Można się było spodziewać, że autostrada wiele w okolicy zmieni. Pojawią się nowe możliwości i zyski. Ale oto okazuje się, że dla wielu autostrada to nie rozwój i pieniądze, ale poważne kłopoty. Autostrada bowiem często nie łączy, lecz dzieli.
Spory dotyczą choćby tak zwanych dróg opaskowych lub serwisowych wzdłuż autostrady. Owszem, zostały one zaprojektowane, bo konieczne było zapewnienie choćby dojazdów do pól. Ale niektóre odcinki dróg serwisowych są tak wąskie, że maszyny rolnicze nie mogą się tam wyminąć. Problem dotyczy choćby rolników ze wsi Rzążew, lecz i wielu innych miejscowości. A to dopiero przedsmak większych kłopotów. Autostrada przecina bowiem gminę Zbuczyn niemal przez środek.
Dla maszyn za wąsko
Dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad priorytetem jest oczywiście budowa autostrady. To, że zastosowane rozwiązania będą utrudniały prowadzenie gospodarstw rolnych, nie jest zapewne w tej wielkiej inwestycji najważniejsze. GDDKiA niezmiennie stoi więc na stanowisku, że drogi wzdłuż autostrady mają mieć szerokość 3,5 metra. Do tego pobocza o szerokości 75 centymetrów. W projekcie są też „mijanki” o szerokości 5 metrów w odległości co 150 metrów. I to powinno wystarczyć.
Wójt gminy Zbuczyn, Hubert Pasiak podkreśla jednak, że takie parametry wystarczające nie są:- Gabaryty dzisiejszych maszyn rolniczych są takie, że choćby kombajny nie będą się w stanie minąć nie tylko na samej drodze, ale nawet na mijance. A jak takim ciężkim sprzętem cofać, nie mówiąc już o zawracaniu na drodze? Trzeba jeszcze dodać, że wzdłuż drogi opaskowej znajdą się rowy.
Niestety, sporo wskazuje na to, że zamiast lepiej, może być nawet gorzej. Bo teraz rolnicy często korzystają jeszcze z dróg technologicznych. Te jednak są tylko tymczasowe, bo służą do dojazdu maszyn na plac budowy. Po zakończeniu robót te drogi zostaną zlikwidowane. I zastąpią je, już docelowo, drogi techniczne – właśnie o takich parametrach, które dla rolników są nie do przyjęcia. Wydaje się jednak, że w tym wypadku to określenie jest bardzo umowne.
Cały artykuł przeczytasz w najnowszy, papierowym i e-wydaniu (KUP TERAZ) “Tygodnika Siedleckiego”.
Oligarchom ze Zbuczyna zawsze wszystko przeszkadza.
A od dawna mówiłem – zrobić ZAKAZ WJAZDU do Siedlec z tamtej strony.
No to teraz macie. Kolonię Zbuczyn.
a wyjazdu też zakaz?
Dawno tu nie byłem ale widzę, że choroba postępuje, już nie ma nadziei…
Jak kombajny złożą heder to się minąć będą mogli a dobro ogółu ważniejsze niż dwa traktory
No to nastała sprawiedliwość dziejowa. 😉
Jeszcze sie taki nie urodzil co by wszystkim dogodzil ale chlopkom roztropkom wiecznie cos nie pasuje to niech blokuja trase zbuczyn siedlce i pala opony islome jak to bywa na barykady zbuczyniaki i reszta swiata z naczelnym krzykaczem z pod zuczyna z partii lepera
Proszę napisać w tygodniku siedlecki ile diecezja siedlecka oddała milionów do budżetu państwa a hala gimnastyczna jak stoi tak stoi niedokonczona !!! Temat na 1 stronę!!!
I zobacyta, byndzie drozej. Bo za sucho, bo za mokro, był psymrozek, nie było a powninien być, bo śnieg na polach zalega, bo nie było śniegu i łozimina wymarzło… bo za wąsko było i kombajny….Musi byc drozej bo za Tuska wsystko drogo a drogi ło takie wąskie. A za pisu panie to ja dzisioj obsiał a jus jutro rano psenica po pas było.
aleś poleciał…łuwazoj na druty bo cie spalom jak zacepis
Bede uwazoł, scenś Boze panocku.
swoją drogą ciekawe jak tam się ma wiadukt na domanickiej bo termin oddania do użytku zbliża się wielkimi krokami a tam kompletnie nic się od jesieni ub.r. nie dzieje, połowa marca już jest a w maju mija termin…no ciekawe ciekawe…bo jeśli nieszanowni wykonawcy myślą że dalej będziemy zap*****ć tymi dziurawymi opłotkami i dokładać do tego eksploatację swoich samochodów po tych podsekulskich zadupiach i garwolińskiej dziurawicy w nieskończoność, to się grubo mylą, mieszkańcy potrafią dopilnować jak będzie trzeba i żadnego przedłużania terminu nie będzie, więc do roboty lenie! czas ucieka i termin się kurczy! to nie guma w majtach – 1,5 roku miało być i tyle będzie i tylko tyle.
Były polne drogi w Rzążewie 2m szerokości i każdy dojechał do pola.
A teraz robią problemy.
..
Krowiarzom ze zbuczuna nigdy nie dogodzi. Traktory pobrali jak na farmy w Ameryce,większe od bizonów.Teraz sie biznesmeny minąć nie mogą,Na konie sie przesiadać i furmany to sie wyminieta.pislamski bastion wiecznie bedzie marudził,bo taka ich mentalność.
A jak te kombajny jeździły do tej pory?