Dworzec kolejowy w Platerowie od lat stoi pusty i niszczeje. Spółka PKP po raz kolejny zaproponowała, że odda obiekt gminie. Decyzja nie zapadła, ale jest pomysł na zagospodarowanie dworca. To budowa basenu. Tak, dobrze Państwo czytają. Platerów, który do tej pory nie doczekał się modernizacji dworca, miałby wzbogacić się o pływalnię.
Dworzec w Platerowie zamknięto ponad 15 lat temu. W 2013 roku spółka PKP zaproponowała przejęcie dworca lokalnemu samorządowi. Radni podjęli nawet uchwałę w tej sprawie. Jednak PKP zaczęło stawiać warunki. Gmina miała wyremontować budynek i udostępnić PKP kilka pomieszczeń. Wójt Jerzy Garucki wycenił wtedy remont dworca na 1 mln zł. Później doszłyby jeszcze koszty związane z utrzymaniem budynku. Gmina wycofała się z tej „transakcji”, bo jej się to nie opłacało. Potem PKP oferowało samorządowi dzierżawę, a następnie kupno budynku.
Gmina się nie zgodziła. Ogłoszenia o sprzedaży dworca pojawiły się w internecie. W 2015 roku wyceniono obiekt na 180 tys. zł. Jak ocenia Jerzy Garucki, była to wówczas cena odpowiadająca raczej warszawskim nieruchomościom.
Kolejna nadzieja na przywrócenie budynkowi dawnej świetności pojawiła wraz z uruchomieniem rządowego Programu Inwestycji Dworcowych na lata 2013-2023. W jego ramach PKP remontowała stare dworce i budowała nowe. Zmodernizowano blisko 200 obiektów, w tym m.in. budynek dworca w Siedlcach i Pilawie. Remonty w ramach PID miały przywrócić dworcom dawną świetność i przystosować je do współczesnych wymagań podróżnych. Na liście obiektów przewidzianych do modernizacji nie znalazł się, niestety, dworzec w Platerowie.
Już w trakcie trwania programu PKP S.A. wystawiły nieruchomość ponownie na sprzedaż. I ponownie za 180 tys. zł. Budynek nie znalazł jednak nowego właściciela.
PKP chce oddać budynek gminie
PKP w ostatnim czasie zwróciły się do gminy Platerów. Chcą im oddać obiekt wraz z działką.
– To po raz kolejny podrzucenie kukułczego jaja – powiedział na ostatniej sesji radny Wiktor Baranow. – Musimy dbać najpierw o interes mieszkańców, zwrócić się władz kolejowych o spotkanie, by omówić wszystkie sprawy: co dalej z budynkiem dworca i co dalej z przebudową peronu w Platerowie. Powinniśmy wypracować takie stanowisko, by sprzyjało ono pasażerom. A z propozycji PKP to nie bardzo wynika.
Radna Małgorzata Musiolik wyjaśniła, że oprócz budynku PKP odda też gminie 4 metry placu przed dworcem (od strony ul. Dwor cowej).
– Uważam, że nieodpłatnie warto to wziąć, bo można wiele rzeczy zrobić. Kiedyś, jak już była taka propozycja przekazania budynku, miałam pomysł, by zrobić w obiekcie dom kultury lub bibliotekę. Te raz jest to niepotrzebne, bo mamy nowy dom kultury i bibliotekę. Rozmawiałam z przewodniczącym rady, że między Siemiatyczami a Siedlcami nie ma basenu. I rozmawialiśmy, że przydałby się u nas basen. Można by wykorzystać ten budynek – zaproponowała radna Musiolik.
Z sali padł krytyczny głos wobec tego pomysłu.
– Chyba nie bardzo się pani orientuje, jakie są koszty utrzymania basenu i co się dzieje z takimi basenami w Siedlcach, Siemiatyczach, czy w Hajnówce. Są zadłużone. To poroniony pomysł – skomentowano.
Małgorzata Musiolik wyjaśniła, że nie upiera się przy tym pomyśle, a wójt Jerzy Garucki dodał, że nie chodzi o basen pełnowymiarowy.
– Chodzi nie o duży basen tylko „delfinek”, z tego mogliby korzystać mieszkańcy i szkoły. To jest mała pływalnia nie tak rozbudowana jak w Siemiatyczach czy Siedlcach. Jest to do zagospodarowania i utrzymania, przy budynku PKP, po podjęciu planu przestrzennego, będzie można to zrealizować.
Budową takich basenów zajmuje się firma m.in. z Nowego Targu. Jak wynika z informacji na jej stronie, baseny typu „delfinek” mogą być zlokalizowane na terenach szkół, obiektów sportowych i innych instytucji. Firma buduje baseny, które mogą służyć do nauki pływania dzieciom i młodzieży, a także mogą być wykorzystywane przez grupy sportowe czy na rehabilitację. Jak zachęca firma, tego typu basen stanowi realne rozwiązanie dla małych miejscowości, które nie miałyby funduszy na większy obiekt.
Zanim gmina podejmie decyzję o przejęciu, a potem modernizacji dworca, kluczowe jest, by PKP zadbało o stan peronu. Codziennie korzystają z niego mieszkańcy dojeżdżający do pracy, a w sezonie letnim licznie przybywający turyści. Zarówno nawierzchnia peronu, jak i zejście z niego wymagają pilnych napraw, bo są w tragicznym stanie, tak jak sam budynek dworca. Jeśli władze lokalne planują stworzenie atrakcji z prawdziwego zdarzenia, powinny najpierw wywrzeć nacisk na PKP, by infrastruktura kolejowa spełniała podstawowe standardy bezpieczeństwa.
Niech najpierw radni zadbają o drogi dojazdowe do mieszkańców gminy bo radni już mają asfalty do swoich domów i nawiezione drogi dojazdowe do pól a niektórzy brodzą bo wójt mówi że nie ma pieniędzy i sprzętu,a gdzie ten park maszyn jak kiedyś mówił że ma gmina.Teraz w swojej wsi wyremontował drogi polne i ma pieniądze
JA JESTEM ZA BASENEM .TYLKO DLACZEGO TAK PÓŹNO.