MKP Pogoń Siedlce, po bardzo słabym meczu w swoim wykonaniu, uległ Polonii Warszawa.
Polonia zdawała się być zespołem w zasięgu biało-niebieskich, ale boiskowa rzeczywistość okazała się zgoła inna. Goście od początku spotkania narzucili swoje warunki gry. Pogoń gubiła się w obronie, a w ataku była całkowicie bezproduktywna. Gola na 1:0 dla zespołu ze stolicy zdobył w 25 minucie Łukasz Zjawiński, który celnie główkował po dośrodkowaniu Nikodema Zawistowskiego.
Stracona bramka nie pobudziła gospodarzy. Do końca pierwszej połowy nie potrafili poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Mateusza Kuchtę.
W przerwie trener Marek Brzozowski chcąc wstrząsnąć zespołem, dokonał dwóch zmian. Hrinciara zastąpił Krzysztof Danielewicz, a Mateusza Majewskiego Jakub Lutostański. Sztuka, która udała się w starciu ze Stalą Stalowa Wola, tym razem nie przyniosła oczekiwanego efektu.
W 70 minucie Polonia podwyższyła prowadzenie po golu Ernesta Terpilewskiego. Dziesięć minut później było już 0:3 po samobójczym trafieniu Oskara Krzyżaka. A w 86 minucie czwartą bramkę dla gości zdobył z rzutu karnego Zjawiński.
Na otarcie łez w końcówce siedlczanom udało się strzelić dwie bramki. Rozmiary porażki zmniejszyli najpierw Daniel Pik, a następnie debiutant w siedleckiej kadrze – Karol Podliński.
MKP Pogoń Siedlce – Polonia Warszawa 2:4 (0:1).
W sobotę 28 września Pogoń zagra na wyjeździe ze Zniczem Pruszków.