Piesek przyszedł do urzędu w Kotuniu. Właściciel poszukiwany. Aktualizacja

czerwony
on pewnie na amfiteatr zbiera. tylko taki z dachem i darmową gwiazdką która mu zaśpiewa. Nie boję się gdy ciemno jest Nikt za rękę nie złapie mnie.

czerwony
i może być cały oszklony i z ławeczkami dębowymi–troche dębów wam zostało można wyciąć.

a nie można?
zrobić na wejściu “nie wchodzić ze zwierzętami”” i przestrzegać teg?. czy lepiej pozwalać robić problem i później go rozwiązywać?”

wstyd
W tej gminie to tylko o jednym.Albo koty albo psy. A wungiel?Autostrada?Śmieci ?A bezpieczeństwo dzieci ze szkoły w Bojmiu? To dopiero ciekawy temat! Dlaczego dzieci trafiają aż do szpitala. A taka bezpieczna szkoła .100 dzieci pilnuje 26 nauczycieli.

Piesio
Wiedział gdzie iść i kto mu pomoże brawo urzędnicy !!!

pies ci mo… lizał
moze właściciel się wściekł na urząd i wysłał psa aby mu załatwił sprawę

pies nie głupi
ma swój rozum to przyszedł do urzędu a właściwie do gopsu. Szczeka 24 godziny na dobę bez dnia odpoczynku i urlopu i pilnuje podwórza gospodarzowi za miskę karmy i miskę wody. A wszystkie pijaki i obszczymury dostają w gopsie 1000 – 1200 zeta na miesiąc za nicnierobienie to psina rzuciła robotę i poszła prosić o wygodniejsze życie.

dobrze że nie ….świnia !!!!!!
bo by nie oddali ..