rowerzysty ale drugi kierowca juz tego nie zrobi i wypadek gotowy. Co zazwyczaj przy zderzeniu samochodu z rowerem kończy się śmiercią rowerzysty.
Dowcip
Ktoś przekręcił znak. bo w tym momencie kończy się ścieżka rowerowa po tej stronie ulicy, i trzeba zmienić strony widocznym na zdjęciu przejściu dla pieszych i rowerzystów. Redakcjo, może najpierw sprawdzicie?
raczej nie dowcip
nikt nie przekręcił znaku, z ciekawości pojechałem tam i sprawdziłem. Rzeczywiście dziwnie te znaki stoją, dokładnie tak, jak na zdjęciu
Radosna twórczość drogowców
Na Składowej nie tylko znaki znaki drogowe tworzą anomalię. Cała tamtejsza ścieżka rowerowa wygląda jakby zaprojektowana była przez kogoś będącego na haju. Jazda rowerem po niej to jak jazda po torze przeszkód, w dodatku
niebezpiecznym torze. W pasie pieszo – rowerowym stoją nie tylko znaki drogowe, ale i słupy oświetleniowe, a zjazd ze ścieżki przy Hozera usytuowany jest na zakręcie z bardzo ograniczoną widocznością. Widoczne na zdjęciu znaki stoją tak już ok. 5 – 6 lat. Temat ten poruszany był na foto-forum gazeta.pl już przed dwoma laty. I co? I nic. Żaden z odpowiedzialnych za drogi urzędników dotąd się tym nie zainteresował. Może uważają, że to jest test na inteligencję dla
rowerzystów?
trochę póżno
Od kilku lat scieżka rowerowa istnieje na Składowej szkoda że dopiero teraz ktos sprawę naświetla. Sam kiedyś jeżdziłem rowerem tamtędy i mogę powiedzieć JERDNO ! Ta ścieżka nadaje się do księgi rekordów za spieprzoną robote. Raz się jedzie po lewej raz po prawej stronie chodnika, raz ulicą a raz między przechodniami. Jadąc tamtędy rowerem zgodnie zprzepisami narażamy się na pewna śmierć!
Ad. Dowcip
Co ty Licek p….. chodzę tamtędy 2 razy dziennie i żadna ścieżka się w tym miejscu nie kończy i nie trzeba zmieniać strony.Sam się przejedź i sprawdź najpierw a potem komentuj.
..
slalom to dopiero jest na brzeskiej od terespolskiej do centrum! a w tym odcinku ścieżki przy składowej dobre jest to że jest z asfaltu, choć tak i tak miejscami jest pofałdowany.
ad. dowcip
Anika, może problem w tym, że chodzisz, a nie jeździsz, pewnie dlatego nie zauważyłaś, że nie da się przejechać Składową jedną stroną.
Krytyka zadziałała
Krytyka na forum TS zadziałała i od wczoraj nie ma już tego bałaganu ze znakami. Znak “koniec drogi dla rowerów” został usunięty. Jednak urzędnicy
co nieco czytają 😉
..rampa na chodniku ?
…a na 10 Lutego 4/6 w Siedlcach właściciel sklepu chemicznego zrobił sobie z chodnika dla przechodniów podjażd pod rampę!!!!!!To jest anomalia gdy tir o długości kilkunastu metrów i szerokości na cały chodnik stoi sobie w najlepsze a ludzie muszą iść ruchliwą jezdnią. To tylko u nas są i będą takie układy i znajomości że niektórym wszystko wolno !!
co tam rowery!
Między przechodniami na chodniku to jeżdzą ciężarówki na 10 Lutego przed sklepem malarskim.Koleś zrobił sobie rampę ha,ha i ani drogówka ani straż miejska tym się nie przejmuje. A wy się przejmujecie rowerami na Siedlcach jak masz układy i znajomości to nawet chodnik może być tylko twój.
jeśli chodzi o oznaczenie
to raczej jest prawidłowe. Wskazuje ono DK63 jako drogę do Siedlec (pod mostem łukowskim jest chyba limit wysokości?)
znowu marudzimy
Gdyby zamknięto przejazd Warszawską też byłoby niedobrze. Miasto nadrabia zaległości w infrastrukturze i całe szczęście, że prace przy włączeniu obwodnicy prowadzone są w wakacje. Co do bezpieczeństwa, to za wycinkę drzew trzeba zapłacić i kto ma ponieść koszty? Miasto na prywatnych posesjach, czy właściciel za realizację inwestycji miejskich?
Rafale
Ścieżki rowerowe na Warszawskiej są w porządku. Bardzo dobrze, że od jakiegoś czasu funkcjonują jako dwukierunkowe. Czy w sytuacji konieczności jazdy "pod prąd" o np. dwie uliczki ktoś przejeżdżałby na drugą stronę Warszawskiej, żeby jechać zgodnie z przepisami? Wątpię. Co do bezpieczeństwa – od początku powstania tych ścieżek na poprzecznych ulicach tuż przed ścieżkami stoją pewne znaki drogowe – takie trójkąty z podstawą u góry – wiesz co oznaczają? 😉 Mieszkam przy ulicy poprzecznej do Warszawskiej i jakoś nie mam problemu dojeżdżając samochodem do ścieżki, żeby się zatrzymać i sprawdzić jaka jest sytuacja. Problem natomiast stanowią samochody, które: 1) jeżdżą "pod prąd" na ścieżce (bo są też miejsca, gdzie dozwolony jest ruch dwustronny) np. z pewnego sklepu z częściami samochodowymi i 2) zwłaszcza w roku szkolnym – omijając poranny korek prują ścieżką dla rowerów i pieszych (dla samochodów jest to tylko i wyłącznie droga DOJAZDOWA DO POSESJI, o czym informują tabliczki przy każdej poprzecznej ulicy) za nic mając tych, dla których jest ona przeznaczona.
dziwny problem
krzaki są tylko z prawej strony wyjazdów ? obowiązkiem wyjeżdzajacego z drogi podporządkowanej jest upewnić się, że nie wymusi pierwszeństwa. nie pomoże mu w tym ruch jedno czy dwukierunkowy na ścieżce rowerowej
inną sprawą jest, ze podziału na ścieżce nie przestrzega chyba nikt. na ścieżce nagminnie parkują samochody, sama w sobie jest wąska, za wąska w porównaniu do chodnika
dziwi mnie jeszcze to, że ścieżka jest dalej ulicy niż chodnik, zazwyczaj jest odwrotnie
proponuję podział tego pasa dojazdowego na pół wzdłuż, wytyczenie ścieżki bliżej ulicy – to autorowi artykułu też pomoże
Racja chris
Podział na Warszawskiej jest błędny, gdyż ludzie są przyzwyczajeni do poruszania się jak najbliżej prawej strony, stąd część rowerowa jest nagminnie zajęta przez pieszych lub parkujące samochody. Łatwiej by też było omijać ludzi stojących na przystankach, którzy podświadomie stoją jak najbliżej wiaty, a zatem na ścieżce rowerowej. Może się mylę, ale ścieżki na Warszawskiej były chyba pierwszymi w Siedlcach (powstały przed wizytą JPII w naszym mieście). Chyba ktoś wtedy nie przemyślał podziału na część pieszą i rowerową. Gratuluję również projektantowi ścieżki na Artyleryjskiej – dwukrotny przejazd przez ulicę kwalifikuje się do Nobla w dziedzinie głupota! Żeby nie było, że marudzę tylko na zmotoryzowanych i pieszych: rowerzyści, jeśli mamy wyznaczoną ścieżkę rowerową mamy obowiązek poruszać się po niej, a nie po jezdni!! A wszystkich odsyłam do lektury ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ale co tam przepisy, jak "elka" na głównym skrzyżowaniu w mieście jedzie na czerwonym. Tylko się pytam: co robi w tym czasie instruktor???????!!!!!!!!!!
Warszawska
Ścieżki na Warszawskiej są ok. Gdyby ścieżka rowerowa była z lewej strony, byłby już problem, ponieważ rowerzysta przeszkadzałby kierowcy samochodu przy wyjeździe właśnie z drogi dojazdowej, na której znajduje się ścieżka. Uważam też, że rowerzyści także powinni zachować ostrożność przy przejeździe, ponieważ z samochodem nie mają szans. Często widziałam sytuacje bliskie wypadkowi, bo ani rowerzysta, ani kierowca nie zachowali ostrożności. Na drodze w KAŻDEJ sytuacji trzeba zachować ostrożność i dotyczy to tak samo rowerzystów, kierowców, jak i pieszych.
Do "mieszkanka"
Masz rację co do ścieżek – podział jest prawidłowy. Przeoczyłem aspekt wyjazdu samochodu z drogi podporządkowanej na Warszawską. Mój błąd. Co do ostrożności – art. 27 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym: Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi. Gdyby patrzeć tylko na ten przepis, to na ścieżkach na Warszawskiej rowerzysta mógłby na nic nie zwracać uwagi. Ale jeśli zna przepisy, to wie, że istnieje coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania. Wniosek: obie strony powinny zachować ostrożność, ale kierujący pojazdem w większym stopniu, gdyż to on jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa.
do "wzajemnego szacunku"
Masz rację, wszystko pięknie i ładnie tylko ja na miejscu rowerzystów nie byłabym taka łatwowierna. Jeden kierowca zatrzyma sie i zobaczy czy nie ma rowerzysty ale drugi kierowca juz tego nie zrobi i wypadek gotowy. Co zazwyczaj przy zderzeniu samochodu z rowerem kończy się śmiercią rowerzysty.