REKLAMA
15.5 C
Siedlce
Reklama

Tiger i inne sprawy

To miały być narkotyki i grubsza afera.

Co się dzieje, gdy u odbywającego karę pozbawienia wolności zostaną znalezione narkotyki? W takiej sytuacji nikt się nie patyczkuje, a na osadzonego spadają dodatkowe kary. Jednak, jak opowiada 25-letni siedlczanin Damian, w jego przypadku było nietypowo.

– Najpierw w ZK wymierzono mi karę regulaminową za rzekome posiadanie „fety”. Nawet nie czekano na zakończenie postępowania, prowadzonego przez policję. Znaleźli w moich rzeczach tabletki i od razu chwalili się w mediach, że to extasy i amfetamina. Kiedy okazało się, że to suplement diety o nazwie „Tiger”, ani nie przeproszono mnie za oczernianie w gazetach i internecie, ani nie anulowano nałożonej na mnie w więzieniu kary – żali się Damian.

Miły obraz zresocjalizowanego

Damian anioła nie udaje. Przyznaje, że popełnił kiedyś przestępstwo i słusznie został za nie skazany na karę 4 lat więzienia. Odbywał ją w siedleckim zakładzie karnym. Nie sprawiał tam problemów i miał pozytywne opinie służb więziennych. Gdy zbliżał się koniec kary, zezwolono mu na pracę poza murami więzienia i zatrudniono w Zakładzie Mięsnym „Wierzejki” w Płudach w gminie Trzebieszów. Był zadowolony z pracy, a pracodawcy nie narzekali na niego. Istniało duże prawdopodobieństwo, że po wyjściu na wolność nadal by tam pracował. Obraz życie zresocjalizowanego więźnia zmąciło jednak wydarzenie, do którego doszło na terenie zakładu pracy 25 lipca ub.r. Z policyjnego komunikatu, jaki trafił wówczas do mediów, wynikało, że w szafce na odzież w zakładowej szatni policjanci znaleźli sporą liczbę tabletek. Podejrzewano, że to extasy i amfetamina. To była szafka Damiana. Przekroczenia dyscyplinarne Jak stwierdził oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łukowie, asp. szt. Marcin Józwik, policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej otrzymali informacje o tym, że więzień pracujący w „Wierzejkach” może mieć narkotyki. Pojechali to sprawdzić. W szafce użytkowanej przez Damiana znaleźli kilkadziesiąt tabletek w dwóch plastikowych pojemniczkach. Jedne były koloru różowego z wyciśniętymi na nich literami „BD”, drugie białe, w pojemniczku z napisem „Tiger”. – Gdy do zakładu przyjechała policja, akurat wymieniali się pracownicy I i II zmiany. Pracowałem na I zmianie. Tuż przed interwencją zdążyłem wykąpać się po robocie i przebrać – opowiada Damian. – W chwili przeszukiwania mojej szafki przez policję, jak co dzień czekałem już na parkingu na busa, który odwoził wszystkich pracujących osadzonych do Zakładu Karnego w Siedlcach – wspomina Damian. – Tego dnia do ZK nie pojechałem jednak busem. Dowiozła mnie tam policja. Przekazano administracji zakładu, że jestem podejrzany o posiadanie narkotyków. Od razu spadły na mnie więzienne sankcje. Jak informuje rzeczniczka praso wa dyrektora Zakładu Karnego w Siedlcach, kpt. Edyta Starostka (jednocześnie więzienny psycholog), osadzony stanął przed komisją penitencjarną. Ta nie orzekała w sprawie przestępstwa narkotykowego, bo to nie zostało jeszcze stwierdzone. Oceniano jedynie nieregulaminowe zachowanie osadzonego. – Dotychczas, odbywając karę w naszym zakładzie, zachowywał się dobrze, ale właśnie 25 lipca ub. r. stwierdzono, że przekroczył nałożoną nań dyscyplinę. Między innymi samowolnie opuścił miejsce wykonywanej pracy – informuje rzeczniczka ZK. – Każdy osadzony ma prawo składania wyjaśnień podczas posiedzenia komisji penitencjarnej. Ma również możliwość zaskarżenia decyzji komisji do sądu penitencjarnego. Damian tego nie uczynił, chociaż decyzją komisji za przekroczenia dyscyplinarne z zakładu półotwartego został przeniesiony do zakładu zamkniętego. Co to dokładnie znaczy? – Przede wszystkim straciłem prawo do pracy poza zakładem karnym. Nie mogłem ubiegać się o przepustki. Ograniczono liczbę widzeń z bliskimi i odbywały się one przez szybę. Nawet na jakiś czas straciłem prawo do otrzymywania paczek – informuje Damian. Ci z „przeszłością” 26 września łukowska KPP wydała oficjalny dokument, w którym napisano, że badania laboratoryjne zarekwirowanych w lipcu tabletek nie wykazały, by zawierały one substancje psychoaktywne. W tym samym dokumencie jest informacja o tym, że mają być zwrócone Damianowi. – Od początku wyjaśniałem, że nie są to moje specyfiki – mówi Da- mian. Jego zdaniem ktoś najpierw podrzucił mu tabletki do szafki w zakładzie pracy, a później zawiadomił policję. – Podejrzewam o to któregoś ze współpracowników z wolności. Oni za nami tam w „Wierzejkach” nie przepadają. Uważają za ludzi gorszych, za kryminalistów. Chociaż wykonujemy tam kawał dobrej roboty, co kierownictwo firmy ceni, niektórzy zrobiliby wszystko, by się pozbyć osadzonych z zakładu – tłumaczy Damian. Nieoficjalnie udało się nam potwierdzić spostrzeżenia młodego siedlczanina. Okazało się, że w „Wierzejkach” ludzie obawiają się nawet takich, którzy za przestępstwa odpokutowali i są wolnymi ludźmi, choć z tzw. przeszłością. – Nasza współpraca z Zakładem Karnym w Siedlcach opiera się na szczegółowej umowie, w której zawarte są procedury postępowania z pracującymi skazanymi. Każde zachowanie osadzonego niezgodne z tymi zasadami wiąże się z odsunięciem go od wykonywanej pracy – stwierdził Marek Zdanowski, współwłaściciel „Wierzejek”. Dobra wola sądu Dowiedzieliśmy się, że policja dysponuje nagraniem z zakładowego monitoringu. Film ma dowodzić, że Damian w czasie przeznaczonym na mycie po pracy najpierw wybiega z szatni, a po chwili wraca i wkłada do swej szafki dwa niewielkie pakunki, bardzo podobne do tych, w których znaleziono dziwną substancję, uznaną za narkotyki. Damian nie wierzy w istnienie tego nagrania i wciąż przekonuje, że ktoś mu zrobił świństwo. Kto ma rację? Dla Damiana ta więzienna przygoda tym razem zakończyła się nie najgorzej. Tabletki znalezione w szafce w „Wierzejkach” nie były narkotykami. Policja umorzyła postępowanie. Zdarzenie nie przekreśliło więc możliwości ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z końcówki odbywania kary pozbawienia wolności. Sąd penitencjarny wykazał dobrą wolę i pozytywnie ocenił efekty resocjalizacji. Po przesiedzeniu za kratami ponad 3 lat od niedawna Damian jest już wolnym człowiekiem. Piotr Giczela

