16-letnia mieszkanka Sokołowa Podlaskiego nie wróciła po praktykach do domu. Poszukiwała ją policja, którą o zaginięciu dziewczyny powiadomili rodzice.
Rodzice zadzwonili na policję 30 listopada około godz. 19.00.
– Poinformowali dyżurnego, że ich 16-letnia córka nie wróciła do domu z praktyk. Kluczową informacją było również to, że nastolatka nie miała ze sobą telefonu komórkowego. Jak wiemy lokalizacja logowań telefonu często bardzo ułatwia namierzenie osoby w takich sytuacjach – mówi Aleksandra Borowska, oficer prasowy KPP w Sokołowie Podlaskim.
Policjanci od razu przystąpili do poszukiwań. Zaangażowano funkcjonariuszy
z Wydziału Kryminalnego jak również Wydziału Prewencji.
– Policjanci próbowali zdobyć jak najwięcej informacji z kim oraz gdzie może przebywać zaginiona. Patrolowane były wszystkie miejsca, gdzie gromadzi się młodzież na terenie Sokołowa Podlaskiego i Kosowa Lackiego, bo w tych miejscach mogła znajdować się 16-latka.
Trzy godziny później, około godz. 22.00, w trakcie patrolowania ulic Sokołowa Podlaskiego, policjantki odnalazły zaginioną nastolatkę.
– Została ona następnie przekazana pod opiekę zaniepokojonych rodziców. Intensywne działania pozwoliły na szybkie odnalezienie zaginionej. W tym konkretnym zdarzeniu liczyła się każda minuta na odnalezienie nastolatki z uwagi na ujemne temperatury na zewnątrz – dodaje Aleksandra Borowska. (mc)
Lubię dobre historie,
w przeciwieństwie do takich jak niedawna o nastolatce która zamarzła siedząc na placu między klientami sklepu…
Bardzo cieszę się że nie trzeba tylko martwić się porażkami społecznymi, a są dni kiedy jest sukces.
Dziewczyna zapewne zdziwiona akcją wywołaną wokół niej, ale w kontekście zwłaszcza wspomnianej ALDIczanki raczej nie będzie mieć traumy z powodu “siary” 😉