Burmistrz Łukowa Dariusz Szustek (PiS) przegrał proces z Bernardą Machniak. Chodziło o pomówienie. 17 stycznia Sąd Rejonowy w Siedlcach wydał wyrok w tzw. sprawie o słoik konfitur. Wyrok nie jest prawomocny.
Proces zakończył się tydzień wcześniej. Zarówno na ostatniej rozprawie, jak i podczas ogłaszania wyroku oskarżony D. Szustek ani jego pełnomocniczka nie byli obecni w sądzie.
– O jakim wyroku mówimy, skoro sprawa dopiero się odbędzie? – zapytał nas burmistrz, gdy poprosiliśmy o komentarz do sądowego orzeczenia w sprawie o słoik konfitur. Twierdził, że nie wiedział ani o wyroku, ani o tym, że odbyła się kolejna sądowa sprawa. O zakończeniu procesu miał pierwszy raz usłyszeć od dziennikarki „TS”.
– Ani ja, ani pani mecenas nie zostaliśmy poinformowani o terminie rozprawy – mówi D. Szustek. – Dla mnie to jest skandal! Na pewno będę pisał skargę do ministra sprawiedliwości!
Tyle mniej więcej o sprawie miał do powiedzenia oskarżony. Tymczasem fakty były takie, że sąd na rozprawie 1 grudnia, nie zakończył postępowania, tylko zawiesił je do 10 stycznia. Pisaliśmy o tym 11 grudnia w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 49.
Collage PGL
Na rozprawie 10 stycznia sąd formalnie zakończył postępowanie lecz z wydaniem wyroku postanowił wstrzymać się tydzień, analizując w tym czasie materiały procesowe.
Rozprawa toczyła się z wyłączeniem jawności, ale wyrok wydany w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej zapadł publicznie. Burmistrza Łukowa uznano winnym pomówienia B. Machniak, do którego miało dojść podczas radiowego wywiadu na antenie Katolickiego Radia Podlasie w programie prowadzonym przez redaktora Grzegorza Skwarka. Opinie wypowiedziane przez oskarżonego na temat pielęgniarki oddziałowej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łukowie sąd uznał za nieprawdziwe i zniesławiające B. Machniak. Za popełnione przestępstwo oskarżony został skazany na karę grzywny w wysokości 2.250 zł. Sąd zasądził też kwotę 3.000 zł nawiązki na rzecz Bernardy Machniak, celem naprawienia jej krzywd moralnych, będących efektem pomówienia na antenie KRP.
Skazany burmistrz ma zwrócić oskarżycielce kwotę 3.560 zł, wydaną na opłacenie adwokata i 300 zł zryczałtowanej opłaty sądowej, a ponadto wpłacić na rzecz Skarbu Państwa 225 zł z tytułu przeprowadzonego procesu.
Wyrok nie jest prawomocny i obie strony mogą składać od niego apelację do Sądu Okręgowego. B. Machniak, która bardziej niż na pieniądze od oskarżonego, liczyła na jego publiczne przeprosiny i odwołanie szkalujących ją opinii, jest mimo wszystko usatysfakcjonowana. Burmistrz D. Szustek twierdzi, że nie czuje się winny.
Więcej szczegółów na temat zakończonej przegraną kolejnej sprawy D. Szustka, wytoczonej mu o pomówienie, można przeczytać w najnowszym papierowym i e-wydaniu „TS”.
Przeczytaj więcej na ten temat:
► Łuków: Burmistrza czeka proces
► Z konfiturami do mediatora
► Proces o konfitury
► Z konfiturami do sądu