15 KOMENTARZE
  1. gdyby
    wam przyszło zapracować na swój pobyt w hotelu (więzieniu) na wyżywienie, pranie, lekarzy, biblioteki, siłownie, koncerty i występy artystyczne, prąd, ogrzewanie, telewizje, wodę itd. to byście się suplementami nie interesowali! Ładnie w tv pokazują jaka to “kara”” za publiczne pieniądze. “

  2. gdyby
    wam przyszło zapracować na swój pobyt w hotelu (więzieniu) na wyżywienie, pranie, lekarzy, biblioteki, siłownie, koncerty i występy artystyczne, prąd, ogrzewanie, telewizje, wodę itd. to byście się suplementami nie interesowali! Ładnie w tv pokazują jaka to “kara”” za publiczne pieniądze. “

  3. gdyby
    wam przyszło zapracować na swój pobyt w hotelu (więzieniu) na wyżywienie, pranie, lekarzy, biblioteki, siłownie, koncerty i występy artystyczne, prąd, ogrzewanie, telewizje, wodę itd. to byście się suplementami nie interesowali! Ładnie w tv pokazują jaka to “kara”” za publiczne pieniądze. “

  4. do kiero
    jeżeli uważasz że pobyt w ZK to wakacje w hotelu to zapraszam. Nie wytrzymałbyś tu psychicznie nawet jednego dnia. Nie wszyscy odsiadujący wyroki to mordercy i złodzieje, a pobyt w ZK to dla wielu naprawdę traumatyczne przeżycie zostające w głowie do końca życia…

  5. Nie znam sie to sie wypowiem..panie kiero
    Jak tak dobrze w wiezieniu to dlaczego nikt nie chce tam trafic? Stawka zywieniowa dzienna na jednego osadzonego 4 zł.. Tv tylko jesli masz wlasny telewizor i zgodę dyrekcji, woda zimna, nie taka jak pan sobie odkreci zimna w domu tylko lodowata, ogrzewanie chyba w gabinecie dyrektora. Człowiek jest czlowiekiem zawsze, nawet za kratami. Karą jest zamkniecie za murami a warunki tam panujace to pozbawianie godności. Nie ma pan o tym pojęcia jak widac wiec prosze sie nie podniecać. A koncerty biblioteki… chyba po to zeby raz na miesiac wrzucic post jak jest fajnie. Oby pan nie musial sie nigdy przekonac czy na wlasnej skórze czy kogos bliskiego. Pozdrawiam

  6. Hotelu???
    wyżywienie??psy na wsiach lepiej jedza.. pranie? Przeciez kazdy osadzony musi sam kupic sobie proszek za swoje pieniądze i prac w rękach.. lekarzy?? Bez komentarza.. biblioteki,siłownie,koncerty i występy artystyczne?? Raz na dwa miesiace dla 30 skazanych na 700. prąd, ogrzewanie? W schroniskach zwierzeta maja cieplej. telewizje? Jesli masz wlasny telewizor… za publiczne pieniądze? Wiekszosc skazanych pracuje na siebie w zk i zewnętrznych firmach, poza tym musza miec własne pieniądze za jedzenie, chemie, zakupy ktore sa 3 razy w miesiącu do 6 kg max… dowie sie pan najpierw a nie powtarza cos co uslyszal w ciemnogrodzie.

  7. I tak mają za dobrze.
    Ogrzewanie jest. Lekarze są, dach nad głową jest. Leki są. Odzież jest. Jedzenie jest. Karetka na wezwanie jest. Rozmowa z psychologiem, pielęgniarka jest. Wizyta u lekarza specjalisty w ciągu dwóch tygodni jest. Podwiezienie na taka wiziyte- jest. Wymuszanie decyzji kierownictwa poprzez samouszkodzenie-jest. Konflikty na życzenie są. Możliwość palenia tytoniu, oglądania tv, grania na Xbox itp jest. Codziennie telefon do byle kogo- jest. (…) mokrym pokoju-da się załatwić.
    Tortury- nie ma. Opłaty abonamentowej tv nie ma. Czynsz i opłata za podstawowe posiłki nie ma. Kara śmierci, nie ma. Opłata za bezpodstawne skargi, wezwania karetki- nie ma. Opłaty za wizyty u lekarzalekarza specjalisty? Brak.
    I te kary dla więźniów, śmieszek na sali. Widzenie z rodziną przez szybę jako najwyższą karą.

  8. Biedny
    Biedy jaki a co to wakacje mają być za darmo tam nie teafil. Może jeszcze na smog niech się pożali. Swoje prawa to zna a w stosunku do innych to nie umiał ich respektować!

  9. do kiero
    ej, czemu więzień ma na siebie pracować? przecież on tam nie siedzi z własnej inicjatywy,
    gdybym szedł do więzienia z własnej woli bo tak chce, to oczywiście musiał bym na to łożyć. proste

  10. ej, czemu więzień ma na siebie pracować? przecież on tam nie siedzi z własnej inicjatywy,
    A z czyjej 😀
    Jego inicjatywą było popełnienie przestępstwa, za które w konsekwencji musi karę ponieść.
    Na drugi raz niech inicjuje dobre uczynki to nie będzie musiał iść za kraty.

  11. Już pomyślałemże coś o antypolskim skandalu z reklamowaniem napoju tiger,
    a tu jednak nie o produkcie korporacji bez kręgosłupa.

  12. do Jassss
    zerknij w CDApl na materiał eMisjaTv pt. 1:52:57
    “Uwolnić Basię Poleszuk!”” z 12 listopada 2018 (“”dobra”” zmiana), albo zapytaj pana Zygmunta Miernika o to kto czasem jest wrzucany do pierdla. I nikt mnie nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne… czy jakoś tak.”

  13. do Jassss
    zerknij w CDApl na materiał eMisjaTv pt. 1:52:57
    “Uwolnić Basię Poleszuk!”” z 12 listopada 2018 (“”dobra”” zmiana), albo zapytaj pana Zygmunta Miernika o to kto czasem jest wrzucany do pierdla. I nikt mnie nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne… czy jakoś tak.”

  14. pokrzywdzony inaczej
    Są tam, bo popełnili przestępstwa (tak wiem, że są też niesłusznie skazani, ale to już inny temat) i nie będę użalać się, że muszą pracować, płacić za siebie, a o godności to mogli myśleć jak kogoś jej pozbawiali popełniając przestępstwa. Tysiące uczciwych ludzi żyje w gorszych warunkach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Śmiertelne potrącenie

Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na drodze ekspresowej doszło do...

Wsparcie dla bliskich Darii. 34-latka zginęła w wypadku

W wypadku drogowym w miejscowości Sionna zginęła siedlczanka Daria...

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Zwłoki 14-latka z Siedlec w pensjonacie w górach. Czy to ojciec zabił syna?

To przedsiębiorca z Siedlec miał zamordować swojego 14-letniego syna...

Siedlce: Zderzenie w tunelu (aktualizacja)

Po godz. 22. w tunelu doszło do zderzenia samochodu...

Zwłoki małżeństwa w domu w Stoku Lackim

Od kilku dni nasi Czytelnicy dopytują o sprawę małżeństwa,...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje